PRIV No.5 / INTERIORS & DESIGN

64
No. 5

description

Pierwszy w Polsce dwutygodnik o wnętrzach i designie. Najświeższe wydarzenia i newsy na wyciągnięcie ręki!

Transcript of PRIV No.5 / INTERIORS & DESIGN

Page 1: PRIV No.5 / INTERIORS & DESIGN

No. 5

Page 2: PRIV No.5 / INTERIORS & DESIGN

I N T E R I O R S / D E S I G N / A R T / C U L T U R E

4pokój domieszkania

16glassdigest

28zwierciadłoprzemian

ZD

JĘC

IE N

A O

KŁA

DC

E: A

NN

A D

IDU

CH

/ N

A Z

DJC

IU:

CER

AM

ICZ

NE

ŁÓD

KI

TEN

TEG

O -

MO

ZA

IKI

Z I

NN

EJ B

AJK

I

Page 3: PRIV No.5 / INTERIORS & DESIGN

w e t e l l private

Ani

a

Magda

zwierciadłoprzemian

42brunch ofform

54gdynia design days

60

thewall

STORIES

Page 4: PRIV No.5 / INTERIORS & DESIGN

Póki co jest jeszcze cicho, więc nawet pojedyncze dźwięki niosą się swobodnie po pustych pokojach. Brzęk filiżanki odstawianej na talerzyk, skrzypienie parkietu pod stopami i dźwięk klamki starodaw-nych drzwi brzmią jak początkowe akordy utworu Johna Cage’a. Utworu rozpisanego na całą orkiestrę designerskich i zabytkowych przedmiotów. Wcale mu nie przeszkadza, że przestrzeń akustyczną dla tej muzyki przedmiotów stanowi Autor Rooms na Lwowskiej 17 w Warszawie.

p o k ó jd o

wizyta

mieszkania

Page 5: PRIV No.5 / INTERIORS & DESIGN
Page 6: PRIV No.5 / INTERIORS & DESIGN
Page 7: PRIV No.5 / INTERIORS & DESIGN

W łaściciele, na co dzień twórcy Mama Studio , powołali do życia cztero-pokojowy hotel. Pobyt w nim ma

przypominać wizytę u znajomych. Dlatego poza standardowymi hotelowymi elementami takimi jak łóżko i łazienka, każdy pokój został wyposażony w dodatkowe akcesoria dzię-ki którym przypomina domowe wnętrze. Są zabytkowe lampy, odrestaurowane vintage fotele, rośliny doniczkowe, magazyny i książki. Na ścianach dzieła sztuki. Wszystko: made in Poland.

Page 8: PRIV No.5 / INTERIORS & DESIGN
Page 9: PRIV No.5 / INTERIORS & DESIGN

W przestrzeni znajdują się lam-py od Maćka Kossowskiego , poduchy oraz koce zaprojek-towane specjalnie przez Beza Projekt , Porcelana Kristoff i szklane karafki Marii Jegliń-skie j , fotel Oyster Krystiana Kowalskiego , kafle Purpura i szlafroki stworzone od zera przez Bartka Michaleca z Zuo Corp .

Page 10: PRIV No.5 / INTERIORS & DESIGN
Page 11: PRIV No.5 / INTERIORS & DESIGN
Page 12: PRIV No.5 / INTERIORS & DESIGN
Page 13: PRIV No.5 / INTERIORS & DESIGN

Jest też przestrzeń wspólna z pysznym stołem wykonanym przez młodziutką firmę Segiet Oniszh i retro krzesłami z kapi-talną bilardowozieloną tapicerką. – Nie wszyscy są gotowi na tę zieleń. – śmieje się właścicielka Magdalena Ponagajbo – Parę osób powiedziało mi, że podoba im się wystrój, ale że ta zieleń tu nie pasuje.

Page 14: PRIV No.5 / INTERIORS & DESIGN
Page 15: PRIV No.5 / INTERIORS & DESIGN

Nam w priv.-ie wydaje się ona bardzo na miejscu. Zresztą każdy przedmiot w hotelu wydaje się nam być pięk-ny, a jego obecność – uzasadniona. Łatwość z jaką odkrywamy w sobie bezkrytyczność wobec tego miej-sca jest zaskakująca nawet dla nas samych. Ale bez względu na kwe-stię dyskusyjnego przecież gustu – podoba nam się sama idea, bo za jednym zamachem prezentować sztu-kę użytkową w życiu, a jednocześnie pozwolić gościom żyć pośród sztu-ki. Właśnie ta harmonia urzeka nas w Autor Rooms, a także przypomina o zasadzie, wedle której za świado-mymi wyborami estetycznymi zawsze stoi określony styl życia. I to on podo-ba się nam bardziej niż kolejna ładna lampa albo elegancka filiżanka.

