VISUAL COMMUNICATION

68
outdoor • indoor • LFP • digital signage & LED • wrapping • sign• systemy świetlne 1/22012 Wyc(z)esane gadżety Precz z mitomanią Droga usłana gwiazdami 10,50 zł (w tym 5% VAT) ISSN 1895-409X | INDEkS 235156 ISSN 1895-409X 9 7 7 1 8 9 5 4 0 9 2 0 9 0 2 > DIGITAL COMMUNICATION EKOLOGIA

description

Visual Communication

Transcript of VISUAL COMMUNICATION

Page 1: VISUAL COMMUNICATION

outdoor • indoor • LFP • digital signage & LED • wrapping • sign• systemy świetlne

1/22012

Wyc(z)esanegadżety

Precz z mitomanią

Droga usłanagwiazdami

10,50 zł (w tym 5% VAT) ISSN 1895-409X | INDEkS 235156

ISSN 1895-409X

9771895409209

02>

DIGITAL COMMUNICATIONEKOLOGIA

Page 2: VISUAL COMMUNICATION
Page 3: VISUAL COMMUNICATION

Imp

ress

um

Słówko na stronieZa pięć dwunasta

Wskazówka słynnego Zegara Zagłady (Doomsday Clock), który powstał w 1947 roku, została przesunięta o minutę do przodu. Zegar wskazuje stan świata i ostrzega ile czasu dzieli nas od jego końca. W zależności od zagrożenia nuklearnego, środowiskowego lub technologicznego, czas − do symbolizującej północ apoka-lipsy − jest uaktualniany. O obecnym położeniu wskazówek przesądziły niekorzystne zmiany klimatyczne oraz rozszerzanie się zasięgu i potencjału broni atomowej. Teraz wskazuje „za pięć dwunasta". Jest to dziewiętnasta zmiana pozycji wskazówki od 1947 roku.

Zapatrzeni w rosnące słupki zaciąganych kredytów przez bankrutujące kraje, opadające wskaźniki gospo-darcze i anomalie na rynku finansowym nie zauważamy, że dochodzimy do końca znanego nam z codziennej autopsji modelu funkcjonowania cywilizacyjnego. Jego siłą napędową była tania ropa, która nieuchronnie się wyczerpuje. Coraz więcej ekspertów alarmuje: w ciągu kilku, góra kilkunastu lat, świat czeka naftowy szok. Ropa oczywiście nie skończy się z dnia na dzień, ale będzie coraz droższa, a w końcu tak bardzo droga, że wręcz nieosiągalna. Styl życia człowieka początku XXI wieku: podróże samolotami, wykwintna żywność na półkach supermarketów, efektowne ubrania i gadżety – może stać się luksusem dla 10 proc. wybranych. Wraz z wypom-powywaniem roponośnych złóż, kończy się model znanej nam komunikacji. Konia z rzędem temu, kto ostatnio korzystał z publicznego aparatu telefonicznego. Faks odchodzi równie cicho jak telefon stacjonarny. Listy stają się ekskluzywną formą dla osób, które mają czas je pisać lub chcą w szczególny sposób uhonorować odbiorcę. Stoimy u progu drzwi z napisem „era komunikacji cyfrowej”, które mają kolor zielony i są wykonane z ekologicz-nych materiałów. One nie są już uchylone. Wręcz przeciwnie. Stoją otworem, a tylko kwestią czasu jest, kiedy sami wykonamy pierwszy krok. Innej alternatywy po prostu nie ma.

W bieżących tematach numeru, drzwi pozostawiamy daleko za sobą i obserwujemy rozwój cyfrowych kanałów wymiany informacji w kontekście komunikacji wizualnej i ich ekologicznych uwarunkowań. Przyglądamy się, jaki jest status quo i kondycja nośników LED-owych czy digital signage, ale też pokazujemy eko trendy zaprezento-wane na targach CES i w raportach badawczych. Przedstawiamy też dość nietypową debatę naukową – zarówno w formie, jak i w treści. Nie zapominamy również, że przed nami cyfrowe święto poligraficzne – Fespa Digital w Barcelonie, a w maju największe na świecie targi branży poligraficznej drupa 2012 w Düsseldorfie. Rozmową z François Martinem, kierującym światowym marketingiem HP, rozpoczynamy cykl wywiadów, w których postaramy się dowiedzieć, co w rosnącej dopiero trawie zaczyna już piszczeć. A a’propos trawy, obalamy też branżowe mity, że ekologicznie oznacza trudno i kosztownie.

Komunikacja wizualna i całe nasze otoczenie ulega cyfryzacji. Technologicznie jesteśmy na to przygotowani. Jednakże musi iść za tym zmiana naszego stylu życia, w którym powinniśmy uwzględniać potrzeby otaczającego nas środowiska, aby tak jak w kreskówce „Wall.E”, na Ziemi nie zostały tylko góry śmieci i robot do ich zgniatania. Taka zmian nie jest możliwa dzięki diecie, ćwiczeniom fizycznym czy zabiegom stylisty lub chirurga plastycznego. I to jest najtrudniejsze, ale przecież nie z takimi wyzwaniami sobie radziliśmy.

dr Łukasz Mikołajczak

Jedyny magazyn przeznaczony dla sektora

komunikacji wizualnej

Wydawca i redakcja:

European Media Group Sp. z o.o.

ul. Fredry 1/18, 61-701 Poznań,

Tel/Fax +48 61 855 19 90

www.visualcommunication.pl

Prezes Wydawnictwa, Izabela E. Kwiatkowska, [email protected] | Redaktor Naczelny, dr Łukasz Mikołajczak, [email protected]

| Sales Coordinator, Katarzyna Maciejewska [email protected] | Administracja, Anna Marciniak, [email protected] | Reklama i PR,

[email protected] | Prenumerata i dystrybucja, Anna Marciniak [email protected] | Zespół redakcyjny: dr Łukasz Mikołajczak,

Izabela E. Kwiatkowska, Katarzyna S. Nowak, Jacek Golicz, Michael Seidl | Autorzy wydania: Robert Wieczorek | Łukasz Frankowski | Andrzej-

Ludwik Włoszczyński | Konsultacja: prof. dr hab. Henryk Mruk, prof. zw. Henryk Regimowicz, prof. zw. Grzegorz Marszałek | Grafika i DTP,

Projekt11 | Druk i oprawa, Paw-Druk, Poznań | Cena egzemplarza 10,50 zł | Nakład 3000 egzemplarzy |

Cennik reklam redakcja wysyła na życzenie | Materiałów redakcyjnych wydawnictwo nie wysyła do autoryzacji. Redakcja nie zwraca

materiałów nie zamówionych oraz zastrzega sobie prawo do skracania i adjustacji tekstów, a także zmiany tytułów. Wszelkie prawa

zastrzeżone. Przedruk materiałów lub ich część tylko za pisemną zgodą redakcji. Za treść ogłoszeń reklamowych i artykułów autorskich

redakcja nie odpowiada. Artykuły te nie muszą odzwierciedlać poglądów wydawnictwa.

Wszystkie zdjęcia zostały automatycznie przeliczone przez Elpical Claro Premedia Server. Dystrybucja – PM Software: www.pm-software.pl.

© Wszelkie prawa zastrzeżone przez VISUAL COMMUNICATION.

VISUAL COMMUNICATION jest członkiem wspierającym

Izby Gospodarczej Reklamy Zewnętrznej

Acanthus Aureus

2011, 2009, 2008, 2007

01-02/12 VISUAL COMMUNICATION 3

Page 4: VISUAL COMMUNICATION

Temat numeru

12

32 Precz z mitomanią

36 Ekologicznie vs. ekonomicznie?

30

Ekologia

14 Wyc(z)esane gadżety

16 Dobry rok

20 Neony kontra LED-y, cz. II

24 Trzecia rewolucja

26 Na kampusie

28 Czarny piątek

30 Nośny temat

Digital Communication LFP

40 Winyl się tłumaczy

42 Poprzeczka wyżej

43 Poszerzanie serii

44 To nie tylko technologia

38Temat numeru

4 VISUAL COMMUNICATION 01-02/12

Page 5: VISUAL COMMUNICATION

Media & komunikacja

58 Swojski marketing

59 Uprawiać światło

60 Ambaras pod wiatą

Działy stałe

3 Editorial: Za pięć dwunasta

8 NEWS: Visual

10 FLASH

12 ŚWIAT kREACJI

31 NEWS:Digital Communication

41 INSPIRACJE: Firma przyszłości

48 NEWS: LFP

57 NEWS: Sign & Reklama świetlna

62 NEWS: Biznes & Ludzie

66 Przy cygarze: Duuuża przesada

56

52 Rok orła

54 Szekspir według krasnalów

55 kształtne wycinanie

56 Migawka

Sign & Reklama świetlna

50

Wrapping

64 Droga usłana gwiazdami

64

Page 6: VISUAL COMMUNICATION
Page 7: VISUAL COMMUNICATION
Page 8: VISUAL COMMUNICATION

Visual News

News

Okładka:

Design i layout:Robert Sabolovic, AgencjaReklamowa Zeitmass

DTP: Projekt11

Papier na okładkę:Novatech 250g/m2, firmy Antalis Poland

Papier na wnętrze:Novatech 115 g,dystrybutor:Antalis Poland

Ilość kolorów: CMYK.

Uszlachetnienie:Folia (BOPP o grubości 0,024 mm) Follak Sp. z o.o.

Jedyny magazyn

komunikacji wizualnej!

stworzony specjalniedla wszystkich sektorów rynku

www.fotolia.com

Druk: Drukarnia Paw-Druk,wydrukowano na maszynieKomori LithroneL-528EM + C

outdoor • indoor • LFP • digital signage & LED • wrapping • sign• systemy świetlne

1/22012

Wyc(z)esanegadżety

Precz z mitomanią

Droga usłanagwiazdami

10,50 zł (w tym 5% VAT) ISSN 1895-409X | INDEkS 235156

ISSN 1895-409X

9771895409209

02>

DIGITAL COMMUNICATIONEKOLOGIA

Gra z Orkiestrą W związku ze zbliżającym się XX Finałem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy ruszyła internetowa kampania wirusowa „Co jest grane?”, firmowana przez Allegro. Akcja to nietypowe po-dziękowanie dla wszystkich użytkowni-ków, którzy co roku wspierają Orkiestrę za pośrednictwem aukcji charytatyw-nych Allegro i zaproszenie do udziału w jubileuszowej edycji WOŚP. Za kre-

ację odpowiedzialna jest agencja VMR oraz Dział Marketingu Grupy Allegro. W ramach kampanii powstała aplikacja oparta o interaktywny film, którego motywem przewodnim jest nietypowe wykonanie oficjalnego hymnu WOŚP. Spot reklamowy został uzupełniony o interaktywne elementy. Wzmocnie-niem wirusowego charakteru aplikacji jest personalizacja. Akcji towarzyszy kampania banerowa w ogólnopolskich mediach informacyjnych, takich jak onet.pl, wp.pl i interia.pl, uzupełniona reklamą kontekstową na Facebooku oraz personalizacją kanału Allegro na Youtube. Wsparcie promocyjne zapew-nią też bannery w mediach content-sharingowych, takich jak Wykop.pl, Mistrzowie.org i Demotywatory.pl oraz reklama w komunikatorze Gadu Gadu.

8 VISUAL COMMUNICATION 01-02/12

Page 9: VISUAL COMMUNICATION

one world – one drupa may 3 – 16, 2012düsseldorf, germany

www.drupa.com

your link to print

Przedstawicielstwo w Polsce:

A.S. Messe Consulting Sp. z o.o.

ul. Kazachska 1/57

02-999 Warszawa

tel.: (22) 855 24 90, 642 24 99

fax: (22) 855 47 88

e-mail: [email protected]

www.as-messe.pl

dru1202_QR_106,5x297+3_PL.indd 1 20.12.11 12:22

Wielki FinałJet Line, firma reklamy wielkoformatowej, tradycyjnie włącza się w organizację finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, współfinansując montaż dekoracji na Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie. Alpiniści zamontowali nową finałową dekorację WOŚP, wydrukowaną kilka dni temu w związku z tegoroczną ju-bileuszową imprezą. Dekoracja jest wydrukowana na siatce winy-lowej, ma wymiary 33 x 36,4 m, waży – wraz z systemem mon-tażowym – prawie pół tony. Cała operacja rozpoczęła się od uzbrojenia baneru w elementy montażowe a następnie złożenia ponad 1200 m2 dekoracji tak, aby pałacowa winda zawiozła ją na ostatnie piętro.

© J

et L

ine

Pokaż się!Na począt-ku stycznia tego roku wystartowa-ła miesięcz-na odsłona kampanii realizowanej wspólnie przez Cityboard Media oraz Grupę Ströer pod hasłem „Pokaż się!”. Tej, drugiej odsłonie kampanii towarzyszy pięć kreacji posługujących się hasłami przedstawiającymi zalety reklamy zewnętrznej. Hasła to „Pobudzam każdy biznes”, „Daję największą stopę zwrotu”, „Je-stem pewną inwestycją”, „Daję gwarancję sukcesu” oraz „Zrobisz na mnie dobry interes”. Pierwszy etap inicjatywy twójoutdoor.pl trwał od listopada do końca grudnia 2011 i towarzyszyło mu sześć różnych projektów plakatów przedstawiających zalety re-klamy zewnętrznej. Kampania jest realizowana na 600 nośnikach typu frontlight 6 x 3 m, 50 powierzchniach reklamowych o wymiarze 12 x 3 m oraz 50 tablicach formatu 12 x 4 m w miastach liczą-cych powyżej 100 tysięcy mieszkańców.

— r

ek

lam

a —

Page 10: VISUAL COMMUNICATION

KREATuRA

Termin nadsyłania zgłoszeń w XVI edycji ogólnopolskiego Konkursu Kreacji w Reklamie „Kreatura 2012” minął 9 lutego. Konkurs dedykowany jest dla ciekawych pomysłów i ich reali-zacji mieszczących się takich kategoriach, jak: TV/film, prasa, outdoor/indoor/plakat, radio, digital, event/ambient, design, kampania, materiały promocyjne, techniki, reklama społeczna i reklama własna.

RESTAuRACJA OLIMPIJSKA

McDonald’s przedłużył swoją współpracę z Międzynarodo-wym Komitetem Olimpijskim jako sponsor w ramach progra-mu TOP (The Olympic Partner) do czasu igrzysk olimpijskich w 2020 r. McDonald’s będzie oficjalną restauracją letnich igrzysk olimpijskich w latach 2012 (Londyn), 2016 (Rio de Ja-neiro) i 2020 (lokalizacja zostanie ogłoszona w 2013 r.) oraz zimowych igrzysk olimpijskich w latach 2014 (Soczi) i 2018 (Pyeongchang).

KLuCZ W MuZYCE

Zajmujący się marketingiem sensorycznym, Internet Media Services S.A. (IMS) rozpoczął współpracę z Polkomtel S.A. – operatorem sieci komórkowej Plus. IMS przygotował dla sieci salonów firmowych Plusa starannie wyselekcjonowaną bazę utworów muzycznych tworzących kompozycję Indywidual-nego Programu Muzycznego.Firma traktuje każdego klienta w sposób indywidualny, proponując mu nieszablonowe rozwiązanie w zakresie wykorzystania możliwości narzędzi marketingu sensorycznego w miejscu sprzedaży.

PRZEKAZALI PAPIER

Redakcja tygodnika Polityka po raz dziewiętnasty uhonoro-wała „Paszportami” artystów oryginalnych, poszukujących, przekraczających granice konwencji w kulturze i sztuce. Firma Antalis Poland włączyła się w przygotowania tej elitar-nej imprezy, przekazując papier na druk materiałów będą-cych oprawą Festiwalu.

© A

ntal

is

Visual News

Wizualne wrażeniaTrias Event Engineering zapewnił oprawę multimedialno-oświetleniową podczas gali Paszportów Polityki 2011. uroczystość odbyła się 17 stycznia tego roku w Teatrze Wielkim w Warszawie. Wzięli w niej udział artyści, przedstawiciele świata mediów, show-biznesu i polityki, m.in. prezydent RP Bronisław Komorowski z żoną i premier Donald Tusk. Do stworzenia ciekawych efektów wizualnych i scenograficznych Trias Event Engineering zastosował ponad 900 modułów kurtyny diodowej HiLED (SMD 18mm) oraz blisko 90 modułów ściany diodowej MorisLED (SMD 10mm). Wysoką jakość pokazu zapewnił projektor multimedialny Pa-nasonic o mocy światła: 6.000 ANSI lumenów i system realizacji Vista Spyder X20 1608 firmy Christie. Dla spotęgowania wrażeń wizualnych podczas uroczystości wykorzystano całą gamę sprzętu oświetleniowego, m.in. urządzenia ruchome firm Martin (MAC Aura, MAC 2000 Profile II E), High End (Showgun 2000W) i Vari*Lite (VL 1000 AS), Follow Spoty Robert Juliat (Ivanhoe 2500 HMI), reflektory studyjne firmy ETC, oświet-lenie ledowe firm Thomas (PixelPar) i Pulsar (Chroma Batten 100), naświetlacze architektury LED firmy STuDIODue. Całością oświetlenia sterowano za pomocą konsolety Wholehog III i Catalyst Media Server. Dodatkowo wykorzystano maszyny do dymu. Zastosowane podczas gali urządzenia MAC Aura to nowy produkt firmy Martin, a jednocześnie naj-nowsza pozycja wśród ruchomych głów oferowanych przez Trias Event Engineering. urządzenie łączy w sobie dwie lampy o różnych właści-wościach, którymi można sterować niezależnie od siebie. Za kreację i produkcję odpowiedzialna była Agencja Allegro.

Dom dla dzieckaW 12. edycji konkursu Galerii Plakatu AMS zorganizowa-nego pod hasłem „Miłość nie cukierki” zwyciężył plakat zaprojektowany przez Jana Bajtlika. W 2012 r. będzie go można zobaczyć na city-lightach AMS w całej Polsce. uczestnicy tegorocznej edycji konkursu, której patronowało Towarzystwo „Nasz Dom”, tworzyli plakaty pokazują-ce, że dzieci potrzebują od dorosłych przede wszystkim miłości, troski i poczucia bez-pieczeństwa – w rodzinie biologicznej lub zastępczej. W tej edy-cji konkursu o pieniężną nagrodę główną walczyła rekordowa liczba 500 plakatów. Jury przyznało także pięć wyróżnień, które przypadły Jackowi Doszyniowi, Michałowi Jońcy, Aleksandrowi Kamińskiemu, Rafałowi Kołsutowi i Annie Nalewajko. Konkurs Galerii Plakatu AMS ma charakter otwarty. Patronem głównym 12. edycji konkursu jest Towarzystwo „Nasz Dom”.

© A

MS

10 VISUAL COMMUNICATION 01-02/12

Page 11: VISUAL COMMUNICATION

Visual News

BIG PAD STADIuM TOuR Wielkoformatowe monitory dotykowe w zastosowa-niach biznesowych W marcu 2012 roku firma Sharp wraz z Partnerami – firmami IBM, IRS oras TORELL organizują cykl spotkań, na których zaprezentowane zostaną najnowsze produkty i rozwiązania do zastoso-wań biznesowych marki Sharp. Partnerem medialnym imprezy został magazyn VISuAL COMMuNICATION. Prezentacja nowości Sharp, będzie miała na celu przybliżenie Klientom najnowszych funkcjonalności oferowanych przez produkty tej marki oraz ich zastoso-waniu w biznesie, a także potencjałowi możliwemu do wykorzystania podczas zbliżających się wydarzeń to-warzyszących przyszłorocznym uEFA EuRO 2012TM. Spotkania poświęcone będą wielkoformatowym monitorom LCD Sharp, a przede wszystkim najnowszym tablicom dotykowym (IWB). Spotkania BIG PAD STADIuM TOuR odbędą się w trzech miastach-gospodarzach uEFA EuRO 2012TM – we Wrocławiu (8.03), Warszawie (20.03) oraz Gdańsku (27.03) – na stadionach, na których toczyć będą się rozgrywki tegorocznych mistrzostw. Lokalizacja BIG PAD STADIuM TOuR nie jest przypadkowa. Sharp jako Oficjalny Partner uEFA EuRO 2012TM – będzie bezpośrednio zaangażowany w czerwcowe finały. Dodatkowo stadiony, na których odbędą się spotkania wyposażone są w sprzęt Sharp. W Gdańsku, Wrocławiu i Warszawie zainstalowanych zostało w sumie ponad 800 monitorów LCD, dodatkowo w Warszawie na Stadionie Narodowym znalazło się ponad 40 telewizorów Sharp, które stanowią wyposażenie m.in. loży prezydenckiej. Na spotknia BIG PAD STADIuM TOuR zaproszonych zostanie ponad 2000 gości – głównie partnerów handlowych wszystkich firm zaangażowanych w wydarzenie oraz przedstawicieli urzędów i przedsiębiorstw z poszczególnych regionów i miast.

Dru

k cy

fro

wy

i o

ffse

tow

y w

24

h o

n-l

ine

Dru

k w

ielk

ofo

rmat

ow

yw

48

h o

n-l

ine

Pie

rwsz

a p

rofe

sjo

nal

na

dru

karn

ia w

ielk

ofo

rmat

ow

a

ww

w.b

aner

po

lska

.pl

ww

w.w

dp

ols

ka.p

l

BA

NER

/ F

OLI

A /

PLA

KA

T o

d 1

6 z

ł za

m2

WIZ

YTÓ

WK

I 1

1 z

ł /

KO

PER

TY

18

5 z

ł /

NO

TESY

25

5 z

ł

10

0sz

t. F

OLD

ER 4

str.

A4

2

20

ww

w.w

dp

ols

ka.p

l1

0%

rab

atu

na

star

t

— r

ek

lam

a —

Design rządzi w Poznaniu Od 6 do 18 marca w poznańskiej Concordia Design odbędą się dwie wystawy promujące design. Pierwsza z nich to „Kod miasta”. Jej ideą jest pokazanie poten-cjału twórczego Poznania przez sylwetki najlepszych projektantów i marki zwią-zane z tym miastem kierujące się designem w swojej strategii. Pierwsze w Polsce centrum designu i kreatywności dla biznesu, nagradzani w Polsce i na świecie projektanci, trzy największe marki jubilerskie w kraju, pierwszy w Polsce auto-bus hybrydowy, jedna z najlepiej rozpoznawalnych marek modowych, najlepiej zaprojektowane centrum handlowe na świecie, targi promujące design i konkurs dla najlepiej zaprojektowanych przedmiotów i usług, pierwszy w Polsce model tele-fonu dla ludzi starszych, dwie ważne uczelnie wyższe edukujące więcej studentów wzornictwa niż wszystkie pozostałe uczelnie kształcące projektantów w tym kraju, innowacyjne meble znanych marek, warsztaty, konferencje, wykłady dla biznesu, projektantów, studentów, dzieci oraz mieszkańców miasta – to właśnie kod desig-nu Poznania. Natomiast druga wystawa – „ID Berlin | Industrial Design Competen-ce” – pokazuje stolicę Niemiec jako centrum designu przemysłowego i miejsce powstawania innowacyjnych produktów o wyjątkowym znaczeniu międzynarodo-wym. Wystawa przedstawia pracę projektantów od szkiców po ostateczne produk-ty. Zobaczymy nie tylko skończone produkty, ale także prototypy, modele, rozwój procesów. Design przedstawiony jest tu jako multidyscyplinarny proces.

Page 12: VISUAL COMMUNICATION

AMBIENT

Uwaga nowy znak!

Nowy znak pojawił się w Izraelu na miejscach parkingowych dla

osób niepełnosprawnych. Tradycyjna forma znaku nie bardzo się sprawdzała, więc może ta dosadna forma sprawi, że chociaż kilku kierowców się zastanowi

zanim zaparkuje na miejscu dla niepełnosprawnych.

Agencja: Publicis Geller NessisKraj: Izrael

Żebranie w XXI w.

Przelew dla bezdomnego? Wystarczy zeskanować kod QR

i gotowe. Tak naprawdę pieniądze trafiają bezpośrednio do organizacji

charytatywnej wspierającej osoby bezdomne.

Agencja: PropagandaKraj: Wielka Brytania

Krótkie czy dłuuugie?

Każda kobieta wie, że długość włosów to poważny temat… Co zrobić

jeżeli mają być bardzo długie, a nie chcemy czekać? Odpowiedzi szukaj

w Tease Hair Styling Saloon.

ŚwiatKreacji

GuE

rrIllA

© a

dso

fthe

wor

ld.c

om

Cukier szkodzi

Prawda znana od lat, spożywanie zbyt dużej ilości cukru jest dla nas niezdrowe. Ta kampania ma jasny

przekaz „uważaj z cukrem”. Z widelcem zamiast łyżeczki

staje się to prostsze…

Agencja: Saatchi & SaatchiKraj: Sri Lanka

Bałwany promują miasto!

Jak wypromować specjalną kolekcję miniaturowych żołnierzyków? Okazuje

się, że najprostsze pomysły są najlepsze. Wystarczy zastąpić je żywymi ludźmi

naśladującymi zabawki.

Agencja: CP+BKraj: Toronto, Kanada

© a

dso

fthe

wor

ld.c

om

©in

visi

ble

red.

blo

gsp

ot.c

om©

ww

w.inv

isib

lere

d.blo

gsp

ot.c

om

© w

ww

.kam

pani

esp

olec

zne.

pl

© w

ww

.kam

pani

esp

olec

zne.

pl

12 VISUAL COMMUNICATION 01/12

Page 13: VISUAL COMMUNICATION

GuE

rrIllA

Strzały amora!

uważaj, bo dosięgnie Cię strzała nowego portalu randkowego!

Tutaj podobno amor nigdy nie chybia.

Agencja: Miami Ad SchoolKraj: Stany Zjednoczone

ŚmieciolandWydawać by się mogło,

że zużyte aluminium, plexi i butelki PET nadają się jedynie na

wysypisko śmieci, jednak grupa polskich i zagranicznych artystów uznała, że jest to świetny materiał na plac zabaw dla dzieci.

Organizatorzy: urząd Dzielnicy Wilanów m.st. Warszawy

oraz Kolektyw NO MuDAKraj: Warszawa, Polska

© a

dso

fthe

wor

ld.c

om

© a

dso

fthe

wor

ld.c

om

Czy są prawdziwe?

Piersi wystające z czarnej ścianki? Czyżby żart z ukrytą kamerą?

Nie, to kolejna kampania zachęcająca kobiety do regularnych badań piersi.

Agencja: DDB MozambiqueKraj: Mozambik

Nie bij!

Kampania społeczna na terenie Pekinu wzbudziła duże zainteresowanie.

Prosty przekaz nie wymagał słów. Po prostu nie bije się dzieci!

Agencja: LinkusKraj: Pekin, Chiny

Uczciwość popłaca

Okazuje się, że Portugalia to kraj uczciwych osób. Coca-Cola przetestowała to w prosty sposób

umieszczając „zagubiony portfel w sklepie. Dla uczciwych znalazców czekała nagroda: butelka Coca-Coli i bilet na mecz. Ciekawe

czy w Polsce wynik byłby ten sam?

Kraj: Portugalia

© w

ww

.kam

pani

esp

olec

zne.

pl

© www.kampaniespoleczne.pl

© m

arke

ting

-new

s.pl

01-02/12 VISUAL COMMUNICATION 13

Page 14: VISUAL COMMUNICATION

Wyc(z)esane gadżetyWyczesane, a właściwie wyCESane gadżety można było podziwiać w Las Vegas podczas styczniowych – największych na świecie – targów elektroniki konsumenckiej CES 2012. Mimo iż większość oferty targowej była przygotowana z myślą o detalicznych odbiorcach i zastosowaniach niekomercyjnych, to postaraliśmy się wybrać najciekawsze rozwiązania, które mogą mieć również potencjał reklamowy. To była prawdziwa wojna na coraz mniejsze, coraz cieńsze, coraz lżejsze, coraz szybsze, a ponadto bez zbędnych ramek i kabli, a co najważniejsze wielofunkcyjne rozwiązania z sektora elektroniki konsumenckiej.

Digital Communication

Bez wątpienia tegoroczne targi CES zapisały się w historii. Odbywające się od 44 lat wydarzenie przybrało dotąd niespotykaną skalę. W styczniu, do Las Vegas przybyło ponad 150 tys. osób zainte-resowanych najnowszymi rozwiązaniami elektronicz-nymi, które miały okazję uczestniczyć w premierze ponad 20 tys. nowych produktów. Nie tylko ilość prezentowanych rozwiązań, ale również powierzch-nia wystawowa była gigantyczna. Skupionych w Newadzie – na tych drugich w historii co do wielko-ści targach CES – czekało przemierzenie ponad 172 tys. m2 (nieznacznie większą powierzchnią dysponowały tylko targi w 2008 r.). Nie tylko skala sprawi, że tegoroczna edycja targów zapisze się w historii. W tym roku pożegnał się z tym – organizowanym przez CEA (Consumer Electronics Association) – przedsięwzięciem Microsoft, który wspierał targi od 14 lat. Nie są jednak znane powody tej decyzji, ani nazwa firmy która przejmie otwarcie targów.

Kiosk za gotówkęPodczas targów CES samoobsługowy kiosk ecoATM otrzymał nagrodę w ka-tegorii Eco-Design i zrównoważone technologie. To przeznaczone do handlu detalicznego, samoobsługowe urządzenie posiada zaawansowany system wizyjny, diagnostyczny, a także rozwiązania zwane sztuczną inteligencją. Dzięki temu możliwa jest płatność w gotówce lub natychmiastowy kredyt na zakupione artykuły. Ponadto kiosk umożliwia połączenie konsumenta w cza-sie rzeczywistym z doradcami klienta.

TEKST Katarzyna S. nowaK

© e

coATM

4KNa targi CES firma LG przygotowała największy na świecie telewizor 3D o rozdzielczości ultra Definition. W sklepach nie brakuje ogromnych paneli wyświetlających trójwymiarowy obraz. Koreański producent poszedł jednak znacznie dalej. 4K dysponuje ekranem ciekłokrysta-licznym o rozdzielczości 3840 na 2160 pikseli. Nie zabrakło również standardów pokroju LG Cinema 3D, Smart TV, konwertera 2D do 3D oraz wsparcia dla technologii Magic Remote i komend głosowych. Całość zamknięto w bardzo cienkiej obu-dowie typu Slim and Narrow Bezel Design. Niestety, podobnie jak w przypadku paneli OLED, producent nie ujawnił dokładnej daty wprowadzenia rozwiązań na rynek oraz ich ceny.

