Córka Magdy - Catrin Collier - ebook
-
Upload
darmowe-e-booki -
Category
Documents
-
view
262 -
download
25
description
Transcript of Córka Magdy - Catrin Collier - ebook
![Page 1: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/1.jpg)
![Page 2: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/2.jpg)
Niniejsza darmowa publikacja zawiera jedynie fragmentpełnej wersji całej publikacji.
Aby przeczytać ten tytuł w pełnej wersji kliknij tutaj.
Niniejsza publikacja może być kopiowana, oraz dowolnierozprowadzana tylko i wyłącznie w formie dostarczonej przezNetPress Digital Sp. z o.o., operatora sklepu na którym możnanabyć niniejszy tytuł w pełnej wersji. Zabronione sąjakiekolwiek zmiany w zawartości publikacji bez pisemnej zgodyNetPress oraz wydawcy niniejszej publikacji. Zabrania się jej od-sprzedaży, zgodnie z regulaminem serwisu.
Pełna wersja niniejszej publikacji jest do nabycia w sklepieinternetowym Bookarnia Online.
![Page 3: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/3.jpg)
Catrin Collier
CÓRKAMAGDY
Przełożyła
Anna Popiel
WydawnictwoPrószyński i S-ka
![Page 4: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/4.jpg)
Dla Ivy, pełnej energii i zapału
kierowniczki
poczty w Upper Killay, i dla jej
męża
Ericha Ubischeka z serdecznymi
podziękowaniami
za pomoc w czytaniu moich tłu-
maczeń oraz za czas
poświęcony moim rękopisom.
![Page 5: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/5.jpg)
Rozdział 1Ned John podniósł niebieskie
nadmuchiwane krzesło leżące na
środku wytartego dywanu
i przeszedł korytarzem z pokoju
do wspólnej kuchni. Helena Janek
stała tyłem do niego. Schylona nad
deską do prasowania, przyciskała
żelazko do swoich długich blond
włosów, a jej plisowana minispód-
niczka w szkocką kratę uniosła się
wysoko, kusząco odsłaniając
szczupłe uda w białych rajstopach.
– Kiedyś się w końcu przy tym
poparzysz, kochanie – ostrzegł ją.
Spojrzała na niego z ukosa.
![Page 6: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/6.jpg)
– Odsłaniając nogi czy pros-
tując włosy?
– Prostując włosy. Przez nogi
już się chyba poparzyłaś.
– To twoja sprawka. Zresztą
nie poparzyłeś mnie, tylko ogrza-
łeś. A jeśli chodzi o moją głowę,
lepsze małe oparzenie niż te loki.
Odstawiła żelazko i w poplami-
onym lustrze wiszącym nad
zlewem przyjrzała się swojemu
dziełu. Zadowolona z osiągniętego
rezultatu wyłączyła żelazko
z prądu i złożyła deskę.
– Nie byłabyś tak pewna
siebie, gdybyś musiała spędzić
kilka godzin na urazówce, czekając
5/175
![Page 7: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/7.jpg)
na pomoc. – Przyciągnął ją do
siebie. Po chwili przypomniał
sobie, po co właściwie tu
przyszedł. – Zakładam, że wszys-
tko, co zostało w naszym pokoju,
to śmieci?
– Nie wszystko.
– Samochód jest pełny.
– Chcę jeszcze zabrać kilka
drobiazgów. Wsunę je do moich
walizek.
– Twoje walizki są już
w bagażniku. A gdy pomyślę, jak
się namęczyłem przy ich
zamykaniu, dochodzę do wniosku,
że nie rozumiesz pojęcia „pełne".
W samochodzie zmieszczą się
6/175
![Page 8: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/8.jpg)
jeszcze tylko dwie rzeczy: ty i ja.
Chociaż kiedy widzę na przednim
siedzeniu ten cały kram, który
zamierzasz wieźć na kolanach,
przestaję być tego taki pewny. A to
– Ned podbił plastikowe krzesło
w kierunku Heleny – dożyło już
swoich dni.