Page 16: PRIV No.5 / INTERIORS & DESIGN

Zła wiadomość jest taka, że szkło we wzornictwie wcale nie przeżywa swojego renesansu. Nie ma na niego mody, ani wyraźnego zapotrzebowania. Czasy „żelaza i szkła”, kiedy zachłyśnięto się możli-wościami tego drugiego minęły bezpowrotnie. Dziś szkło stoi grzecznie w szeregu wielu dostępnych materiałów oddając pod względem plastyczności palmę pierwszeństwa tworzywom wykorzystywa-nym w drukarkach 3D. Dobra wiadomość jest taka, że współczesna egzystencja szkła zamiast zasadzać się na ilości idzie w różnorodność. Warto przyjrzeć się jej bliżej. Jest na co popatrzeć.

G L A S S d i g e s t

trend

Page 17: PRIV No.5 / INTERIORS & DESIGN

MO

NU

MEN

TA/D

AN

IEL

BURE

N/F

LICK

RIVE

R.CO

M

Page 18: PRIV No.5 / INTERIORS & DESIGN

GrandPALAISPALAIS

U życie szkła w architekturze mimo rozwoju technologii , co do zasady utrzymuje się od stu lat prawie w niezmienionej formie. Paradoksalnie powoduje, to że szkło stało się tak

powszechne że praktycznie przestaliśmy je zauważać i doceniać jako interesujące tworzywo.

Grand Palais to przeszklo-na hala wystawowa położona w paryskiej 8 dzielnicy. Powstała z okazji wysta-wy światowej w roku 1900. Rozmach z jakim ją wybudo-wano do dziś robi wrażenie. Wnętrze jest wykorzystywane na masowe imprezy (typu tar-gi Paris Photo , w zimie funk-cjonuje tu także lodowisko) oraz pokazy mody. Ostatnio odbył się tu zjawiskowy pokaz Chanell wiosna/lato 2015.

Nowa Narodowa Galeria w Berli-nie to dzieło Miesa van den Rohe , który zaprojektował także wyposaże-nie wnętrza, w tym słynne pikowane, skórzane i słynne na cały świat fote-le. Dzięki użyciu wielkich tafl i szkła stojąc wewnątrz ma się wrażenie, że sufit samoczynnie unosi się nad naszymi głowami. Budynek powstał w 1968 roku.

NarodowaGaleria

w Berlinie

ZDJE

CIE:

SEBA

STIA

N G

LOM

BIK

ZDJE

CIE/

NO

VIN

I.BG

Page 19: PRIV No.5 / INTERIORS & DESIGN

Wśród warszawskiego „City” zdecydowanie wyróżnia się skromny ale imponujący Cosmo-politan autorstwa Helmuta Jahna . To jedna znajlepszych realizacji architektonicznych ostatnich lat w Stolicy, jeśli nie w Polsce w ogóle. Apartamen-towiec stawia wyzwania jeśli chodzi o aranżację wnętrz, w których główną dekoracją staje się panorama za oknem. Na zdjęciu aranżacja pokazowa autorstwa Gosi Baczyńskiej .

COSMOPOLITAN

w Berlinie

ZDJECIE/GOSIABACZYNSKA.COM

ZDJE

CIE/

NO

WA

WA

RSZA

WA

.PL

Page 20: PRIV No.5 / INTERIORS & DESIGN

Niektóre zagraniczne magazyny wnętrzar-skie biją na alarm, że do łask wraca właśnie szkło z Murano . Przykładem jego współ-czesnej interpretacji jest kolekcja tale-rzy Alchimie de Venice marki L’object . Mimo szacunku dla długoletniej tradycji , niespecjalnie cieszy nas ewentualna moda na wyroby inspirowane estetyką szkła z weneckiej wyspy. Zbyt mocno kojarzą się nam z kiczowatymi pamiątkami z wakacji we Włoszech.