© c

es2

012.p

l

14 VISUAL COMMUNICATION 01-02/12

Page 15: VISUAL COMMUNICATION

Bożonarodzeniowo – trójwymiarowoSłynna amerykańska marka domów towarowych Macy’s wygrała konkurs na najlepszą świąteczną wystawę. Do zdobycia platynowej nagrody w tym, organizowanym na Manhattanie, konkursie przyczyniła się firma 3DFusion Ilya Sorokin z 3DFusion skomentowała sukces w następują-cych słowach: „Jesteśmy ogromnie zaskoczeni reakcją przechodniów na stworzoną przez nas witrynę 3D. Dniami i nocami na chodniku przed sklepem gromadzili się widzowie, którzy czekali od 5 do 10 minut, aby zobaczyć 90 sekundową animację. Najbardziej zafascynowaną pub-liczność stanowiły dzieci, co daje nam niezwykłą satysfakcję”. Wystawa miała formę 126-calowej ściany emitującej bożonarodzeniową historię w 3D. Istotą jest, że widzowie do podziwiania witryny nie potrzebowali tradycyjnych okularów. Rozwiązania 3DFusion zostały zaprezentowane podczas styczniowych targów CES.

Największy OLEDNa targach CES 2012 firma LG zaprezentuje swoje szczytowe osiągnięcie – 55-calowy telewizor, którego główną zaletą ma być organiczna matryca zapewniająca kontrast i odwzorowanie kolorów na poziomie nieosiągalnym przez obecnie królujące na rynku LCD i plazmy. Chociaż urządzenie jest na razie prototypem to istnieją plany, by wdrożyć jego masową produkcję. LG zapewnia, że stworzony przez firmę panel OLED jest największym, jaki do-tychczas powstał na świecie. Rzeczywiście technologia matryc organicznych nie odniosła, jak na razie, spektakularnych sukcesów na polu rozmiaru – największy dostępny na rynku ekran OLED (Sony BVM-F250) ma przekątną 24,5 cala. Wiadomo, że panel zostanie stworzony z diod WOLEC (White OLED), które oferują większą jasność i dłuższą żywotność od diod organicznych starszej generacji. Kontrast (statyczny) matrycy ma wynieść aż 100 000 : 1. OLED to jednak nie tylko lepszy obraz, ale także mniejszy pobór energii i mniejsze rozmiary od tradycyjnych paneli plazmowych i LCD. Telewizor LG będzie mieć bardzo cienką, niemal niezauważalną ramkę oraz grubość tylko 5 mm. Ma być również znacznie lżejszy od konkurentów opartych na matrycach innego rodzaju.

Bożonarodzeniowa witryna przygotowana przez 3DFusion.

© 3

DFu

sion

© E

ndgad

get

Z AndroidemNa targach CES 2012 Lenovo zaprezentowało pierwszy na rynku telewizor z Androidem 4.0 na pokładzie. urządzenie K91 wyposażono w podświetlany diodami LED, trójwymiarowy ekran IPS o przekątnej 55 cali. Telewizor zgodny jest ze standardem 1080p i potrafi odświe-żać obraz z częstotliwością 240 Hz. Nie zabrakło również kamery o rozdzielczości 5 MP. Na szczególną uwagę zasługuje typowo smartfonowy układ SoC – dwurdzeniowy, który wspomagany jest przez 1 GB pamięci RAM oraz dysk o pojemności 8 GB. Takie rozwią-zanie ma logiczne wytłumaczenie. Pracujące pod kontrolą Androida 4.0 K91 bez tego typu procesora by się nie obeszło.

© L

enov

o Bez ramkiNa targach CES zastanie zaprezentowany telewizor 3D LED Toshiba 7200 bez ramki wokół ekranu. Nowy telewizor Toshiby oferuje ponadto technologię 240Hz, DLNA wraz z łącznością WiFi, przeglą-darkę internetową, a także możliwość kontrolowania go za pomocą tabletu Toshiba Thrive. Jak na razie zero informacji na temat ceny i dostępności tych LED-owych rozwiązań.

© m

ulti

-blo

g.p

l

01-02/12 VISUAL COMMUNICATION 15

Page 16: VISUAL COMMUNICATION

Dobry rokNa rynku istnieje od czterech lat, a na koncie ma już ponad 3 500 m² powierzchni zainstalowanych nośników. W minionym roku podpisała kontrakt na kompleksową realizację projektu budowy największej w Europie Środkowo-Wschodniej profesjonalnej sieci wielkoformatowych ekranów LED. Ich telebimy goszczą na Stadionie Miejskim Wisły Kraków i Dialog Arena w Lubinie. Firma Flexvision, bo o niej mowa, to firma z ogromnym potencjałem i jeden z czołowych dostawców w segmencie Digital Signage. Z Prezesem, Konradem Pawlakiem, rozmawiamy na temat osiągnięć firmy i planów na przyszły rok.

Digital Communication

VISUAL COMMUNICATION: Jak doszło do po-wstania firmy? Kiedy zrodził się pomysł i w jakich okolicznościach?

Konrad Pawlak: W pierwotnym zamyśle profil dzia-łalności firmy miał opierać się wyłącznie na realizacji usług wizyjnej oprawy multimedialnej imprez maso-wych. Niewątpliwie pierwszym impulsem decydują-cym o założeniu firmy stanowiła prezentacja technicz-nych możliwości dokonana przez osoby posiadające wieloletnie doświadczenie w branży technologii LED. Projekcja materiałów graficznych i filmowych na ekranach LED o powierzchni kilkudziesięciu metrów kwadratowych robiła naprawdę piorunujące wrażenie i wzbudzała intuicyjne przekonanie o wyjątkowym potencjale możliwości zastosowania tych wielkogaba-rytowych nośników obrazu.

V.C.: Działalność firmy oparta jest na czterech filarach. Co zadecydowało o wyodrębnieniu poszczególnych obszarów?

K.P.: W pierwszym okresie działalności firmy nakłady inwestycyjne spółki przeznaczone były na zakup pro-fesjonalnego sprzętu technologii LED oraz pozyska-nie wykwalifikowanej i doświadczonej kadry – na skutek czego w sezonie 2008, obejmującym m.in. okres ME EuRO 2008, zrealizowaliśmy szereg udanych i prestiżowych projektów opraw multimedial-nych – tak powstał obszar FLEX EVENT.Jako benchmark kierunku rozwoju rynku polskiego przyjęliśmy rynki krajów Europy Zachodniej oraz Stanów Zjednoczonych. Stało się dla nas oczywiste, że przyszłość multimediów nie stanowi tylko i wyłącznie obszar widowiskowych imprez maso-wych, gdyż możliwość, a często także konieczność, ich zastosowania jest zdecydowanie szersza.W kolejny etapie rozpoczęliśmy współpracę z kluba-

mi sportowymi. Nawiązaliśmy pierwsze kontakty ze sponsorami pragnącymi w atrakcyjny sposób ekspo-nować swoje materiały reklamowe. Zdarzało się, że w trakcie transmisji spotkań sportowych w telewizji oglądalność sięgała nawet do kilku milio-nów widzów. Przy takim zainteresowaniu odbiorców zrozumiałe były starania reklamodawców, aby ich materiał emitowany był w możliwie najbardziej atrak-cyjny i efektywny sposób. W drugiej połowie 2008 roku powstaje zatem dział FLEX SPORT, przy czym obecnie nastąpiło połączenie tych obszarów w filar EVENT & SPORT.Dwa miesiące później firma Flexvision dokonała instalacji jednego z pierwszych nośników reklamo-

wych w bardzo atrakcyjnej lokalizacji w centrum Wrocławia – także tym razem nasze przeczucia nie zawiodły. Innowacyjna forma przekazu okazała się bardzo atrakcyjna i nieporównywalnie skuteczna w stosunku do tradycyjnych nośników reklamy. Tak powstał dział FLEX ADVERT, który z czasem zaczęliśmy obsługiwać przy wsparciu spółek part-nerskich. W ten sposób skupiliśmy się na kolejnym, dynamicznie rozwijającym się dziale – FLEX SALES (obecnie przekształcany w dział FLEX AV).Wydzielenie tego obszaru było odpowiedzią na poja-wiające się potrzeby rynku i inwestorów, pragnących samodzielnie inwestować w te przeżywające rozkwit nośniki. Kluby sportowe, agencje artystyczno-even-

Firma Flexvision jest odpowiedzialna za kompleksową realizację projektu Tesco LED.

© F

lexv

isio

n

16 VISUAL COMMUNICATION 01-02/12

Page 17: VISUAL COMMUNICATION

towe, agencje reklamowe, urzędy miast i w dużej mierze inwestorzy indywidualni – to pierwsza grupa naszych Klientów, dzięki którym możliwy był dyna-miczny rozwój firmy.

V.C.: Rynek OOH dojrzewa, a z nim Klienci, którzy stają się coraz bardziej świadomi swoich potrzeb i wymagający. Co przyciąga Klientów?

K.P.: Ciężko jest wypowiadać się w imieniu Klientów, ale zdajemy sobie sprawę, że nie najniższa cena. Chociaż często podkreślamy, że poziomu ceny czy kosztów współpracy nie powinno się szacować na etapie płatności za daną instalację, tylko po weryfika-cji kosztów całej inwestycji w okresie kilkuletnim. Niejednokrotnie słyszeliśmy o przypadkach, kiedy cena z oferty wybranych firm konkurencyjnych nie zawierała wielu niezbędnych elementów, a co gorsze – po dłuższym czasie koszt przestoju niedziałających instalacji znacznie przekroczyły pozorne oszczęd-ności na etapie zakupu. Często otrzymujemy od Klientów informację zwrotną, że doceniają naszą kompleksową opiekę w okresie sprzedażowym i po-sprzedażowym, dużą elastyczność oraz umiejętność wsłuchania się w ich prawdziwe potrzeby. Zdarzyło się, że nie doszło do realizacji wielu transakcji, ponieważ odradziliśmy tego typu inwestycji, mając wątpliwości, czy będzie to inwestycja trafna. W krót-kim okresie można uznać, że straciło się Klienta – w długiej perspektywie – zyskuje się znacznie więcej – zaufanie rynku.

V.C.: Miniony rok był dla firmy…

K.P: …okresem dynamicznego rozwoju i nowych in-westycji. Nawiązaliśmy współpracę z siecią Screen Network – największym podmiotem segmentu rekla-my DOOH w Polsce. W ramach kontraktu jesteśmy odpowiedzialni za kompleksową realizację projektu Tesco LED. Świadczone przez Flexvision usługi obejmują pełny łańcuch dostaw, od wyboru techno-logii pod kątem wymagań klienta, przez integrację systemu, aż po długoletni serwis całej sieci. W pierwszym etapie projektu zainstalujemy i skon-figurujemy 40 ekranów, każdy o powierzchni 50 m² i rastrze fizycznym 16 mm (na ten moment 75 % ekranów zostało zainstalowanych i uruchomionych).Na potrzeby projektu powołano specjalną jednostkę monitorującą – zespół specjalistów, którzy na bieżąco śledzą obraz transmitowany z kamer zamontowa-nych przy każdym nośniku. Dzięki temu rozwiązaniu właściciele ekranów zyskują pewność, że w razie jakichkolwiek zakłóceń, np. wstrzymania wyświetlania reklam, nastąpi natychmiastowa reakcja.Miniony rok uznać możemy za udany również w ob-szarze projektów infrastruktury sportowej. Do portfolio firmy dołączyły duże realizacje na nowoczesnych obiektach sportowych – Dialog Arena Lubin i Stadion Miejski Wisły Kraków. W obu przypadkach firma została wyłoniona w drodze przetargu publicznego, wymagającego pełnej transparentności oferty, szcze-gółowej kontroli oferowanych urządzeń oraz kondycji finansowej firmy. W ramach realizacji na stadionie

w Lubinie zainstalowano dwa ekrany LED, każdy o powierzchni 42 m² i rastrze fizycznym 16 mm. W ramach zlecenia firma dostarczyła także nie-zbędne okablowanie zasilające i sygnałowe, pakiet oprogramowania oraz osprzęt Tv-One. Flexvision zapewnia także niezbędne szkolenie użytkowników, asystę techniczną w początkowym okresie funkcjono-wania obiektu oraz serwis gwarancyjny. Dwa ekrany diodowe, o łącznej powierzchni 120 m², zainstalowano także na innym wspomnia-nym już obiekcie sportowym – Stadionie Miejskim Wisły Kraków. W tym przypadku dostarczyliśmy także niezbędne oprogramowanie i czuwaliśmy nad właściwym przebiegiem realizacji.Wartym odnotowania faktem było założenie nie-mieckiej spółki. Niemcy to rynek, na którym dużo możemy się nauczyć i implementować szereg spraw-dzonych już rozwiązań w segmencie rozwijającym się w Polsce. Podpisaliśmy także pierwszy kontrakt dotyczący sprzedaży ekranu do Brazylii, co otwiera przed firmą nowe perspektywy.

V.C.: Proszę zdradzić, jakie są plany firmy na rok 2012?

K.P: Stawiamy przede wszystkim na nieustanny roz-wój, dlatego inwestujemy w nowe obszary wykorzy-stania technologii LED i innych nośników obrazu oraz dźwięku, stąd rozszerzenie zakresu oferty sprzeda-żowej o szereg innowacyjnych produktów, jak np.: ściany wizyjne, interaktywne urządzenia multimedial-ne, Digital Signage. Na ten moment działalność firmy oparta jest na czterech filarach – FLEX AV, Event & Sport, Advert i FLEX Lighting, który jest obszarem nowym. Rosnące oczekiwania Klientów zmuszają do poszukiwania „świeżych” technologii, także w dziedzinach, w których tradycyjne rozwiązania jeszcze niedawno doskonale się sprawdzały. Branża oświetleniowa musi zmierzyć się z nowymi standar-dami bezpieczeństwa i nadążyć za rozwijająca się świadomością ekologiczną. Oferowane przez nas usługi w zakresie oświetlenia chcemy oprzeć również na technologii LED. O jej przewadze decyduje m.in. ekologia, energooszczędność, bezpieczeństwo, a przede wszystkim wielofunkcyjność w rozumieniu wielu możliwości zastosowań.

V.C.: Dziękujemy serdecznie za rozmowę i życzy-my sukcesów w realizacji planów!

W obszarze projektów infrastruktury sportowej,

Flexvision może miniony rok uznać za udany.

© F

lexv

isio

Fle

xvis

ion

Innowacyjna forma przekazu okazała się bardzo atrakcyjna i nieporównywalnie skuteczna w stosunku do tradycyjnych nośników reklamy.

01-02/12 VISUAL COMMUNICATION 17

Page 18: VISUAL COMMUNICATION

Od kilku lat przeżywamy okres ekspansji systemów LED-owych, które wypierają tradycyjne reklamy neonowe. Pozostaje jednak pytanie czy na pewno miejscem neonów – zamiast miejskich ulic – są tylko i wyłącznie muzea PRL-u? Na łamach ostatniego numeru magazynu VISuAL COMMuNICATION starałem się porównać systemy LED-owe i neony, skupiając szczególną uwagę na jasności, promieniu emisji, barwie, zużyciu energii, a także na walorach ekologicznych. Poniżej przedstawiam drugą część analizy.

Neony kontra LED-y, cz. II

Digital Communication

TEKST ŁuKaSz FranKowSKi*

LITERY I ZNAKI - MOZLIWOŚć ODWZORO-WANIA KSZTAłTóW Czy jakość uzyskiwa-nego widma światła jest jedynym parametrem, o którym należy pamiętać w przypadku wyboru optymalnego rozwiązania technicznego? Jeżeli by tak było, wszędzie gdzie potrzebna jest linia świetlna, używali byśmy szeroko dostępnych i tanich świetlówek. A przecież wykorzystuje się je stosunkowo rzadko. Dlaczego tak jest?Rurki neonowe zbudowane są z rurek szklanych o średnicach od 6 do 25 mm i w odcinkach do 300 cm. Każdy odcinek tzw. system neonowy jest obustronnie zakończony elek-trodami, służącymi do podłączenia elektrycznego. Prawie nieograniczone kształty, uzyskuje się wygi-nając rurki w płomieniu palnika gazowego. W ten sposób powstają litery, znaki czy loga reklamowe. Najmniejsze napisy, które można odwzorować za pomocą neonu (ze względu na minimalną średnicę 6 mm) mają wysokość ok. 3 cm. Górnej granicy wysokości wyginanych liter nie ma, ponieważ rurki mimo ograniczenia do średnicy 25 mm można duplikować montując je blisko

siebie, tworząc tzw. rastry neonowe. Rurki neonowe dzięki ciągłości linii świetlnej oraz przestrzenności płaszczyzn wyginania (tzw. odsadki pozwalające zachować ciągłość podczas pokrywania się linii) często występują nie tylko jako nośnik światła, ale i nośnik informacji (literowej lub graficznej).Diody LED zbudowane są z pojedynczych punk-tów świetlnych o średnicy od 1 do ok. 10 mm. Dla zwiększenia wielkości punktów świetlnych, używane są soczewki lub montaż grupowy. Pro-ducenci dla ułatwienia montażu finalnego umiesz-czają diody w obudowach z tworzywa sztuczne-go, wyposażonych w samoprzylepne taśmy. W obudowach tych mieści się zazwyczaj prosty układ elektroniczny pozwalający zasilać diody napięciem innym niż znamionowe (zazwyczaj 12V), układ stabilizujący oraz przewody zasila-jące. Połączenia elektroniczne zmieniających napięcie LED w obudowach (płytkach, taśmach, itp.) ograniczają możliwość swobodnego oddzie-lania modułów do przewidzianych przez produ-centa odcinków (zwykle wynoszących od kilku do kilkudziesięciu centymetrów). Ze względu na punktowość świetlną oraz typowo techniczny

wygląd obudów, LED-y te zazwyczaj ukrywane są ekranem rozpraszającym (np.: plexi).Analizując powyższe dane techniczne łatwo zauważyć dwie podstawowe różnice pomię-dzy neonami, a diodami LED determinujących w dużym stopniu możliwości ich praktyczne-go wykorzystania. Neony dzięki ciągłości linii świetlnej oraz atrakcyjnemu wyglądowi (różne płaszczyzny wygięcia rurki) sprawdzają się w zastosowaniach, gdzie stanowią jedyny nośnik informacji (zarówno świetlnej jak i tekstowo/graficznej). Diody LED natomiast ze względu na ograniczenia tj. punktowość świetlną oraz możliwość rozłączania modułów tylko w określo-nych przez producentów miejscach, zdecydo-wanie lepiej sprawdzają się w zastosowaniach gdzie nie są bezpośrednio widoczne (np.: litery przestrzenne). Nie bez znaczenia jest również wielkość LED, która w tym przypadku daje im przewagę umożliwiając montaż w ograniczo-nych przestrzeniach. Ponieważ jedno i drugie rozwiązanie sprawdza się w różnych zastosowaniach, w tej kategorii najbardziej spra-wiedliwy będzie remis.

MIGANIE I ŚCIEMNIANIE W dzisiejszych czasach nie wystarczy już tylko, że coś do-brze się prezentuje. Wszystko musi być ekstra i super, musi być nowoczesne. To stwierdzenie odnosi się również do oświetlenia, które aby było „cool” musi błyskać, ściemniać się i rozjaśniać, a jeszcze najlepiej, aby zmieniało kolor. Jak przy tak wyśrubowanych założeniach sprawdzają się neony i diody?Rurki neonowe, mimo że mają już prawie 100 lat potrafią sprostać wymaganiom stawianym nowoczesnym systemom oświetleniowym. Bez większych problemów technicznych i kosztowych

Sposoby odwzorowania liter za pomocą rur neonowych (1 – po obrysie, 2- przez środek, 3- mieszane, 4 – raster neonowy). (oprac. własne).

Sposoby odwzorowania liter za pomocą diod LED (1 – przez środek, 2- po obrysie, 4 – raster LED). (oprac. własne).

18 VISUAL COMMUNICATION 01-02/12

Page 19: VISUAL COMMUNICATION

można wywoływać efekt migania (w regulo-wanym zakresie). Podobnie wygląda sprawa sekwencyjnego włączania wybranych elemen-tów danego systemu oświetleniowego, chociaż zwiększa to w znaczący sposób cenę danej instalacji (sterowanie odbywa się bowiem na poziomie prądu pierwotnego, co powoduje ko-nieczność użycia wielu transformatorów). Neony dają również możliwość uzyskiwania efektu płyn-nej zmiany barwy w systemie RGB (podobnie jak w przypadku telewizorów, gdzie barwę wynikową uzyskuje się poprzez mieszanie natężenia trzech barw składowych: czerwonego, zielonego i nie-bieskiego). Jednakże RGB wymaga w przypadku neonów stosowania ekranów rozpraszających (np.: plexi), bowiem grubość najcieńszych nawet rurek jest zbyt duża, aby wywołać efekt płynnego mieszania kolorów (zwłaszcza z małych odle-głości).

Diody LED również dają możliwość uzyskania wszystkich efektów: migania (nawet z bardzo dużą częstotliwością – efekt stroboskopowy), ściemniania i rozjaśniania oraz efektu zmieniania barwy w zakresie RGB. Nieduża wielkość LED-ów, która zwykle jest ich wadą, w tym przypadku daje możliwość wykonywania tych instalacji bez ekranów rozpraszających (przykładem są telebimy reklamowe coraz częściej spotykane na

ulicach miast). Koszt sterowników różnych efek-tów w przypadku LED-ów nie podnosi znacząco ceny wykonania danej instalacji.Możliwości uzyskania różnych efektów świet-lnych, tak ważnych dla współczesnych syste-mów oświetleniowych jest jednakowa zarówno dla neonów jak i diod LED. Jedyną różnicą są koszty, które w przypadku diod LED w mniej-szym stopniu zwiększają koszt wykonania danej aplikacji. W tej kategorii wychodzi więc remis z lekkim wskazaniem na system diod LED.

CO Z CZYM I DO CZEGO Technologia, technologią. Może być nawet na poziomie promów kosmicznych, ale co z tego, jeżeli aby ją wykorzystać trzeba posiadać narzędzia, pie-niądze oraz zespół inżynierów rodem z NASA? Przyjrzyjmy się zatem teraz produkcji, montażo-wi oraz późniejszemu serwisowi neonów i diod LED.Neony zostały wynalezione już prawie 100 lat temu (1915 rok – patent G. Claude). Czy ówcześni inżynierowie mogli wymyślić i wykonać coś naprawdę skomplikowanego? I nie, i tak. Nie, ponieważ nie posiadali do tego celu komputerów oraz całej wiedzy technicz-nej, która rozwinęła się dopiero pod koniec XX wieku, ale jeżeli opatentowali „coś” co przez niemal jeden wiek nie miało następcy, to chyba coś musi być na rzeczy. Neon to właściwie nic specjalnego: trochę szkła uformowanego w rurkę z nadanym finalnym kształtem, dwie elektrody dające możliwość podłączenia napięcia, oraz mi-kroskopijna dawka gazu szlachetnego (najczęś-ciej neonu lub argonu). I mamy gotowy produkt. Ale jak to zwykle, diabeł tkwi w szczegółach…Żeby powstał dobrze wykonany neon, należy najpierw prawidłowo go zaprojektować. Dobrać odpowiednie średnice rurek i co za tym idzie, odpowiednie zasilanie oraz przygotować rysunki produkcyjne poszczególnych elementów neonu (tzw. systemów) w skali 1:1. Obecnie większość tej pracy wykonuje się z pomocą komputera oraz plotera, które bardzo ułatwiają tą pracę, ale jak wiadomo są to narzędzia będące w powszech-nym użyciu dopiero od 20 lat. Jeszcze nie tak dawno temu, całą pracę projektową wykonywało się ręcznie – za pomocą deski kreślarskiej, a później powiększalników i rzutników optycz-nych, które dawały możliwość wykonania po-większeń w skali 1:1 nawet ogromnych neonów. Po wykonaniu rysunków zaczyna się proces właściwej produkcji. Pracownik zwany szklarzem

lub formowaczem szkła, mając do dyspozy-cji jedynie palnik gazowy, podgrzewa szkło (staje się ono wtedy na kilka chwil plastyczne) i próbuje uzyskać zaprojektowany wcześniej kształt. Każdy, kto choć raz widział jak to się robi, porównuje to z rękodziełem artystycznym. A ile to wymaga zdolności manualnych, wiedzy technicznej na temat zachowania masy szklanej oraz godzin ciężkiej nauki z poparzonymi rękami, niech potwierdzi fakt, że w ciągu 100 lat istnienia tej technologii nie było w Polsce 100 ludzi którzy naprawdę znali się na rzeczy. Po nadaniu rurce odpowiedniego kształtu oraz zamknięciu jej obustronnie elektrodami (rurkami z kawałkami metalu, przez który płynie prąd) trafia ona na stanowisko pompowe. Tam za pomocą prądu o dużym napięciu i natężeniu, wnętrze rurki zostaje pozbawione wszelakich zanieczyszczeń (na poziomie cząsteczkowym) oraz wysysane jest powietrze (powstaje wysoka próżnia). Po wystygnięciu (proces oczyszczania nagrzewa rurkę nawet do 200 stopni) do rurki wpuszcza się niewielką ilość gazu szlachetnego (neonu lub argonu – w zależności od finalnej barwy światła). Po odłączeniu od stanowiska pompo-wego rurka przez okres około 100 godzi świeci na stanowisku wyżarzania. uzyskuje tam finalną jaskrawość świecenia oraz przechodzi proces kontroli technicznej. Jeżeli wszystko przebiegnie pomyślnie (rurka świeci jasnym światłem na całej swojej długości oraz nie nastąpiło rozprę-żenie szkła, które w wyniku obróbki cieplnej i nierównomiernego stygnięcia zewnętrznej i wewnętrznej ścianki rurki powoduje czasem jej samoczynne pęknięcie) można przystąpić do finalnego montażu. Rurki neonowe mocuje się do podkładów (plansz, liter czy ścian) za pomocą specjalnych uchwytów, a następnie wykonuje się połączenia elektryczne. Do wytworzenia efektu świetlnego w rurze neonowej potrzeb-ne jest wysokie napięcia (do zasilania używa się specjalnych transformatorów lub zasilaczy elektronicznych – napięcie od 1000 do 10000 V i prąd od 18 do 50 mA). Rurki łączy się szeregowo, skręcając przewody połączeniowe (ze względu na wysokie napięcie i tym samym duży łuk elektryczny, nie wymaga-ne są do poprawnego połączenia lutowania, ani żadne złączki), a na końce elektrod zakłada się zabezpieczające kapturki wykonane z silikonu. Montaż rurek neonowych ze względu na wiel-kość poszczególnych elementów (systemy do 3 mb) oraz łatwość połączeń elektrycznych

Efekt świetlny reklamy neonowej (RBG + sekwencja) – źródło Dusty Sprengnagel „Neon Word” , ST Publications Cincinnati, Ohio 1999

Efekt świetlny reklamy neonowej (RBG + sekwencja) – źródło Dusty Sprengnagel „Neon Word” , ST Publications Cincinnati, Ohio 1999.

01-02/12 VISUAL COMMUNICATION 19

Page 20: VISUAL COMMUNICATION

nie jest bardzo pracochłonny, ani nie wymaga specjalnej wiedzy oraz narzędzi. Jednakże ze względu na możliwość uszkodzenia szklanych rurek, należy wykonywać go ostrożnie.W przypadku awarii neonu najpierw należy ustalić źródło awarii. Ponieważ rurki neonowe łączone są szeregowo w przypadku uszkodzenia jednej z nich cały szereg przestaje świecić (w za-leżności od wielkości całego neonu jest jedna li-tera, część napisu lub cały neon). Do znalezienia usterki jednego z systemów neonowych używa się specjalnych próbników lub każdą z rurek podłącza się do transformatora. Po zlokalizowa-niu wadliwej rurki odłącza się ją z szeregu (dzięki czemu reszta neonu nadal świeci) i produkuje się nowy system neonowy (dzięki numeracji poszczególnych systemów oraz dokumentacji technicznej nowy element ma identyczny kształt, średnicę oraz kolor). Po kilku dniach (wyżej opisany proces produkcyjny) można zamonto-wać nową rurkę. Z powyższego opisu widać, że do wykonania naprawy neonu gdzie uszkodzenie wymaga wymiany rurek neonowych potrzebne są zawsze dwa wyjazdy serwisowe. W przy-padku uszkodzonego transformatora wymiana wykonywana jest zazwyczaj na miejscu. Produkcja montaż diod LED przebiega w zu-pełnie odmienny sposób. Pierwszy etap, czyli wytwarzanie odbywa się w wielkich fabrykach zlokalizowanych zwykle w jakimś azjatyckim kraju gdzie koszty produkcji są najmniejsze. Sam proces produkcyjny objęty jest tajemnicą i prze-biega w całkowicie zautomatyzowany sposób na wielkich liniach produkcyjnych. Do montażystów trafiają gotowe, zunifikowane elementy. W po-staci pojedynczych diod LED (w kilku kolorach i średnicach) lub gotowych modułów zawiera-jących po kilka punktów świetlnych zamknię-tych w obudowy wyposażone w soczewki oraz połączone przewodami ułatwiającymi finalny montaż. W przypadku pojedynczych punków świetlnych, możliwe jest wykonanie dowolnych aplikacji (zwykle z widocznymi bezpośrednio LED-ami) gdzie diody umieszczane są na podkła-

dach mocujących w odpowiednich odległościach tworząc litery i znaki. Zespolenie poszczególnych diod wymaga bardzo pracochłonnego ręcznego lutowania, nierzadko wielu tysięcy połączeń (wielkość diod powoduje, że do wykonania jednej litery o wysokości 50 cm potrzeba kilkuset diod). Niskie napięcie zasilania ok. 3 V, konieczność stosowania dodatkowych oporników i połączeń szeregowo-równoległych sprawia, że poprawne wykonanie takiej reklamy LED wymaga wielu godzin pracy i testowania poprawności lutów. Zupełnie inaczej wygląda wykonywanie reklam z gotowych modułów LED, gdzie większość połą-czeń elektrycznych wykonywana jest w laborato-ryjnych warunkach linii produkcyjnych. Zadaniem montażysty jest jedynie montaż mechaniczny do podłoża (zazwyczaj litery przestrzennej) oraz wykonanie kilku połączeń elektrycznych łączą-cych łańcuchy modułów do zasilaczy. Montaż taki jest prosty, jednakże ze względu na wielkość modułów (kilka centymetrów), dość pracochłon-ny (zwłaszcza w przypadku dużych aplikacji). Niskie napięcie zasilania modułów (10-24 V) jest również dość wrażliwe na warunki zewnętrzne (śniedzenie styków, które pojawiać się może zwłaszcza przy wykorzystaniu łączenia za pomo-cą szybkozłączek).Naprawa reklam wykonanych w technice LED, dzięki unifikacji elementów świetlnych (pojedyncze diody lub moduły) wymaga zwykle tylko jednego wyjazdu serwisowego. Proces szukania usterki jest zwykle dość pracochłonny ze względu na ilość połączeń, które wymagają kontroli poprawności połączenia elektrycznego. Dużym ułatwieniem jest fakt, że połączenia elektryczne mają zazwyczaj charakter szeregowo-równoległy, dzięki czemu nie świeci tylko pewien fragment aplikacji. Sama wymiana uszkodzonych diód wymaga wycię-cia szeregowego elementu danego łańcucha i zastąpienie go nowym modułem. Niskie napięcie daje możliwość wykonywania napraw na ciągle zasilanej reklamie co ułatwia testowanie układu. Wymiana zasilaczy jest równie prosta i sprowadza się do wymiany całego układu i ponownego podłą-czenia przewodów wejściowych i wyjściowych.

