graphic design portfolio
-
Upload
katarzyna-janota -
Category
Documents
-
view
217 -
download
2
description
Transcript of graphic design portfolio
![Page 1: graphic design portfolio](https://reader034.fdocuments.us/reader034/viewer/2022042720/568c4acd1a28ab491699a6a2/html5/thumbnails/1.jpg)
janota.katarzynaPORTFOLIO
![Page 2: graphic design portfolio](https://reader034.fdocuments.us/reader034/viewer/2022042720/568c4acd1a28ab491699a6a2/html5/thumbnails/2.jpg)
CONTENT
editorial
illustration
other works
bio
![Page 3: graphic design portfolio](https://reader034.fdocuments.us/reader034/viewer/2022042720/568c4acd1a28ab491699a6a2/html5/thumbnails/3.jpg)
BIO
OTHER ACTIVITIES
y 2012–now
Student Association
(University of Arts in Poznan)
– graphic designer
y 2008–2011
Graphic Science Club
(Academy of Arts Katowice)
– secretary
{ 2009–2011
The Graphic Design Students Association KILO
(Academy of Arts, Katowice)
– secretary
EDUCATION
y 2011– now
Uniwersity of Arts Poznań, MA
studia magisterskie na Uniwersytecie Artystycznym
w Poznaniu
{ 2008–2011
Academy of Arts Katowice
Ba
{ 2010/2011
North Wales School of Art and Design
Erasmus Scholarship
{ 2003–2007
Józef Pankiewicz School of Arts, Katowice
CO-OPERATION
y Korporacja Ha!art
– Ha!art Magazine (layout design),
Michael Joyce (book design), illustrations
y Kofeina Art–Zine
– layout design, illustration
{ Reflector Cultural Magazine
– illustration design
{ Silesian Uniwersity Katowice
– Promotional materials for 1st Conference Trans-
humanism
{ ExMachina Publishing House
– 3 months internship as the Junior Graphic Designer
{ 144zine
– illustrations
{ Aspirant Magazine
– illustration, journalism
KATARZYNA JANOTA21041987
I`m self-employed as a graphic designer, specialising
in the fields of editorial (magazines), illustration and
multimedia design.
Techniques:
graphic design, illustration, editorial, animation, net
art, social media
r 605 845 346
![Page 4: graphic design portfolio](https://reader034.fdocuments.us/reader034/viewer/2022042720/568c4acd1a28ab491699a6a2/html5/thumbnails/4.jpg)
26 listopada 2011 r. w warszawskim klubie 1500 metrów odbyła się impreza z okazji drugich
urodzin e-zina Kofeina oraz targi zinów, selfpublishingu i designu. Pojechałem tam, by
zebrać wypowiedzi autorów i zorientować się w żywotności sceny zinowej. I choć na Mikro-
festynie zabrakło tytułów związanych ze sceną hc/punk, gazet skinowskich, kibicowskich
lub produkowanych przez fantomy, udało się uzyskać interesujący przekrój gatunków i zain-
teresowań. Przeprowadzając wywiady stosowałem metodę redaktora Szwędaka z komik-
sów Ryszarda Dąbrowskiego. Nikt nie dał mi w mordę, jak w puencie każdego odcinka przy-
gód natrętnego żurnalisty, natomiast dwukrotnie odmówiono mi odpowiedzi. Oprócz moich
rozmówców w targach wzięli udział przedstawiciele pism TRIUMF ZINE, ONE ZINE, MEI,
GRUPA TRZYMAJĄCA PĘDZLE, ZACHÓD SŁOŃCA, OJCIEC RENE, FANTOMASOFOBIA,
wydawnictw i dystrybutorni: WAŻKA PRESS, BRUDBOOKS, PAPIERY.ORG oraz przedsta-
wiciele małych marek odzieżowych. Wydawnictwa elektroniczne prezentowali gospodarze,
wyświetlając na ścianie najnowszy numer Kofeiny. Osobny stolik zajmowały przywiezione
przez Grzegorza Kupczyka archiwalia. Pominięte tytuły będę sukcesywnie opisywał w por-
talu Ha!Art.
Zeszyt „Yes/No”, nr. egzemplarza 39/40, 16
plansz, format A5, okładka z ciemnogranato-
wego brystolu, w środku seledynowy papier,
ilustracje drukowane na czarno, technika
ksero.
Skąd nazwa Fantomasfobia?
— To przypadkowa nazwa.
Wydaję swoje rysunki.
Nie łatwiej działać w Internecie?