ZDJE

CIE/

EU.L

-OBJ

ET.C

OM

SZKŁOz Murano

Page 21: PRIV No.5 / INTERIORS & DESIGN

ZDJE

CIE/

AQ

UA

PRIS

M.C

OM

Tymczasem francuzom udało się od-czarować szkło z Murano w zupełnie nieoczekiwany sposób. Ich naturalne zamiłowanie do finezji objawiło się w postaci monumentalnej choć w naturze swej fi l i-granowej – instalacji w parku w Wersalu . Do jej wykonania wykorzystano... kulki ze wspomnianego materiału.

z Murano

Page 22: PRIV No.5 / INTERIORS & DESIGN

Dużo przychylniej niż na babcine murano glass spoglądamy w kierunku szkła dymio-nego, które znalazło się wśród najczęściej powtarzanych prognoz wnętrzarskich na rok 2015. W ścisły sposób wiąże się to z nadcho-dzącą modą na lata 70. Pamiętacie jeszcze stoliki z blatami z przyciemnianego szkła? Teraz częściej powstają z niego lampy albo wazony. Po części przez odpowiedni spo-sób fotografowania, ale również z powodu swej naturalnej urody, wyroby z przyciem-nianego szkła otacza aura romantyczności i melancholii . Wśród wielu współczesnych przykładów, szczególnie chętnie powracamy do organicznych „Wzorów Introwertycz-nych” projektu Magdaleny Trzcionki .

wzoryintrowertyczne

WAZONY INTROWERTYCZNE / WWW.FRAGILEART.PL

Page 23: PRIV No.5 / INTERIORS & DESIGN

introwertyczne berryLIGHTS

BERR

Y LI

GH

TS /

WW

W.A

RTSZ

KLAR

NIA

.PL

wazonyRUUTU

braci Bouroullec

ZDJE

CIA/

DO

MIW

NET

RZE.

PL

Ostatnio zasłużoną furorę robią też lampy Berry Lights z Art Szklarni .Z radością patrzymy też na geometryczne Ruutu , czyli kolorowe wazony, które Francuscy projektan-ci Ronan i Erwan Bouroullec stworzyli dla fińskiej f irmy Iittala . To nie pierwszy projekt ze szkłem w roli głównej. Duet Bouroullec za-stosował szkło także przy kolekcji mebli Glas Italia , przedstawionej na Salone de Mobile 2014 w Mediolanie.

Page 24: PRIV No.5 / INTERIORS & DESIGN

Opalizujące, czyli mieniące się na tęczowo szkło kojarzy się w pierw-szej kolejności z koralikami sprzeda-wanymi na nadmorskich straganach. Widać jednak wyraźne zaintereso-wanie projektantów tym materia-łem w formie XXL, to jest większych tafl i szkła, które ustawiane w grupach wyglądają jak futurystyczne meble albo rzeźby. Tak wypada na przykład półka Shimmer Patrici Urquio-la . To część kolekcji dla Glas Italia , która była w tym roku pokazywana na Salone de Mobile w Mediolanie. Ich zaoblone ranty i radosne kolory powodują, że przypominają dalekich kuzynów mebli z grupy Memphis.

KOLE

KCJA

SH

IMM

ER /

WW

W.P

ATRI

CIAU

RQU

IOLA

.CO

M

shim

mer

Page 25: PRIV No.5 / INTERIORS & DESIGN

Także na tegorocznych targach w Mediolanie po raz pierw-szy pokazano kubiczne stoliki Nendo . Jak wszystkie projekty biura, także i ten charakteryzu-je maksimum powściągliwości i precyzji . Efekt jest wręcz tran-scendentny. Taki stolik spokoj-nie sprawdziłby się jako element scenografii w sequelu Odysei kosmicznej Kubricka.

PUZZLE

ZDJE

CIA/

BLO

G-E

SPRI

TDES

IGN

.CO

M

Nendo

ZDJECIE/DEZEEN.COM

Opalizujące szkło daje również wiele możliwości gry ze światłem czego przykładem jest ozdobna lampa, czy raczej obiekt świe-cący o nazwie 101,86° . Krysta-l iczny materiał posiada cechy, które znajdujemy zwykle tylko w naturze, na przykład w gó-rach Islandii. Efektem jest pro-dukt składający się z wielu szkła, które dynamicznie odbija kolory w zależności od kąta jego padania.