– Nie! – Helena objęła je
troskliwie. – To nasza pierwsza
wspólnie kupiona rzecz.
– Masz chyba na myśli nasz
pierwszy błąd. I to ty mnie na nie
namówiłaś – droczył się z nią Ned.
– Nedzie Johnie...
– Proszę, przyznaj, że o wiele
wygodniej jest rozłożyć się na
7/175
![Page 9: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/9.jpg)
podłodze, szczególnie razem. –
Mrugnął do niej
porozumiewawczo.
– Ale ten niebieski jest taki
ładny. – Przeszła z powrotem do
pokoju.
Ned odpiął sobie agrafkę ze
swetra.
– Czas na uroczyste przekłucie.
– Ani się waż! – Helena
cofnęła się w kierunku okna. –
Wypuszczę z niego powietrze
i wtedy nie zajmie dużo miejsca.
– Ale w samochodzie już
w ogóle nie ma miejsca. A najszy-
bciej wypuścisz z niego powietrze
w ten właśnie sposób.
8/175
![Page 10: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/10.jpg)
– Po moim trupie.
– To tylko krzesło, i przy tym
całkiem bezużyteczne. – Ned oparł
się o drzwi i rozejrzał dookoła. –
Bez twojego bałaganu ten pokój
wygląda dziwnie.
– Mojego bałaganu?
– No dobrze. Naszego
bałaganu. Rozumiem, że tu są
same śmieci? – Wskazał na dwa
kartony wypełnione po brzegi gaz-
etami i czasopismami.
– Tak – zmarszczyła brwi
Helena. – Chociaż w zeszłotygod-
niowym „Observerze" jest artykuł
o muzyce pop, który chciałam
9/175
![Page 11: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/11.jpg)
sobie zatrzymać, i jeszcze jeden o
Byronie.
– Kiedyś znów je opublikują.
Ned podniósł pudła i szybko je
wyniósł, uniemożliwiając jej
ponowne ich przeszukanie.
Helena rzuciła dmuchane
krzesło na podłogę przy oknie i os-
trożnie na nim stanęła, usiłując
utrzymać równowagę. Nauczona
doświadczeniem wiedziała, że jeśli
nierównomiernie rozłoży ciężar,
ucieknie jej spod stóp. Rozejrzała
się dookoła. Ned miał rację. Bez
haftowanych obrusów, firanek,
plakatów, którymi zakrywała
brudne tapety, rozchwianego
10/175
![Page 12: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/12.jpg)
łóżka, poplamionej sofy oraz
pokancerowanego stołu pokój wy-
glądał dziwnie. Jak kolejna nijaka
kawalerka czekająca na nowego
lokatora. Wydawał się pusty,
biedny i nieprzytulny, a przecież
służył im obojgu jako dom przez
osiemnaście miesięcy.
Helena otworzyła okno i wy-
chyliła się, obserwując, jak Ned
kładzie pudła obok kontenerów na
śmieci. Nawet po dwóch latach za-
lotów, jak osobliwie wyrażała się
jej matka, osiemnastu miesiącach
wspólnego życia i półrocznym nar-
zeczeństwie wciąż nie mogła uwi-
erzyć, że należał do niej.
11/175
![Page 13: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/13.jpg)
Przypomniała sobie wszystkie mo-
menty, gdy siedziała dokładnie
w tym samym miejscu przy oknie,
pozornie ucząc się, a w rzeczywis-
tości wyglądając na ulicę
w oczekiwaniu jego powrotu
z niekończącej się szpitalnej zmi-
any. Przypomniała sobie również
dreszczyk emocji, jaki odczuwała
na widok jego wysokiej, dobrze
zbudowanej postaci o lśniących
kasztanowych włosach,
przechodzącej chodnikiem tuż pod
jej oknem. Nie mogła się wprost
doczekać jego głośnych kroków na
schodach…
12/175
![Page 14: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/14.jpg)
– Gdybym wiedział, jak
niechętnie będziesz stąd
wyjeżdżać, nigdy nie zapro-
ponowałbym ci przeprowadzki do
Pontypridd na miesiąc przed
ślubem. – Ned już był
z powrotem.