— Łatwiej. Można dotrzeć do większej ilości
osób. Ale robię zina dlatego, że lubię książ-
ki, lubię trzymać je w ręku, przerzucać stro-
ny. Traktuję to jako zabawę. Cieszę się, kiedy
ludzie przeglądają moje ziny. W Internecie
brakuje mi bezpośredniego kontaktu. Nie
dorabiam do tego ideologii.
Co jest twoją inspiracją? Art-ziny, niezależ-
ny komiks?
— Zaczęło się od gazetek szkolnych (śmiech).
Dzięki nim po raz pierwszy zetknąłem się
z tym zjawiskiem. Później miałem kontakt
z zinami komiksowymi. Teraz mamy boom.
Jest boom?
— Boom na tworzenie, boomu na odbiór jako
twórca nie stwierdziłem. Ludzie chyba wolą
oglądać w Internecie niż przeglądać, kolek-
cjonować. Takie spotkania jak dziś uważam
za dobry pretekst do podróży.
Przyjechałeś z Zielonej Góry. W latach 90.
istniało tam mocne środowisko twórców.
— Było dosyć prężne. Mam w kolekcji kilka
numerów Art zine galery. W Muzeum Ziemi
Lubuskiej jest spory zbiór zinów. Chcę przy-
gotować wystawę poświęconą niezależnym
publikacjom — to co aktualnie wychodzi
w połączeniu ze starociami, ale na razie to
wszystko jest jeszcze w powijakach.
Reda
ktor
Szw
ędak
boh
ater
cyk
lu u
nder
grou
ndow
ych
kom
iksó
w
Rys
zard
a D
ąbro
wsk
iego
Szt
uka
Wyw
iadu
&Ce
na R
epor
tażu
.
ww
w.fl
ickr
.com
/peo
ple/
kugi
el/
81Ha!art Magazine 05/06 zines & underground literatureFOR KORPORACJA HA!ART2011
http://ha.art.pl/prezentacje/43-archiwum-magazynu-haart/
2243-haart-nr-35-36-22012.html
Najbardziej oczekiwana książka dekady!
James JoyceFinneganów trenczyli legendarne Finnegans Wake w przekładzie Krzysztofa Bartnickiego.
Kiedy po nowatorskim, słynącym z techniki strumienia świadomości Ulissesie wydawało się, że nie sposób już
pójść dalej, James Joyce stworzył utwór pod pewnymi względami jeszcze radykalniejszy. W 1939 roku, po siedem-
nastu latach mozolnego tkania Work in Progress (Dzieła w Toku), zanurzył czytelników w mroczną podświadomość
Finnegans Wake. Jak głosi jedna z wielu prób interpretacji, ostatnia książka Joyce’a to podróż w głąb ludzkiej,
boskiej czy kosmicznej, pogrążonej we śnie zbiorowej jaźni, dla której irlandzki pisarz wynalazł specjalną mowę
— symfonię skomponowaną z neologizmów i wielojęzycznych kalamburów. Z czasem ten oniryczny, wzniesiony na
ruinach wieży Babel wszechświat urósł do rangi prawdziwego mitu, mającego swych zaprzysięgłych zwolenników
i równie nieprzejednanych wrogów. Żaden utwór literacki nie wzbudził tylu kontrowersji — po dziś dzień Finne-
gans Wake uchodzi za najbardziej tajemniczą książkę XX wieku, a być może i całej literatury.
Dzięki brawurowemu przekładowi Krzysztofa Bartnickiego, ukazującemu się pod tytułem Finneganów tren,
z tym legendarnym dziełem może wreszcie zapoznać się polski czytelnik. Wydawca dołożył wszelkich starań, aby
możliwie wiernie odtworzyć oryginalny kształt książki — jej format, czcionkę, zaprojektowaną zgodnie z sugestia-
mi Joyce’a okładkę, oraz wywiedzioną z matematyczno-geograficznych proporcji liczbę stron, jak wiele wskazu-
je, zaplanowaną przez autora. W oryginale Finnegans Wake zawsze wydawane było w identycznej, 628-stronico-
wej objętości i taką objętość ma również polski przekład. Dołącza on do elitarnego klubu niewielu powstałych do
tej pory kompletnych tłumaczeń tej jedynej w swoim rodzaju książki.