101,86O

Page 26: PRIV No.5 / INTERIORS & DESIGN

szkłow polsce

Także w Polsce, wśród twórczości mło-dych projektantów, odnaleźć można interesujące przykłady wykorzystania szkła. Cechą charakterystyczną jest to, że jest ono traktowane jak tworzy-wo rzeźbiarskie. Najbardziej oryginal-nym przykładem jest klosz „Odnowa” Agnieszki Bar . Obiekt został stworzony prawie jak dzieło konceptualne: stawa-nie pod kloszem porośniętym roślina-mi ma sprzyjać wyciszeniu i „zaglądaniu w głąb siebie”. Grzeczniej, ale równie ar-tystycznie wypadają szklanki On finger tej samej projektantki. Wklęsłe miejsce pozwala lepiej chwycić szklankę, a przy okazji pełni rolę intrygującej ozdoby.

on fi

nger

odno

wa

ZDJECIE/POLISHDESIGNNOW.COM

Page 27: PRIV No.5 / INTERIORS & DESIGN

szkłow polsce

Absolutną nowością, pierwszy raz poka-zywaną na łamach magazynu wnętrzar-skiego są również wykonane specjalnie dla Autor Room w Warszawie, szklan-ka i karafka z wklęsłym dnem autorstwa Marii Jeglińskiej.

szklanka i karafka

Page 28: PRIV No.5 / INTERIORS & DESIGN

Spękane wazony; obrusy ze śladami rdzy; kalen-darz ścienny tnący kartki minionych dni na drob-ne paseczki; biodegradowalna urna. „Nie.stałość (et omnia vanitas)” w Instytucie Designu w Kielcach gromadzi przedmioty, które zostały zaprojektowane jako refleksja nad upływają-cym czasem, przemijaniem oraz jego fizycznymi konsekwencjami. Wbrew pozorom, to wcale nie jest smutna wystawa.

zwierciadło

p r z e m i a n

wydarzenie

Page 29: PRIV No.5 / INTERIORS & DESIGN
Page 30: PRIV No.5 / INTERIORS & DESIGN

O tym, że współczesne projek-towanie programowo zakła-da krótką żywotność przed-

miotu mówią nie tylko rozwścieczeni plastikowym badziewiem konsumen-ci, ale i znawcy designu - najgłośniej spośród nich brytyjski krytyk, Dejin Sudjic . Nikt tak pięknie jak on nie na-rzeka na niedoskonałości własnego MacBooka (Język rzeczy, Karakter, 2014). Jego ponure choć słuszne refleksje pięk-nie dają się uzupełnić przemyśleniami Alberta Camusa . Francuski f i lozof postulował, że wyłącznie zaakceptowa-nie faktu, iż świat jest tak w zasadzie bez sensu, a nad każdym naszym wysiłkiem ciąży widmo porażki – daje nam swobo-dę do tego, by korzystać z życia w pełni.

Page 31: PRIV No.5 / INTERIORS & DESIGN
Page 32: PRIV No.5 / INTERIORS & DESIGN
Page 33: PRIV No.5 / INTERIORS & DESIGN
Page 34: PRIV No.5 / INTERIORS & DESIGN
Page 35: PRIV No.5 / INTERIORS & DESIGN

W czasach permanentnej nadkon-sumpcji oraz kultu młodości podobny rodzaj ulgi mogłoby przynieść otwar-te przyznanie się, że dziś najcen-niejsze stało się kupowanie… czasu. Z kolei największym źródłem satys-fakcji może być obserwacja jego upły-wu. A w czym „odkłada” się czas lepiej jeśli nie w przedmiotach? Na przykład w przekazywanych z pokolenia na po-kolenie łyżkach, które po wielu latach tracą owalny kształt, bo są „ujadane” z jednej strony. Albo w szlifowanych przez fale fragmentach rozbitej cera-miki („Pamiątka z Cieszyna” , Bog-dan Kosak).

Page 36: PRIV No.5 / INTERIORS & DESIGN

Ale, ale! Wystawa w Kielcach to nie tylko sentymentalna podróż w oce-anie przemijania. Na wystawie rów-nie silnie obecne jest życie. Zarówno dosłownie, w postaci roślin („Planta-cja” Alicji Patanowskiej, „Odnowa” Agnieszki Bar) oraz jako rodzaj sytuacji która jest zapętlona w czasie, a zaklęta w przedmiocie. Tak właśnie czas komentują wazony stworzone z odle-wów brył śniegu z trzech następują-cych po sobie latach. Albo we współ-czesnym zestawie do kintsugi, czyli starej japońskiej metodzie naprawia-nia pękniętej ceramiki złotem („New kintsugi kit”, Humade) .