– Zamyśliłam się. – Helena
z trudem przełknęła ślinę, nie
odwracając się. Miała nadzieję, że
Ned nie zauważy, jak bliska jest
płaczu. – Spędziliśmy tu szczęśli-
we chwile.
– Masz rację, chociaż to chlew
– zgodził się z nią Ned. – Obyśmy
nigdy więcej nie musieli mieszkać
w tak okropnym miejscu.
13/175
![Page 15: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/15.jpg)
– To nie żaden chlew.
– No tak, znalazłoby się tu
kilka plusów. Oprócz wspólnej
łazienki i kuchni miałem jeszcze
ciebie. – Wyciągnął ramiona.
Helena podeszła do niego
i oparła głowę na jego piersi.
– Kocham cię.
– Ja ciebie też. Pomyśl tylko,
że za sześć tygodni będziemy już
w naszym nowym domu z własną
łazienką i kuchnią. I nie będą tam
grasować żadni studenci prawa
okradający nas z jedzenia.
– To aż sześć tygodni. Nie chcę
nawet myśleć o rozłące.
14/175
![Page 16: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/16.jpg)
– Nie można tego tak nazywać.
Pobieramy się już za miesiąc, a
potem czeka nas jeszcze dwuty-
godniowa podróż poślubna – za-
uważył rozbawiony Ned.
– Po całym miesiącu
mieszkania osobno.
– Dom jest gotowy. Mogłabyś
wprowadzić się tam ze mną już
teraz. To przecież ty nie chciałaś
narażać na szok swojej matki –
przypomniał jej.
– Gdyby wiedziała, że żyliśmy
w grzechu, nigdy by się już do
mnie nie odezwała.
15/175
![Page 17: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/17.jpg)
Ned miał wielką ochotę pow-
iedzieć: „I tak byłoby najlepiej",
ale powstrzymał się.
– Może jeszcze raz spróbujemy
przekonać ją, że żyjemy w latach
sześćdziesiątych, a nie
trzydziestych?
– Znasz moją matkę. W kwestii
moralności nie nadąża za duchem
czasu.
– To bardzo po katolicku.
Odmowa przejścia na katoli-
cyzm stanowiła największy
rozdźwięk między nim a ow-
dowiałą matką Heleny, Magdą,
która pragnęła, by jej jedynaczka
wstąpiła w związek małżeński
16/175
![Page 18: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/18.jpg)
podczas uroczystej mszy, a nie ce-
remonii zarezerwowanej dla
związków mieszanych. Nawet
w tym momencie nie był pewien,
dlaczego tak upierał się przy
swoim. Przecież zgodził się, aby
wszystkie dzieci, jakie będzie miał
z Heleną, zostały wychowane w jej
wierze.
– Myślałam, że nie będziemy
już rozmawiać o mojej matce ani o
religii. Tak się umawialiśmy. –
Jednym z efektów ubocznych
surowego wychowania, jakie
odebrała Helena, była wielka
niechęć do kłótni, szczególnie
z ludźmi, których kochała.
17/175
![Page 19: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/19.jpg)
– Masz rację. Nie pojmuję
tylko tej katolickiej obsesji na
punkcie moralności i winy. Zanim
cię poznałem, myślałem, że u was,
papistów, wszystko sprowadza się
do szybkiej wizyty w konfesjonale
w celu uraczenia księdza kilkoma
podniecającymi historyjkami oraz
odmówienia dwóch zdrowasiek, a
potem hokus-pokus, odpuszczenie
win, i znów wszystko zaczyna się
od nowa: Gotowi do grzechu!
Start! Od kiedy jednak mieszkamy
razem, ty jeszcze nie byłaś u
spowiedzi.
– I nie pójdę, póki będziemy
żyć w grzechu. – Helena
18/175
![Page 20: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/20.jpg)
spoważniała jak zawsze, gdy
rozmawiali o Kościele.
– W jakim grzechu? – Ned ob-
jął ją i pocałował w szyję. – Wszy-
scy nasi znajomi żyją z sobą bez
ślubu.