James Joyce (2.II.1882–13.I.1941)
Pisarz irlandzki tworzący po angielsku, jeden z największych artystów XX wieku. Będąc wychowankiem jezuic-
kich szkół, ostentacyjnie zerwał z Kościołem i w akcie protestu wobec zaściankowości i bigoterii rodzinnego Dubli-
na w 1904 roku na zawsze wyjechał z Irlandii. Mieszkał kolejno w Rzymie, Puli, Trieście, Zurychu i Paryżu, gdzie
powstawały przeniknięte wątkami autobiograficznymi jego najważniejsze dzieła. W tym dobrowolnym wygnaniu
towarzyszyła mu Nora Barnacle (formalny ślub zawarli dopiero w 1931 roku), z którą miał dwoje dzieci — Georgia
i Lucię. Zmarł w czasie II wojny światowej w Zurychu i tam wraz z żoną został pochowany.
Joyce jest autorem zbiorów wierszy Muzyka kameralna(1907) i Jabłuszka po pensie(1927), wydanego pośmiert-
nie poematu prozą Giacomo Joyce(1959), dramatu Tułacze(1918), zbioru opowiadań Dublińczycy(1914), powie-
ści o dojrzewaniu Portret artysty w wieku młodzieńczym(1916) oraz dwóch książek, które całkowicie zrewo-
lucjonizowały prozę powieściową: łączącego odkrywczość formalną z niezwykłą śmiałością obyczajową Ulis-
sesa(1922) oraz napisanego wydestylowaną z kilkudziesięciu języków swoistą pra-mową Finnegans Wake(1939).
Niewielu pisarzy wywarło porównywalny wpływ na dwudziestowieczną literaturę (lista dłużników Joyce’a obejmu-
49
w ostatniej dekadzie internetowych pism udostępniających swą zawartość za darmo i za
darmo także publikujących, co rożni je tak od drukowanych magazynów uniwersyteckich,
jak i zinów drukowanych przez ortodoksyjny underground). Szczególnie istotnym w tym
rozróżnieniu czynnikiem jest czynnik ekonomiczny, bo to właśnie sposób finansowania
jest tym, co definiuje underground jako niezależny — niezależny od środków publicz-
nych. Zdaniem takich undergoundowych autorów i aktywistów jak King Wenclas, to wła-
śnie sposób finansowania jest korupcjogenny, co nie pozostaje bez wpływu na przepu-
stowość granic wewnątrz pola, bo twórcy finansowani ze środków publicznych często,
jak twierdzi Wenclas, tych środków nie potrzebują będąc bogatymi już to z racji urodze-
nia, już to dlatego, że pieniądze zdobyli wcześniej (także dzięki finansowemu wsparciu
instytucji dystrybuujących środki publiczne). Takich autorów Wenclas nie nazywa praw-
dziwymi pisarzami. Polemizujący z Wenclasem Bissell ironizuje, pisząc: Prawdziwi pisa-
rze to ci, którzy głodują. Ci, którzy nie głodują oraz ci, którzy, co za tym idzie, osiągnęli
pewien sukces zawodowy w pisaniu, nie są prawdziwymi pisarzami. Sukces niszczy sztu-
kę. System niszczy sztukę.
Bissell sugeruje, że Wenclas, reprezentujący ULA (Underground Literary Alliance),
uzurpuje sobie prawo do oceny, w której jedynymi słusznymi argumentami byłyby argu-
menty ULA, a więc przede wszystkim argumenty odwołujące się do statusu ekonomicz-
nego twórcy. Spór powyższy być może stanie się bardziej zrozumiały, jeśli powiemy, że
Wenclas reprezentuje środowisko twórców zinów, zaś Bissell środowisko krytyków publi-
kujących w pismach mainstreamowych, wysokonakładowych. Spór ten wydaje się być
nie do rozstrzygnięcia przede wszystkim ze względów ideowych.
Mechanizm tego konfliktu z łatwością można by opisać w termi-
nach społecznej historii sztuki czy socjologii3, ale nie tutaj miej-
sce na uogólnienia, być może też jeszcze nie czas na nie. Z pew-
nością i specyfikę historii amerykańskiej należałoby wziąć pod
uwagę, bo, jak pisze Ronald Sukenick w jednym z dialogów z tomu
Narralogues: W Stanach taktyka outsidera, charakterystyczna dla
tak zwanej awangardy, zawsze jest wynikiem źle rozumianej imita-
cji modeli europejskich (...). W Ameryce zewnętrze staje się wnę-
trzem w zadziwiająco błyskawicznym tempie. Tak bardzo zawrot-
ne jest to tempo, że najlepszą drogą do zdobycia pozycji w amery-
kańskiej sztuce jest pokazać się jako buntownik. Co ważne, dzięki
takiej postawie w Stanach zmiana dokonuje się od wewnątrz, a nie
z zewnątrz.4 Dlatego, ze względu na długą już tradycję, z drugiej
ze względu na nieustanną świeżość zjawiska i jego rozwojowy
charakter warto przyjrzeć się mu bliżej, bo to właśnie w atmosfe-
rze tego sporu kształtuje się najnowsza literatura amerykańska5.