Powyższe opisy sposobu produkcji oraz monta-żu pokazują, że obydwie techniki oświetleniowe są zupełnie odmienne i trudno je bezpośrednio porównywać. Wytwarzanie neonów w całości przebiega w firmie produkcyjno-montażowej i mimo swojej pracochłonności jest w pełni kontrolowane przez jeden zespół ludzi co daje możliwość tworzenia indywidualnych rozwiązań technicznych. Proces montażu dzięki dużym gabarytom poszczególnych elementów oraz ła-twości połączeń elektrycznych przebiega szybko, ale wymaga ostrożności ze względu na specyfi-kę szkła. Diody LED dzięki unifikacji kształtu dają mniejsze możliwości indywidualnych rozwią-zań, ale dzięki temu ułatwiony jest późniejszy serwis. Duża liczba lutowań oraz niskie napięcie zasilania powoduje, że wszystkie połączenia elektryczne muszą być wykonywane z uwagą i szczegółowością. W tej kategorii trudno wyłonić bezdyskusyjnego faworyta. Najbardziej spra-wiedliwy wydaje się remis z lekkim wskazaniem na diody LED (głównie dzięki szybkości montażu gotowych modułów).

TRWAłOŚć Metody produkcyjne oraz łatwość montażu są jednymi z najważniejszych parame-trów branych pod uwagę przez firmy reklamowe i oświetleniowe. Często zapomina się jednak, że niemniej istotny jest również parametr trwało-ści. Powoduje on, że nawet prosta czynność montażowa, jeżeli wykonuje się ją wielokrotnie z powodu częstych awarii (nie rzadko na dużych wysokościach z wykorzystaniem podnośników lub rusztować) może nie tylko uprzykrzyć pracę, ale również w bardzo istotny sposób zwiększyć koszt utrzymania gwarancji i znacząco wpłynąć na satysfakcję inwestora. Jak wygląda parametr trwałości w przypadku neonów i diod LED?Producenci rur neonowych zapewniają, że trwałość rur neonowych wynosi do 80 tys.godzin świecenia (w przeliczeniu na warunki polskie, w którym oświetlenie uliczne świeci ok. 4 tys. rocznie realny czas działania powinien wynosić do 20 lat). Oczywiście parametr ten jest czysto teoretyczny i zależy od wielu czynników

Moduły LED – źródło http://www.gtrade.or.kr/buyer/product/LED-MODuLE

Produkcja rur neonowych – źródło Kapilar.

20 VISUAL COMMUNICATION 01-02/12

Page 21: VISUAL COMMUNICATION

wana jeszcze od tylu lat. Z obserwacji firm wyko-rzystujących diody LED wynika, że realny czas działania modułów wynosi do kilku lat i zależny jest głównie od odpowiedniego doboru zasilaczy (brak przeciążeń) i odpowiedniego odprowadza-nia ciepła. Częstym problemem jest awaryjność zasilaczy oraz śniedzenie styków (zwłaszcza w przypadku reklam zewnętrznych), które są bardzo wrażliwe na warunki atmosferyczne.Z powyższej analizy trwałości dwóch konkuren-cyjnych systemów widać, że neony z zakła-danymi 80 tys. godzinami świecenia znacznie wyprzedzają diody LED, które w założeniach te-oretycznych mają działać do 50 tys. godzin. Jak wynika jednak z praktyki czas działania neonów jest znacznie krótszy, a o trwałości diod LED ze względu na krótki czas powszechnego użycia trudno na razie dywagować. Jedno jest jednak pewne, że wysokie napięcie stosowane do zasi-lania neonów powo-duje, że oświetlenie to jest bardzo wytrzymałe na działanie warunków atmosferycznych. W przypadku diod LED niskie napięcia są powodem największej ilości usterek (śnie-dzenie styków oraz awaryjność zasilaczy). Biorąc pod uwagę po-wyższą analizę, należy się punkt w dziedzinie trwałości przyznać rurkom neonowym.

CO LEPSZE? W powyższej analizie po-dzielonej na kategorie, starałem się rzetel-nie porównać dwie konkurencyjne techniki oświetleniowe – neony oraz diody LED. Mam nadzieję, że opracowanie to pokazało zalety i wady tych technologii i wskazało obszary, w których jedna technologia jest lepsza od drugiej i odwrotnie. Mam nadzieję również, że każdy czytelnik zauważył, że nie ma jedno-głośnego zwycięzcy tego porównania i że te dwie technologie powinny funkcjonować obok siebie wzajemnie się uzupełniając. Okres największego bumu na oświetlenie LED chy-ba już się powoli kończy i do łask zaczynają wracać stare, poczciwe neony. Szkoda byłoby bowiem, aby setne urodziny były jednocześ-nie pogrzebem technologii, która porówny-wana jest przez wielu ze sztuką. Bo sztuka powinna być wieczna...

* Autor jest szefem działu neonów i innych reklam świetlnych w firmie Kapilar (www.kapilar.pl), a także kon-sultantem technicznym Muzeum Neonów (www.neonmuzeum.org) oraz festiwalu światła Light Move Festival (www.lightmovefestival.pl).

© Ł

ukasz

Fra

nkow

ski

tj. jakości materiału z którego wykonane są rury neonowe, jakości próżni, doboru zasilania oraz warunków atmosferycznych. Z wieloletnich doświadczeń firmy Kapilar (producenta reklam neonowych) podawany czas teoretyczny zostaje zazwyczaj skrócony trzykrotnie (zwłaszcza w przypadku rur zawierających gaz argon). Naj-częstszym objawem starzenia się rur neonowych jest spadek jaskrawości świecenia (w części lub całości rury) oraz uszkodzenia elektrod powo-dujące ich przepalanie. Najbardziej odporne na czas działania są transformatory (z klasycznym cewkami), które jeżeli są dobrze dobrane i za-montowane w odpowiednich warunkach (brak przegrzewania) zwykle są w stanie wytrzymać kilka wymian zużytych rur neonowych. Nie bez znaczenia jest również fakt, że brak czasowych przeglądów instalacji, rzadko powoduje zwięk-szenie awaryjności neonów (zwłaszcza, jeżeli przewody wysokiego napięcia prowadzone są w peszlach chroniących je przed działaniem pro-mieni uV). Wynika to z faktu zasilania neonów wysokim napięciem, które nie jest wrażliwe na działanie warunków atmosferycznych powodują-cych śniedzenie połączeń elektrycznych.Producenci LED-ów w zależności od typu i mocy diody zapewniają działanie do 50 tys. godzin świecenia (w przeliczeniu na warunki polskie, w którym oświetlenie uliczne świeci ok. 4 tys. rocznie realny czas działania wynosi ok. 12,5 roku). W założonym czasie producenci informują o możliwych spadkach jasności nawet do 50 %. Trzeba pamiętać również o tym, że podany czas jest wartością czysto teoretyczną, ponieważ technologia ta nie jest powszechnie wykorzysty-

KRYTERIUM NEONY DIODY LED

JAKOŚĆ ŚWIATŁA

- 900 do 1300 lumenów na metr- równa emisja światła w całej średnicy rury (360 stopni)- prawie nieograniczona paleta kolorów- liniowość światła (szerokość do 25 mm i długość pojedynczego odcinka do 3 m)- atrakcyjny wygląd bez wykorzystania ekranów rozpraszających

- 300 do 500 lumenów na metr- emisja światła w zakresie do 150 stopni- kolorystyka ograniczona do podstawowych barw- punktowość światła (1-10 mm)- konieczność stosowania ekranów rozpraszających do uzyskania efektu równego rozproszenia światła

EKOLOGIA- zawierają niewielkie ilości rtęci (tylko barwy zimne – gaz argon)- rozwiązany problem utylizacji (punkty odbioru świetlówek)

- zawartość ołowiu i arsenu- przekraczane poziomy zawartości niklu i miedzi- nierozwiązany problem utylizacji (brak świadomości)

ZUŻYCIE ENERGII

- 15-20 W na 1 mb rurki neonowej (fi.15, kolor biały 6500 stopni Kelvina, transformator 50 mA)- wysokie napięcie (1000-10000 V)

- 10-15 W na 1 mb diod LED (kolor biały)- niskie napięcie (10-24 V)

MOŻLIWOŚĆ ODWZOROWANIA

KSZTAŁTÓW

- duże (możliwość tworzenia małych i dużych znaków z różnie prowadzoną rurą neonową: przez środek, po obrysie, raster)- najmniejsze litery od wysokości ok. 3 cm- zachowanie liniowości świetlnej

- duże (możliwość tworzenia małych i dużych znaków)- najmniejsze litery od teoretycznej wysokości 1 mm (minimalna wielkość punktu świetlnego)- punktowość świetlna

EFEKTY ŚWIETLNE

- miganie- ściemnianie- sekwencje- efekt RGB (z wykorzystaniem ekranu rozpraszającego)- konieczność sterowania na poziomie 220V (osobne transformatory) zwiększająca znacznie koszty instalacji

- miganie- ściemnianie- sekwencje- efekt RGB- niewielki koszt dodatkowych sterowników

PRODUKCJA, MONTAŻ I SERWIS

- produkcja od początku do końca wykonywana w jednej firmie- proces produkcji – kilka dni- szybki montaż długich elementów- możliwość uszkodzenia szklanych rurek- serwis dwuetapowy (znalezienie usterki i wyprodukowanie nowego elementu)

- produkcja masowa + montaż finalny przez firmy instalacyjne- długi proces produkcji masowej + transport, krótki czas montażu finalnego- trudność poprawnego wykonania dużej ilość lutów- szybki serwis (unifikacja elementów)

TRWAŁOŚĆ- teoretyczna trwałość 80000 godzin (w praktyce skrócona trzykrotnie)- brak śniedzenia styków (wysokie napięcie)- wysoka trwałość transformatorów

- teoretyczna trwałość 50000 godzin (w praktyce nie zweryfikowana)- styki wrażliwe na śniedzenie (niskie napięcie)- niska trwałość zasilaczy (wrażliwość na przegrzewanie)

01-02/12 VISUAL COMMUNICATION 21

Page 22: VISUAL COMMUNICATION

Obecny model wymiany i przetwarzania informacji wkracza w schyłkową fazę. Telekomunikacja, której symbolem był telegraf, telefon stacjonarny czy telewizja w znanej nam formie, ustępuje miejsca wielowymiarowej komunikacji cyfrowej. Potwierdza to raport IBM, prezentujący innowacyjne rozwiązania, które znacząco mogą wpłynąć na nasze życie w ciągu najbliższych pięciu lat.

Trzecia rewolucja

Digital Communication

Amerykański socjolog Eremy Rifkin uważa, że w 2008 roku doszliśmy do granic zwiększania światowego wzrostu gospodarczego w ramach modelu opartego na ropie i innych paliwach ko-palnych. To schyłek drugiej rewolucji gospodar-czej. Jej najważniejszym wyróżnikiem była tania energia, a głównym symbolem samochód napę-dzany ropą czy benzyną. Zasoby się wyczer-pują, a my stoimy na progu trzeciej rewolucji, która będzie połączeniem technik komunikacji z odnawialnymi źródłami energii. O krok dalej niż Rifkin poszli naukowcy IBM, którzy sprecyzowali pięć trendów rynkowych i społecznych, które już wkrótce staną się dla nas rzeczą tak normalną jak obsługa komórki, tabletu czy smartfona.

ENERGIA ODNAWIALNA ON-LINE Chodze-nie, bieganie, jazda na rowerze, ciepło gene-rowane przez nasz komputer, a nawet woda

krążąca w rurach ma potencjał generowania energii. Obecnie ją tracimy, ale zdaniem Rifkina do czasu. Otóż jego zdaniem po rewolucyjnej transformacji każdy budynek stanie się minielek-trownią przetwarzającą energię solarną, wiatro-wą i geotermalną. Dzięki wykorzystaniu wodoru i innych technik, będzie on również mógł energię magazynować. Internet zaś będzie służył do jej przesyłu i dzielenia się nią tam, gdzie będzie akurat potrzebna. Warto o tym pamiętać gdyż generowana energia występuje w różnych for-mach oraz może pochodzić z rozmaitych źródeł dookoła nas. Nawet z pozoru tych absurdalnych. Otóż według badaczy z uniwersytetu Hebrajskie-go gotowany ziemniak wytwarza 15 razy więcej energii niż surowe warzywo i działa jak ogniwo kilka tygodni. Energia ziemniaczana jest 50 razy tańsza niż prąd z baterii typu R20 i jest całkiem poważną alternatywą przyszłości dla krajów

trzeciego świata. Podobnie jak proces konwersji energii fal oceanicznych na prąd elektryczny nad którym pracuje IBM.

BIOMETRYCZNA IDENTYFIKACJA Personali-zacja komunikatu na podstawie skanu soczewki, którą znamy z filmu „Raport Mniejszości” również schodzi z ekranu i przenosi się do naszej rze-czywistości. Według naukowców IBM za pięć lat hasła, karty i loginy odejdą do lamusa. Zastąpi je identyfikacja na podstawie linii papilarnych, barwy głosu lub skanu wzoru siatkówki oka. Stanie się tak, ponieważ każda osoba posiada niepowtarzalną tożsamość biologiczną, za którą kryją się dane. Dane biometryczne, takie jak de-finicje twarzy, skany siatkówki raz pliki głosowe, za pieć lat będą zbierane w specjalnych bazach danych, co pozwoli na szerokie wykorzystywa-nie weryfikacji DNA w systemach dostępu. Tak zwana biometryka wieloskładnikowa zostanie zintegrowana przez inteligentne systemy w cza-sie rzeczywistym w celu zapewniania dostępu do informacji wyłącznie osobie spełniającej kryteria profilu biometrycznego. TELEKINEZA Od Houdiniego poprzez Luke’a Skywalkera aż po bohaterów komik-su i filmu X-Men, poruszanie przedmiotów za pomocą siły woli pozostawało przez lata w sferze marzeń. Cztery lata temu na Brown university uczeni umieścili elektrodę w mózgu pacjenta, który przeszedł udar i został sparali-żowany. Podłączyli ją do laptopa umożliwiając komunikację ze światem za pomocą komputera i Internetu. Sterowanie za pomocą fal mózgo-wych to już nie mrzonka. Już wkrótce będziemy mogli założyć specjalne słuchawki i falami mózgowymi kierować postacią w specjalnie

OPRACOWAniE ŁuKaSz miKoŁajczaK

22 VISUAL COMMUNICATION 01-02/12

Page 23: VISUAL COMMUNICATION

stworzonej aplikacji. To tylko jedno z zasto-sowań tej technologii, a skorzysta na niej nie tylko rynek komputerowy oraz sektor szeroko pojętej komunikacji, ale również medyczny. Coraz częściej również sami możemy spraw-dzić moc swoich myśli w domowych warunkach. Wszystko to dzięki urządzeniom, które pozwa-lają kontrolować telefony komórkowe, tablety i komputery. Za ich pośrednictwem można np. obserwować poziom własnej koncentracji, sto-pień rozluźnienia, zobaczyć, jak mózg reaguje na muzykę, sterować komputerową aplikacją, a nawet fizycznymi przedmiotami.

CYFROWA WIOSKA Obecnie na Ziemi żyje 7 miliardów osób. Za pięć lat na rynku ma być 5,6 miliarda urządzeń przenośnych, co oznacza, że 80 % ludzkości będzie miało dostęp do techno-logii umożliwiającej łatwy dostęp do informacji. Telefony komórkowe staną się na tyle tanie, że na posiadanie ich będą sobie mogli pozwolić na-wet najbiedniejsi. Już dziś, IBM prowadzi projekt w Indiach polegający na nauce niepiśmiennej ludności wiejskiej, jak przesyłać informacje poprzez wiadomości nagrane na ich telefo-nach. Dzięki dostępowi do informacji, których wcześniej nie mieli, mogą oni teraz sprawdzać prognozy pogody, co pomaga im w decyzjach o tym, kiedy nawozić uprawy, wiedzą kiedy do wiosek przyjeżdżają lekarze, a także mogą sprawdzać rynkowe ceny produkowanych przez siebie upraw lub towarów. umożliwi to szybszy rozwój w najbiedniejszych regionach poprzez zapewnienie dostępu do nie-zbędnych informacji, nowych rozwiązań i modeli biznesowych, na przykład w handlu mobilnym oraz zdalnych usługach opieki medycznej. POCZTA BEZ SPAMu Cyfrowy clutter rekla-mowy, to symbol naszych czasów, który również wkrótce ma być wyeliminowany. Według IBM, za pięć lat reklamy będą na tyle spersonalizo-wane, że nie będą już postrzegane jako spam. Jednocześnie filtry antyspamowe staną się tak

dokładne, że nikt już nie będzie bombardowany niechcianymi ofertami sprzedaży. Wystarczy wyobrazić sobie przez chwilę, że bilety na koncert ulubionego zespołu są zarezerwowane, gdy tylko pojawią się w sprzedaży i to właśnie na ten wieczór, który jest wolny w kalendarzu. Po otrzymaniu bezpośredniego powiadomienia będzie można od razu nabyć bilety za pomo-cą urządzenia mobilnego. Także informacja o nadchodzącej burzy śnieżnej może być istotna

dla naszych planów podróży - może należy zmienić plan lotu?Pojęcie komunikacji zmienia się. Z jedno-wymiarowych modeli teleinformacyjnych przestawiamy się na holistyczne rozwiązania integrujące różne obszary naszego życia. Aż korci, aby zapytać, jak będzie wyglądała czwarta rewolucja, panie Rifkin?

Źródła: Raport 2012 „IBM Next Five in Five”

01-02/12 VISUAL COMMUNICATION 23

Page 24: VISUAL COMMUNICATION

Na kampusie

Specjalizujący się w prowadzeniu doradztwa strategicznego oraz analiz biznesowych dotyczących wdrażania sieci komunikacji cyfrowej, Instytut The Platt Retail Institute (PRI) zorganizował panel dyskusyjny. Głównym tematem spotkania była instalacja cyfrowych systemów informacyjnych na kampusie akademickim. O specyfice lokalizacji, metodach finansowania, a także innych kwestiach związanych z wdrażaniem cyfrowych systemów rozmawiali przedstawiciele czterech amerykańskich uniwersytetów.

Digital Communication

Sieć informacyjna w szkolnictwie wyższym jest tematem, którym zainteresował się ame-rykański instytut PRI zajmujący się prowa-dzeniem badań wykorzystywanych zarówno przez przedstawicieli branży reklamowej, jak ekonomistów oraz detalistów. Będący jednym

z członków grupy badawczej dyrektor instytutu – Steven Keith Platt zaprosił do dyskusji spe-cjalistów zajmujących się systemami informa-cyjnymi czterech amerykańskich uniwersyte-tów: Davida Fleiga z Wayne State university, Erica Himesa z Marshall university, J. Marka

Conde z Emory university Rollins School of Public Health oraz T. J. Tremblaya z university of Denver. Wydarzenie było sponsorowane przez targi Digi-tal Signage Expo, których kolejna edycja będzie miała miejsce w marcu 2012 w Las Vegas.

Moderator: Naszym celem dziś jest zbadanie różnych problemów związanych z wdrożeniem cyfrowych sieci infor-macyjnych (dCN), a także zarządzeniem treściami emitowa-nymi na terenie kampusów akademickich. Jesteśmy wdzięczni uczestnikom debaty za chęć dzielenia się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Jestem t.J. tremblay z University of denver. Na kampusie uczelni posiadamy 40 nośników cyfrowych, z czego zarządzam dziewięcioma.

Jestem eric Himes, dyrektor

digital Media Services w Marshall

University. obecnie na kampusie posia-

damy 28 nośników cyfrowych, które są

wykorzystywane jako wsparcie zajęć

dydaktycznych oraz imprez.

Jestem J. Mark

Conde i pracuję w dziale informatycznym emory University

rollins School of Public Health. Właś-

nie zakończyliśmy realizację inwestycji

obejmującej remont części starych bu-

dynków uczelni, co stało się pretekstem

do wprowadzenia cyfrowych rozwią-zań.

Zajmuję się projektami infor-

matycznymi na Wayne State University a moje nazwisko to david Fleig. Zaczęliśmy wdrażać systemy dS na kampusie w 2008 roku, a obecnie posiadamy scentralizowaną sieć 45 nośników.

OPRACOWAniE Katarzyna S. nowaK

24 VISUAL COMMUNICATION 01-02/12

Page 25: VISUAL COMMUNICATION

— r e k l a m a —

Moderator: David może rozwiniesz temat wyzwań, jakie pojawiają się podczas wdrażania projektów? Sys

tem

jest z p

ewności

ą

wyzwanie

m. Jak w

iadomo m

ożliwości

jest wie

le, w n

aszym prz

ypadku

wyzwanie

stanowił

wybór op

rogramowa

nia do z

arządza

nia,

który zo

stał prz

yjęty pr

zez wsz

ystkie

wydziały

. Nigdy nie pomyślałem, że to

będzie proste. Jeśli chodzi o zawartość

komunikatów, naszym głównym wyzwaniem była

prezentacja ważnych osób, aktualności, informacji

o wydarzeniach, a także gościach odwiedzających

Wayne State. Kolejnym krokiem było budowanie

spójności i jedności w ramach różnych wydziałów.

Naszym

celem była nie tyle instalacja

czy znalezienie ludzi do pracy na wybranym

oprogramowaniu, ale sprawienie, aby pracujące na rzecz

systemu grupy się uzupełniały. Od początku mieliśmy wsparcie

różnych grup (jak samorząd studencki itp.), z których każda

działała w swoim obszarze, uzupełniając się nawzajem. Mając

taki potencjał na swoim pokładzie łatwiej zając się

kwestią popularyzacji, reklamy czy

finansowania.

Moderator: Czy oprócz nośników w miejscach publicznych posiadacie Państwo ekrany w salach dydaktycznych?

Nasza sieć przeszła

przebudowę i obecnie posiadamy w Emory University nośniki w salach

dydaktycznych, konferencyjnych oraz

w miejscach wypoczynku studentów. Każda

lokalizacja ma swoją specyfikę, dlatego wybraliśmy

różne typy i wielkości nośników. Największy to –

zbudowany z 48 monitorów Microtiles – Jumbo Tron,

który znajduje się w hallu głównym budynku uczelni.

Mamy również 60-calowe wyświetlacze LCD, które

są wykorzystywane nie tylko do emisji DS, ale

również jako wsparcie konferencji i spotkań.

Moderator: Co jest szczególnie ważne w zarządzaniu treścią emisji oraz planowaniu wydatków?

U nas wygląda to następująco. Zarządzeniem

emisją zajmuje się dział marketingu oraz komunikacji, który jest odpowiedzialny za

zawartość ogólnych informacji na temat Uniwersytetu. Natomiast informacje pochodzące z każdego wydziału

opracowywane są na poziomie lokalnym, a następnie przesyłane do działu marketingu i komunikacji, gdzie wprowadza

się je za pomocą szablonu. Ważna jest dla nas spójność informacji zarówno na poziomie lokalnym, jak i centralnym. Dodatkowo, obok informacji uniwersyteckich pojawiają się

wiadomości z kraju i ze świata – zarówno o tematyce popularnej, jak i naukowej. Pojawiają się wypowiedzi autorytetów ze świata nauki, a także informacje praktyczne dotyczące

życia studenckiego. Kolejnym ważnym elementem są kody QR, które mogą być skanowane za pomocą telefonów

komórkowych. Rozwiązanie zostało stworzone z myślą o ludziach, którzy nie mają czasu

obejrzeć całej emisji, a chcieliby w późniejszym czasie dowiedzieć

się więcej.

Ludzie, którzy są zaznajomieni z cyfrowym oprogramowanie signage posiadają różny stopień uprawnień, co pozwala na

kontrolę spójności komunikatów. Dla przykładu, można posiadać uprawnienia do zmiany treści komunikatu, nie integrując w krój czy kolor czcionki. Dzięki

temu możliwa jest kontrola spójności.

Page 26: VISUAL COMMUNICATION

Moderator: Jak wygląda finansowanie?

Jeśli chodzi o finansowanie

to nasza placówka jest podobna do innych szkół. Przykładowo opłaty

za licencjonowanie oprogramowania są objęte budżetem centralnym. Natomiast same koszty emisji są uzależnione od formy materiału – czy są to treści proste

w formacie pdf czy wymagające dodatkowych nakładów finansowych

nagrania video.

Jeśli chodzi

o strukturę emitowanych treści to dzielimy je na trzy lub

cztery kategorie obejmujące uniwersytet, konkretne wydziały, aktualności

i wydarzenia.

Moderator: Mark, jakiego rodza-ju treści wykorzystujecie w Emory?

Wykorzystujemy

różne rodzaje formatów od

statycznych, pół tekstowych, graficznych

po animowane, aż wreszcie krótkie filmiki. Format zależy co

chcemy pokazać, w jaki sposób i ile mamy czasu na przygotowanie treści. Część

informacji pochodzi ze strony internetowej – jak aktualna prognoza pogody czy

wskazówki dojazdu. Posiadamy kalendarz wydarzeń, który dzięki kodom QR

kieruje na stronę internetową, gdzie można doczytać więcej informacji na temat

interesującego tematu.

Moderator: david, czy uważasz, że cyfrowe systemy są pomocne i skuteczne?

Jeśli miałbym wymienić

coś, co poczytuję za sukces DS to powiedziałbym, że coraz więcej

studentów, wykładowców i pracowników naszej placówki przychodzi do nas i mówi, że widziało nośniki i że wyglądają świetnie.

W przeprowadzonym sondażu, aż 96 % studentów zauważyło

instalacje. Czasem

przesyłamy obrazy

z sal wykładowych na

nośniki znajdujące się na

korytarzach, co pozwala na

obejrzenie wykładu tym, którzy

nie chcą lub nie mogą dostać

się do sali.

Musisz wcześniej mieć odgórne wsparcie dla polityki i finansowania, a także posiadać

jasny cel naszego projektu DS. Łatwiej jest odgórnie scentralizować sieć nośników na kilku wydziałach niż cofnąć to co zostało

zrobione lokalnie i przekształcić w sieć niejako

po fakcie. Istnieje kilka głównych wyzwań, ale – z perspektywy specjalistów IT – głównym jest scentralizowanie sieci,

zanim wszyscy przyjmą własne standardy.

Od początku musimy zaplanować jakie będą źródła finansowania

sieci, a także określić wszelkie koszty związane ze zmianą cyklu

emisji, opłatą licencyjną czy oprogramowanie.

Nośniki cyfrowe

stanowią narzędzie wyszukiwania

informacji w bibliotece.

Treść emisji

jest kluczowa. Musimy mieć świeże informacje, jeśli nie chcemy zniechęcić

odbiorców.

Nasza szkoła jest dobrym przykładem, jak nie należy zaczynać. Początkowo postawiliśmy dwa różne znaki w jednym budynku, w lokalizacjach, które

z dzisiejszego punktu widzenia nie były najlepsze.

Oba nośniki emitowały prawie identyczne treści.

Moglibyśmy mieć inne nośniki w zupełnie innym miejscu,

dlatego właśnie w planowaniu szczególnie ważna jest cierpliwość. Najlepszym rozwiązaniem

jest, abyśmy od początku posiadali scentralizowany plan całej sieci.

Marka: Mamy do opracowanie szereg tematów, które są

realizowane w szkole i powinniśmy skupiać się na nich tygodniowo. Przykładowo w tym tygodniu będziemy rozmawiać

o cukrzycy i metodach jej zwalczania. Istotne jest, aby

w przekazach nie zabrakło czasu na edukowanie ludzi.

26 VISUAL COMMUNICATION 01-02/12

Page 27: VISUAL COMMUNICATION

Reprograf Print&Publishing Drupa2012.indd 1 07/03/2012 4:02 PM

Page 28: VISUAL COMMUNICATION

Digital Communication

Czarny piątek

Czasy, w których niemal do każdej witryny sklepowej przymierzany był 42- calowy monitor LCD mamy już za nami. Po weryfikacji skuteczności Digital Signage z nowego medium korzystają przede wszystkim brokerzy reklamowi oferujący dotarcie do grup docelowych w miejscu sprzedaży. Choć producenci technologii Digital Signage produkują coraz bardziej zunifikowane rozwiązania to ich inżynierowie myślą już o dwóch krokach wprzód.