– Ale nikt nie przyznał się do
tego rodzicom. Ty też nie pow-
iedziałeś o tym swoim.
– Oficjalnie nie, ale nie są
przecież głupi.
– Czy sugerujesz przez to, że
moja matka jest? – najeżyła się
Helena.
– Oczywiście, że nie, kochanie
– zapewnił ją pospiesznie Ned. –
Ale jeśli oczekuje, że aż do nocy
19/175
![Page 21: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/21.jpg)
poślubnej będę trzymał ręce z dala
od ciebie, jest nieco naiwna. A tak
przy okazji… – Podciągnął do góry
jej czarny prążkowany golf bez
rękawów, po czym wsunął dłonie
za pasek jej szkockiej spódniczki.
– Ned, zdjęliśmy już wszystko
z łóżka…
– A teraz zdejmiemy coś
jeszcze. – Uciszył ją pocałunkiem.
Zatrzasnął drzwi piętą i jeszcze
wyżej podciągnął jej sweterek.
– Obiecaj mi, że nigdy nie
będziesz nosić stanika.
Pocałował, jedna po drugiej, jej
piersi, rozpiął spódniczkę i zsunął
rajstopy.
20/175
![Page 22: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/22.jpg)
– Jesteś nienasycony.
– Ty też. W końcu kochamy się
na tej podłodze nie po raz
pierwszy.
Przyciągnął Helenę do siebie
tak mocno, że straciła równowagę,
po czym ułożył ją delikatnie na
dywanie.
– Ten będzie ostatni.
– Możesz zacząć się smucić
dopiero w samochodzie – poprosił
ją. – Nie teraz. Teraz stworzymy
jeszcze jedno wspomnienie związ-
ane z tymi czterema ścianami.
– Już wyjeżdżacie? – Alan,
lokator jednego z pokojów na
21/175
![Page 23: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/23.jpg)
parterze, przyglądał się dwóm
pękatym plastikowym torbom,
które Ned znosił po schodach.
– Jeszcze tylko wyrzucę
śmieci, a Helena uroni pożegnalną
łzę.
– Słyszałam to! – zawołała za
nim Helena.
– O to chodziło. Tak się grze-
biesz, że nie dotrzemy do Pontyp-
ridd przed północą.
Ned rzucił na ziemię torby
i wyciągnął breloczek. Odczepił
z niego klucze do drzwi wejściow-
ych oraz do ich pokoju i położył je
na stoliku z korespondencją.
22/175
![Page 24: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/24.jpg)
– Cholerni szczęściarze –
mruknął Alan. – Wyprowadziłbym
się stąd, gdyby było mnie stać na
coś lepszego. A wy, mieszkając na
pierwszym piętrze, nie musieliście
w dodatku dzielić kuchni ani łazi-
enki z tymi koszmarnymi bliźni-
aczkami. Angela szorowała
wczoraj wannę przez pół godziny.
Zanim nadała się do użytku,
trzeba było oczyścić ją z leczn-
iczego błota.
Określenie „koszmarne bliźni-
aczki" odnosiło się do dwóch
dziewczyn z Reading, które
należały do subkultury modsów
i wyglądały, mówiły oraz ubierały
23/175
![Page 25: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/25.jpg)
się identycznie. Nosiły minispód-
niczki w stylu Mary Quant i obie
miały czarne włosy, których zakrę-
cone kosmyki przyklejały sobie do
policzków za pomocą kleju do
sztucznych rzęs.
Helena zniosła po schodach
nadmuchiwane krzesło i trzymając
je za plecami tak, by Ned nie mógł
po nie sięgnąć, wyjęła z torebki
klucze i wręczyła je Alanowi.
– Z wyjątkiem regularnego
plądrowania naszej szafki
z jedzeniem po powrocie z pubu
chłopcy z naszego piętra nie są
tacy źli. Moglibyście przenieść się
z Angie do naszego pokoju.