3 Dalej: Pierre Bourdieu, Walter Benjamin, Teodor Adorno, Max Horkheimer, Arnold Hauser.
4 Ronald Sukenick, Narralogues. Truth in Fiction, State University of New York Press, 2000, s. 22. >Patrz też: Kultura, tekst, ideologia. Dyskursy współczesnej amerykanistyki, red. Agata Preis-Smith, Universitas, Kraków 2004.5 Niewątpliwie należałoby także pod uwagę wziąć teksty Marjorie Perloff ukazujące kilka ważnych determinantów rozwoju najnowszej literatury amery-kańskiej oraz manifesty Avant-Popu, jako wyraz tej samej refleksji. >Patrz: Marjorie Perloff, Pound/Stevens: czyja era?, Literatura na Świecie, nr 12/2000, s. 88–124 | >Też, Pound/Stevens: czyja era? (dwadzieścia lat później), tamże, s. 167–173. >Manifesty Avant-Popu: http://www.altx.com/memoriam | http://www.altx.com/manifestos/avant.pop.manifesto.html | http://lanceolsen.com/AP.html | w języku polskim: Andrzej Antoszek, Mutacje cyberpunka, http://www.magazyn.c22.eu/archiwum/post_modern/postmodern_7.htm | Tenże, Marka Z. Danielewskiego „Dom z liści”, „RED”, nr 3(8)/ 1(9), 2008/2009 | Mark Amerika, Avant-Pop Manifesto, Ha!art, nr 3-4, 2003.
Jak twierdzi Tom Bissell jedną z rzeczy, która tłumaczy zaintere-
sowanie pisarzy innymi pisarzami jest to, że pisarze potrafią wyba-
czyć jeden drugiemu dziwaczność czy niełatwe w odbiorze treści1.
Zaczynam od tego twierdzenia, bo jest ono i interesujące samo
w sobie i w dużej mierze słuszne, kiedy patrzy się na to, co dzieje
się w literaturze amerykańskiej, choć zapewne nie tylko. Twier-
dzenie Bissella uprawomocnia się choćby wtedy, kiedy spojrzy
się na obieg tekstów w magazynach literackich, na komentarze
do tekstów publikowane w internetowych pismach i na portalach
społecznościowych czy wreszcie na sporą ilość literackich wspól-
not powstających nie tylko w Internecie. Komentują i w pole-
mikach udział biorą aktywiści, pisarze i poeci jako czytelnicy
oraz pisarze i poeci jako recenzenci, którzy pozostają pisarzami
i poetami, przede wszystkim może dzięki temu właśnie, że czy-
tają, chociaż jednocześnie wyraźnie buntują się przeciwko kon-
tekstualizacji dzieła — buntują się, bo bronić chcą też argumen-
tów emocjonalnych, intuicji, która pozwala wybrać tekst spo-
śród innych i wskazać jako naprawdę dobry. Większość recenzji
i blurbów pisana jest przez pisarzy, którzy dzięki tym recenzjom
i blurbom przypominają także o swoim istnieniu, sam fakt pisa-
nia recenzji czy blurba traktując poniekąd jako element strate-
gii marketingowej, dzięki której możliwa staje się wymiana opi-
nii, ale która umożliwia także tworzenie się nie tyle sieci zależno-
ści, ile raczej połączeń, które nie muszą (choć mogą) sugerować
istnienie środowiskowej hierarchii naiwnie być może, ale jednak
twierdzę, że chodzi w tej strategii raczej o pokrewieństwo, o swo-
isty magnetyzm dusz, niż o rozbudowywanie pola literackiego2
w celu jego zawłaszczenia i obrony przed innymi. Specyfika kul-
tury amerykańskiej nakazuje twierdzić, że działanie odśrodkowe,
jakkolwiek zapośredniczone, wydają się być istotniejsze od dzia-
łań wobec pola zewnętrznych. Samoregulacja pola jest w najnow-