Page 37: PRIV No.5 / INTERIORS & DESIGN
Page 38: PRIV No.5 / INTERIORS & DESIGN
Page 39: PRIV No.5 / INTERIORS & DESIGN
Page 40: PRIV No.5 / INTERIORS & DESIGN

Podsumowując, wystawa w Kielcach jest nie tylko (przy odpowiednim podejściu do sprawy) całkiem wesoła i krzepiąca, ale w naszym odczuciu absolutnie wyjątkowa. Wcale nie dlatego, że jest oryginalna, bo w przeciwień-stwie do innych, bieżących i niedawnych ekspozycji podejmuje wątki egzysten-cjalne. Powodem nie jest również fakt, że zebrane na niej obiekty są wszyst-kie razem i każdy z osobna zwyczajnie, po ludzku – piękne. Nie. Chodzi raczej o to, że obydwie te kwestie spotykają się w jednym miejscu. I czasie.

Mamy jednak uwagę odnośnie ekspo-zycji , o i le ciekawiej zagrałyby te przed-mioty w jakimś kontekście zamiast na tle białej, sterylnej ściany i na postumen-tach. Jednak zasilone naukami Camusa, nie narzekamy wcale.

Page 41: PRIV No.5 / INTERIORS & DESIGN

Na wystawę do Kielc wybierzcie się koniecznie przed 20 września.

Na zdjęciu poniej widzimy kurator wystawy - Monikę Patuszyńską , a samo zdjęcie pochodzi z katalogu wy-stawy. Właśnie o taki rodzaj „ruchomej„ ekspozycji nam chodzi.

Page 42: PRIV No.5 / INTERIORS & DESIGN

BRUNCHo f

F o r m

School of Form od samego początku towarzyszy aura nowoczesności i prestiżu. Pochodną tego jest fakt, iż w chwili gdy jej mury opuszczają pierwsi absolwenci, ich wystawa jest najlepiej i najpręż-niej promowaną ekspozycją designu w Internecie. Atmosferę podgrzewa powtarzane w mediach pytanie o dalszy los projektantów SoF, którzy „wła-śnie wstępują na rynek pracy”. Stawianie znaku równości między dobrym wykształceniem a gwa-rancją pracy to zabieg co najmniej kontrowersyjny. Wystarczy jednak posłuchać tego jak mówią o swo-jej pracy studenci SoF, aby przekonać się, że mamy do czynienia z rodzajem nowej jakości. Są ambitni, rzeczowi i pełni pokory. Wygląda na to, że w Pozna-niu udało się wykształcić grupę osób, które myślom potrafią nadawać konkretne formy.

wydarzenie

Page 43: PRIV No.5 / INTERIORS & DESIGN
Page 44: PRIV No.5 / INTERIORS & DESIGN
Page 45: PRIV No.5 / INTERIORS & DESIGN

Taka konkluzja to plus dla SoF, ale poza wszystkim to jednak wstyd. Wstyd, że jest się czym emocjono-wać. W zachodnioeuropejskich szko-łach kojarzenie studentów z firmami, w których potem mogą rozwinąć skrzydła, oraz dostosowywanie programu nauczania do realiów rynkowych są na porządku dziennym. U nas takie podejście jest wartością dodaną. Nie pozostaje więc nic inne-go niż – jak to zwykle bywa – cieszyć się, że doganiamy standardy, które najprawdopodobniej lada moment i tak się przedawnią.

Na tym prawie koniec narzekań. Przejdźmy do wystawy. Przestrze-nie Concordia Design , w których odbyła się ekspozycja pełniły rolę wyłącznie neutralnego, żeby nie powie-dzieć – nudnego, tła. Sama koncepcja wystawiennicza również nie powalała. Polegała po prostu na tym, że na pod-łodze ustawiono paździerzowe po-stumenty z projektami i ich opisami. Dlatego niestety przejście całej wystawy i zapoznanie się z obiekta-mi wymagało uruchomienia pokładów dodatkowej determinacji .

Na szczęście, gdy już wykonało się ten wysiłek, okazywało się, że mamy do czynienia z naprawdę dobrze wy-konanymi i ciekawymi przedmiotami. Były nowoczesne nie tylko pod wzglę-dem formy (poziom estetyczny stał na naprawdę wysokim poziomie), ale i podejścia do tematu projektowania. Sednem większości z nich była inte-rakcja oraz praktyczność, co w przy-padku designu jest kwestią pewnej podstawowej, choć niestety nieoczy-wistej, higieny. Niezależnie czy był to wałek do ciasta, zestaw specjalnych naczyń do jedzenia dłońmi, płyta indukcyjna dla niewidomych czy sklepowa witryna reagująca na ruch – zawsze chodziło o zachęcenie odbiorcy do działania.