24/175
![Page 26: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/26.jpg)
– Naprawdę? – Alan wyciągnął
po nie rękę i równocześnie zgarnął
ze stolika klucze Neda. – Dziękuję,
nie przyszło mi to do głowy.
– My też dziękujemy – za
namiar na to miejsce. – Ned
wyciągnął dłoń i wymienił uścisk
z Alanem. – Było dokładnie takie,
jak mówiłeś: tanie, przyjazne,
w pobliżu uniwersytetu i szpitala.
Głośne, brudne i pełne szczurów
na dwóch nogach.
– Masz na myśli mnie i Angie?
– spytał Alan.
– Chłopców z naszego piętra,
którzy uwielbiają podjadać cudze
jedzenie – odparł Ned.
25/175
![Page 27: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/27.jpg)
– Do rychłego zobaczenia na
naszym weselu. – Helena po-
całowała Alana w policzek.
– I na wieczorze kawalerskim.
– Alan poklepał Neda po plecach.
– Moim pierwszym w Walii. Czy
mam przynieść por?
– Wystarczy paszport – zażar-
tował Ned. – Bez niego mogą cię
nie przepuścić przez granicę.
Alan pacnął żartobliwie dłonią
w dmuchane krzesło.
– Pamiętam, jak pewnego
wieczoru próbowałem postawić na
nim piwo i oblałem się.
Ned ponownie odpiął agrafkę
ze swetra.
26/175
![Page 28: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/28.jpg)
– Helena chce je zabrać.
Samochód jest już pełny, a ja nie
mam ochoty tracić czasu na wy-
puszczanie z niego całego
powietrza.
– Przydałby się wam? – spy-
tała Helena Alana.
– Uwzględniając stan
umeblowania w tym miejscu,
każdy dar zostanie przyjęty
z wdzięcznością.
Helena podała mu krzesło.
– Byłoby miło, gdyby stało
w naszym pokoju.
– Pomnik ku czci naszej ut-
raconej miłości. Chociaż nasza
miłość kwitnie, a to już nie jest
27/175
![Page 29: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/29.jpg)
nasz pokój. – Ned wyszedł z domu
i położył torby przy śmietniku. –
Alan, dbaj o to, żeby krzesło
Heleny miało dużo świeżego
powietrza. Kąp je raz w tygodniu
i co wieczór śpiewaj mu kołysanki.
W przeciwnym razie Helena tu
wróci i zacznie cię prześladować.
– Mogę jedynie obiecać, że od
czasu do czasu ochrzczę je piwem.
Alan zagwizdał przeciągle na
widok Heleny, która z wysoko za-
dartą spódniczką wsiadała właśnie
do MG Neda.
– Uważaj, to moja dziewczyna
– ostrzegł go półżartem Ned.
28/175
![Page 30: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/30.jpg)
– Masz cholerne szczęście –
odparł Alan. – Długie blond włosy,
niewinne niebieskie oczy i nogi do
samej szyi. Będziesz tak dobra,
Heleno, i powiesz Angie, w jaki
sposób je wyhodowałaś?
– Powiem jej raczej, żeby
rozejrzała się za nowym
chłopakiem.
– Jeśli chciałabyś zostawić
Neda i uciec ze mną, cały przyszły
miesiąc mam wolny. Na dłuższą
metę prawo opłaca się bardziej niż
medycyna.
– Dzięki, ale nie, Alan.
29/175
![Page 31: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/31.jpg)
Gdy już się oddalali, Helena
posłała mu w powietrzu
pocałunek.
– Odkąd wyjechaliśmy z Bris-
tolu, nie odezwałaś się prawie
słowem. – Ned położył dłoń na
kolanie Heleny. Właśnie
opuszczali przedmieścia Cardiff,
kierując się na północ. – Mam
nadzieję, że nie rozmyślasz nad
propozycją Alana.
– Kompletnie zwariował na
punkcie Angie. Gdybym potrak-
towała go serio, uciekałby, gdzie
pieprz rośnie.
30/175
![Page 32: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/32.jpg)
– Wolałbym, żebyś nie wys-
tawiała go na taką próbę.