szej literaturze amerykańskiej chyba modelowa, gdyż równowa-
żą się w jej ramach działania uniwersyteckich i pozauniwersytec-
kich kursów creative writing i działania undergroundu, który, co
warto podkreślić już teraz, odwołuje się do idei, zgodnie z którą
kultura, a więc i literatura, powstaje poza systemem, czyli poza
uniwersytetem, poza akademią pozostając wierną idei bezintere-
sowności sztuki i artysty (co widać choćby w ilości powstających
1 Tom Bissell (rocznik 1974) rozważa bardzo istotny problem definicyjny, pisząc o outsiderach w kontek-
ście polemiki z autorami undergroundowymi —polemiki dotyczącej korupcji w przemyśle wydawni-
czym i stanu literatury najnowszej. Tekst pochodzi co prawda aż z roku 2003, ale poruszone w nim zagad-
nienia oraz sam sposób ich opisu wciąż zajmują uwagę twórców najnowszej literatury w USA. Bissell
w dość cyniczny być może, ale nie pozbawiony uzasadnienia, sposób dokonuje podziału outsiderów
na kilka grup, wyróżniając: 1) Outsidera Clowna (jako przykład podaje Walta
Whitmana, argumentując, że nie był traktowany poważnie dopóty, dopóki żyła większość z jego
przeciwników) | 2) Wzgardzonego Outsidera (przykładem jest Melville, który, po początkowym
sukcesie, został odtrącony, kiedy jego kolejne teksty przestały budzić entuzjazm) | 3) Outsidera z Marsa
(Dickinson) | Outsidera z Temperamentu (Jack London, który, jak stwierdza Bissell, był wspaniałym
człowiekiem, ale nie był najlepszym pisarzem) | 4) Uczciwego Outsidera (np. Willa Cather, uwiel-
biana przez czytelników, ale po cichu nienawidzona przez pisarzy mainstreamu) | 5) Outsidera-Który-
Przypadkiem-Trafia-Do-Mainstreamu (np. Kerouac) | Szurnięty Outsider (np. Hunter S. Thompson) |
5) Geograficznego Outsidera (skupiający się raczej na opisie życia prowincji) | 6) Outsidera-Przez-
Pomyłkę-Uznany-Za-Autora-Głównego-Nurtu (jak John Updike, który „nie ma nawet własnego agenta
literackiego”) | 6) Prawdziwego Outsidera (czyli autora, który wierzy, że nie ma nadziei, by kiedy-
kolwiek wkroczył do świata wewnętrznego litera-tury, czyli mainstreamu). Cynizm Bissella wypływa
być może z jego przekonania, że rozróżnianie na margines i centrum jest zbyteczne, bo cała litera-tura pisana jest bez wyjątku przez outsiderów, bo główną motywacją autora, zdaniem Bissela, jest
chęć nawiązania kontaktu nie z innymi, lecz z samym sobą, z własnym wewnętrznym światem. Istotne jest także i to, że definiując outsidera Bissell sytuuje go w pewnej opozycji do Nowego Jorku, który nazywa
literackim sanatorium. Dla niniejszego artykułu, ale i dla sporu z undergoundowcami istotne jest i to,
że artykuł Bissella ukazał się w piśmie The Belie-ver Magazine firmowanym przez wydawnictwo
McSweeney’s, które postrzegane jest jako pismo fałszywie mianujące siebie Zinem i czerpiące z tego tytułu nieuprawnione korzyści finansowe. O sporze
w dalszej części niniejszego artykułu w podroz-dziale poświęconym Outsider Writers Collec-
tive. Tom Bissell, Protesting All Fiction Writers!, http://www.believermag.com/issues/200307/?re-
ad=article_bissell.2 Stosuję ten termin za Pierre Bourdieu, Reguły
sztuki, Universitas, Kraków 2007.