Page 46: PRIV No.5 / INTERIORS & DESIGN
Page 47: PRIV No.5 / INTERIORS & DESIGN

W naszej priv.-owej aranżacji dyplomów chciałyśmy osiągnąć podobny efekt i wydobyć użytkowy potencjał przedmiotów. Zapraszamy na brunch z bardzo subiektywnie wybranymi (wyłącznie kluczem estetycznym), projektami pierwszych absolwentów School of Form .

Page 48: PRIV No.5 / INTERIORS & DESIGN

O! JAK OSIEDLE

Maria Liput , w torbie fragment elemen-tu do interwencji miejskiej na osiedlu Lecha w Poznaniu

TALKING ABOUT THE BODY EXPERIENCES

Sławomir Krzyżak , projekt w formie broszury z kolażami i organiczną obwolu-tą badający granice między płciami.

PEOPLE ARE IMPORTANT NOT CLOTHES (…)

Karolina Mara Gróźdź, książka, która towarzyszyła pokazywanemu na wystawie fi lmowi, w którym występu-ją pierwsi absolwenci wydziału mody SoF, opowiadający o swoim podejściu do projektowania.

PRIMITIVE ETIQUETTEPaulina Maria Masternak , cera-miczne obiekty, które formą prowo-kują do tego by jeść palcami zamiast sztućcami.

Page 49: PRIV No.5 / INTERIORS & DESIGN

GRA AKADEMIK

Marta Kujawska , gra planszowa.

TAO

Dorota Mostowiak , zestaw naczyń składający się z kubka, miski i dwóch

talerzy

Magdalena Majnusz , zestaw akceso-riów do przygotowywania jedzenia, tutaj

jeden z krążków do wykrawania ciasta.

ODŚWIĘTNOŚĆ PRZY STOLE

Page 50: PRIV No.5 / INTERIORS & DESIGN
Page 51: PRIV No.5 / INTERIORS & DESIGN

WARTO BY UWAŻNYM

Aleksandra Zaborowska , zestaw glinianych ręcznie malowanych naczyń.

CO TO ZNACZY NATURALNY

Kamila Figarska , projekt tkaniny rozwijającej zmysły dziecka, tutaj frag-

ment książki towarzyszącej tkaninie.

Page 52: PRIV No.5 / INTERIORS & DESIGN

Ambitny choć niejednorodny. Festiwal Gdynia Design Days to coraz mocniejsza konkurencja dla Łódź Design Festiwal. Bo chociaż nie rości praw do wystawy międzynarodowej, na której zagraniczni projektancji prezentowaliby swe prace, to jest twór-czo związana z miejscem w którym się odbywa. Po-dobnie jak Art Loop wykorzystuje sztukę żeby po-szukiwać nowej tożsamości dla Sopotu, tak GDD wykorzystuje swą lokalizację, by poszukiwać nowych rozwiązań dla przestrzeni publicznej. Koncepcji da-jących się adaptować w także w innych miastach. Na następnych stronach rozmawiamy o tegorocznej edycji Festiwalu z Izabelą Kotkowską z Centrum Designu w Gdyni.

GDYNIADesign

D a y s

wydarzenie

Page 53: PRIV No.5 / INTERIORS & DESIGN

ZDJE

CIA/

WO

JCIE

CH Ł

AZA

ROW

ICZ

Page 54: PRIV No.5 / INTERIORS & DESIGN

NA ZDJCIU: CERAMICZNE ŁÓDKI TENTEGO - MOZAIKI Z INNEJ BAJKI/ TENTEGO.NET

ZDJE

CIA/

WO

JCIE

CH Ł

AZA

ROW

ICZ

Page 55: PRIV No.5 / INTERIORS & DESIGN

G dyński festiwal bardzo spraw-nie i bez kompleksów realizu-je formułę „żyj lokalnie – myśl

globalnie”. Świeże projekty, nowoczesna komunikacja, si lne zaplecze meryto-ryczne, rozbudowana strefa wykłado-wo-warsztatowa. Jako jedyna tego typu impreza w Polsce, GDD jest również inkubatorem nowych projektów. Niektóre z nich stają się potem produktami eksportowymi reprezentującymi polski design za granicą, na przykład na targach w Mediolanie. Tegoroczna edycja ujaw-niła również związki z poznańską School of Form . Z ciekawością wyczekujemy, czy ta sympatia zaowocuje wprowadze-niem nowej jakości na GDD.