– Nie mam zamiaru.
Zastanawiałam się właśnie, jak
wiele przydarzyło się nam w ciągu
ostatnich dwóch lat.
– A w ciągu następnych kilku
przydarzy się nam jeszcze więcej,
i to dobrych rzeczy. – Spojrzał na
Helenę. – Przestań się martwić.
Dostaniesz tę pracę.
– A jeśli nie?
– Będziemy żyć z mojej pensji
i szybciej powiększymy rodzinę. A
wtedy nie będziesz już musiała
walczyć z wyrzutami sumienia
z powodu papieskich poglądów na
31/175
![Page 33: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/33.jpg)
stosowanie pigułek antykoncep-
cyjnych. Jak gdyby jakiś ksiądz
miał prawo pouczać ludzi
w sprawie ich życia osobistego.
– Znów prowokujesz kłótnię.
– Przepraszam – powiedział
Ned – ale krew mnie zalewa na
myśl, że ktoś, a zwłaszcza osoba
zachowująca celibat, wierzy, iż po-
siada prawo do wtrącania się
w życie seksualne innych. I nie
obchodzi mnie, jaką pozycję za-
jmuje w Kościele.
– Mówiłam ci przecież, że nie
chcę być tylko gospodynią do-
mową. – Helena celowo zmieniła
temat.
32/175
![Page 34: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/34.jpg)
– Zgodziłaś się, że gdy pojawią
się dzieci, zostaniesz w domu
i będziesz się nimi zajmować.
– Dopiero gdy zapewnię sobie
jakąś pozycję w pracy. Dzięki
temu, gdy już podrosną, będę mo-
gła do niej wrócić.
– Do tego czasu będzie nas
prawdopodobnie stać na nianię.
Zaopiekuje się naszą jedenastką
maluchów, a ty pójdziesz do
pracy.
– Jedenastką? W zeszłym ty-
godniu mówiłeś o dwunastce. –
Helena włączyła radio.
– Stwierdziłem, że dwanaś-
cioro to jednak za dużo.
33/175
![Page 35: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/35.jpg)
Wnętrze samochodu wypełnił
uwodzicielski głos Danny'ego Wil-
liamsa śpiewającego Moon River.
– Grają naszą piosenkę. To
musi być dobry znak.
Nie chcąc rozmyślać o dobrych
i złych znakach, by przypadkiem
nie zapeszyć szansy na otrzymanie
swojej wymarzonej pracy, Helena
zignorowała komentarz Neda.
– Ciekawa jestem, jak moja
matka odnajdzie się w roli babci.
– Sądząc po tym, jak rozczula
się nad niemowlętami, będzie je
kochać dopóty, dopóki nie podros-
ną i nie zaczną podskakiwać.
34/175
![Page 36: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/36.jpg)
– Chciałabym, żebyście byli
z sobą w lepszych stosunkach.
– A ja chciałbym, żeby
przestała cały czas wywierać na to-
bie presję – odparował.
– To nie tak. Ona po prostu
każe mi się bardzo starać, żebym
mogła...
– ...w pełni zrealizować swój
potencjał – dokończył Ned. – Już
to wszystko od niej słyszałem,
kochanie. Ale ona zwyczajnie tobą
manipuluje. Chce, żebyś żyła tak,
jak chciała żyć ona sama, zanim
przeszkodziła jej w tym wojna.
Tylko ty tego nie zauważasz.
35/175
![Page 37: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/37.jpg)
– Zanim mama przybyła do
Pontypridd, wiele wycierpiała.
Widziała, jak zamordowano mo-
jego ojca. Miałam wtedy zaledwie
trzy tygodnie. Została zmuszona
przez nazistów do niewolniczej
pracy. Zanim otrzymała doku-
menty wymagane przed przy-
jazdem do Walii, próbowała
urządzić nam dom w obozie dla
wysiedleńców. Potem też nie było
jej łatwo. Dbała o sklep i wychow-
ywała mnie bez niczyjej pomocy.
Zawsze musiała się martwić, czy
wystarczy jej pieniędzy na opła-
cenie rachunków i moje
wykształcenie.