SPOSOBY NA NIEZALEŻNOŚĆ(rzut okiem na literacką scenę USA)
4 5
EDITORIAL
![Page 5: graphic design portfolio](https://reader034.fdocuments.us/reader034/viewer/2022042720/568c4acd1a28ab491699a6a2/html5/thumbnails/5.jpg)
EDITORIAL
ARTENALIA FESTIVALVISUAL IDENTITYCO-OPERATION WITH AGNIESZKA KAMIŃSKA2012
http://www.artenalia.pl/
![Page 6: graphic design portfolio](https://reader034.fdocuments.us/reader034/viewer/2022042720/568c4acd1a28ab491699a6a2/html5/thumbnails/6.jpg)
EDITORIAL
FZP ZINEPERSONAL WORK2012
http://issuu.com/fzpzin/docs/fzp0.pdf26022012
![Page 7: graphic design portfolio](https://reader034.fdocuments.us/reader034/viewer/2022042720/568c4acd1a28ab491699a6a2/html5/thumbnails/7.jpg)
EDITORIAL
FZP ZINEPERSONAL WORK2012
http://issuu.com/fzpzin/docs/fzp0.pdf26022012
![Page 8: graphic design portfolio](https://reader034.fdocuments.us/reader034/viewer/2022042720/568c4acd1a28ab491699a6a2/html5/thumbnails/8.jpg)
EDITORIAL
KOFEINA ART ZINEPERSONAL WORK2011
http://issuu.com/kofeina/docs/kofeina06
![Page 9: graphic design portfolio](https://reader034.fdocuments.us/reader034/viewer/2022042720/568c4acd1a28ab491699a6a2/html5/thumbnails/9.jpg)
EDITORIAL
KOFEINA ART ZINEPERSONAL WORK2012
http://issuu.com/kofeina/docs/kofeina07
![Page 10: graphic design portfolio](https://reader034.fdocuments.us/reader034/viewer/2022042720/568c4acd1a28ab491699a6a2/html5/thumbnails/10.jpg)
The Great Panjandrum Himself an illustrated children`s book
ACADEMY OF ARTS IN KATOWICE2011
illustration
supervised byYadzia Williams (NWSAD Wrexham)dr Anna Machwic (ASP Katowice)
![Page 11: graphic design portfolio](https://reader034.fdocuments.us/reader034/viewer/2022042720/568c4acd1a28ab491699a6a2/html5/thumbnails/11.jpg)
supervised byYadzia Williams (NWSAD Wrexham)dr Anna Machwic (ASP Katowice)
The Great Panjandrum Himself an illustrated children`s book
ACADEMY OF ARTS IN KATOWICE2011
illustration
![Page 12: graphic design portfolio](https://reader034.fdocuments.us/reader034/viewer/2022042720/568c4acd1a28ab491699a6a2/html5/thumbnails/12.jpg)
WRITERS / LIBERATUREInfographics2012
supervised bykw. I st. Lucyna Talejko-Kwiatkowska st. wykł.mgr Agata Kulczyk
illustration
![Page 13: graphic design portfolio](https://reader034.fdocuments.us/reader034/viewer/2022042720/568c4acd1a28ab491699a6a2/html5/thumbnails/13.jpg)
THE END OF IMAGINATIONFor Reflektor Magazine2011
illustration
![Page 14: graphic design portfolio](https://reader034.fdocuments.us/reader034/viewer/2022042720/568c4acd1a28ab491699a6a2/html5/thumbnails/14.jpg)
DIANKALubiewo, Michał WitkowskiFor Korporacja Ha!art2012
illustration
![Page 15: graphic design portfolio](https://reader034.fdocuments.us/reader034/viewer/2022042720/568c4acd1a28ab491699a6a2/html5/thumbnails/15.jpg)
7art-book2012
supervised byprof. Mirosław Adamczyk prof. ndzw. UAPmgr Mateusz Kokot as.
illustration
![Page 16: graphic design portfolio](https://reader034.fdocuments.us/reader034/viewer/2022042720/568c4acd1a28ab491699a6a2/html5/thumbnails/16.jpg)
typo
VARIOUSTYPO–sketches2011/2012
![Page 17: graphic design portfolio](https://reader034.fdocuments.us/reader034/viewer/2022042720/568c4acd1a28ab491699a6a2/html5/thumbnails/17.jpg)
POSTER
VARIOUS POSTERSACADEMY OF ARTS IN KATOWICE2010
supervised byadj. dr Bogna Otto-Węgrzyn (ASP Katowice)mgr Paweł Krzywda (ASP Katowice)
![Page 18: graphic design portfolio](https://reader034.fdocuments.us/reader034/viewer/2022042720/568c4acd1a28ab491699a6a2/html5/thumbnails/18.jpg)
MOV.
ANIMATIONACADEMY OF ARTS IN KATOWICE2010
http://www.youtube.com/watch?v=wJQpw6_bm4U
supervised byprof. Bogdan Król (ASP Katowice)mgr Michał Meiser (ASP Katowice)
![Page 19: graphic design portfolio](https://reader034.fdocuments.us/reader034/viewer/2022042720/568c4acd1a28ab491699a6a2/html5/thumbnails/19.jpg)
this is the end of PORTFOLIO*
* you can find more! | illustrations – http://www.behance.net/adephaga | animations – http://www.youtube.com/user/RaulaBastard | everything else – [email protected]