Jedyny mankament Festiwalu Gdynia Design Days to nazbyt chyba skrom-na warstwa ekspozycyjna. Szlachetny skądinąd minimalizm sprawia niekiedy wrażenie braku koncepcji. Eksponaty bywają jak gdyby wrzucone w pustą przestrzeń sal wystawowych – a przecież dedykowane są miastu, i domagają się jakiegoś tła, jakie-goś kontekstu. Zabrzmi to idio-tycznie w recenzji festiwalu designu, ale GDD cechyje wysoki poziom merytoryczny, z pewnymi uchybieniami w kwestii formy.

NA ZDJCIU: CERAMICZNE ŁÓDKI TENTEGO - MOZAIKI Z INNEJ BAJKI/ TENTEGO.NET

Page 56: PRIV No.5 / INTERIORS & DESIGN

Która z tegorocznych sekcji była najwięk-szym wyzwaniem? A z której jesteście najbardziej dumni?

Każda edycja festiwalu jest nowym wyzwaniem. Co roku stawiamy sobie poprzeczkę coraz wyżej i staramy się, żeby było coraz ciekawiej pod względem merytorycznym. Różnicuje-my program wystaw, warsztatów, wykładów, by był dostosowany do potrzeb różnych grup – dzieci, seniorów, projektantów, mieszkańców Gdyni i turystów. Wyzwaniem jest więc stwo-rzenie festiwalu, który będzie jednocześnie mądry i przystępny dla ludzi. Pracuje nad tym wielu znakomitych ludzi. Oprócz Centrum Designu Gdynia miałyśmy w tym roku moc-ny zespół merytoryczny, w którym znaleźli się m.in. Agnieszka Jacobson-Cielecka, Jacek i Paulina Ryń, Marian Misiak, Jola Starzak i Dawid Strębicki oraz Ewa Solarz. Jesteśmy dumne, że co roku udaje nam się tym wyzwa-niom sprostać, a jednocześnie zaproponować coś unikalnego.

Gdynia Design Days to jedyne wydarzenie w Polsce, w ramach którego powstają proto-typy odpowiadające nie tylko na hasło festi-walu, ale przede wszystkim nawiązujące do charakteru miasta i stylu życia mieszkańców. Tworzymy nową rzeczywistość projektową, a nie tylko ją odtwarzamy. W tym roku zaprosiliśmy mieszkańców do dialogu m.in. w ramach Projektu Spacer i Miastotestów, w trakcie których gdynianie oceniają rozwiązania zaproponowane podczas ubiegłorocznej edycji GDD. Realizujemy również plebiscyt na najlepiej zaprojektowane lokale gastronomicz-ne i handlowe. Cieszy nas coraz większe zaangażowanie gdy-nian w dialog o przestrzeni oparty o konstruk-tywną merytorykę, nie zawsze pochlebną, ale to świetny punkt wyjścia do tego, aby realizować coś przy faktycznym, aktywnym zaangażowaniu mieszkańców.

ZDJECIA/MACIEJ SZAJEWSKI

ZDJECIA/MACIEJ SZAJEWSKI

Page 57: PRIV No.5 / INTERIORS & DESIGN

Czujecie, że jesteście imprezą lokalną czy ogólnopolską? Czy może zakorzenioną lo-kalnie, ale wypowiadającą się na tematy, które są ważne także ogólnopolsko?

Gdynia Design Days to festiwal miejski, moc-no osadzony w Gdyni. Pokazujemy pomysły i rozwiązania, które mogłyby jednak z powo-dzeniem zmieniać także inne miasta. Wśród tegorocznych prototypów jest na przykład narzędzie do tworzenia dokładnej miejskiej mapy pogodowej czy lekkie i mobilne stano-wisko dla kupców. Projektanci inspirują się charakterem i potrzebami Gdyni, ale projekty doskonale sprawdziłyby się również w Krako-wie, Warszawie czy w Olsztynie. Każda edycja festiwalu, także ta obecna, to współpraca z pro-jektantami, producentami, specjalistami z całej Polski. Przez cały czas wymieniamy się wiedzą i doświadczeniami, wzajemnie inspirujemy. Gdynia design Days łączy w jakimś stopniu oba aspekty – lokalny i globalny.

Bardzo podoba nam się w jaki sposób zinterpretowaliście temat „sieci”: z jed-nej strony kojarzony z regionem, z drugiej – bardzo aktualny w kontekście projek-towania. Czy tematy związane z projek-towaniem przestrzeni miejskiej nie są jednak już zbyt wyeksploatowane i zbyt modne, aby powiedzieć w tej kwestii coś nowego, świeżego?