TEKST tomaSz rzeźniK

Według raportu Economist Inteligence unit, Londyn został wybra-ny stolicą zakupoholików. Okolice SoHo czy bardziej turystyczne rejony Piccadilly Circus obfitujące w setki niewielkich butików zostały ocenione przez respondentów najwyżej również w kategorii scenerii robienia zakupów. Jedną z pobocznych hipotez, którą można wy-czytać z badania jest to, że centra handlowe już dawno przestały się podobać grupie trendsetterów. Być może przykładem nowojorskich alei, handel wraca na ulice? Jeszcze nie w Polsce. Według badania przeprowadzonego przez Silesia City Center, większość Polaków wskazała centrum handlowe jako drugie miejsce, w którym spędzają czas, zaraz po domu.

KOMuNIKACJA MASOWA A INDYWIDuALNA W dniu przypadają-cym tuż po Święcie Dziękczynienia Amerykanie ruszają na zakupy... Tak, tak, już w poszukiwaniu prezentów na Boże Narodzenie. W dniu tzw. Czarnego Piątku centra handlowe prześcigają się w innowacyjnych formach marketingu w miejscu sprzedaży. W tym roku ciekawej obserwacji dostarczył przykład Mall of America, gdzie na wyświetlaczach umieszczonych wewnątrz centrum wyświetlane były co jakiś czas kody QR. Kody pokazywały się na losowych mo-nitorach na terenie całego centrum, z różną częstotliwością i …róż-nym kodem. Zadaniem konsumentów było zeskanowanie kodu QR poprzez swoje urządzenie mobilne, zapoznanie się z przekazywanym komunikatem i odebranie nagrody we wskazanym na kodzie miejscu. „Celem kampanii było przemycenie bogatej treści kryjącej się za kodem QR. Takiej, którą użytkownicy muszą przeczytać, aby wygrać nagrodę, a o której przypomną sobie w przyszłości. W ten sposób przyzwyczajamy naszych klientów do korzystania z kodów QR, które często stosujemy jako formę komunikacji wewnątrz centrum” – tłuma-czy Lisa Grimm, digital brand manager, Mall of America. Dotąd w przypadku marketingu w miejscu sprzedaży trudno mówić o komunikacji indywidualnej. Teraz, jest ono fundamentem technologii podobnych do tej zastosowanej w Mall of America. Dla konsumenta każdy kod QR wygląda tak samo – nasze oko nie jest w stanie go rozróżnić. Tymczasem zakodować można w ten sposób dowolną treść czy odnośnik do strony internetowej z aplikacją. Co czeka konsumenta po zeskanowaniu kodu? Niespodzianki od zawsze były nęcące.

© V

MR

x2

— r e k l a m a —

28 VISUAL COMMUNICATION 01-02/12

Page 29: VISUAL COMMUNICATION

NIE MA ŚWIąT BEZ COCA-COLI Jeden ze światowych liderów w sprzedaży FMCG – Coca Cola Company z okazji Świąt Bożego Narodzenia ruszy z kampanią reklamową również wykorzystującą kody QR. Znajdą się one na butelkach, posterach i billboardach. Po zeskanowaniu kodu użytkownik przejdzie na specjalnie przygotowaną stronę internetową pod hasłem „Ratujmy niedźwie-dzie polarne”. Mike Wehrs, CEO w firmie ScanBuy, przygotowującej kampanie spodziewa się, że przez 3 tygodnie zeskanowanych zostanie 500 000 kodów. Jego zdaniem, akcja ma wywołać również efekt kuli śnieżnej, gdyż posiadacze smartfonów to głównie innowatorzy, przekazujący informacje pozostałym kon-sumentom. Na razie liczby takie nie imponują, ale trudno też mówić, że są mało znaczące. Kampanii towarzyszy przecież kampania public relations, stawiająca Coca Colę jako innowacyjną firmę, angażującą się w problemy społeczne.

MAłY SZPIEG Podczas tegorocznego szału zakupów z okazji Czarnego Piątku po raz pierwszy ujawniono, że dwa centra handlowe w uSA zamierzają tego dnia testować inną nowoczesną technologię. Za pomocą monitorowania sygnału i indywidualnego numeru karty do telefonu komórkowego, można śledzić drogę, jaką porusza się konsument na terenie centrum handlowego. W ten sposób marketerzy mogą prowadzić precyzyjne badania na temat zachowań konsumentów w obszarze danego centrum handlowego. Teraz badacz wie już precyzyjne jaki jest wzór wyboru drogi przez kupującego, przy których sklepach przystaje czy jak szybko porusza się na danych odcinkach. Choć, centra handlowe deklarują, że nie ma sposobu na odczytanie danych osobowych posiadacza telefonu to i tak – co zrozumiałe – system budzi wiele kontrowersji. Marketerzy tłumaczą jednak, że podobne badania prowadzone są od dawna a jedynie wykorzystują inne metody – jak obserwacja prowadzo-na bezpośrednio przez badacza lub za pomocą kamer monitoringu.Miejsce sprzedaży stało się bardzo chłonne na nowoczesne narzędzia wykorzystywane w celach marketingowych. Do tego, że przy alejkach, pod

www.reklama-fair.cz

...the biggest visual communication show in Prague...

Organiser:

19. International Trade Fair REKLAMA - POLYGRAF

20. – 22. 3. 2012 Prague, Czech Republic

REKLAMA - POLYGRAF is the only one traditional Czech international trade show for marketing communication, advertising industry including signmaking, business gifts items and accessories, events industry as well as printing, paper supplies, packaging, related technologies.

— r e k l a m a —

sufitem powierzchnia handlowej czy w strefach przykasowych są umiesz-czane ekrany już się przyzwyczailiśmy. Do tego, że produkty stają się inter-aktywne i możemy z nimi „porozmawiać” poprzez kody QR przyzwyczaimy się niedługo. Kolejnym krokiem może stać się integracja wielu technologii, której zasady działania ograniczy jedynie kreatywność marketerów.

Page 30: VISUAL COMMUNICATION

Przy okazji prezentowanego co kwartał – przez Izbę Gospodarczą Reklamy Zewnętrznej – raportu ukazała się informacja o stanie nośników Digital Signage w Polsce. Badania zostały przeprowadzone przez PDSA na podstawie danych – na dzień 31 stycznia ubiegłego roku – dostarczonych przez członków stowarzyszenia.

Nośny temat

Digital Communication

TEKST LecH KaczoŃ, PrezeS iGrz

Sieci nośników DS rozwijają się w Polsce w wy-jątkowo szybkim tempie. Dominują te, które zlokalizowane są wewnątrz obiektów: w cen-trach handlowych, galeriach, hipermarketach, centrach biznesowych, na dworcach itp. Ich rozwój nie jest związany z koniecznością pozy-skiwania zezwoleń i decyzji administracyjnych. Inaczej jest w wypadku nośników sytuowanych w przestrzeni miejskiej. Tutaj obowiązują coraz bardziej rygorystyczne zasady, podobnie jak w innych krajach. Generalnie dominuje zakaz umieszczania nośników emitujących „rucho-me obrazy” („uliczna telewizja”). Zezwala się na „elektroniczne wyświetlacze statycznych obrazów”. W nich tkwi zapewne przyszłość out of Home. Barierą dla ich szybkiego wdrożenia i rozwoju jest dzisiaj cena ich zakupu. Stan ten będzie się zmieniać dość szybko, a nowe technologie coraz częściej będą widoczne na naszych ulicach.

Więcej informacji o tym i innych raportach przygotowanych przez Izbę Gospodarczą Reklamy Zewnętrznej znajduje się na stronie: http://www.igrz.com.pl

© F

otol

ia

DIGITAL SIGNAGE W POLSCE:Instalacje permanentne online Instalacje mobilne offline

Firma Nośniki do 21 cali

Nośniki do 42 cali

Nośniki powyżej 42 cali

Monitory do 10 cali

Monitory do 21 cali

Monitory powyżej 21 cali

Razem

Internet Media Services SA

56 1.115 495 498 360 240 2.764

Call 2 Action 2.168 1.133 3.301

Screen Network 4.717 24.447 4.372 150 350 500 34.536

DS Channel Poland 159 3 162

DDS Poland 13.000 13.000

PRN Polska 619 619

3 Space SA 200 200

Razem 6.941 27.673 17.870 648 710 740 54.582

30 VISUAL COMMUNICATION 01-02/12

Page 31: VISUAL COMMUNICATION

© s

cree

nmed

iam

ag.c

om

News

Sylwester w LondynieDzięki współpracy z operatorem nośników cyfrowych CBS Outdoor, brytyjski nadawca telewizyjny Channel 4 zdominował Londyn podczas nocy sylwe-strowej. Stacja telewizyjna postanowiła wykorzystać fakt, że w tę noc tysiące Londyńczyków przedostaje się do centrum miasta, aby świętować. Przez całą noc, aż do wczesnych godzin porannych trwała kampania promocyjna zaplanowana przez agencję Posterscope i OMD, w której wykorzystano 1420 cyfrowych nośników outdoorowych usytuowanych w korytarzach stacji londyńskiego metra, zwanego Tube. Wybrano ekrany projekcyjne XTPs, a także np. cyfrowe nośniki umieszczone na bocznych ściankach przy ruchomych schodach. Aby zająć i zabawić poruszających się metrem sylwe-strowych imprezowiczów emitowano fragmenty sztandarowych programów emi-towanych przez Channel 4. Jak zapewniają specjaliści z CBS Outdoor wybrane nośniki posiadają elastyczne możliwości oraz dużą odporność na zniszczenia.

Chiński rynekWedług raportu opublikowanego przez Kinetic World-wide czołowe miejsce w dziedzinie cyfrowej reklamy zewnętrznej zajmują Chiny. Wynoszące 1,84 miliarda dolarów, roczne przychody chińskiego rynku DOOH są prawie dwa razy większe od amerykańskich (1,1 miliar-da) – które plasują się na drugiej pozycji. Z kolei trzecie miejsce w rankingu zajęła Wielka Brytania z wynikiem 157 milionów dolarów. Chiny – z wynikiem 36 % – przodują również jeśli chodzi o udział reklamy cyfro-wej w stosunku do całości rynku reklamy zewnętrznej. Dla porównania Stany Zjednoczone w tej kategorii osiągnęły 19 %, natomiast Wielka Brytania 11 %. Za-skoczeniem jest tutaj niezwykle duży – sięgający 10 % – udział reklamy cyfrowej na Filipinach.

Ekran na kółkachToyota Fun-Wii, to co prawda prototyp, ale w przy-padku trafienia do produkcji będzie onwykorzystany wyłącznie w celu komunikacji wizualnej. Auto na ze-wnątrz i w środku posiada ekrany cyfrowe, na których można wyświetlać dowolne treści i grafikę – od całej gamy kolorów poprzez zdjęcia, znaki firmowe i ko-munikaty z serwisów społecznościowych. Wszystko wygodnie i szybko za pomocą iPhona.

łódź i KrakówW Galerii łódzkiej został zainstalowany system Digital Signage, w pełni zarządzany przez firmę IMS, specjalizującą się w świadczeniu Nowych Mediów w Miejscu Sprzedaży. W ciągach komunikacyjnych Galerii zostało umieszczonych 20 pionowych moni-trów oraz 6 poziomych monitorów w strefie foodcourt, które umożliwią emisję przekazów reklamowych oraz treści wizerunkowo-informacyjnych. Wykorzystanie cyfrowych mediów zagwarantuje nieograniczone możliwości komunikacji pomiędzy marketingiem Galerii, Najemcami a Klientami Centrów Handlowych. Galeria łódzka to już 22. Galeria objęta systemem Digital Signage zarządzanym przez IMS. Firma ma już na koncie swoją 23. instalację – tym razem w Galerii Krakowskiej. W ciągach komunikacyjnych Galerii zostało umieszczonych 35 monitorów, które umożliwią emisję przekazów reklamowych oraz treści wizerunkowo-informacyjnych.

© g

loba

lmot

ors.

net

© s

cree

nmed

iam

ag.c

omCyfrowy sklepZnana na całym świecie sieć domów towarowych House of Fraser zrewolucjonizowała proces kupowania. Sklep w szkockim mieście Aberdeen oraz w angielskim Liverpoolu został wyposażony w system urządzeń Digital Signage, które cał-kowicie zastępują sprzedawcę. Firma pokazała, że nośniki cyfrowe nie muszą być tylko dodatkiem do sklepu, ale stać w centrum samego procesu kupowania. W lokalu o powierzchni niecałych 140 m2 nie ma zmagazynowanej odzieży, ani sprzedawcy – którego miejsce zajęły 46-calowe monitory dotykowe ELO. Dzięki cyfrowym nośnikom można wybierać i kupować dostępne na stronie www arty-kuły. Następnie zamówiona odzież zostaje dostarczona bezpośrednio do domu. Dodatkowo dla celów informacyjnych w salonach znajdują się 55-calowe wy-świetlacze Sony, na których prezentowana jest najnowsza kolekcja. Posiadają-ca 63 domy towarowe na terenie Wysp, firma odnotowała (w pierwszej połowie ubiegłego roku) wzrost sprzedaży internetowej o 107 %, co było bodźcem do stworzenia nowej koncepcji domów towarowych.

Londyńskie instalacjeW największym centrum zakupowym w Europie usytuowa-nym na londyńskim Stratfordzie – Westfield Stratford City zainwestowano w nowe ściany LCD. Dotąd zakończono instalację nośników cyfrowych przez Esprit Digital. „Esprit Digital został wybrany, aby zrealizować strategię reklamy cyfrowej dla Westfield Stratford City. Firma została wybra-

na ze względu na możliwość dostarczenia w dużych ilościach nośników cyfrowych, które są dopasowane do infrastruktury budynku” – powiedział menedżer Westfield Stratford City, Chris Lynham. Esprit Digital stanął przed wyzwaniem realizacji wielkoformatowego projektu w minimalnym czasie. Projekt obejmował postawienie na zewnątrz sklepu John Lewis, ważącego 5 ton, nośnika składającego się z 102 wyświetlaczy. Wobec ciągle spadających kosztów nośników na rynku firma Esprit Digital oferuje długoterminową (5-letnia gwarancja) niezawodność oferowanych technologii.

© s

cree

nmed

iam

ag.c

om

01-02/12 VISUAL COMMUNICATION 31

Page 32: VISUAL COMMUNICATION

Precz z mitomanią

W ramach inicjatywy badawczej Verdigris przeprowadzono badania na temat agresywnych strategii marketingowych, które nie uwzględniają przyjaznych dla środowiska rozwiązań. Właściciele wielu firm twierdzą, że ekologiczne znaczy kosztowne i trudne do wdrożenia. Ze strachu przed zmianami i przed nieznanym powstają liczne błędne przekonania, które specjaliści pracujący w ramach Verdigris postanowili zweryfikować – poniżej najczęściej spotykane w branży mity.

Ekologia©

Fot

olia

MIT 1 EKOLOGICZNE ZARZąDZANIE KOSZTuJE ZBYT WIELE Wysokie koszty to najczęściej pojawiający się powód, ze względu na któ-ry firmy poligraficzne nie podejmują kroków w celu zmniejszenia niekorzystnego wpływu na środowisko. Jednak koszty nie muszą być barierą. Większość inwestycji w ramach zielonej inicjatywy ostatecznie może wygenerować zwrot kosztów, a nawet zyski. Z kolei w przypadku firm, które nie są w stanie dokonać inwestycji kapitałowych pozostaje zachęcanie pracowników do wyłączania niepotrzebnego światła, klimatyza-cji, ogrzewania czy nieużywanych urządzeń, co pozwoli obniżyć rachunki za energię. Segrega-cja i recykling odpadów w biurach, w recepcji oraz w stołówkach, a także zmniejszenie ilości odpadów produkcyjnych i poprawa wydajności produkcji mają pozytywny wpływ na środowisko naturalne. Wkład w tego rodzaju działania jest niewielki, a oprócz ekologicznego wymiaru mają one znaczenie ekonomiczne, gdyż pozwalają zaoszczędzić pieniądze.

MIT 2 WDROŻENIE PROGRAMu JEST ZBYT SKOM-PLIKOWANE Złożone systemy rozpoczynają się od prostych pomysłów, jak zmniejszenie zużycia energii elektrycznej czy paliwa spalanego przez samochody dostawcze. Punktem wyjścia do wcielenia w życia polityki środowiskowej jest podjęcie decyzji, czego oczekujemy od tej strategii. ustanowienie polityki, określenie relacji z klientami oraz szkolenia pracowników to sto-sunkowo proste kroki, które można podjąć, aby zmniejszyć niekorzystny wpływ na środowisko naturalne. Oczywiście najtrudniej jest zacząć, jednak strategie mogą być na tyle złożone, na ile

32 VISUAL COMMUNICATION 01-02/12

Page 33: VISUAL COMMUNICATION

firma może sobie z wdrożeniem ich poradzić. Liczy się pomysł oraz określe-nie celów biznesowych.

MIT 3 EKOLOGICZNE DZIAłANIA NIE Są KONIECZNE W PRZEMYŚLE POLI-GRAFICZNYM Ignorancja wobec rozwiązań przyjaznych dla środowiska naturalnego ostatecznie zahamuje rozwój firmy, bez względu na to, czy zaj-muje się ona drukiem gazet, oznakowań czy displayów. Panuje przekonanie, że przyszłość branży druku jest ponura i czeka ją powolny zanik spowodo-wany ekspansją nośników cyfrowych. Jednak druk i rozwiązania cyfrowe wzajemnie się uzupełniają. Druk stanowi wartość dodaną dla innych mediów, dlatego będzie istniał tak długo, jak i one. Przykładem sukces drukowanego tytułu Simon’s Cat, który rozpoczął swoje życie jako film na YouTube oraz drukowane cyfrowo fotoalbumy zamawiane przez Internet. Oba te przykłady pokazują, jak poligrafia i rozwiązania internetowe wzajemnie się wspierają. Bez względu na to, czy ktoś przyjmuje do wiadomości informacje o zmianach klimatycznych, czy nie, należy zdać sobie sprawę z faktu, że każde przed-stwiębiorstwo produkcyjne przyczynia się do emisji gazów cieplarnianych. Przedstawiciele przemysłu poligraficznego potrzebują ekologicznych rozwią-zań, jeśli chcą żyć w zgodzie z aktualnymi problemami i zapotrzebowaniem rynku oraz poważnie traktować swoich klientów. Drukarze powinni podjąc dialog, aby nie stać się ofiarami zmian rynku.

MIT 4 EKOLOGICZNY PROGRAM SPOWOLNI PRODuKCJę Przyjęcie przy-jaznej dla środowiska naturalnego polityki nie oznacza spadku wydajności produkcji. Nie ma powodu, aby myśleć, że działania w zakresie prepressu oraz druku zostaną spowolnione przez zmniejszenie ich niekorzystnego wpływu na środowisko naturalne. W rzeczywistości o wiele bardziej efektyw-ny, w pełni zautomatyzowany proces pozwala na redukcję odpadów. Czas potrzebny na automatyzację produkcji czy poprawienie zarządzania kolorem powinien być traktowany jako poprawa efektywności, wydajności, a co za tym idzie rentowności procesu. Lepsze planowanie i zarządzanie produkcją ma przy okazji pozytywny wpływ na środowisko naturalne.

MIT 5 EKOLOGICZNE ROZWIąZANIA ZMNIEJSZAJą EFEKTYWNOŚć FIR-MY Walka z nieefektywnością jest kluczowym elementem decydującym o powodzeniu firmy. Nie jest tak, że zielona polityka wpływa na spadek efektywności produkcji. Wręcz przeciwnie – przyjazne dla środowiska naturalnego rozwiązania są zwykle bardziej oszczędne i wydajne. Przy-kładowo, optymalizacja harmonogramów dostaw, a także korzystanie z – niezwykle funkcjonalnych – urządzeń i systemów cyfrowych pozwala zwiększyć efektywność produkcji.

MIT 6 ZMNIEJSZENIE ODDZIAłYWANIA NA ŚRODOWISKO NATuRALNE JEST DLA FIRMY BEZCELOWE Przez wiele lat branżę poligraficzną traktowa-no jako przyjazną dla środowiska naturalnego, o czym decydował głównie zrównoważony i odnawialny charakter papieru. Zasoby tego podłoża mogą być ciągle uzupełniane, a sam papier może podlegać recyklizacji nawet do sześciu razy. W tym roku Phil Lawrence z uniwersytetu Technicznego z Syd-ney opublikował swoją pracę doktorską potwierdzającą, że w branży druku – jeśli chodzi o respektowanie środowiska naturalnego – wiele już zostało zrobione. Badania ilościowe i jakościowe pokazały, że w ostatnich 20 latach poligrafia zmniejszyła negatywny wpływ na środowisko naturalne. Biorąc pod uwagę okres od 1990 roku, produkty polograficzne stały się o 97 proc. mniej szkodliwe dla środowiska. Cel, jakim było poprawienia efektywności produkcji oraz redukcja kosztów, doprowadził w istocie do stworzenia rozwiązań, które mają wymiar ekologiczny. W drugiej części tego artykułu przyjrzymy się kolejnym mitom dotyczą-cym wprowadzenia przyjaznych dla środowiska naturalnego rozwiązań w branży druku.

— r

ek

lam

a —

Page 34: VISUAL COMMUNICATION

MIT 7 RECYKLING JEST DOBRY Recykling różnych surowców, jak srebro czy aluminium jest general-nie postrzegany jako zjawisko pozytywne. Jednak istnieją wyniki badań naukowych, które pokazu-ją, że wpływ na środowisko naturalne procesu recyklizacji papieru nie jest całkowicie pozytyw-ny. Biorąc pod uwagę redukcję ilości odpadów, wierzymy, że recykling jest dobrym rozwiązaniem – i słusznie, pod warunkiem, że jest on efektywnie zarządzany.

MIT 8RECYCLING JEST ZłY Oczywiście to stwier-dzenie jest to nonsensem w przypadku mate-riałów, które mogą być ponownie wykorzystane, np. aluminium. Recyklizacja aluminium oznacza zmniejszenie ilości boksytu, z którego wytwarzany jest tlenek glinu. Recykling aluminium wymaga tylko 5 proc. energii potrzebnej do wytworzenia „nowego” glinu. Aluminium jest jednym z niewielu materiałów, który można poddawać recyklizacji w nieskończoność, ponieważ w wyniku tego pro-cesu jego jakość nie ulega pogorszeniu. Jednak jeśli chodzi o recycling papieru, to stwierdzenie może okazać się mniejszym lub większym mitem w zależności od zastosowanych procesów. Produkcja papieru związana jest z procesami sek-westracji dwutlenku węgla, dlatego są tacy, którzy opowiadają się za wyborem włókien pierwotnych. Jest to trudny do obalenia mit, który posiada niezwykle silną pozycję w niektórych regionach. Przykładowo, w szwedzkim Malmö autobusy miejskie napędzane są gazem ziemnym produ-kowanym z metanu uzyskiwanego ze składowisk odpadów.

MIT 9 ZADRuKOWANY PAPIER JEST BARDZIEJ SZKODLIWY DLA ŚRODOWISKA NATuRAL-NEGO NIŻ MEDIA CYFROWE Tezę, że media cyfrowe są mniej szkodliwe dla środowiska niż drukowane, nie jest łatwo obalić. Istnieje jednak szereg izolowanych badań, które porównują pra-sę drukowaną i pozycje elektroniczne. Problem jest jednak niezwykle złożony, gdyż w analizie należy uwzględnić łańcuch dostaw, a także trwa-łość mediów. Książki składowane są na półkach od dziesięcioleci i nie wywierają negatywnego wpływu na środowisko (pod warunkiem, że nie są czytane przy sztucznym oświetleniu). Z kolei e-booki wymagają zaangażowania urządzeń cyfrowych, które muszą być aktualizowane. Porównanie mediów cyfrowych i drukowanych jest w fazie rozwoju i opiera się na zastosowaniu norm ISO 16759 służących do obliczania emisji dwutlenku węgla zadrukowanych mediów z róż-nych sektorów rynku.

MIT 10 PAPIER I DRuK NISZCZą DRZEWA W Eu-ropie za każde wycięte w celu produkcji papieru drzewo sadzone są trzy nowe. Papier produko-

wany jest z surowców pochodzących z upraw trwałych. Rentowność utrzymania plantacji za-pewnia poprawę jakości życia ludności lokalnej. Jeśli chodzi o wpływ na środowisko przemysłu papierniczego, to wciągu ostatnich kilku dzie-sięcioleci zanotowano znaczącą poprawę, gdyż coraz więcej papieru podlega recyklizacji, a także sam proces produkcji i przetwarzania jest o wiele bardziej energooszczędny. Rynek celulozowy przekształca się, jednak zyski z tych zmian są wy-mierne. Szczegółową analizę rynku celulozowego dostarcza raport środowiskowy publikowany corocznie przez uPM-Kymmene.

MIT 11 DRuK NIE JEST TAK EFEKTYWNY, JAK MEDIA CYFROWE Niska wydajność marketingowa to pewnego rodzaju uogólnienie, często używanym do krytykowania druku. Jest to mit, który może być zarazem prawdziwy i nieprawdziwy. Jeśli weźmiemy pod uwagę krótkie i proste wiadomo-ści przekazywane za pomocą mediów cyfrowych, to istotnie mogą one być bardziej skuteczne niż te drukowane, gdyż ich dystrybucja odbywa się praktycznie natychmiastowo. Jednak jeśli chodzi o bardziej skomplikowany i wyszukany przekaz, media drukowane są zdecydowanie bardziej sku-teczne. Subtelność odpowiednio dobranej gamy kolorystycznej, zastosowane efekty specjalne i piękne wykończenia nie są dostępne jeszcze dla mediów cyfrowych. Skuteczność przekazu zależy od medium, treści wiadomości, charakteru ocze-kiwanej reakcji i wielu innych czynników, dlatego jest ona wysoce subiektywna.

MIT 12 NIE DA SIę ODBARWIć WYDRuKóW CY-FROWYCH Podczas recyklingu papier zostaje odbarwiony przy użyciu detergentów z wodą. Tradycyjne tusze do druku offsetowego są bezpośrednio zmywane z powierzchni papieru w specjalnych zbiornikach, w których papier jest odtłuszczany i suszony za pomocą powietrza. Powszechnie stosowane w cyfrowym druku kserograficznym suche tonery są równie łatwe do wywabienia, jednak nie wszystkie tusze do druku cyfrowego są tak łatwo usuwalne. Podczas zmywania tusze na bazie wody łatwo mieszają się ze sobą i mogą zabarwić papier. Podobnie jak jedna czerwona skarpetka może poplamić cały kosz prania, tak tusze mogą zniszczyć cały wsad celulozy. Chemicy z największych firm utworzyli stowarzyszenie Digital Printing Deinking Alliance, aby rozwijać wiedzę i szukać najlepszych roz-wiązań odbarwiania wydruków cyfrowych. Jest jeszcze zbyt wcześnie, żeby mówić, że problem został całkowicie rozwiązany, ale wszystko jest na najlepszej drodze.

MIT 13PRODuKCJA PAPIERu POWODuJE MARNO-WANIE ENERGII Czasy, w których pozwalano sobie na marnowanie energii podczas produkcji,

już dawno minęły. Od silnych wstrząsów nafto-wych w latach 70. po obecny poziom świadomo-ści wpływu człowieka na klimat – racjonalizacja zużycia energii jest w centrum wszystkich pro-cesów produkcyjnych. Przemysł papierniczy tra-dycyjnie wiąże się z wysokim zużyciem energii, jednak w ostatnich latach poczyniono ogromny postęp w tej dziedzinie. Coraz częściej produ-cenci papieru wprowadzają pomysłowe sposoby ponownego użycia ciepła generowanego w wyni-ku produkcji. Przykładowo, M-real w szwedzkim Husum ogrzewa wiejską szkołę i boisko do piłki nożnej z ciepła wytwarzanego podczas produkcji masy celulozowej.

MIT 14 DWuTLENEK WęGLA JEST ZłY Dwutlenek węgla to produkt uboczny metabolizmu u ludzi i surowiec niezbędny do procesów metabolicz-nych rośliny. Nie ma w nim nic złego – chyba że występuje w nadmiarze, co może powodo-wać senność, zawroty głowy lub nawet utratę przytomności. Jednak jeśli jest go zbyt mało, rośliny nie mogą rosnąć, a co za tym idzie – uwalniać tlenu do atmosfery. Dwutlenek węgla jest koniecznym związkiem, aby istniało życie na naszej planecie, dlatego zarządzanie jego emisją powinno być w centrum zainteresowania każdej firmy poligraficznej i nie tylko.

MIT 15 DRuK JEST SZKODLIWY DLA ŚRODOWISKA Branża poligraficzna poczyniła ogromny postęp w dziedzinie zmniejszenia wpływu druku na środowisko naturalne i nadal rozwija się w tym kierunku. Mechanizacja druku w XV wieku do-prowadziła do rozkwitu wiedzy, wzrostu ekspresji twórczej, rozwoju społecznego, a także gospo-darczego. Proces ten trwa do dziś, mimo tego, że obok tradycyjnych mediów coraz częściej wykorzystywane są nośniki elektroniczne. To nie sam druk, ale odpady są złe dla środowiska. Błędne przekonania na temat negatywnego wpływu podłoży do zadruku na środowisko może w przyszłości zniechęcić do inwestowania (nawet w ekologiczne rozwiązania), co jest niezwykle szkodliwe dla przemysłu.

MIT 16 REDuKCJA EMISJI GAZóW CIEPLARNIA-NYCH NIE JEST PROBLEMEM BRANŻY POLIGRAFICZNEJ Na całym świecie uważa się, że emisja gazów cieplarnianych jest proble-mem każdej firmy, gdyż dotyczy użytkowników rozwiązań końcowych, a także stanowi problem poruszany na szczeblu rządowym. Przemysł poligraficzny akceptuje to, dlatego tak wiele firm opracowało zielone strategie biznesowe. Zarządzanie respektujące środowisko naturalne wpisane jest w odpowiedzialność wobec klientów. Dotyczy to wszystkich elementów produkcji, a także całego łańcucha dostaw, prepressu oraz dystrybucji.

34 VISUAL COMMUNICATION 01-02/12

Page 35: VISUAL COMMUNICATION

pesc

e ©

Giu

sepp

e Po

rzan

i #10

2220

97XL

Sta

ndar

d / 2

4 kr

edyt

y (o

d 60

PLN

)

Page 36: VISUAL COMMUNICATION

Ekologicznie vs. ekonomicznie?W ostatnich latach istotnie zmieniło się polskie prawo ochrony środowiska, które stopniowo przystosowuje się do wymogów unijnych. Jednak normy prawne stanowią tylko jeden z elementów wpływających na proekologiczne działania przedsiębiorstw. Ważnymi czynnikami jest także przyjmowany przez firmę system wartości oraz bodźce ekonomiczne zachęcające do czynienia z działań korzystnych dla środowiska naturalnego elementu strategii biznesowej.

Ekologia

Działania proekologiczne mogą mieć charakter czysto finansowy, to znaczy przynosić bezpośred-nie zyski związane np. oszczędnością zasobów, zwolnieniami podatkowymi, ale również mogą oddziaływać pośrednio na klientów poprzez budowanie pozytywnego wizerunku firmy. W dobie gospodarki hiperkonkurencyjnej wartości reprezentowane przez firmę stanowić mogą cenną przewagę konkurencyjną, otwierać dostęp do atrakcyjnych rynków oraz stanowić wartość dodaną marki czy produktu lojalizującą klientów oraz pracowników firmy. Jedną z firm, dla której działania proekologiczne są niezwykle ważne jest MACtac. „W kulturze korporacyjnej MACtac, ochrona środowiska jest wpisana jako jeden z nadrzędnych celów. Wprowadzamy standardy „World Class Manufacturing”, które wymuszają odpowiednie min. standardy ekologiczne oraz ściśle z nimi związane warunki bezpieczeństwa pracy” - wyjaśnia Cezary Koncewicz, Dyrektor polskiego oddziału MACtac.

DuŻE JEST EKO W 2009 r. 28 % zarządzają-cych wyraziło przekonanie, że kryzys gospodarczy doprowadzi do ograniczenia działań proekologicz-nych ich firmy. W 2010 r. odsetek firm podejmują-cych działalność ekologiczną istotnie zmalał (z 82 % do 71%), a obecna fala badania świadczyć może o ustabilizowaniu trendu spadkowego (70 %). Analizując czynniki wpływające na podejmo-wanie działań ekologicznych, znajdujemy potwier-dzenie prawidłowości stwierdzonych w latach ubie-głych. Częstość angażowania się w działalność ekologiczną najwyraźniej różnicowana jest przez wielkość firmy: firmy duże (98 %) i średnie (86 %) angażują się w działania proekologiczne wyraźnie częściej niż firmy małe (67 %). Interpretując tę róż-nicę warto mieć na uwadze, że przedsiębiorstwa

o większym zatrudnieniu – z racji skali prowadzo-nej działalności – częściej podlegają przepisom ochrony środowiska. Ponad połowa (58%) respon-dentów zarządzających dużymi firmami określiła wpływ regulacji prawnych w tej dziedzinie na działalność firmy jako duży lub bardzo duży (ana-logiczne deklaracje złożyło 42% top managerów

z firm średnich i tylko 26 % z firm małych). Jeśli chodzi o stopień związania przepisami prawa to 89 % firm określających ten stopień jako duży lub bardzo duży prowadzi działalność proekologiczną – dla porównania: analogiczny odsetek wśród firm, które prawodawstwo ekologiczne dotyczy w małym stopniu lub w ogóle, wyniósł 59%.

Nowatorskim rozwiązaniem jest system liter LED, które TRIAS zamontował na jednym z budynków na placu Konstytucji w Warszawie oraz w Mediolanie we Włoszech. Zastosowanie małych modułów diodowych pozwala na układanie wyświetlaczy o dowolnych rozmiarach i kształtach. Technologia ta charakteryzuje się wysoką energooszczędnością. Średnie zużycie prądu wynosi zaledwie 190-250 W na metr kwadratowy. Co więcej, litery LED są wyposażone w automatyczny system regulacji jasności, który dostosowuje jasność wyświetlacza do jasności otoczenia, co dodatkowo pozwala na optymalizację zużycia energii.

© T

rias

36 VISUAL COMMUNICATION 01-02/12

Page 37: VISUAL COMMUNICATION

RODZAJ DZIAłALNOŚCI Choć w porównaniu z rokiem ubiegłym odsetek firm podejmujących działania na rzecz ochrony środowiska nie zmienił się, na podstawie deklaracji badanych można stwierdzić, że zwiększył się zakres zaangażowa-nia w działalność proekologiczną. W większości przypadków działania firm koncentrują się na redukcji niekorzystnego wpływu na środowisko stwarzanego przez prowadzoną przez siebie działalność. Projekty wewnętrzne realizuje 85% firm. Jednocześnie jednak ponad 30% firm pro-wadzi działania proekologiczne ukierunkowane na zewnętrz. Do propagowania proekologicznych projektów wewnętrznych przyznaje się między innymi firma TRIAS. „Działania proekologiczne wewnątrz naszej firmy obejmują różne obszary. Przy zakupie nowego sprzętu komputerowego i biurowego wybieramy wyłącznie urządzenia energooszczędne. Prowadzimy również segrega-cję odpadów na terenie firmy. W biurach znajdują się łatwo dostępne dla pracowników pojemniki na papier, szkło, plastik. Zużyty sprzęt elektryczny i elektroniczny, materiały eksploatacyjne (tonery) oraz niebezpieczne odpady (np. baterie, żarówki) przekazywane są wyspecjalizowanym firmom do utylizacji bądź recyclingu” - wyjaśnia Magda Wie-jacha, Kierownik Działu Marketingu Grupy TRIAS. Z punktu widzenia rachunku ekonomicznego działania proekologiczne podzielić można na 2 typy: przynoszące korzyści podejmującej je firmie (np. związane z oszczędnością surowców, energii itp.) oraz nieopłacalne finansowo. W bieżącej fali badania mniej więcej połowa firm zadeklarowała, że realizuje oba typy projektów – jest to istotny wzrost w porównaniu z rokiem ubiegłym (39 %). Można to uznać za kolejny wskaźnik zwiększania zakresu zaangażowania w działalność na rzecz ochrony środowiska. Korzyści i barieryPerspektywa ekonomiczna jest bez wątpienia silnie zakorzeniona w sposobie myślenia zarzą-dzających o ochronie środowiska. W porównaniu z latami ubiegłymi wzrósł odsetek badanych deklarujących, że ich firma nie odnosi korzyści z podejmowanych działań proekologicznych (z 33 % do 44 %). Trzy najczęściej wymieniane korzyści pozostały jednak bez zmian – są to: oszczędności kosztowe, lepszy wizerunek firmy oraz zgodność z przepisami prawa. Z kolei koszty (29 %) oraz brak korzyści finansowych (10 %) to najczęściej wymieniane bariery dla prowadzenia działalności ekologicznej. W wypowiedziach badanych przewija się również wątek utrudnień natury administracyjno-prawnej (przepisy prawa -10 %, brak wsparcia władz – 9 %, biurokracja -3 %). Warto zauważyć, że choć czynniki finanso-we wciąż znajdują się na pierwszych miejscach w rankingu utrudnień dla działań proekologicz-nych, to w porównaniu z poprzednim pomiarem, odsetek ich wskazań zmalał we wszystkich kategoriach wielkości firm. W przypadku firm dużych i średnich na drugie miejsce w hierarchii awansowały wręcz przeszkody natury prawnej.

70

29

1

tak

nie

odmowa67

86 98

3214 21

10- 49 osób 50-249 osób 250+ osób

7852 66 77 64

2048 34 23 36

2

pro dukcj a budow nict w o handel usługi t ra nsport / t elekom.

wielkość zatrudnienia

branża

dane w %

n=504

n=204 n=200 n=100

n=100 n=102 n=100 n=101 n=101

Budowanie przewagi konkurencyjnej

Wyższa wartość dla akcjonariuszy

Lepszy dostęp do nowych rynków

Ograniczanie ryzyka biznesowego

Oszczędności kosztowe

Powody biznesowe/ ekonomiczne Lepsze relacje z pracownikami

Lepsza pozycja wobec instytucji rządowych

Lepsze relacje z lokalną społecznością

Budowanie lepszych relacji

Dostosowanie do trendów branżowych

Presja ze strony partnerów biznesowych

Zgodność z przepisami prawa

Presja zewnętrzna Osobiste przekonania prezesa lub właściciela

Globalna kultura korporacji

Firma jest świadoma wagi ochrony środowiska, więc chce się w nią angażować

Wartości firmy

Inne powody Trudno powiedzieć

Chęć/konieczność ochrony środowiska,

zmniejszania zanieczyszczeń

Lepsza reputacja firmy

Podejmowanie działań związanych z ochroną środowiska. źródło: GfK Custom Research

Grupy przyczyn podejmowania działań związanych z ochroną środowiska. źródło: GfK Custom Research

„Stosowanie rozwiązań proekologicznych ma wymierne korzyści biznesowe.

Z jednej strony jest to sposób budowania przewagi konkurencyjnej na rynku.

Inwestując w innowacyjne rozwiązania technologiczne możemy zaoferować

naszym klientom lepsze usługi i produkty niż inne firmy działające w tej branży.

Jednocześnie wzmacniamy nasz wizerunek jako firmy odpowiedzialnej i godnej

zaufania. Jest to bardzo istotne, gdyż coraz więcej naszych klientów przywiązuje

wagę do kwestii związanych z ochroną środowiska”. (Magda Wiejacha, Kierownik

Działu Marketingu Grupy TRIAS).

Być może jest to znak wychodzenia przez firmy z kryzysu i przenoszenia się punktu ciężkości z ograniczeń finansowych na inne czynniki. Tę tezę potwierdza Magda Wiejacha z Grupy TRIAS w słowach: „Priorytetem nie jest już tylko budżet, choć jego wysokość nadal jest czynnikiem kluczo-wym, ale także troska o środowisko naturalne oraz

maksymalnie efektywne wykorzystanie zasobów sprzętowych”. Często rozwiązania ekologiczne, mimo swej wyższej ceny wyjściowej, pozwalają na znaczne oszczędności. „Dla przykładu oświet-lenie ledowe zużywa od 60-90 % mniej energii niż tradycyjne. Daje to oszczędności związane z mniejszym zużyciem prądu. Ze względu na

01-02/12 VISUAL COMMUNICATION 37

Page 38: VISUAL COMMUNICATION

dużą wytrzymałość oświetlenia ledowego spadają również koszty wynikające z częstej wymiany żarówek” - dodaje Magda Wiejacha.

POWODY PODEJMOWANIA DZIAłAń Wedle deklaracji badanych motywacją do podejmowania działań związanych z ochroną środowiska, tak samo często jest presja zewnętrzna (głównie przepisy prawa) co wartości realizowane przez firmę (po 37 % wskazań). Jeszcze w ubiegłym roku wymogi prawno-rynkowe wyraźnie przewa-żały nad wartościami pod względem częstości wskazań (47 % vs 34%). Motywacja do podejmowania działań proeko-logicznych to przede wszystkim splot wymogów prawnych i rynkowych oraz wartości realizowa-nych przez firmę. To, które z tych powodów będą przeważać, zależy od sytuacji firmy, wyznaczanej przez jej wielkość, czy też stopień podlegania przepisom ochrony środowiska. Przykładem firmy, która prowadzi działania proekologiczne na kilku płaszczyznach jednocześnie jest MACtac. „Proces produkcyjny jest ściśle kontrolowany pod kątem ochrony środowiska, dotyczy to min. ograniczenia zużycia prądu, wyeliminowania emisji szkodliwych substancji do atmosfery oraz używania opakowań do nadających się recyclin-gu. Wszystkie w/w działania są na bieżąco ana-lizowane poprzez wewnętrzne oraz niezależne audyty” - wyjaśnia Cezary Koncewicz, Dyrektor polskiego oddziału MACtac. Przedsiębiorstwa średnie i duże wciąż częś-ciej motywowane są przez presję zewnętrzną niż realizowane wartości. Oczywiście – takie firmy w większym stopniu podlegają regulacjom prawnym. W przedsiębiorstwach, w których wpływ prawa na działalność firmy jest duży lub bardzo duży, presja zewnętrzna jako przyczyna podejmo-wanych działań proekologicznych wskazywana jest przez 50% managerów – istotnie częściej niż w przypadku firm, których przepisy dotyczą w mniejszym stopniu (mniej więcej 30 %). Analizując dane z trzech ostatnich lat zauważyć można, że coraz mniej firm dużych podejmuje działania ekologiczne ze względów ekonomicz-nych/biznesowych. Jednocześnie jednak nie oznacza to, że firmy te częściej podejmują działa-nia nieopłacalne – ich odsetek w latach 2009-2010 utrzymywał się bowiem na porównywalnym poziomie, a w ostatnim pomiarze lekko spadł. Podejmowanie działań proekologicznych dla lepszej reputacji/wizerunku firmy nie ma dla zarządzających pierwszoplanowego znaczenia. Czynnik ten jest spontanicznie wymieniany jako motyw działań tylko przez 4% firm. Z drugiej jednak strony – 63 % zarządzających (w firmach podejmujących działania na rzecz środowiska) pytanych wprost o czynniki ważne dla budowania wizerunku wymieniło strategie uwzględniającą zrównoważony rozwój, 21 % - wdrażanie norm z serii takich jak ISO i EMAS, a 14 % - wdrażanie narzędzi oceny cyklu życia. Na zmianę rynku roz-wiązań ekologicznych ma wpływ również wzrost

świadomości polskich klientów. „Polscy klienci są coraz lepiej wyedukowani. Wielu z nich docenia wagę ekologicznych rozwiązań np. samoprzylep-nych fototapet wykonanych z folii ekologicznych wydrukowanych na tuszach nie zawierających szkodliwych rozpuszczalników. Ten trend jest wyraźny, z pewnością edukacja klientów, będzie szła w parze z pozytywną zmianą nastawienia do folii ekologicznych - prognozuje Cezary Konce-wicz w MACtac. Wymagania polskich klientów nie tylko rosną, ale zmieniają się, czego przykładem jest myślenie nie tylko w kategoriach kosztów, ale również jakości, przyjazności środowisku naturalnemu czy kreowania wizerunku firmy. Odwracanie się od myślenia wyłącznie o kosztach widoczne jest w branży DS. „Zarówno organiza-torzy eventów, jak i osoby decydujące o wykorzy-staniu nowoczesnych rozwiązań technologicznych w muzeach, obiektach użyteczności publicznej czy sportowych, zaczynają zwracać uwagę na te aspekty, które jeszcze do niedawna nie miały

presja zewnętrzna

wartości firmy

powody biznesowe/ekonomiczne

chęć/konieczność ochrony środowiska

budowanie lepszych relacji

lepsza reputacja firmy

inne

trudno powiedzieć

branża

Możliwość wskazania więcej niż jednej odpowiedzi.

42

27

10

15

9

1

18

9

40

49

6

17

8

8

12

4

36

49

18

7

1

7

20

3

28

42

19

14

2

6

24

1

43

16

29

7

5

1

16

5

dane w %

n=401 produkcja n=85

budownictwo n=69

handel n=77

usługi n=85

transport/telekom . n=85

37

37

14

13

5

4

19

5

oszczędności kosztowe

lepszy wizerunek/reputacja firmy

zgodność z przepisami prawa

osiągnięcie celów ekologicznych

lepsze relacje z pracownikami/ motywacja pracowników

poprawa wyników sprzedaży

wzrost przewagi konkurencyjnej

realizacja wartości firmy

inne

trudno powiedzieć

branża

produkcja n=54 Możliwość wskazania więcej niż jednej odpowiedzi.

61

18

14

14

18

1

0

0

6

3

38

33

9

10

9

0

0

1

15

7

65

32

8

15

1

6

0

18

1

46

15

17

5

4

17

4

9

9

85

6

4

19

1

0

2

0

budownictwo n=41

handel n=45

usługi n=55

transport/telekom . n=53

dane w %

57

21

13

12

9

6

1

0

10

4

n=248

Przyczyny podejmowania działań związanych z ochroną środowiska. źródło: GfK Custom Research

Korzyści z działań ekologicznych. źródło: GfK Custom Research

aż tak dużego znaczenia” - potwierdza Magda Wiejacha z Grupy TRIAS.Zarówno wyniki opublikowane w raportach, jak i słowa przedstawicieli branży reklamowej komu-nikacji wizualnej potwierdzają fakt, że nastawienie polskiego rynku do rozwiązań proekologicznych się zmienia. Odchodzi się od powoli od budowa-nia opozycji typu ekologiczny/ekonomiczny czy wewnętrzny/zewnętrzny. Praktyka pokazuje, że działania prowadzone w trosce o społeczeństwo często łączą się z oszczędnością finansową oraz, że nie możliwe jest sprzedawanie rozwiązań proekologicznych przez firmy, które nie realizują wewnętrznych działań chroniących środowisko naturalne oraz nie posiadają wizerunku potwier-dzającego ich odpowiedzialność.

(Opracowano na podstawie raportu „Biznes a ekologia. Postawy wobec ochrony środowiska” przygotowanego przez GfK oraz Green Cross Poland.)

38 VISUAL COMMUNICATION 01-02/12

Page 39: VISUAL COMMUNICATION

3rd Polish Car Wrap Championship!

ZapraszamyZobacz samochodowe metamorfozy! Przyjdź na 3rd Car Wrap Championship!

3 dni! 1 Mistrz!

Organizator:

Hala 3, stoisko nr 78

Partner Złoty: Partner Technologiczny: Sponsor Nagrody Głównej:

Partnerzy: Patroni medialni:

Page 40: VISUAL COMMUNICATION

Winyl się tłumaczy

Polichlorek winylu (PCW), znany powszechnie pod międzynarodową nazwą PVC, to najbardziej uniwersalne tworzywo sztuczne, znajdujące zastosowanie w wielu gałęziach przemysłu. O ile PCW w postaci twardej nie jest zbyt łatwy w obróbce, o tyle po przejściu przez proces plastyfikacji, czyli zmiękczania, nabiera odpowiednich właściwości.

Miękki PCW (z dodatkiem ok. 50 % substancji zmiękczających) cechuje do-skonała przejrzystość i elastyczność. Plastyfikowane tworzywo jest odporne na rozdzieranie i wpływ warunków atmosferycznych. Poza tym nie przepusz-cza zapachu i daje się łatwo formować. Takie właściwości otwierają przed PCW wiele możliwości obróbki: od ekstrudowania, poprzez kalandrowanie, aż po formowanie wtryskowe i wiele innych. Wszystkie podłoża do druku inkjetowego uV powstałe na bazie PCW przyjęło się dla uproszczenia nazywać winylami. Niemniej jednak, materiały funkcjonujące pod tą wspólną nazwą diametralnie się od siebie różnią, cho-ciażby pod względem zdolności do zadruku, elastyczności czy wytrzymałości mechanicznej. Poddanie identycznej obróbce dwóch różnych podłoży winy-lowych może przynieść zupełnie odmienne efekty, z czego klienci i dostawcy druku często nie zdają sobie sprawy. Firma Durst – producent maszyn do druku wielkoformatowego – przeprowadziła badania, w których porównano dwa podłoża winylowe oferowane przez różnych dystrybutorów, ale występu-jące pod podobną nazwą, co sugeruje, że mają one identyczne właściwości.

ODCHYLENIA OD NORMY Na obrazie z mikroskopu elektronowego dało się zauważyć, że pierwsze z badanych podłoży cechuje niejednorodność. Zewnętrza warstwa polimerowa, którą powleczono stronę materiału przezna-czoną do zadruku, okazała się mieć nierównomierną grubość. W niektórych miejscach powłoka polimerowa była bardzo cienka lub niekompletna. Rów-

lFP

OPRACOWAŁ jaceK GoLicz

Może się zdarzyć, że różne podłoża winylowe będą wykazywały w procesie obróbki odmienne właściwości.

Plastyfikowane tworzywo PCW jest odporne na rozdzieranie i wpływ warunków atmosferycznych.

© w

ww

.milw

eb1

.com

40 VISUAL COMMUNICATION 01-02/12

Page 41: VISUAL COMMUNICATION

nież wypełniacze zostały rozprowadzone nieregularnie. Dodatkowe badanie metodą spektroskopii IR z zastosowaniem promieniowania podczerwonego potwierdziło wcześniejsze obserwacje – absorpcja promieniowania przez podłoże była nierównomierna. Przeprowadzono także pomiary termoanali-tyczne, które pokazały, że podłoże pozostawało pod wpływem zmieniającej się temperatury (produkcja, składowanie, transport). Znalazło to oddźwięk w naruszonej strukturze materiału.

DOBRZE POD KAŻDYM WZGLęDEM Badanie mikroskopem elektrono-wym wykonane na drugim podłożu wykazało dużo większą jednorodność i grubość powierzchni silikonowej oraz regularniejszą dystrybucję wypełnia-czy. Poszczególne substancje są odpowiednio rozprowadzone w podłożu i łatwo rozpoznawalne w badaniu mikroskopowym oraz teście spektrosko-powym IR. Pomiary termoanalityczne dowiodły wprawdzie, że materiał był wystawiony na działanie zmieniającej się temperatury, ale skutki tego zostały zniwelowane dzięki odpowiedniemu podgrzaniu podłoża.

MAłA SKAZA, DuŻY KłOPOT Jak widać, nawet produkty o podobnej nazwie handlowej i określane wspólnym mianem podłoży winylowych mogą posiadać zupełnie różne właściwości, co przekłada się na ich zachowa-nie podczas procesu dalszej obróbki. Fakt ten ma szczególne znaczenie w kontekście druku inkjetowego uV, który i tak jest trudny ze względu na wysoką prędkość produkcji, która niesie ze sobą krótszy czas ekspozycji tuszu i większą zdolność podłoża do pęcznienia. Niejednolita, zbyt cienka lub uszko-dzona powłoka polimerowa pokrywająca stronę drukową podłoża, jak również nierównomierne rozprowadzenie wypełniacza dodatkowo komplikują zadruk. Może się więc zdarzyć, że mimo druku w identycznych warunkach, na tej samej maszynie i przy użyciu podobnych tuszy, różne podłoża winylowe będą wykazywały odmienne właściwości pod względem elastyczności czy chłonności. Należy zatem być ostrożnym w stosowaniu winyli różnych ma-rek przy realizacji jednego zlecenia bądź podczas dodruku. Z pozoru błahe (często wykrywalne dopiero w toku badań laboratoryjnych) różnice po-między podłożami mogą uniemożliwić powtarzalność druku – osiągnięcie identycznych efektów i równie wysokiej jakości w całym nakładzie.

(Opracowano na podstawie artykułu „Inkjet printing on winyl substrate – product-specific influencing factors”, opublikowanego w newsletterze „Process”, nr 80/2011.)

Wykończenie jest ważnym aspektem druku wielkoformatowego i może zmienić wartość całego projektu.

Insp Iracje

1. Czy zapoznajesz się z trendami w branży poprzez czytanie prasy branżowej, odwiedzanie targów oraz śledzenie online wydarzeń?

Portale takie, jak: YouTube czy Linked-In stwarzają nie tylko możliwości obejrzenia najnowszych rozwiązań i urządzeń, a także wymiany pomysłów oraz doświadczeń między ludźmi z branży.

2. Czy starasz się zapoznawać z celami i strategiami bizneso-wymi swoich klientów? Czy stwarzasz możliwość, aby klienci prezentowali je Tobie? Spróbuj wypisać trzy główne cele biznesowe swoich największych klientów? Co Ci one mogą powiedzieć?

3. Czy rozmawiasz z ludźmi, których chciałbyś pozyskać jako swoich klientów? Jak możesz przyciągnąć do siebie ludzi nie chcąc zrozumieć problemów, przed którymi stają?

4. Zastanów się nad kompetencjami. Jakie umiejętności musisz po-siadać, żeby być bardziej konkurencyjny lub wejść na nowe rynki?

5. Czy stosowane przez Ciebie technologie wpisują się w trendy rozwijające się czy malejące? Przykładowo popyt na druk solwentowy zmniejsza się kosztem rozwoju druku proekolo-gicznego. Jak można w pełni wykorzystać ten trendy?

6. Skąd pochodzą Twoje główne przychody? Ciekawe jest, że tylko niewiele firm robi dokładną analizę produktów pod kątem tego, które są najbardziej dochodowe. Czy taka analiza mogłaby powiedzieć Ci coś na temat konieczności zastąpienia niektórych urządzeń w portfolio?

7. Czy posiadasz w swojej ofercie web-to-print oraz inne usługi wykorzystujące narzędzia internetowe? Jeśli masz w swojej ofercie druk cyfrowy to już jesteś na dobrej drodze do wpro-wadzenia tego typu usług. Ten krok może przynieść nowych klientów i nowe źródła przychodów, powodując większy ruch na stronie internetowej.

8. Czy rozmawiasz regularnie ze swoimi dostawcami, chcąc nauczyć się czegoś od nich? Oni mogą przedstawić Ci szerszy obraz rynku, a także mogą powiedzieć, które z innowacji są udane.

9. Czy jesteś gotowy, aby wykreować swoją przyszłość?

* Autor pracuje w firmie HP na stanowisku Sign & Display Marketing Managera. Jest odpowiedzialny za Europę Centralną i Wschodnią.

Firma przyszłości

© H

PSzczególnie w tych niepewnych czasach, planowanie przyszłych działań biznesowych jest ważne dla dostawców druku z sektora sign oraz display. Minimalizo-wanie ryzyka podejmowanego wraz z teraźniejszymi inwe-stycjami stanie się gwarancją sukcesu w najbliższych latach. Poniżej przedstawiam krótki kwestionariusz, który może pomóc myśleć bardziej obiektywnie i zastanowić się na temat przyszłości firmy:

Tekst: Joerg-Peter Kober*

01-02/12 VISUAL COMMUNICATION 41

Page 42: VISUAL COMMUNICATION

Poprzeczka wyżej

We wrześniu ubiegłego roku na rynku zadebiutowała maszyna drukująca z płaskim łożem uJF-3042FX. W tym roku, przy okazji targów Fespa Digital, Mimaki wprowadza do sprzedaży ulepszony model tego urządzenia – uJF-3042HG, w którym znajdziemy szereg przydatnych funkcji.

Maksymalną grubość materiałów do drukowania zwiększono do 150 mm, a gamę dostępnych kolorów rozszerzono do sześciu poprzez dobu-dowanie dwóch dodatkowych kanałów na tusz. Dzięki temu urządzenie drukuje nie tylko w kolo-rach procesowych, ale również przezroczystym i białym, co pozwala na osiągnięcie ciekawych efektów. Przezroczysty tusz pełni rolę warstwy ochronnej; nadaje również aplikacjom atrakcyjny wygląd dzięki matowemu lub błyszczącemu wykończeniu.

ODMIENIONE WNęTRZE Model uJF-3042HG umożliwia drukowanie bezpośrednio w formacie A3 (420 x 297 mm). Paleta do-

puszczalnych materiałów obejmuje plastik, metal i drewno. urządzenie posiada specjalny system cyrkulacji białego tuszu, który zapobiega osadzaniu się pigmentu na dyszach. Maszynę wyposażono w funkcję odblokowania otworu atramentowego, która chwilowo przywraca jakość drukowania, skracając okres przestoju w przypadku awarii. Automatyczny dozownik w modelu uJF-3042HG pozwala na dozowanie primera Mimaki PR-100 za pośrednictwem systemu atramentowego. Pri-mer zwiększa adhezję i umożliwia wykorzystanie materiałów nie zawsze optymalnie dostosowa-nych do druku atramentowego, nie zmieniając jednocześnie ich wyglądu i tekstury. Bieżące

dozowanie umożliwia poprawę jakości i większą prędkość druku. Miejscowe nakładanie primera jedynie w punktach, które zostaną zadrukowane atramentem, oznacza, że spada jego zużycie.W modelu uJF-3042HG można wykorzystywać trzy różne typy tuszu: twardy tusz uV LH-100 wyróżnia się odpornością na tarcie i substan-cje chemiczne, a także doskonałą reprodukcją barw; elastyczny tusz uV LF-200 umożliwia rozciąganie atramentu nawet do 200 %; tusz LF-140 umożliwia silną gradację w druku sześciokolorowym (CMYK + light cyan + light magenta) i jest bardziej elastyczny niż twardy tusz LH-100.

Stoisko G60.

lFP

Maszyna uJF-3042HG może drukować białym i przezroczystym tuszem, dzięki czemu aplikacje można w ciekawy sposób uszlachetnić.

Model uJF-3042HG zadrukowuje podłożao grubości do 150 mm, co znacznie

zwiększa paletę aplikacji.

© M

imak

i

© w

ww

.dis

pla

y-ta

lk.c

om

42 VISUAL COMMUNICATION 01-02/12

Page 43: VISUAL COMMUNICATION

Poszerzanie serii

Pokazy na żywo, druk komercyjny, produkcja oznakowań, bezpośredni zadruk tekstyliów, druk sublimacyjny – to wszystko zapewni na swoim stoisku japońska firma Mutoh. Oczywiście nie zabraknie nowości. Producent przedstawi kolejne maszyny z serii ValueJet: model ValueJet 1324, ValueJet 1624, ValueJet 1604W oraz ValueJet TD. Ostatni z nich to rozwiązanie do druku na tkaninach.

Wprowadzone stosunkowo niedawno na rynek urządzenia ValueJet 1324 (54 cale) i ValueJet 1624 (64 cale) to maszyny dla rynku sign & display. Służą przede wszystkim do produkcji pla-katów w długoterminowych kampaniach zewnętrz-nych, oznakowań, bannerów, backlitów, POS-ów,

14,5 m2/h, jak i prędkości maksymalnej do 29 m2/h.

SPOTKANIE Z TKANINą Kolejnym hitem na stoisku Mutoha w Barcelonie będzie ploter dru-kujący w technologii transferu sublimacyjnego – czterokolorowy model ValueJet 1604W. urządze-nie produkuje takie aplikacje, jak bannery, flagi, soft signage, elementy wystroju wnętrz (materiały obiciowe, tkaniny itp.), ubrania sportowe i wiele innych. Ploter może osiągnąć prędkość 17,4 m2/godz., uzyskując rozdzielczość wydruków 720 x 720 dpi.Wśród prezentowanych przez Mutoha maszyn znajdzie się również nowa seria ploterów ValueJet TD. urządzenia przeznaczone są do bezpośred-niego zadruku tekstyliów o otwartej i zamkniętej strukturze. Ośmiokanałowe plotery ValueJet TD zapewniają prędkość produkcyjną rzędu 24 m2/h, ale ich maksymalna wydajność dochodzi do 41 m2/h W maszynach można stosować zarówno dyspersyjne tusze wodne (w druku bezpośred-nim), jak i tusze sublimacyjne (w druku transfero-wym).