Myślę, że wręcz przeciwnie. W ostatnich latach widać jak dynamicznie rozwijają się polskie miasta. Obserwujemy tempo w jakim wzra-sta świadomość społeczna dotycząca estetyki przestrzeni publicznej i samego szacunku do tej przestrzeni – w końcu to my za nią płaci-my! Ludzie zaczynają rozumieć, że to co poza naszymi domami tez jest nasze i po pierwsze można z tego swobodnie korzystać.Po drugie – należy o to dbać, a potrzecie – poprzez dialog można mieć wpływ na to, co będzie nas otaczać. A to z kolei prowadzi do powstawania nowych potrzeb i zagadek pro-jektowych, które wymagają mądrych rozwią-zań. Centrum Designu Gdynia zależy na dialo-gu z mieszkańcami. Przez cały rok realizujemy, poza festiwalem, liczne projekty, które mają temu służyć. Nie wystarczy, że będziemy mieć dobrych projektantów, urbanistów i zarząd-ców. Potrzebujemy przede wszystkim świado-mych i wyedukowanych mieszkańców, którzy aktywnie partycypują w kształtowaniu prze-strzeni wokół siebie.

ZDJECIA/MACIEJ SZAJEWSKI

Page 58: PRIV No.5 / INTERIORS & DESIGN

Tworzenie dwutygodnika wyma-ga nieustannego trzymania ręki na pulsie. Trzymajcie go i Wy razem z naszą „ścianką”, czyli skrótowym przeglądem najciekawszych wydarzeń wnętrzarsko-designerskich.

kalejdoskop

T H E w a l l

Page 59: PRIV No.5 / INTERIORS & DESIGN
Page 60: PRIV No.5 / INTERIORS & DESIGN

WYSTAWA TOMKA RYGALIKA

Tym razem w Muzeum Miasta Gdy-ni. Bardzo lubimy i cenimy projekty Studia Rygalik, ale z żalem stwier-dzamy, że trochę się nam już one prze-jadły. Nie miałybyśmy nic przeciwko małej przerwie w dostawie kolejnych przedmiotów sygnowanych tym nazwiskiem.

BUDYNEK INSPIROWANY

BEYONCEZ lekkim niedowierzaniem śledziłyśmy karierę internetowego newsa z zeszłe-go tygodnia o biurowcu inspirowanym teledyskiem Beyonce. Tabloidyzacja architektury czy oryginalny sposób na to by rozszerzać granice artystycznej inspiracji? Niezależnie od motywacji projektujących, teledysk wypada zde-cydowanie lepiej od swojego szklano--betonowego odpowiednika.

Page 61: PRIV No.5 / INTERIORS & DESIGN

PARKOWANIE W GDAŃSKU

W pięknych okolicznościach Parku Oliwskiego odbędą się m.in. pro-jekcja filmu „Raj na ziemi” Cecylia Malik, gra miejska „Jedziemy na wakacje!” oraz warsztaty dobrych praktyk i placemakingu. Będzie się też można sfotografować przy pano Aga-ty Królak inspirowanym słynnym ob-razem Manet’a „Śniadanie na trawie”. PARKowanie to niedziela pełna kre-atywnych aktywności dla całej rodziny. Bardzo żałujemy, że akurat nie będzie nas w Trójmieście, ale serdecznie za-praszamy Was do wzięcia udziału!

MAKE ME! Ostateczny termin na nadsyłanie prac do konkursu Make me! minął w ostatnią niedzielę (12.07). Zeszłorocz-na edycja była wyjątkowo udana, dla-tego już cieszymy się na kolejną. Jeśli tylko uda się nam dostać na obrazy jury i podsłuchać tegoroczne wyniki – niezwłocznie Was o tym poinformuje-my na Facebooku.

Page 62: PRIV No.5 / INTERIORS & DESIGN
Page 63: PRIV No.5 / INTERIORS & DESIGN

SKŁAD/REDAKCJA ZDJĘCIE NA PIERWSZEJ OKŁADCE: ANNA DIDUCH / ZDJĘCIE NA CZWARTEJ OKADCE:

PAWEŁ GŁOGOWSKI / TEKSTY: ANNA DIDUCH/ ZDJĘCIA (JEŚLI NIE PODANE INACZEJ): ANNA DIDUCH / SKŁAD I OPRACOWANIE GRAFICZNE: MAGDALENA JAMROZY

KONTAKT: [email protected]

Page 64: PRIV No.5 / INTERIORS & DESIGN

priv.

we tell private stories

priv.

we tell private stories

facebook.com/privmag