ŚWIęTO DRuKu Mutoh nie ograniczy się tylko do prezentacji na swoim stoisku. Producent jest także głównym sponsorem sektora Print Shop Live, organizowanego na stoisku S10. Będzie można zobaczyć tam w akcji plotery Mutoh ValueJet 2628TD o szerokości 2,6 m, w połą-czeniu z modułem termoutwardzania I-Fix marki SETeMa. Podczas prezentacji aplikacje będą drukowane bezpośrednio na tkaninach przy użyciu tuszy dyspersyjnych Mutoha. Wydruko-wane aplikacje znajdą się następnie w module utwardzającym.

Stoisko P90.

lFP

54-calowe plotery ValueJet 1324 sprawdzają się w druku aplikacji dla rynku sign & display.

© M

utoh

© M

utoh

grafiki samochodowej (car wrapping), a także trwałych aplikacji wewnętrznych. Konstrukto-rzy Mutoha opracowali nową formułę głowic drukujących, które – w połączeniu z technologią Intelligent Interweaving – pozwalają na osiągnię-cie zarówno typowej prędkości produkcyjnej do

Plotery z serii ValueJet TD to rozwiązanie dla sektora druku na tekstyliach.

01-02/12 VISUAL COMMUNICATION 43

Page 44: VISUAL COMMUNICATION

To nie tylko technologia

Przed nami Fespa Digital w Barcelonie, a już w maju największe na świecie targi branży poligraficznej drupa 2012 w Düsseldorfie. Rozmową z François Martinem, kierującym światowym marketingiem HP w dziale Graphics Solutions Business, Imaging and Printing Group, rozpoczynamy cykl wywiadów, w których postaramy się dowiedzieć, czym obecnie żyją poszczególne sektory poligrafii i czego mogą oczekiwać goście tegorocznej drupy.

lFP

ROZMAWiAŁ micHaeL SeiDL

Stoisko HP na wystawie w Düsseldorfie będzie miało powierzchnię, bagatela, 4 952 m2. Tym samym amerykański koncern uplasuje się w rankingu największych stoisk na drugim miej-scu, tuż za niemieckim Heidelbergiem specjali-zującym się w offsecie. Oznacza to, że koncern HP nie będzie miał sobie równych w segmencie druku cyfrowego jeśli chodzi o skalę prezentacji.

MICHAEL SEIDL: Od około roku odpowiada Pan za koordynację marketingu w sektorze Graphics Solutions Business, Imaging and Printing Group firmy HP. Jaka jest Pana zda-niem sytuacja na rynku poligraficznym?

François Martin: Oczywistym jest, że cały przemysł poligraficzny się rozwinął, ale przebie-gało to w znacznie szybszym tempie, niż wielu z nas oczekiwało. Kołem zamachowym był druk cyfrowy, a zmiana z technologii analogowej na cyfrową nastąpiła gwałtowniej, niż się spodzie-waliśmy. W pewnym stopniu przyczynił się do tego kryzys finansowy. Właściciele marek są dziś zmuszeni podejmować trudne decyzje. Pięć, dziesięć lat temu kampanie reklamowe prowadzono za pośrednictwem wszelkich możliwych kanałów – druku, telewizji, mediów elektronicznych etc. Korzystano ze wszystkiego, tak naprawdę nie zdając sobie sprawy, co jest najlepsze dla klienta. Pieniądze nie grały wtedy prawie żadnej roli. Obecnie do wyboru mediów i wykorzystania środków na działania marke-tingowe podchodzi się bardziej selektywnie. Szuka się najbardziej efektywnych sposobów reklamowania produktów i usług. Z tego wzglę-du zmniejszają się nakłady, ale w pierwszej kolejności zleceniodawcy rezygnują z tzw. „no value pages” – bezwartościowych zamówień,

czyli na przykład liczących tysiące egzemplarzy niespersonalizowanych wydruków. Widzę, że właściciele marek próbują lepiej wykorzystać pozostały nakład, tzw. „value pages”, decydując się na personalizację, druk na żądanie, usługi web to print, wersjonowanie itp. Chcą maksy-malnej efektywności, a taki rezultat daje właśnie druk cyfrowy.

M.S.: I taki trend obserwuje Pan na całym świecie?

F.M.: Dokładnie tak. Sytuacja kształtuje się w taki sam sposób na całym świecie – czy to w Brazylii, czy w Singapurze, w Finlandii, czy Rosji. Od razu rzuca się w oczy stagnacja na rynku używanych maszyn offsetowych. Wcześniej było normalne, że używane systemy z Niemiec trafiały do Rosji, Włoch czy Brazylii. Teraz mamy taką sytuację, że na przykład bra-zylijski rynek druku offsetowego jest przesycony, a inwestorzy skupiają się na druku cyfrowym.

M.S.: Na czym opierają się te stwierdzenia?

F.M.: Ich podstawą są informacje napływające od naszych analityków oraz rozmowy, które pro-wadzimy z klientami. To, o czym powiedziałem, to niezwykle ważna zmiana. Niedawno sprze-daliśmy w Chinach naszą pierwszą maszynę Inkjet Web Press. Widzi Pan zatem, że zmiany dokonują się na całym świecie. Według naszych danych, na przestrzeni ostatnich dwudziestu kwartałów wzrost nakładów wydruków cyfrowych na maszynach HP Indigo wyniósł średnio 20 %. Oznacza to postęp, który na pewno nie jest dziełem przypadku. Właściciele marek rzeczywi-ście wykazują zapotrzebowanie na druk cyfrowy.

„W Barcelonie nie zaprezentujemy

żadnych nowości w portfolio maszyn,

ponieważ niedawno wprowadziliśmy

na rynek nowe maszyny lateksowe.

Niemniej jednak, chcemy

skoncentrować się na pokazaniu

nowych substratów i praktycznych

zastosowań. Współpracujemy

z wieloma dostawcami mediów do

druku. Na drupie zaprezentujemy kilka

nowości w tym segmencie” – mówi

François Martin.

© H

P

44 VISUAL COMMUNICATION 01-02/12

Page 45: VISUAL COMMUNICATION

M.S.: Jeśli tak na to spojrzeć, wydaje się, że HP jest w dużo korzystniejszej sytuacji niż producenci maszyn offsetowych działający na nasyconym rynku. Rozumiem, że rozwijacie się w tym samym rytmie na całym świecie?

F.M.: W rzeczy samej. W dodatku w rozwi-niętych gospodarczo krajach, jak na przykład Niemcy, dostrzegamy wiele innowacji w zakresie zastosowań, kreowanych przez ludzi, których nazywam „cyfrowymi tubylcami” (określenie Marca Prensky’ego, oznacza osoby urodzone po upowszechnieniu się Internetu i mediów cy-frowych i obeznane z nowoczesną technologią – przyp. red.). Przykłady można mnożyć, jednym z nich jest przemysł motoryzacyjny i związany z nim druk instrukcji obsługi pojazdów w wielu językach. Próg rentowności druku jest coraz niższy, a na drupie nasi klienci przekonają się, jak wiele zdołaliśmy zrobić w tej kwestii dzięki technologii cyfrowej. udowodnimy również, że przyszłość należy do digitalizacji. Dla nas to oczywiste, ale i inni zdają sobie przecież sprawę, że druk cyfrowy będzie napędzał dalszy rozwój branży.

M.S.: Niedawno ogłosiliście, że wszystkie nowe produkty pokazywane na drupie będą prezentowane w formie gotowej do sprzeda-ży. Czy to prawda?

F.M.: Tak, potwierdzam. Wracając myślami do drupy 2008, pamiętam, że poszło nam wtedy naprawdę bardzo dobrze. Pokazaliśmy tam maszynę HP Indigo 7000, która bardzo szybko trafiła na rynek, podobnie jak Inkjet Web Press. To urządzenie również w niedługim czasie pojawiło się w sprzedaży i znalazło pierwszych nabywców. Od czasu ostatniej drupy wiele się u nas wydarzyło – wprowadziliśmy na rynek nie tylko wspomniane dwa systemy, ale i technolo-gię lateksową. Na całym świecie pracuje ponad 50 maszyn Inkjet Web Press, które do końca ze-szłego roku wyprodukowały łącznie 7 mld stron. Seria maszyn lateksowych obejmuje obecnie pięć modeli, a na całym świecie zainstalowa-liśmy ponad 10 tys. egzemplarzy. Do klientów dostarczyliśmy ponad tysiąc urządzeń HP Indigo 7000. Wszyscy użytkownicy tych systemów zapewniają nas, że są zadowoleni nie tylko z produktywności maszyn i jakości wydruków, ale przede wszystkim ze stopnia opłacalności produkcji. Dzięki naszym urządzeniom nieźle zarabiają.

M.S.: Czyli waszym klientom się powodzi?

F.M.: Oczywiście, rozmawiamy z wieloma użyt-kownikami i odpowiedź, którą słyszymy najczęś-ciej i której lubimy używać jako sloganu, brzmi: „Na Heidelbergu drukujemy co prawda dużo, ale na HP dużo zarabiamy”. Nie można tego jednak postrzegać tak wąsko. Angielscy klienci,

którzy aktywnie działają jednocześnie i w offse-cie, i w cyfrze, mówią, że gdyby zajmowali się tylko tym pierwszym, nie zarobiliby ani grosza. Potrzebują zatem druku cyfrowego. Oczywiście, offset też się sprawdza, ale do tego potrzeba odpowiedniego modelu biznesowego.

M.S.: Takiego, jaki mają drukarnie internetowe?

F.M.: Dokładnie.

M.S.: W jakim stopniu udało się wam zreali-zować plan „odebrania” rynku offsetowi?

F.M.: To oczywiście zależy od typu aplika-cji. W segmencie wydawniczym, do którego

zaliczamy książki, czasopisma i gazety, nasz udział wynosi około 1%. Ale w innych gałęziach rynku ten odsetek jest większy – średnio około 6 %. W rzeczywistości nie chcemy adresować naszych rozwiązań do wszystkich segmen-tów. Są takie, które nie przynoszą zysku ani drukarzom, ani tym bardziej producentom, czyli również HP. Niektóre aplikacje wciąż drukuje się w offsecie. Przykładem są etykiety do wody mineralnej Römerquelle, które produkuje się w wysokich nakładach na maszynach offseto-wych i fleksograficznych. Z kolei zupełnie inną taktykę przyjęła marka samochodów Smart we Francji, gdzie kampania reklamowa zakładała umieszczenie w największych miastach kraju ponad 2 tys. różnych plakatów przystankowych. Wydrukowano je przy zastosowaniu zmiennych danych na maszynie HP Scitex TJ8600. Byłoby to niemożliwe przy konwencjonalnym druku.

M.S.: Sprytny pomysł, jak na markę samo-chodu przystało.

F.M.: Ma pan całkowitą rację! W dodatku takie projekty wzmacniają rynek Sign & Display, w którym druk cyfrowy ma już około 30 % udziałów. Proszę sobie wyobrazić, że nieba-wem będziemy mieli zainstalowanych 100 maszyn HP Scitex FB 7000. Niektórzy klienci decydują się na zakup drugiego urządze-nia, żeby móc produkować nowe aplikacje. W Wielkiej Brytanii mamy klienta, który zain-westował w trzy maszyny, na których drukuje m.in. reklamy dla lokalnych supermarketów, czyli aplikacje wymagające dużej elastycz-ności w produkcji. Poza tym Sign & Display

rozwija się także dynamicznie w sektorze aplikacji dekoracyjnych.

M.S.: Co ma pan na myśli, mówiąc o szybkim rozwoju w tym segmencie?

F.M.: „Szybko” oznacza dla HP wzrost na poziomie powyżej 20 %. To olbrzymi rynek: powierzchnie wystawiennicze, bary, kluby, hotele, restauracje, przedszkola, sklepy itd. Coraz więcej dużych marek chce zaznaczyć swoją obecność za pomocą elementów wy-stroju wnętrz. Zalety ma również Soft Signa-ge, który jest praktyczny, łatwy w produkcji i montażu.

M.S.: Wszystko to zobaczymy oczywiście na targach Fespa Digital w Barcelonie. Czy HP pokaże tam coś nowego?

Maszyny drukujące w technologii lateksowej to perełka w ofercie HP. Niedawno producent uzupełnił serię o nowe modele.

© H

P

01-02/12 VISUAL COMMUNICATION 45

Page 46: VISUAL COMMUNICATION

F.M.: W Barcelonie nie zaprezentujemy żadnych nowości w portfolio maszyn, ponieważ niedawno wprowadziliśmy na rynek nowe maszyny latek-sowe. Niemniej jednak, chcemy skoncentrować się na pokazaniu nowych substratów i praktycz-nych zastosowań. Współpracujemy z wieloma dostawcami mediów do druku. Na drupie zapre-zentujemy kilka nowości w tym segmencie.

M.S.: Pozwoli pan, że skupię się na HP Indi-go. Czy jest jeszcze za wcześnie, żeby spy-tać, co planujecie pod tym kątem na drupę?

F.M.: Na odpowiedź trzeba będzie zaczekać. Jeszcze nie doprecyzowaliśmy naszej oferty targowej. Mogę jedynie powiedzieć, że pokażemy gamę produktów opartych na różnych platformach technologicznych, które wesprą rozwój naszych klientów. Będzie można zobaczyć, jak rozbudowa-liśmy nasze portfolio rozwiązań cyfrowych, również w zakresie wyższych nakładów, gdzie jakość druku jest porównywalna z offsetem lub nawet lepsza.

M.S.: Oznacza to, że myślicie nad poszerze-niem skali formatowej serii HP Indigo?

F.M.: Tak jak powiedziałem, nie mogę udzielić Panu odpowiedzi. Niemniej jednak wszystkie drupowe nowości przedstawimy w marcu na konferencji prasowej.

M.S.: Przejdźmy zatem do druku opakowań. To również domena HP. Jak wygląda sytuacja w tym segmencie?

F.M.: Cóż, w druku opakowań jest podobnie jak w sektorze Sign & Display. Technologia cyfrowa wkroczyła tutaj bardzo wcześnie i jest już obec-na w druku etykiet, opakowań elastycznych czy pudełek składanych. Dopiero co wprowadziliśmy na rynek nową maszynę HP Indigo 6600, która jest znacznie szybsza i produktywniejsza niż jej poprzednicy. To sektor, w którym rozwija-my się bardzo szybko, w 2011 roku wielkość zleceń wzrosła o 36 %. Na drupie nie zabraknie nowości.

M.S.: Wiele osób oczekuje, że drupa będzie mia-ła ekologiczny charakter. W jakim stopniu HP może uchodzić za firmę przyjazną środowisku?

F.M.: Ekologiczne rozwiązania zobaczymy w każdym produkcie prezentowanym na drupie. Dotyczy to zarówno druku zdjęć, jak i etykiet, opakowań, druku komercyjnego czy wydawni-czego. Koncepcje przyjazne środowisku to nie tylko technologia druku, jak na przykład druk lateksowy, ale i wykorzystanie druku na żądanie, zintegrowany przepływ pracy czy zmniejszenie ilości makulatury w procesie produkcji.

M.S.: To znaczy, że na drugim co do wielkości sto-isku na drupie będzie można poczuć „zew ekologii”?

F.M.: Jak najbardziej! Proszę mi wierzyć, to będzie bardzo ciekawa drupa. Klienci będą mieli szansę zapoznać się ze wszystkimi możliwoś-ciami druku cyfrowego i zobaczyć rozwiązania od A do Z – workflow, druk, introligatornię. Prze-mysł graficzny jest zorientowany na praktyczne zastosowania, co chcemy wyraźnie pokazać.

M.S.: Czyli dla HP drupa jest najważniejszą wystawą w branży? Wydarzeniem, które idzie z duchem czasu?

F.M.: Cóż, jak Pan wie, drupa to skrót od słów druk i papier, który powstał w latach 50. Myślę, że z tą nazwą wszystko jest w porządku… ale należałoby się zastanowić, jak przyciągnąć zleceniodawców druku i agencje reklamowe. W branży zaszły niesamowite zmiany. Do tej pory mówiliśmy o kosztach za stronę, ale już jutro będzie mowa o wartości komunikacji, a to już zupełnie inne perspektywa. Zleceniodawcy nie chcą już jak najtańszych wydruków, chcą efektywnych kampanii reklamowych. I to jest istotna zmiana myślenia.

M.S.: A nie uważa pan, że wystarczy taka przestrzeń jak drupa cube, żeby przyciągnąć klientów?

F.M.: Nie. Klienci potrzebują czegoś innego, no-wego, czegoś, co unaoczni im faktyczny poziom zwrotu z inwestycji i dostarczy twardych danych.

M.S.: Myśli pan, że powinno to zmierzać bar-dziej w kierunki koncepcji targów digi:media?

F.M.: Tak, właśnie tak bym to widział. Kiedy po raz pierwszy przedstawiono nam koncepcję digi:media, od razu byłem przekonany do tego pomysłu, ponieważ trafia on w samo sedno – informowanie klientów i właścicieli marek o możliwościach komunikacji. Taka informacja jest „płynna”. używam tego sformułowania, zaczerpniętego zresztą z filmu „Terminator”,

Bliska współpraca z dostawcami mediów do druku to ważny element strategii HP. Dzięki temu klienci mogą zobaczyć, jakie efekty da się uzyskać w druku cyfrowym.

bardzo chętnie. Oznacza ono treść, która – raz stworzona – może być bez końca wykorzy-stywana w różnych formach. Przekładając to na nasze realia, mam na myśli jeden przekaz funkcjonujący za pośrednictwem SMS-ów, telewizji, plakatów, billboardów, książek itd. Organizatorzy drupy powinni zastanowić się nad pojęciem „płynnej informacji”. Sądzę również, że należałoby rozważyć czas trwania targów. Czternaście dni to bardzo długo, a przede wszystkim – to dużo kosztuje. Według mnie, tegoroczna drupa będzie ostatnią edycją w „klasycznym stylu”.

M.S.: Organizatorzy mają zatem wiele do zrobienia?

F.M.: Tak sądzę. Po 60 latach targi czeka zmia-na. W 2008 roku wszystko było jasne, trzon pro-gramu stanowił rozwój druku cyfrowego. W tym roku rozwiązania cyfrowe pokaże już ponad 50 % wystawców.

M.S.: Co właściwie robi HP, żeby przyciągnąć na swoje stoisko odwiedzających targi drupa?

F.M.: Współpracujemy z niemiecką organizacją GWA (Związek Agencji Reklamowych i Komuni-kacyjnych – przyp. red.) i robimy wszystko, żeby jej członkowie przekonali się, jakie są możli-wości wykorzystania druku w ich działaniach. Drukujemy na przykład kampanie reklamowe wybranych klientów na wszystkich naszych maszynach, co pozwala zobrazować potencjał druku cyfrowego.

M.S.: Dobrze, ale GWA to tylko niemieckie agencje. Co na przykład z dużymi brytyjskimi firmami?

F.M.: Niestety, z naszego doświadczenia wyni-ka, że nie chcą brać udziału w drupie, ponieważ wciąż pokutuje wśród nich błędne przekonanie, że to wyłącznie targi technologiczne.

© H

P

46 VISUAL COMMUNICATION 01-02/12

Page 47: VISUAL COMMUNICATION
Page 48: VISUAL COMMUNICATION

lFP

NewsPrzełomowa technologia Color Laboratory Polska Sp. z o.o. podpisała umowę dystrybucyjną z węgierską firmą OWN-X, która jako jedna z pierwszych na świecie wyprodukowała serię drukarek, pracujących w oparciu o technologię Memjet. Opracowana przez Silverbrook Research i wykorzystywana przez OWN-X przy produkcji drukarek, technologia gwarantuje jed-nocześnie wysoką prędkość drukowania w kolorze przy niskich kosztach i zachowaniu wysokiej jakości. Color Laboratory Polska Sp. z o.o. stała się jednocześnie wyłącznym przedstawicielem OWN-X na rynku polskim i rozpoczyna promowanie i sprzedaż urzą-dzeń Memjet, które stanowią alternatywę lub uzupełnienie dotychczas używanego parku maszynowego dla drukarń specjalizujących się w różnych branżach: od etykiet i opa-kowań, aż do druków transakcyjnych i aplikacji wielkoformatowych. Nowa oferta Color Laboratory Polska Sp. z o.o. może więc zainteresować obecnych użytkowników maszyn offsetowych, fleksograficznych i cyfrowych. Polska premiera drukarek OWN-X będzie miała miejsce podczas targów RemaDays, na stoisku Color Laboratory.

Zdalny projektMobilna aplikacja HP ePrint & Share pozwala użytkownikom urządzeń takich, jak: iPhone, iPad oraz iPod touch tworzyć, drukować, udostępniać oraz zarządzać projektami online. Jedno narzędzie oraz kilka kliknięć umożliwia użytkownikom podgląd oraz zapisywanie wydruków w postaci plików PDF oraz udostępnianie ich zespołom projektowym. Dostęp do plików jest możliwy w dowolnym miejscu i czasie, dzięki czemu można w prosty i zdalny sposób drukować projekty. Aplikacja ta została stworzona z myślą o architektach, inży-nierach, konstruktorach oraz projektantach, zatrudnionych w małych i średnich firmach. Dzięki HP ePrint & Share mogą oni wspólnie i w sposób mobilny pracować nad danym projektem. HP ePrint & Share sprawia, że tworzenie i przesyłanie plików – również projektów wielkoformatowych oraz dostęp do drukarek jest możliwy w dowolnym miejscu i czasie, pozwalając zespołom pracować zdalnie.

© PA

I Print

inPol

and.

com

©

HP

Ekologicznie i ekonomicznieZnana z produkcji linii ekosolwentowych atramentów Penr firma Bordeaux udoskonaliła swoje produkty, opierając się na zastrzeżonej formule. Nowe tusze są jeszcze bezpieczniejsze dla środowiska, gwarantując tym samym znakomitą jakość, a także wydajność zadruku. To łatwe do zainstalowania rozwiązanie typu Mix & Match nie wymaga płukania drukarek, ani tworzenia nowych profili. Atrament ten pozwala zmniejszyć koszty drukowania bez obniżania jakości. Produkt jest dostępny w litrowych butelkach, kartridżach o pojemności 440 ml, a także litrowych woreczkach, podobnie jak tradycyj-ne tusze Bordeaux. Nowe propozycje w portfolio firmy Bordeaux zostały zaprezentowane podczas tegorocznej, włoskiej edycji targów viscom.

48

Page 49: VISUAL COMMUNICATION

10/11 VISUAL COMMUNICATION 49

News

© lar

gef

orm

atre

view

.comNawóz z nośnika

Dział Sign & Display w fimie Antalis McNaughton ogłosił pojawienie się nowego produktu w portfolio. Należące do linii NatureWoven firmy Natural AdCam-paign podłoża do zadruku to Gossyp i Chorus. Nie zawierają one substancji ropopochodnych, dlatego są idealnym rozwiązaniem dla firm posiadających wysoki poziom świadomości ekologicznej. Wykonane są one z surowców naturalnych takich, jak: juta, bawełna i naturalny lateks, co sprawia, że mogą być kompostowane i wykorzystywane do tworzenia nawozów naturalnych poprawiających żyzność gleby. Ponadto media są bardzo wytrzymałe i odporne na niekorzystny wpływ czynników atmosferycznych, gwarantując przy tym doskonałą jakość zadruku w techni-kach uV. Podłoża mogą być wykorzystywane do produkcji zarówno nośników wewnętrznych, jak i zewnętrznych, do których można zaliczyć: billboardy, bannery oraz POS-y.

Plotery bezgłowicoweFirma API.PL jako nowość wprowadza do oferty dwugłowicowe plotery wielkoformatowe. Dzięki przystępnej cenie oraz wysokiej wydajności mogą one stać się dźwignią rozwoju wielu przedsiębiorstw, dla których do tej pory urządzenia tego typu były nieosiągalne. API.PL jest dostawcą materiałów do sitodruku na tekstyliach, jednak dostrzegając trendy rynkowe, od trzech lat konsekwentnie rozwija ofertę kierowaną do drukarń wielkoformatowych. Poza umocnieniem pozycji na rynku sublimacji cyfrowej, firma położyła duży nacisk na sprzedaż atramentów ekosolwentowych. Początek roku 2012 to dla API.PL między innymi wprowadzenie do oferty ploterów płaskich uV z głowicami Ricoh GenIV, ekosolwen-towych i sublimacyjnych ploterów 1,8 m z głowicami Epson DX7, a także rolowych maszyn solwentowych o szerokości wydruku 3,2 m. Mają one konkuren-cyjne ceny, a dzięki stosowaniu środków eksploa-tacyjnych wysokiej jakości dorównują urządzeniom znanych europejskich i japońskich producentów. Dodatkowo firma w tym roku poszerzyła gamę oferowanych produktów o atramenty do głowic Seiko, Konica, Spectra, Ricoh i Xaar. Kontrahenci zainteresowani sprawdzeniem ploterów w działa-niu mogą odwiedzić stoisko API.PL na Remadays w Warszawie.

Sprostowanie – „Black & white”W – opublikowanym w magazynie VISuAL COMMuNICATION (06/2011) – artykule „Black & white” pojawił się błąd redakcyjny w komentarzu wypowiedzi Pana łukasza Radkowa, HP Product Managera z Integartu: „Zdecydowanie tak! Na pewno bardzo ważną rolę odegra tu wysoka jakość wydruków lateksowych oraz ich ekologiczność, na którą zwraca się na dzisiej-szym rynku coraz większą uwagę. Możemy to zauważyć w krajach Europy Zachodniej, gdzie nawet klient końcowy stawia firmom wymagania ekologiczności. Klienci chcą także coraz wyż-szej jakości wydruków wielkoformatowych, a technologia solwentowa nie jest im tego w stanie zapewnić”. Napisaliśmy, że Pan Radkow wypowiadał się na temat zastąpienia technologii solwentowej przez uV, tymczasem chodziło o wyparcie solwentu przez druk lateksowy.Za powstały błąd serdecznie przepraszamy Autora wypowiedzi oraz Czytelników.

Pozn

aj s

zero

ki w

achl

arz

urzą

dzeń

do

druk

u

www.agfa-polska.pl

na nowe możliwości

Poznaj unikalny, bezpośredni drukna tkaninach, bez dodatkowego wygrzewania

Otwórz się

— r e k l a m a —

Page 50: VISUAL COMMUNICATION

lFP

NewsAllegro znaczy ruchliwieFirma Kornit Digital ogłosiła pojawienie się na rynku plotera do tekstyliów Allegro. Dzięki zintegrowanym rozwiązaniom wykorzystanym w tym urządzeniu możliwy jest zadruk różnych tkanin bez konieczności stosowania wielu rodzajów tuszy. Linia tuszy Allegro Symphony składa się z siedmiu kolorów, które pozwa-lają na uzyskanie żywych barw. Szybkość zadruku Allegro dochodzi do 280 m2/ godz., natomiast maksymalna rozdzielczość to 500 x 500 dpi. Do plotera stworzono również oprogramowanie QuickP Movement RIP.

Dla sztukiJedna z najbardziej prestiżowych szkół designu we Włoszech, mediolańska Art Instituto Pavoniano Artigianelli, ogłosiła powstanie centrum pokazowego poświęconego drukowi lateksowemu, wykorzystującemu rozwiązania HP. Założona w 1870 roku uczelnia posiada ofertę edukacyjną skierowaną zarówno dla uczniów w wieku od 14 do 19 lat, jak również do osób pracujących. usytuowany w centrum Mediolanu instytut posiada wiele sal i laboratoriów wyposażonych w liczne urządzenia do zadruku tradycyjnych billboardów czy plakatów oraz do innowacyjnych okładzin czy tapet. Teraz sercem instytutu stanie się ploter HP Designjet L25500, który zostanie wykorzystany do pokazów organizowanych w celu kształcenia studentów na temat możliwości druku lateksowego. Podczas specjalnych pokazów urządzenie będą mogli oglądać nie tylko studenci, ale również wszyscy zainteresowani branżą poligraficzną.

W zależności od potrzebJapoński producent systemów drukujących Seiko powiększył swoją ofertę o urządzenia ColorPainters H2-104s oraz H2-74s o szerokości odpowied-nio 104 i 74 cali. Plotery dostępne są w wersji cztero- i ośmiokolorowej. Ta pierwsza gwarantuje wysoką wydajność pracy, natomiast druga umożli-wia zadruk niezwykłej jakości. W przypadku czterech kolorów szybkość zadruku dochodzi do 100 m2, natomiast dla ośmiu kolorów wynosi ona 50 m2. Ponadto nowe urządzenia posiadają rozwiązania, które są standardem dla serii H2, a więc system mapowania dyszy oraz regulacji wielkości kropli – DDP (Dynamic Printing Dot). Dzięki temu możliwe jest uniknięcie ziarnistości zadruku nawet przy niskich rozdzielczościach.

Pół tysiąca Firma Seal podała informację na temat sprzedaży pięćsetnego laminatora rolowego 54 EL. To wprowadzone na rynek przed rokiem urządzenie klasy entry-level posiada wszystkie podstawowe funkcje umożliwiające pracę na foliach wykończeniowych, foliach ochronnych oraz dwustronnych foliach samoprzylepnych. Laminator może pracować na materiałach o grubości 25 mm i szerokości 1400 mm z prędkością dochodzącą do 4 m/min. Oficjalne rozpoczęcie sprzedaży 54 EL miało miejsce podczas targów viscom 2010.

© K

orni

t D

igit

al

50 VISUAL COMMUNICATION 01/12

Page 51: VISUAL COMMUNICATION

10/11 VISUAL COMMUNICATION 51

NewsPoszerzyli ofertęProducent maszyn i materiałów do uszlachetniania wydruków Drytac poszerzył swoja ofertę o laminator Jet Monter w szerokości 1,4 m. urządzenie posiada jeden wałek grzewczy osiągający temperaturę do 60 °C. Maszyna służy do zabezpieczania wydruków atramentowych i solwentowych. Bardzo prosta budowa i łatwa obsługa sprawiają, że laminator jest idealną pomocą przy uszlachetnia-niu każdej, nawet najbardziej wymagającej pracy. Z kolei dzięki temperaturze klej w laminacie staje się bardziej plastyczny, co pozwala na uzyskanie znacznie lepszego efektu końcowego. urządzenie ma wbudowaną opcję laminowania z roli na rolę oraz system nawijania podkładu. Prosta i sprawdzona budowa eliminuje występowanie awarii i umożliwia pracę ciągłą, co w przypadku laminacji jest sprawą kluczową. Szerokość 1400 mm pozwala w pełni wykorzystać rozmiar dostępnych na rynku mediów. Z kolei przy prześwicie pomiędzy wałkami o szerokości 25 mm możliwe jest laminowanie także takich materiałów, jak: płyta piankowa, PMMA czy PVC. Laminator Jet Monter 55” pozwala na płynną regulację szybkości laminacji do 3,65 m/min.

Nowe RIP-yFirma Inca ogłosiła pojawienie się na rynku oprogramo-wania Caldera GrandRIP + przeznaczonego dla urządzeń do druku wielkoformatowego – zarówno do druku uV, jak i drukarek płaskich z serii Spyder czy Onset, a także starszych urządzeń, jak chociażby Turbo. GrandRIP+ to rozszerzona wersja VisualRIP+ pozwalającą na obsługę cyfrowych maszyn wielkoformatowych nawet powyżej 2,6 metra szerokości. Oprogramowanie Caldera GrandRIP + umożliwia zwiększenie szybkości, elastyczności i wydajno-ści pracy ploterów wielkoformatowych oraz urządzeń typu print-to-cut. Pojawienie się Caldera GrandRIP + w portfolio rozwiązań RIP obejmuje również ColorGATE Production-server6 RIP oraz Wasatch SoftRIP.

Jean-François Raynaud (po lewej) oraz Olivier Julien (po prawej), współwłaściciele ISI Print.

oki.papuga.140x197.qq.indd 1 12-01-12 23:48

— r e k l a m a —

Na paryskim drukuHP poinformował o instalacji plotera T200 Color Inkjet Web Press we francuskiej drukarni ISI Print. Jest to pierwsza instalacja tego urządzenia w regionie EMEA (kraje leżące na obszarze Europy, Bliskiego Wschodu oraz Afryki). Rodzinna, paryska drukarnia istnieje na rynku od ponad czterdziestu lat, jednak posiada niezwykle świeże podejście marketingowe. Powodem inwestycji jest chęć rozszerzenia portfolio zastosowań druku, a co za tym idzie przyciągnięcie klientów z dotąd nieeksplorowa-nych sektorów rynku. To 4-kolorowe urządzenie dedykowane do produkcji wysokonakładowych umożliwia wzrost wydajności i elastyczności produkcji. T200 obsługuje różne aplikacje o szerokości zadruku do 521 mm szerokości. urządzenie pracuje z prędkością do 61 m na minutę w kolorze i 122 m na minutę w trybie monochromatycznym. Właściciele drukarni byli szczególnie zainteresowani funkcją aplikacji bezbarwnej cieczy przed nanoszeniem bar-wnych tuszy, która nie tylko poprawia wizualną jakość zadruku, ale również zwiększa przyczep-ność pigmentów na papierze.

Page 52: VISUAL COMMUNICATION

W poprzednim numerze magazynu VISuAL COMMuNICATION anonsowałem moje prace nad projektem Orli Dom, mającym na celu zaprojektowanie herbu Rzeczypospolitej w wersji bardziej przyjaznej użytkownikom. Niedawno zakończyłem prace nad tym projektem, starając się wypracować taki kształt, który pozwoliłby na lepsze eksponowanie, a i posiadający odmiany przyjazne różnym mediom, nie tracąc przy tym w ekspozycji nic ze swego miana – Orła Białego. Moment finalizowania projektu przypadł na kilka ważnych wydarzeń dotyczących orła, o których chciałbym wspomnieć przy okazji podsumowywania przedsięwzięcia.

Rok orła

Sign & reklama świetlna

TEKST anDrzej-LuDwiK wŁoSzczyŃSKi

Czy projekt się udał każdy może ocenić sam. Na stronie internetowej orlidom.pl dostępna jest „Księga herbu małego – koncepcja wersji użyt-kowych herbu i godła RP”. Co zawiera księga? Przede wszystkim jest maksymalnie rysunkowa. Rozpoczyna ją – na 15 rozkładówkach – prezen-tacja wersji herbu i godła wraz z odmianami gru-bości rysunku. Każda wersja i odmiana ma od-nośnik do pliku źródłowego. Oprócz kolorowych wersji są także np. wersje monochromatyczne

ze szrafowaniem, według kodu heraldycznego barw, w dwu gęstościach linii szrafowania. Zapewne zdziwi co niektórych, taka wersja za-warta w księdze, z czarnym orłem, ale to wersja do specjalnych zadań i wbrew pozorom wcale nie do druku orła w kolorze czarnym, co najwyżej do druku w wersji negatywowej, wypuszczenia w apli orła białego. Trudno bowiem prezentować biel znaku na bieli kartki przy całkowitym braku obrysu, stosuje się więc odwrócenie pozytyw/

negatyw. To istotna informacja, bo jak poczytacie niżej niektórym się to niestety myli. Wersja ta ma z założenia dwa podstawowe przeznaczenia – o jednym wspomniałem wyżej, drugim zaś jest tłok. Można też tę wersję stosować przy innych technikach lub materiałach, jak choćby wycina-nie białego orła np. w styropianie, by wyglądał bardziej na naszego orła, a nie dziwaczny kształt orłopodobny, jaki spotkałem w Internecie, na stronie firmy ATIC – Krzysztof Smoliński. Oprócz powyższej części prezentacyjnej, wersji i odmian, księga zawiera również karty specyfiku-jące, jak np. tabela zakresów stosowania wersji zależnie od materiału i technik wykonania. Obowiązkowym elementem jest naturalnie spe-cyfikacja koloru, opracowana w dość szerokim zakresie, choć nie wyczerpująca wszystkich możliwych do wyspecyfikowania systemów. Kolejne kilka stron zajmują tabele oddziaływania koloru tła na poszczególne wersje herbu lub godła, z uwzględnieniem tak teł jednorodnych, jak i niejednorodnych (fotografia).Oprócz powyżej przedstawionych są także karty prezentujące budowę pola ochronnego, multiplikacji i ogólną geometrię orła. Zdaję sobie sprawę że zakres opracowania mógłby zawierać bardziej szczegółowe specyfi-kacje i normalizacje, jako że zakres stosowania i pojawiające się przy tej okazji problemy są znacznie szersze, czasami marginalne, ale bardzo istotne dla jednorodności przedstawień herbu czy godła. Aby jednak móc rozszerzać specyfikowanie niezbędne są testy, które już przy takim zakresie opracowania okazały się i czasochłonne i kosz-towne, przez co z niektórych zrezygnowałem. Możliwe jest zatem, że niektóre z wersji będą wymagały korekt. Przedstawione wyżej opracowanie nie zawiera

Godło, jedna z wersji.

W zestawie są także wersje specjalne herbu i godła, w wersji całkowicie wypełnionej.

52 VISUAL COMMUNICATION 01-02/12

Page 53: VISUAL COMMUNICATION

części teoretycznej, wprowadzającej i opisującej, tak problemy, jak i odniesienia historyczne. Mate-riały te są sukcesywnie umieszczana na stronie internetowej projektu Orli Dom.

W TLE DOMu Nie sądziłem że moment mojego finalizowania projektu Orli Dom zbiegnie się z paroma innymi wydarzeniami dotyczącymi orła. Jako, że to był listopad – nasze Święto Niepodległości 11 listopada – należało i słusznie oczekiwać okołorocznicowych tematów dotyczą-cych orła i barw. No i były, jak zwykle, czyli jeden z dwóch razy do roku (drugi to 3 maja), a potem sza w temacie. Afera z logo PZPN, zamiast herbu Polski, na koszulkach „narodowej”, podobno, reprezentacji piłki nożnej przebiła wszystko, co rocznicowo o godle napisano. Rozpętała się nie tyle burza, co ostre gradobicie, władz PZPN, a w szcze-gólności Pana Lato, który, jako niegdysiejszy reprezentant Polski ma dość specyficzny ogląd spraw Godła. Prezes PZPN zabierając głos w tej drażliwej dla kibiców i nie tylko sprawie prezentu-je dość niecodzienne stanowisko. W wywiadzie

dla portalu Wiadomości24.pl padają słowa: „wiele reprezentacji gra z logo związku, a nie godłem narodowym, a on sam musiał grać z orzełkiem, który nie miał korony i nikomu to nie przeszka-dzało”. Musiał? Czy mam rozumieć że teraz odreagowuje tamtą traumę? Wcześniej – w wy-wiadzie dla Przeglądu Sportowego (info za onet.pl) Pan Lato łaskaw był stwierdzić dobitnie: „To godło schodzi na psy!” w takim oto kontek-

ście: „A nikt nie jest oburzony, że przed każdym meczem kadry stoją kilometrowe stragany pełne fajansu z godłem państwowym, który płynie do nas statkami z Chin? To godło schodzi na psy! Dlaczego o to nie ma hałasu?” zapominając zupełnie, że swego czasu, co przypomnieli internauci, sam ten „fajans” reklamował w telewi-zyjnym Mango. Jakby na sprawy nie patrzeć – PZPN leży na ło-patkach. We wszystkich sondażach, jakie widzia-łem, orzełek wygrywa 9:1, ma być i koniec, co ma swoją wymowę. Żeby nie być gołosłownym sondaż IIBR dla tygodnika Newsweek Polska, za portalem media2.pl: „Polacy zdecydowanie opowiedzieli się za „orzełkiem” (88 %), z kolei nowe logo PZPN wybrało tylko 2 % badanych. Aż 10 % badanych nie miało zdania w tej sprawie”. W Internecie ruszyły też grupy nacisku, pod ha-słem „nie kupuję koszulki bez orła” i nie ma zmiłuj się, nie kupują, tu nie pomogą żadne zachwyce-nia własnym logo pana prezesa PZPN. Prezes jednak przemyślał, zrozumiał, przeprosił kibiców i przywrócił orzełka na koszuli. Przy okazji tychże koszulek, bez orła, wpadkę zaliczyła Biedronka z Adidasem. Sieć Biedronka wprowadziła do oferty gadżety kibica, na jednym z nich na dziwacznej tarczy herbowej dzielonej w 2 pasy, biały i czerwony, posadowiony nasz orzeł, tyle że czarny. Z kolei Adidas chcąc uszczknąć coś z tego szału kibicowania na Euro wypuścił koszulki, jak najbardziej z godłem, tyle że orzeł bez korony i wyglądają, jak repliki koszulek z 1974 roku, co młodsi natychmiast wytknęli, starsi, co pamię-tają, wiedzą o co chodzi – Wembley. Z dwojga złego, jak by nie patrzeć, lepszy Adidasowy, bez korony, za to z okresu chwały, niż Biedronkowy, z koroną ino czy to nasz, bo czarny i na jakiejś dziwacznej w kształcie tarczy, na dodatek dzie-lonej w barwy narodowe. A skoro o koszulkach, to jeszcze anty-przykład, wywijania orłem na patriotyczna nutę „Koszulka patriotyczna Orzeł Sport” ze strony surgepolonia.pl. Niejako dla rozluźnienia, wbrew pozorom, mamy też inne oblicze Orła a właściwie specyficzne przeczule-nie „na hasło”. Oto blogerka donosi do prokura-tury, a „Fronda” skrzętnie upublicznia, że Tymon Tymański znieważył Godło, choć ona tego nie widziała, ani nie słyszała, ot doczytała się tytułu utworu „Dymać Orła Białego” i bach w dąs, tyle tylko, że żadnej obrazy godła nie ma, wystar-czyło posłuchać piosenki - „Nikt nie będzie nam bezkarnie i bezwstydnie wszem i wobec lżyć, upadlać, lekceważyć, skalać, szmacić i central-nie dymać Orła Białego” – śpiewa Tymański. No i z niezdrowych konfabulacji, co za tytułem idzie, wyszło co wyszło. Ogólnie rzecz biorąc niezły orli taniec, co nieco chocholi, co nieco z przytu-pem głową. A Orzeł siedzi... patrzy... i dziwuje się.... To jednak wcale nie koniec zamieszania z Orłem naszym, jakiś widać okres jakiś taki nieprzychyl-ny, może to przez to ocieplenie.... Oto w Onet.

pl pojawiła się informacja z „Naszego Dziennika” o kolejnym braku godła RP: „Rządowa noweliza-cja ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym, która weszła w tym roku w życie, znosi obowiązek umieszczania godła państwowego na dyplomie magisterskim. Szczegóły wyglądu tego dokumen-tu sprecyzowała szefowa resortu nauki Barbara Kudrycka w wydanym 1 września rozporzą-dzeniu. Nie ma tam ani jednego słowa o godle państwowym.” uczelnie, co prawda, się nie spieszą, ale fakt faktem, że o godle zapomniano. Mnie tylko zastanawia, w tej całej sprawie jedno – czemu brak myślenia o ewentualnych skutkach PRZED, a jakoś dziwnie rozkręca się to myślenie PO fakcie. Może i nie byłoby o czym pisać, poza trakto-waniem tego wszystkiego jako ciekawostek na sezon ogórkowy, gdyby nie kilka spraw: po pierwsze, jednak, większość Polaków Orła trak-tuje poważnie. Po drugie, niestety, na poziomie wyższym niż skromny obywatel herb państwowy traktowany jest z dużą nonszalancją. Po trzecie zaś i najważniejsze, orle zamieszanie, czy to z jego brakiem, czy też wyglądem, ma swoje konsekwencje szersze, wizerunkowe, na arenie międzynarodowej. Nie jest bowiem tajemnicą, że nie mamy jednego dobrego, czy mniej do-brego, ale jednego, znaku promocyjnego Polski, konsekwentnie stosowanego i wspomaganego przez wszystkie instytucje, zatem godło powinno być takim wyróżnieniem właśnie konsekwentnie i jednolicie stosowanym. Niestety przykład, kuriozalny zupełnie, orła w wersji stosowanej ofi-cjalnie w argentyńskiej Ambasadzie RP pokazu-je, że rozbieżności dotyczą już nie tylko samego dziwacznego w detalach kształtu, ale i wchodzą na śliski grunt zaprzeczania jego mianu Orła Białego. Jaki to wszystko ma wpływ rzeczywisty na postrzeganie naszej kochanej ojczyzny w od-biorze globalnym? ano mało ciekawy co można wyczytać z opublikowanego właśnie raportu Country Brand Index 2011. Jest bardzo źle, choć jest lepiej. Sprzeczność tylko pozorna, bo lepiej to skok o 3 pozycje, niestety dla naszych aspiracji i możliwości skok to dużo za mały skoro na 113 państw awansowaliśmy aż na 79 miejsce. Prezes Zarządu firmy Codes Strategie, Jarosław Filipek w swoim tekście stawia pytanie: „Dlaczego jest tak źle z wizerunkiem i postrze-ganiem Polski?” i dokładnie punktuje wszystkie braki naszego budowania marki. Ja mogę do tego pieca dołożyć jeszcze tej marki znak, czyli nasze godło. Mogę też podpisać się obiema rękami pod konkluzją Filipka: „Budowanie marki to proces długotrwały, ale przede wszystkim wy-magający wizji i konsekwencji w działaniu. Takie podejście nie jest w naszym kraju ani popularne, ani uznawane za wartościowe.”Niestety u nas najtrwalsze są ciągłe prowizorki, co zresztą widać po historii koronowania naszego Orła, po zmianie ustrojowej, ale to już odrębny temat.

Różnicę widać szczególnie w rysunku głowy – dziób i język zlane w jedno, korona zaś ma dziwaczny kształt. W zestawie wersji herbu i godła brak natomiast, zgodnie z założeniami, wersji w skali szarości, jako nie oddającej właściwie i zgodnie z heraldyką barw herbu.

© a

tic.

com

.pl

01-02/12 VISUAL COMMUNICATION 53

Page 54: VISUAL COMMUNICATION

ubiegły rok przyniósł niecodzienną adaptację znanego od pokoleń dramatu szekspirowskiego. urastająca do rangi literackiego symbolu – miłość Romeo i Julii została przeniesiona w scenerię różowych flamingów, marmurowych fontann, plastikowych palemek i krasnali ogrodowych. Mowa oczywiście o animowanym filmie „Gnomeo i Julia”, którego promocję wpierała firma Malpol poprzez przedstawioną poniżej realizację.

Szekspir według krasnalów

Sign & reklama świetlna

PROJEKT: Produkcja figurek Gnomeo oraz figurek Julii, czyli – pląsających w rytm przebojów Eltona Johna – krasnali ogrodowych będących bohaterami starej jak świat historii miłosnej w nowej adaptacji.

ZLECENIODAWCA: ITI Cinema Warszawa

WYKONAWCA: Malpol Fiberglass Statuary Experts

IDEA: Wsparcie promocji i premiery filmu animowa-nego „Gnomeo i Julia”. Wręczenie figurek gościom podczas premiery. Figurki stały się również nagrodą w ogólnopolskim konkursie serwisu stopklatka.pl oraz ITI Ciemna. Zorganizowany pod hasłem „Gnomuj z nami!”, konkurs polegał na wymyśleniu okrzyku bojowego krasnali.

TECHNIKA REALIZACJI: Pierwszym etapem było stworzenie modeli figurek Gnomeo i Julii przez artystów rzeźbiarzy. Drugim krokiem akceptacja i wykonanie form produkcyjnych przeznaczonych pod seryjną produkcję ogrodowych krasnali. Ostatni z etapów to docelowa seryjna produkcja na bazie żywic poliestrowych oraz malowanie i wykończenie figurek.

© M

alpol

54 VISUAL COMMUNICATION 01-02/12

Page 55: VISUAL COMMUNICATION

Belgijska firma Esko przygotowuje się do targów Fespa kompleksowo – zamierza pokazać rozwiązania do druku i wykończenia aplikacji z sektora sign & display. Najważniejszym punktem programu mają być prezentacje stołów Kongsberg i-XP24 i Kongsberg i-XE10 Auto. Na stoisku będzie można również przetestować oprogramowanie i-cut Suite z nową aplikacją i-cut Automate.

Kształtne wycinanie

Sign & reklama świetlna

Program i-cut Automate, jak sama nazwa wskazuje, został opracowany po to, by zapewnić wyższą automatyzację produkcji, a tym samym zredukować koszty procesu. Dzięki i-cut Automate użytkownicy mogą szybko tworzyć schematy przepływu pracy, które automatyzują powtarzalne zadania zwią-zane z prepressem. Efektem ma być zmniejszenie ryzyka wystąpienia błędu oraz oszczędność materiałów, które często są marnotrawione w wyniku nieprawidłowości w przepływie pracy.

TRZY FILARY Apli-kacja i-cut Automate jest najnowszym ele-mentem pakietu i-cut Suite – zintegrowane-go rozwiązania, które stworzono z myślą o zoptymalizowaniu całego przepływu pra-cy w produkcji aplika-cji sign & display – od projektowania, aż po cięcie bezmatrycowe. Twórcy oprogramo-wania zapewnili użytkownikom trzy przydatne moduły do edycji projektu, które wspierają pracę na każdym jej etapie. Moduł i-cut Preflight odpowiada za sprawdzenie przychodzących plików PDF. Moduł i-cut Layout zajmuje się layoutem oraz grupowaniem projektów na arkuszu. Z kolei i-cut Vision Pro wspiera precyzyjne cięcie bezmatrycowe po obrysie.

KARTY NA STół Centralnym punktem targowej prezentacji Esko będą dwa cyfrowe stoły tnąco-frezujące Kongsberg i-XP24 i Kongsberg i-XE10 Auto. Pierwsze z urządzeń posiada podajnik arkuszy oraz system i-cut zintegrowany z kamerą, który zapewnia precyzyjne rozpoznanie obrysu wycinanej aplikacji. Moduły tnące można łatwo wymieniać, dostosowując maszynę do obróbki różnych podłoży. Stół Kongsberg i-XE10 Auto to urządzenie, które służy do cięcia bezma-trycowego. Wszelkie parametry cięcia są przesyłane wprost z komputera. Zdaniem producenta, maszyna nadaje się w szczególności do obróbki krótkich serii w niewielkim formacie. Co za tym idzie, stół najlepiej sprawdza się w produkcji, której trzonem jest mało- lub średnioformatowa maszyna do druku cyfrowego.

Stoisko H5.

© E

sko

Stół Kongsberg i-XP24 można dostosować do obróbki różnych podłoży.

Opakowania oraz aplikacje z sektora sign & display to główne rodzaje produktów tworzonych za pomocą rozwiązań Esko.

© E

sko

01-02/12 VISUAL COMMUNICATION 55

Page 56: VISUAL COMMUNICATION

Istnieje wiele przykładów pokazujących, jak światło może poprawić jakość życia ludzi. Poniżej przedstawiamy trzy projekty z całego świata — od inscenizacji koncertów grupy rockowej do szpitala.

Migawka

Sign & reklama świetlna

Sklep z mrożonymi jogurtami SnogCHELSEA, WIELKA BRYTANIA x

Snog to sieć sklepów sprzedających mrożone jogurty. Dla każdego z sześciu sklepów biuro Ci-nimod Studios zaprojektowało sufity o pomysło-wych świetlnych aranżacjach. Cała idea bazuje na motywie niekończącego się angielskiegolata. Cały sklep jest oświetlony wyłącznie źród-łami LED. Za sufitem umieszczono ponad 400 łańcuchów kolorowych (RGB) i białych diod LED. Można nimi indywidualnie sterować za pomocą wysyłanych na bieżąco sygnałów wizualnych i dźwiękowych, uzyskując stale zmieniający się efekt.KLIENTSnog Pure Frozen YogurtPROJEKT OŚWIETLENIADominic Harris — Cinimod StudioIDENTYFIKACJA MARKI I OPRAWA GRAFICZNAICO Design

Centrum fascynacji Mercedes-BenzBRuKSELA, BELGIA z

Od 2010 roku w głównej brukselskiej siedzibie Mercedes-Benz mieści się całkowicie nowe Centrum fascynacji. Dzięki antracytowym podłogom i ścianom, przestrzeń wygląda bardzo nowocześnie, ale przy tym ciemno i pusto. Biuro doradczo-projektowe Publiganda wspólnie z fir-mą Philips opracowało świetlną ścianę o długości 120 metrów i wysokości 4 metrów. Składa się ona z ok. 200 tys. diod LED RGB — to zupełnie nowatorska koncepcja.KLIENTPrzedstawicielstwo Mercedes-Benz na Belgię i Luksemburg

Centrum handlowe Vegas, GinzaMOSKWA, ROSJA x

Centrum handlowe Vegas to jeden z najwięk-szych tego typu obiektów na świecie. Na jego terenie znajduje się park rozrywki, 18-metrowe koło widokowe, kolejka górska i lodowisko. Jed-nak prawdziwym sercem tego giganta jest sekcja stanowiąca rekonstrukcję słynnej tokijskiej ulicy handlowej Ginza. Należało zbudować dla niej system oświetlenia dorównujący imponującemurozmachowi całego przedsięwzięcia. Rozwiąza-nia oświetleniowe LED firmy Philips okazały się doskonałym narzędziem do stworzenia zapie-rającego dech w piersiach systemu oświetlenia w centrum handlowym.KLIENTCrocus Group

(„Migawki” pochodzą z magazynu Międzynaro-dowego Magazynu Oświetleniowego Luminous, Grudzień 2011/08).

© L

umin

ous

© L

umin

ous

© C

inim

od S

tudi

o

inca-vis-comm-ad-220x72mm-polish.indd 1 05/01/2012 14:39

— r e k l a m a —

56 VISUAL COMMUNICATION 01-02/12

Page 57: VISUAL COMMUNICATION

NewsZmiana myśleniaPolska sieć handlowa Biedronka zmieniła swoje logo. Modyfi-kacja polegała na niewielkiej zmianie kosmetycznej i unowo-cześnieniu grafiki. Jednak całym procesie chodzi nie tyle o nowy logotyp, ale o poważne repozy-cjonowanie marki. Celem firmy jest transformacja pozycji z taniego dyskontu w pożą-daną przez konsumentów i cenioną sieć supermarketów. Rebranding nie polega na stylizacji logo, tylko na zmianie sposobu myślenia i rynku konkurowania marki. Firma planuje zmienić wystrój sklepów, które mają się stać bardziej dostosowane do potrzeb wymagających konsumentów. Biedronka chce rozszerzyć ofertę artykułów świeżych, a także produktów znanych marek. Zmiany dla klientów są bardzo widoczne. Pojawiły się nowe kolorowe witryny. Ściany pokrywają plakaty promujące produkty. Zmieniła się również ekspozycja towarów – zamiast na paletach towar jest ułożony na metalowych regałach. układ sklepu jest czytelniejszy. Rebrandingowi będzie towarzyszyć kampa-nia reklamowa pod hasłem „Daj się zaskoczyć jakością Biedronki”, którą przygotowa-na zostanie przez agencję Duda Polska

Koszyk na stoleFirma Summa stworzyła nowy element do stoło-wego plotera tnącego F1612. Budowa tego koszy-ka została tak pomyślana, aby mógł on zbierać odpady powstałe podczas produkcji, a co za tym idzie – ułatwiać utrzymanie czystości w miej-scu pracy. Koszyk jest elementem oddzielnym, który dzięki zamontowanym rolkom można łatwo przemieszczać i zdjąć w razie potrzeby. Ponad-to zawiera on magnesy ułatwiające stabilizację elementu i utrzymanie go w jednej pozycji, np. z przodu stołu. Koszyk może być umieszczany w różnych pozycjach tak, aby nie utrudniać opera-torowi dostępu do maszyny.

© D

uda

Pol

ska

Ruch w nieruchomościachFirma Kremer Signs stworzyła interaktywny system informacyjny dla rynku nieruchomości. W pobliżu wynajmowanych czy sprzedawanych posesji pojawiło się oznakowanie, które poprzez kod QR odsyła do strony internetowej agencji, gdzie znajduje się wyczerpujący opis oraz oferta. Te stanowiące połączenie kodu QR oraz komuni-kacji bliskiego zasięgu (NFC) smartboardy mają przekazać maksymalną ilość informacji, odcią-żając tym samym samych pośredników obrotu nieruchomości. Firma Kremer Signs wykonuje zadruk oznakowań za pomocą urządzeń Inca Spyder 320. Taki rozwiązanie jest niezwykle eko-nomiczne, szczególnie dlatego, że tablice mogą być wykorzystywane wielokrotnie.

Drogeria z motylamiAgencja kreatywna Work-Room Group Sp. z o.o. jest odpowiedzialna za kon-cepcję kreatywnej wizji i charakteru drogerii Hebe heath & beauty. Właścicielem salonów kosmetycznych jest spółka Jeronimo Martins, do której należy również sieć sklepów Biedronka. Współpraca podmiotów wynikła w drodze przetargu na koncepcję identyfikacji drogerii.

© W

ork-R

oom

Gro

up S

p. z

o.o

.

inca-vis-comm-ad-220x72mm-polish.indd 1 05/01/2012 14:39

— r e k l a m a —

Page 58: VISUAL COMMUNICATION

Swojski marketing

Zjawisko, które chcemy dziś opisać, jest jak rzadki ptak, więc niełatwo zdobyć dobre zdjęcie ilustrujące ten fenomen. Dlatego z góry przepraszamy za nie najlepszą jakość załączonej fotografii; była wykonana w ciemnościach i w dodatku – z ukrycia. A zjawisko, o którym dziś piszemy, to tak zwany „swojski marketing”, który obecnie występuje niezwykle rzadko, a najlepiej badać go w oparciu o „nazwy własne”, czy – szerzej – nazwy marek.

Media & Komunikacja

TEKST roBert wieczoreK

Ale najpierw kilka słów wyjaśnienia. Pod poję-ciem swojskiego marketingu rozumiemy ogół działań promocyjno-reklamowych, w których podczas aktów kreacji najważniejszym czynni-kiem jest... zdrowe, ludowe poczucie humoru i takież wyczucie estetyki. A także głębokie przekonanie Klienta (który nierzadko bywa rów-nież kreatorem przekazu) o słuszności swoich decyzji i „fajności” swoich pomysłów.Zjawisko swojskiego marketingu najłatwiej za-uważyć w nazwach własnych firm i produktów. Wspominaliśmy przy innej okazji o „cudownych”

nazwach, w stylu „Flaki Cioci Zosi” czy ser „Dziurdamer”. Dzisiejszy przykład wywodzi się wprost z nurtu swojskiego marketingu, stano-wiąc poniekąd jego kwintesencję.Zdjęcie przedstawia samochód dostawczy firmy cateringowej. Zwracamy szczególną uwagę na nazwę własną zakładu. Firma cateringowa „u leniwej Danuty”... Od razu widać, że nie jest

Ciekawe jest natomiast to, iż obecnie, mimo daleko bardziej zaawansowanej „wiedzy marketingowej”, nazwy konstruowane w opar-ciu o swojski marketing nadal się pojawiają, przy czym trudno ocenić, czy to zjawisko stale obecne, czy raczej – relikt przeszłości. Bo jeśli to pierwsze – to niezawodny znak, że nadal są ludzie, którzy bardziej wierzą w swoje przeczu-cia, niż w „mędrca szkiełko i oko”.Ale jeśli mamy tu do czynienia z pozostałością po „dawnych czasach”, to... niewykluczone, iż cała teoria o ułomności „swojskiego marke-tingu” wali się w gruzy z wielkim hukiem. Bo skoro firma o tak niezwykłej nazwie powstała wiele, wiele lat temu i przetrwała do „naszych czasów”, to trzeba postawić pytanie – czy przetrwała „mimo” swojej nazwy, czy też może „dzięki” niej? Jeśli „mimo” - to znaczy, że rzeczona Danuta na pewno nie należy do osób leniwych i daje sobie radę w biznesie. Jeśli zaś „dzięki” - to nie mamy racji odsyłając swojski marketing na śmietnik historii i robiąc sobie z niego niewybredne żarty.

to zabieg jednorazowy, kaprys, pomyłka czy zgoła lapsus językowy, ale działanie przemyśla-ne; nazwa powtarza się także w adresie strony www. Musimy więc uznać, że ktoś tam kiedyś nad tą nazwą pomyślał, zadał sobie trud, by ją „rozpowszechnić” i – prawdopodobnie – jest z niej wyjątkowo dumny...Chyba nie ma wielkiego sensu analiza tego konkretnego przykładu; nie sądzę, aby ktokol-wiek pozostający przy zdrowych zmysłach chciał zamówić jakąkolwiek usługę „u leniwej Danu-ty”. Pomijam przewidywany czas jej realizacji i jakość wykonania, które niejako z założenia zakładają pewien stopień „umownej” jakości i terminowości. Ale czy ktoś wyobraża sobie na przykład przyjęcie firmowe na dwieście osób, z zaproszonymi Ważnymi Osobistościami, gdzie wśród tłumu gości uwijają się (zakładamy, że się uwijają) ludzie ze znakiem firmowym „leniwej Danuty”?Tu raczej rodzi się uwaga wyższego rzędu – skąd w ogóle biorą się takie „nazwy”? Sklep z wędlinami „u Grubego Rycha”, też przykład swojskiego marketingu, może jeszcze jakoś dałby się wybronić, ale „leniwa Danuta” na nazwę firmy cateringowej? To jest zbyt mocne. I zdecydowanie „kładące” całe przedsięwzięcie.W czasach zamierzchłych, gdy marketing postrzegany był jako zjawisko kompletnie nieznane, wiele osób bazowała na swoich prywatnych odczuciach. A te, jak pokazują liczne przykłady z początku lat dziewięćdziesiątych, bywają bardzo zawodne i mogą wyprowadzić potencjalnych odbiorców na meandry percepcji, w stratosferę skojarzeń, w głąb ludzkich dusz i umysłów. A tam nie każdy ma ochotę dotrzeć. Bo może nie być łatwego powrotu do „normal-nej” rzeczywistości...

WIADOMOŚć Z OSTATNIEJ CHWILI Już po napisaniu całego tekstu „wpadł mi w ucho” radio-wy spot reklamowy Firmy, której nazwa posłużyła za pretekst do tego artykułu. Spot dość zabawnie „tłumaczy” nazwę i stara się dowieść, że to dzięki „Leniwej Danucie” każda gospodyni może być... leniwa, bo wszystko za nią zrobi profesjonalna jednostka cateringowa. Przyznam szczerze – do mnie to tłumaczenie nie trafia w ogóle. Wolę pozostać przy koncepcji, iż nazwa jest wynikiem swojskiego marketingu, czyli ma elementy folklo-ru, niż marketingu spapranego, który w dodatku obraża swoich potencjalnych klientów...

58 VISUAL COMMUNICATION 01-02/12

Page 59: VISUAL COMMUNICATION

Uprawiać światło

Odwiedzający, w okresie świątecznym i noworocznym, angielskie miasto Bath mogli zobaczyć jedną z najbardziej magicznych rzeźb świetlnych autorstwa Bruce’a Munro. Zwany „designerem światła” brytyjski artysta znany jest z projektowania oświetlenia do ogrodów, wnętrz, a także wielkoformatowych realizacji dla światowych muzeów.

Media & Komunikacja

OPRACOWAniE Katarzyna S. nowaK

W Holburne Museum mieszczącym się w an-gielskim mieście Bath okresie świątecznym i noworocznym (aż do 8 stycznia), można było podziwiać świetlną realizację Field of Light autorstwa Bruce’a Munro. Zainstalowany w ogrodzie muzeum „las żarówek” najlepiej było podziwiać w godzinach wieczornych. Instalację włączano o godzinie 16 i gaszono o 19. Artysta miał już na koncie doświadczenie w publicznych realizacjach, jak: Long Knoll Field w Klimington czy Eden Project w Kornwalii, jednak świetlny ogród w Bath przyćmił wcześniejsze realizację swą wielkością. „Jestem bardzo zadowolony ze współpracy z Holburne Muzeum” – powiedział Munro. „Dyrektor Alexander Sturgis i jego zespół wstrzyknęli tak wiele energii w to miejsce, sprawiając, że małe muzeum urosło do rangi światowej”. Inspiracja do realizacji tego projektu świetlnego narodziła się przed 18 laty, kiedy artysta podróżował przez australijskie bezdroża. Kontrast jałowej pustyni i rozsianych przydroż-nych kempingów oglądany w nocy stwarza wrażenie niezwykle surrealistyczne. Oświetlone, ludzkie osady wyrastają niczym oazy zieleni na bezkresnej pustyni. Mauro został oczarowany wizją czerwonej pustyni, która pozostaje nie-płodna póki nie spadnie deszcz i nie wykiełkują uśpione w niej nasiona. Field of Light to gigan-tyczny surrealistyczny twór zaprezentowany na łonie natury, wobec której pozostaje obcy. Tak, jak nasiona w wysuszonej glebie czekają na deszcz, tak te światłowodowe rzeźby pozostają uśpione aż do chwili, gdy zapadnie zmrok. Działające od 1893 roku, Holburne Museum posiada w swych zbiorach liczne renesansowe brązy, srebra i ceramikę, a także obrazy takich twórców, jak: Gainsborough, Stubbs, Turner czy Zoffany. W związku z prowadzonymi pracami

akrylu. Każda „grządka” „świetlnych roślin” jest oświetlana – dzięki zewnętrznemu projektorowi znajdującemu się w jej centrum – na inny kolor. Matowe, akrylowe kule nie posiadają wewnętrz-nego źródła energii, a uzyskany efekt bazuje na odbiciu emitowanego przez projektor światła. Efekt wizualny spotęgowany został poprzez uży-cie światłowodów, które, porozkładane na ziemi dają wrażenie pnącz zwieńczonych świetlnymi kulami.

© B

ruce

Mun

ro

remontowymi, muzeum było zamknięte przez 3 lata, a w roku ubiegłym miało miejsce ponow-ne jego otwarcie, które stało się pretekstem do zorganizowania licznych imprez promujących współczesnych artystów. Z biegiem lat projekt Field of Light nie tylko anektował coraz większe przestrzenie, ale również ewoluował pod względem technicznym. Instalacja w Bath składa się z światłowodo-wych kabli i 5220 kul wykonanych z matowego

01-02/12 VISUAL COMMUNICATION 59

Page 60: VISUAL COMMUNICATION

Ambaras pod wiatą

Miasto stołeczne Warszawa i jego Zarząd Transportu Miejskiego prowadzą od maja 2010 roku postępowanie koncesyjne „Przystanek Komunikacji Miejskiej”, które miało wyłonić partnera dla postawienia i eksploatacji na terenie Miasta blisko 1600 nowych wiat przystankowych, wyposażonych w witryny reklamowe. Postępowanie jest w toku, poważni przedstawiciele Miasta podają kolejne daty jego rozstrzygnięcia, a tu nagle pojawia się ogłoszenie o „Konkursie ofert na dzierżawę wiat przystankowych zlokalizowanych na terenie m. st. Warszawy”.

Media & Komunikacja

TEKST LecH KaczoŃ; izBa GoSPoDarcza reKLamy zewnętrznej

Skąd nagle taki konkurs? Ponieważ, jak podaje w komunikacie Zarząd Transportu Miejskiego: „umowa z poprzednim operatorem wygasła wraz z końcem ubiegło roku”. Sprawa nie byłaby kontrowersyjna, gdyby ów przetarg został ogło-szony jesienią 2011 roku, albo wcześniej. Takie postępowanie jest naruszeniem etyki biznesu i jego zasad. Konkurs przewiduje możliwość eksploatacji początkowo 477 wiat w okresie do końca 2014, a być może do końca 2015 roku. Liczba wiat ma się zmniejszać wraz z rozstrzyg-nięciem procesu koncesyjnego i przekazywaniem ich wybranemu koncesjonariuszowi, który będzie je wymieniać. Ponadto, zgodnie z warunkami przetargu, dzierżawca ma na własny koszt zamontować na 477 wiatach własne witryny reklamowe, ponieważ obecne nie są własnością Miasta i Zarządu Transportu Miejskiego. Witryny są potrzebne dla pozyskiwania przychodów z działalności reklamowej, które są niezbędne dla realizacji tej inwestycji oraz utrzymania wiat w na-leżytym stanie technicznym, wnoszenia opłat za pobór energii elektrycznej, płacenia czynszu za dzierżawę do Miasta itd. Na dodatek, w okresie do końca lipca 2012 roku, obowiązywać będą ograniczenia dotyczące reklam umieszczanych na wiatach, w związku z zobowiązaniami Miasta wobec uEFA (chodzi o Mistrzostwa Europy w Piłce Nożnej). I, co najważniejsze, a może zaskakujące, ewentualny dzierżawca nie musi posiadać żadnego doświadczenia w prowadzeniu działalności reklamowej. Czas na przygotowanie ofert: tydzień!Nie ulega wątpliwości, że włodarze Miasta winni zarządzać naszą wspólną własnością. Ważne jest jednak, aby czynili to w interesie mieszkańców, przedsiębiorców oraz usługodawców, którzy tu żyją, pracują i płacą podatki.

Tekst Lecha Kaczonia, a także wypowiedź Igora Krajnowa powstały przed rozstrzygnięciem konkursu; w przeciwieństwie do wypowiedzi – komentującego zwycięstwo – Marka Kuzaki.

ZDANIEM RZECZNIKA

Na temat „Konkursu ofert na dzierżawę wiat przystankowych zlokalizowanych na terenie m. st. Warszawy” rozmawialiśmy z Rzecznikiem Prasowym Zarządu Transportu Miejskiego – Igorem Kraj-nowem.

Visual Communication: Dlaczego ogłoszono tak krótki czas na przygotowanie ofert? Czy nie wpłynie to na jakoś projektów i ich wyceny?Igor Krajnow: W naszej ocenie czas jest wystarczający, biorąc pod uwagę iż dzierżawca nie musi pozyskiwać dodatkowych zaświadczeń a praktycznie jedynie skalkulować ofertę. V.C.: W jaki sposób konkurs wpisuje się w postulat spójnej koncepcji rozwoju infrastruktury miejskiej? (np. jeśli chodzi o działania już przeprowadzone od maja 2010 roku, jak działania koncesyjne). I.K.: Działania koncesyjne, po podpisaniu umowy, będą rozciągnięte w okresie co najmniej 3 letnim. Obecnie znajdujące się na mieście czerwone wiaty będą eksploatowane częściowo co najmniej do roku 2015 więc wskazane jest ich wykorzystywanie do powierzchni reklamowych. V.C.: Czy wolny dostęp do udziału w konkursie - również dla firm spoza branży - nie wpłynie ujemnie na realizację? I.K.: W naszej opinii nie wpłynie. V.C.: W jakiej relacji pozostaje ogłoszony konkurs do postępowania koncesyjnego „Przysta-nek Komunikacji Miejskiej”? I.K.: PKM jest projektem znacznie bardziej rozbudowanym zarówno w zakresie ilości jak i zaanga-żowania podmiotów, dlatego jest projektem wieloletnim. Wiaty pojawiające się w ramach PKM będą „wygaszały” wiaty z dzierżawy, tzn. dzierżawca będzie je usuwał w momencie zgłoszenia przez koncesjobiorcę chęci ustawienia nowych wiat.

ZDANIEM ZWYCIĘZCY

Konkurs wygrała spółka Adpol należąca do AMS S.A. Zwycięstwo skomentował Marek Kuza-ka, prezes AMS.

Z naszego punktu widzenia kluczowym zagadnieniem było zapewnienie ciągłości oferowania klien-tom pełnowartościowych kampanii z użyciem nośników citylight. Przedłużenie umowy z dotychcza-sowym operatorem wiat, firmą Adpol, wydawało nam się najprostszym i prawnie możliwym rozwią-zaniem, w sytuacji zapowiadanego w najbliższym czasie rozstrzygnięcia tzw. dużego przetargu, czyli postępowania koncesyjnego na budowę i obsługę ponad 1500 wiat przystankowych w Warszawie. Miasto stało na stanowisku, że bez zorganizowania tzw. małego przetargu kontynuacja działalności reklamowej na wiatach jest niemożliwa. Przetarg taki został rozpisany, spółka Adpol do niego stanęła i jako najbardziej doświadczony operator wiat przystankowych w Polsce wygrała – mówi Marek Kuzaka, prezes AMS.

60 VISUAL COMMUNICATION 01-02/12

Page 61: VISUAL COMMUNICATION

27-29 MARCA 2012, POZNAŃ

Miej okona reklamę

Miej okona reklamę

Miej oko

www.euro-reklama.plweź udział w targach i zgłoś swój produkt do konkursu

Międzynarodowe Targi Poznańskie Sp. z o.o. | ul. Głogowska 14, 60-734 Poznań | tel. +48 61 869 2000 | fax +48 61 869 2999 | www.mtp.pl

Patronat branżowy: Patronat medialny:

W programie m.in:• unikatowe show Polish Car Wrap Championship• warsztaty „Druk cyfrowy od A do Z”• konkurs Display SuperStar Poland

D a s M a g a z i n f ü r V e r k a u f s f ö r D e r u n g u n D M a r k e t i n g

displayLogo.indd 1 17.01.2012 10:24:10

Page 62: VISUAL COMMUNICATION

Biznes & ludzie

NewsEfektywnie o aktywachZ dniem 25 stycznia tego roku William Eccleshare, CEO Clear Channel International, awansował na stanowisko Dyrektora Zarządzającego Clear Channel Holdings, obej-mującego dywizję Clear Channel International oraz Clear Channel Outdoor Ameryki pn. i płd. Nowy Dyrektor Zarządzający będzie odpowiedzialny za umacnianie pozycji Clear Channel Outdoor Holdings jako wiodącego gracza mediowego. Cel ten Eccles-hare będzie realizował poprzez efektywne wykorzystanie aktywów spółki.. Wcześniej związany był on z BBDO, wiodącą agencją komunikacji marketingowej, gdzie jako CEO było odpowiedzialny za kompleksową reklamę, marketing bezpośredni, public relations w 44 krajach. Eccleshare pełnił również funkcję CEO w agencji Young & Rubicam. Zajmował również kluczowe stanowiska w firmach: McKinsey, European Branding Practice, Ammirati Puris Lintas, J Walter Thomson oraz Hays.

Startupy ocenioneW połowie grudnia opublikowany został raport o komunikacji wizualnej wybranych pol-skich startupów, którego pomysłodawcą był serwis OfficeWarriors.pl. Twórcy startupów, skupiając się na pomyśle oraz jego funkcjonalność zapominają czasem, jak zasadniczą rolę ogrywa odpowiednie „opakowania” projektów. Mając to na uwadze listę wybranych 12 startupów analizowano pod względem klarowność komunikacji profilu działalności, funkcjonalność layoutu oraz logo. Każdy z serwisów oceniany był w sakli 1-10, zaś oceny dokonywali eksperci z bloga dedykowanego designowi studiumprzypadku.com. Najwyższą notę otrzymał serwis Manubia.pl, umożliwiający zamówienie raportu o dowolnym sprze-dawcy na Allegro lub eBay’u. Intuicyjna konstrukcja informacji, przejrzysta szata graficzna oraz wzorowe logo zadecydowały o ostatecznej nocie, czyli 9. Tuz za Manubią, z oceną 8 uplasowały się startupy Saveup.pl, Manifo oraz Benefitclub.pl.

Noworoczny awansRenata Zapalska została samodzielnym account managerem w dziale sprzedaży firmy outdoorowej Jet Line. Zapalska dołączyła do zespołu sprzedaży Jet Line w kwietniu ubiegłego roku Po kilku miesiącach pracy w teamie z Anną Żegocką, od stycznia tego roku jest samodzielnym account managerem. Będzie zajmowała się sprzedażą nośników wielkoformatowych ogólnopolskiej sieci powierzchni Motorway 12 x 4 m oraz mobilnych MobiJetów (aut z powierzchniami 6 x 3m) oraz Jet Bike’ów. Zapalska jest absolwentką zarządzania, od początku swojej zawodowej kariery jest związana z finansami. Wcześniej pracowała w Funduszu Mikro, promującym rozwój przedsiębiorczości oraz w banku BZ WBK. W obu instytucjach zajmowała się kontaktami z klientami biznesowymi.

© C

lear

Cha

nnel

Int

erna

tion

al

© O

ffic

eWar

rior

s.pl

62 VISUAL COMMUNICATION 01-02/12

Page 63: VISUAL COMMUNICATION

Europe wide digital printing survey and enter a draw to win 500 travel vouchersTo complete the survey go to http://survey.infotrends.com/edp2012.htm

edp.qxp:Layout 1 14/2/12 14:51 Page 1

Page 64: VISUAL COMMUNICATION

Droga usłana gwiazdami

Podczas październikowych targów viscom Düsseldorf odbyła się trzecia edycja konkursu aplikacji samochodowych The European Wrap Star. Do rywalizacji o tytuł gwiazdy oklejania stanęło 36 aplikatorów z całego świata. Ponadto trzydniowym zmaganiom towarzyszyła próba pobicia Rekordu Guinnessa. Spowodowane tym odbywającym się w Niemczech konkursem emocje już opadły, tymczasem zapraszamy na marcowe Mistrzostwa Polski w Aplikacjach Samochodowych 3rd Polish Wrap Championship organizowane przez magazyn VISuAL COMMuNICATION.

Wrapping

TEKST Katarzyna S. nowaK

Podobnie jak przed dwoma laty, tak i w tym roku podczas targów viscom Düsseldorf odbył się konkurs The European Wrap Star. Połączenie najnowszych rozwiązań w dziedzinie druku cyfro-wego, a także folii i klejów sprawia, że aplikacje na pojazdach nieustannie przekraczają granice. Głównym sponsorem tego – odbywającego się w dniach 13 do 15 października – konkursu jest firma 3M Deutschland GmbH, która dostarcza folie do aplikacji. Wydarzenie wspierały jednak jeszcze następujące firmy: Seiko, MR Klipart, Welt der Werkzeuge, Rigidisc, Signbase, Leister, Falk & Ross, LargeFormatReview, F + z oraz Audi. Konkurs wpisuje się w tematykę targów, która skupia się wokół druku wielkofor-matowego, wykończeń, klejów do aplikacji. Po czterech rundach, 15 października odbył się wielki finał. Do rywalizacji stanęło 36 aplikatorów, których zadaniem było oklejenie samochodów Audi A1 wykorzystując folie i laminaty 3M. Zwycięzcą i laureatem tytułu The European Wrap Star został Marco Dittl z Niemiec, który wy-grał pierwszą edycję konkursu. Na drugim miejscu znalazł się Jim Miller z uSA, natomiast na trzecim – Kenneth Quist z Danii. Z kolei ostatnim z wyróżnionych, laureatem czwartego miejsca był Duńczyk – Tommy Lindahl. Jurorzy starali się oceniać jakość pra-cy, a nie szybkość aplikacji. łączna wartość nagród przekroczyła 150 tys. euro. Laureat pierwszego miejsca otrzymał ploter Sieko, natomiast drugiego platformę do podnoszenia pojazdów od Welt der WerkzeugeDodatkowo po zakończeniu pierwszego dnia rozgrywek, o godzinie 16 miała miejsce próba pobicia rekordu Guinnessa w aplikacjach samochodowych, natomiast wieczorem w – znajdującym się na düsseldorfskiej starówce – „Der Knoten” miała miejsce impreza „Wrapper Night”. Zadaniem 10-osobowej ekipy pobijającej rekord było oklejenie samochodu Audi A6 matowym winylem w mniej niż 90 minut. Należy wspomnieć, że załoga poradziła sobie z zdaniem w 75 minut i 43 sekundy. Najbliższe wydarzenia w sektorze aplikacji foliowych na pojazdach przewidziane są na 21-24 lutego podczas hiszpańskich targów Fespa Digital, 1-3 marca na Fespa Americas, a także 27-29 marca 2012 pod-czas poznańskich targów Euroreklama. Już po raz trzeci, w Poznaniu będzie miał miejsce – organizowany przez magazyn VISuAL COMMu-NICATION – 3rd Polish Car Wrap Championship.

Fotorelacja z tegorocznej edycji – towarzyszącego targom viscom – konkursu The European Wrap Star.

64 VISUAL COMMUNICATION 01-02/12

Page 65: VISUAL COMMUNICATION

1

2

4

5

6

7

8 3

9

10

11

miesiąc nazwa kraj miasto organizator

1 Styczeń Sign Middleeast Zjednoczone Emiraty Arabskie Dubaj IEC

2 Luty FESPA Digital Hiszpania Barcelona FESPA

3 Marzec 3rd Car Wrap Polish Championship Polska Poznań VISUAL COMMUNICATION / Euro-Reklama

4 Marzec FESPA Americas uSA Miami Beach FESPA

5 Kwiecień International Sign Show uSA Orlando ISA

6 Czerwiec Sign uK Wielka Brytania Birmingham FHG

7 Sierpień FESPA Mexico Meksyk Mexico City FESPA

8 Październik Sign Ireland Irlandia Dublin FHG

9 Październik viscom Espana Hiszpania Madryt Reed

10 Październik FESPA Asia * * FESPA

11 Listopad viscom italia Włochy Mediolan Reed

Zawody w oklejaniu samochodów w prZysZłym roku | Vehicle wrap competitions 2012

* brak danych

w pierwsZy dZień wydarZenia Zaplanowano pobijanie rekordu Guinnessa w oklejaniu pojaZdów.

01-02/12 VISUAL COMMUNICATION 65

Page 66: VISUAL COMMUNICATION

Przy cygarze

Duuuża przesadaTEKST roBert wieczoreK

No, i znów w światku reklamowym zagrzmiało. I znów – za sprawą marki Benetton. A ja znów mam o czym napisać.

Przypomnijmy w skrócie, gdyż nie ma obowiązku wiedzieć; chodzi o słynną już kampanię społeczną unHate, czyli – nie-nienawidź (tłumaczenie tak nieszczęśliwe, jak to tylko jest możliwe, ale lepiej się przełożyć nie da). Swoją drogą „nienawiść” to słowo niezręczne z racji po pierwsze bardzo duże-go ładunku emocjonalnego, a po drugie – z racji niewielu sensownie dających się złapać w sieć powiązań semantycznych wyrazów „wspomagają-cych”. Nie można powiedzieć „nawidź” jako zaprze-czenie, a jednak „miłość” (zwłaszcza w koncepcji Benettona) niedokładnie oddaje sens.

Bo tak, twórcy tej kampanii twierdzą, że ma ona sens, i to głęboki, humanizmem tchnący na kilo-metr. Chodzi mianowicie o zwrócenie naszej uwagi na fakt, ile na świecie jest zła wynikającego z nie-nawiści. O zwrócenie uwagi na „globalne szkody”, jakie pociąga za sobą nienawiść między narodami, o potrzebę tolerancji i inne, bardzo ważne kwestie. Czyli – jest „grubo”, jak mawia młodzież.

Tylko że moim – a jak się okazuje, nie tylko moim – zdaniem, twórcy kampanii popadli w napraw-

dę dużą przesadę. Ja rozumiem, że kampania społeczna im bardziej szokuje, tym jest skutecz-niejsza. Rozumiem też, że nic nie podnosi tak skuteczności, jak jakiś dobry skandal (a tu skandali było kilka co najmniej). Ja to wszystko kumam, ale jestem zdania, że warto jednak zrobić jakiś rachunek zysków i strat, plusów dodatnich i plusów ujemnych i dwa razy się zastanowić, zanim się walnie z naprawdę grubej rury.

O skandalach słów parę. Pierwszy chyba oburzył się Watykan, bo na jednym ze zdjęć przedstawiono całujących się czule w usta ni mniej ni więcej, tylko... papieża Benedykta XVI i egipskiego imama meczetu Al-Ahazar Ahmeda el Tajeba, znanego skądinąd ze swojej dość nieprzejednanej postawy wobec katoli-ków. Co ciekawe – oburzył się Watykan, lecz nie Kair.

W świat poszły noty protestacyjne, przeprosiny, wycofania i przeprosiny (jeszcze jedne), ale nie na wiele się to zdało. Stolica Apostolska prawdopo-dobnie niedługo wyda zakaz kupowania odzieży spod znaku „tej” marki, a może nawet ekskomu-nikuje autora pomysłu i autorów fotomontażu. Wprawdzie zachwyceni „teoretycy reklamy” pieją wniebogłosy, że protest tego typu pomógł bez żadnych dodatkowych kosztów wywołać wielki szum medialny. Mają rację poniekąd; pomógł bez wątpienia, tylko nie jestem do końca przekonany, czy rezultat nie okaże się w finalnym obrachunku dla całej kampanii opłakany.

Nieco później oburzył się Waszyngton. Później, ale też i zdecydowanie mocniej. Bo prezydent uSA Barack Obama „zasłużył” sobie według twórców na aż dwie „słitaśne” fotki; na jednej z nich całuje się z prezydentem Wenezueli Hugo Chavezem, a na drugiej – z przewodniczący komunistycznej partii Chin Hu Jintao. Pewnie to drugie zdjęcie nie wywołało aż takiego zamieszania, jak to pierwsze, ale oprotestowano oba – tak na wszelki wypadek.

Lecz o ile w przypadku Watykanu powodem była „obraza uczuć religijnych”, o tyle Waszyngton dołożył solidniej, stawiając zarzut „komercyjnego wykorzystania wizerunku prezydenta”. I prawdę mó-wiąc ten drugi zarzut może w sposób bardziej wy-mierny zaszkodzić firmie Benetton. Bo o ile procesy o obrazę uczuć religijnych są (przynajmniej w innych krajach, niż Polska) nadal niezbyt efektywne, o tyle amerykańscy prawnicy (zwłaszcza ci zatrudnieni w Białym Domu) mogą – jak się uprą – przysporzyć naprawdę sporych kłopotów, również finansowych.

I tylko bardzo bym nie chciał, aby twórcy kampanii, o ile trafią do sądu „pociągnięci za odpowiedzialność”, zasłaniali się krępowaniem wolności słowa i próbowali uzasadnić swoją kreację „wolnością artystycznej wypowiedzi”. Gdyby sprawa działa się u nas – pewnie takie argumenty by padały, bo są ostatnio modne, na czasie i dają efekty. Ale w Stanach nikt na to nie pójdzie – Amerykanie w pewnych sytuacjach są całkowicie pozbawieni poczucia humoru...

Co zatem po całej aferze pozostanie? Wszechogarniająca miłość, tolerancja i szacu-nek? Zrozumienie między osobami z różnych kultur, wyznawcami różnych religii lub odmien-nych ideologii? Czy raczej – procesy na grube miliony dolarów, poważne uszczuplenie konta bankowego firmy Benetton, niesmak i ogólny brak zrozumienia, bo cały szlachetny w założe-niu przekaz gdzieś się w dymie medialnych enuncjacji zawieruszył?

Co zostanie – nie wiem. Przyszłość pokaże i to pewnie nie dziś czy jutro, lecz raczej za rok czy dwa; młyny Boże mielą powoli, a sądom w uSA też nie zawsze się spieszy. Ale ja do tej kampanii mam dwa znacznie poważniejsze zastrzeżenia. Może finansowo nie tak dotkliwe, może moralnie nie tak pewne, ale marketingo-wo – dyskwalifikujące.

Zarzut pierwszy – to próba oszustwa. No, bo czy ktokolwiek z P.T. Czytelników uwierzy, że firmie Benetton chodziło o ogólnoświatową „nawiść” wszystkich z wszystkimi? Przecież od razu widać, że to tylko taki „chłyt matketindody”! I chodzi wyłącznie o szokującą kampanię, o któ-rej pewnie lada moment świat zapomni, choć nazwa marki pewnie jakoś się dzięki niej utrwali.

I zarzut drugi – to poważny błąd merytoryczny, który cały pomysł dyskwalifikuje. Rozumiem, że mają nas szokować zdjęcia całujących się przy-wódców obu Korei, ale cóż jest bulwersującego w zdjęciu, na którym kanclerz Niemiec Angela Merkel i prezydent Francji Nicolas Sarkozy uro-czo cmokają się w usta? Nic! Po pierwsze – to jedyny przypadek w tej kampanii, gdzie całuje się mężczyzna i kobieta, a po drugie – pani kan-clerz i pan prezydent bardzo się ponoć lubią. I nie muszą się demonstracyjnie „un-hajtać”. Zresztą – podejrzewam, że to zdjęcie, jako jedyne, nie jest fotomontażem...

66 VISUAL COMMUNICATION 01-02/12

Page 67: VISUAL COMMUNICATION
Page 68: VISUAL COMMUNICATION

NEC - cyfrowa komunikacja na dużą skalę NEC Display Solutions jest jednym z czołowych światowych dostawców monitorów LCD oraz projektorów. Rozwiązania Digital Signage to nasza specjalność. Oferujemy kompleksowe rozwiązania dla projektów komunikacji cyfrowej: wielkoformatowe monitory LCD, ściany video, projektory,

rozwiązania dotykowe oparte na monitorach LCD, ściany LED do instalacji indoor i outdoor, software Digital Signage, źródła sygnału: mini-komputery,

media playery oraz szeroki wachlarz akcesoriów do montażu i urządzeń opcjonalnych dla sieci DS.

Ostatnio znacznie rozszerzyła się oferta profesjonalnych projektorów instalacyjnych z rozdzielczością nawet do Full HD oraz projektorów

do multimedialnej obsługi eventów (serie PA/PX/PH).

Bazując na naszych produktach zrealizowano spektakularne instalacje Digital Signage w całej Polsce i Europie.

zobacz więcej: www.nec-display-solutions.pl

NEC Display Solutions GmbH, Przedstawicielstwo w Polsce, ul. Bociana 22A, 31-231 Kraków, tel.: (12) 614 53 53, e-mail: [email protected] © 2012 NEC Display Solutions Europe GmbH.

Mon

itory

LCD

l Ś

cian

y LE

D l M

onito

ry L

CD l

Pro

jekt

ory

l Śc

iany

LED

l P

roje

ktor

y l M

onito

ry L

CD l

Ści

any

LED

l M

onito

ry L

CD l

Pro

jekt

ory