36/175
![Page 38: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/38.jpg)
– Magda jest silną osobą i ma
swoje zalety – przyznał Ned. – Jak
to mówią, popatrz na matkę swo-
jej dziewczyny, a zobaczysz, jak
twoja dziewczyna będzie wy-
glądała za dwadzieścia lat. Uznam
się za szczęściarza, jeśli będziesz
przypominać Magdę, ale tylko pod
względem temperamentu i urody
– dodał.
– Biorąc pod uwagę, jak różne
mamy karnacje, to raczej
niemożliwe. – Helena położyła
dłoń na jego dłoni. – Czy ta zasada
dotyczy również mężczyzn?
– Nie mnie, ponieważ jestem
znacznie przystojniejszy niż mój
37/175
![Page 39: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/39.jpg)
ojciec kiedykolwiek. – Uścisnął
lekko jej palce, po czym podniósł
rękę i odgarnął sobie włosy
z czoła.
– Przekażę mu to.
– Powiem, że sobie to
wymyśliłaś. Spójrz tylko na to! –
Zahamował, gdyż właśnie stanęli
w korku przy zakładach
przemysłowych Treforest. – Ty i te
twoje pożegnania! Jest piąta,
godzina szczytu, w fabryce właśnie
skończyli pracę.
– Byłam gotowa do wyjazdu,
kiedy tylko wyprostowałam włosy.
To ty nalegałeś, żeby jeszcze
zostać.
38/175
![Page 40: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/40.jpg)
– To prawda. – Ned nie mógł
się nie uśmiechnąć. – Dokąd
chcesz najpierw jechać – do moich
rodziców czy do twojej matki?
– Do mamy, chcę zostawić
rzeczy.
– Nie chcesz, żeby moi rodzice
zobaczyli, ile rupieci nagromadz-
iłaś w Bristolu.
– Tak.
Helena poprawiła się w fotelu
i zamknęła oczy. Nie mogła
przestać myśleć o upragnionej
posadzie nauczycielki. Odbyła już
w tej sprawie rozmowę kwali-
fikacyjną. Od pierwszej swojej
lekcji angielskiego w liceum dla
39/175
![Page 41: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/41.jpg)
dziewcząt marzyła o tym, by stać
się taka jak jej ulubiona nauczy-
cielka panna Addis. Egzamin na
koniec szkoły podstawowej
wydawał się jej wówczas
przeszkodą nie do przejścia, a
przecież od tamtej pory napotkała
tyle innych wyzwań.
Od ponad dziesięciu lat często
wyobrażała sobie, jak wzorem
swojej mistrzyni rozbudza w kolej-
nych pokoleniach młodych dziew-
cząt miłość do angielskiej literat-
ury i poezji. Mimo optymizmu
Neda obawiała się jednak, że jest
zbyt ambitna i powinna raczej
skupić się na poszukiwaniu mniej
40/175
![Page 42: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/42.jpg)
prestiżowego stanowiska w jakiejś
podstawówce.
– Masz zamiar przesiedzieć
całą noc w samochodzie?
Helena rozmyślała właśnie o
długim pochodzie wysoko cenio-
nych pisarek, które po latach
odwiedziły liceum, chcąc podz-
iękować jej za poświęcenie oraz
wsparcie, gdy zobaczyła, że Ned
zaparkował auto przed sklepem jej
matki z mięsnymi pasztecikami
i innymi tego typu wypiekami.
Wygramolił się na zewnątrz.
– Zaniosę twoje walizki na
górę. Pudła z książkami i inne
41/175
![Page 43: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/43.jpg)
rzeczy zabierzemy od razu do
nowego domu, żebym nie musiał
dźwigać ich dwa razy.
– Bardzo rozsądnie. – Helena
przesunęła karton z płytami na
siedzenie kierowcy i sięgnęła po
torebkę.
– Dzień dobry, Magdo, na-
kryłaś nas. – Ned posłusznie po-
całował w policzek matkę Heleny,
która właśnie wyszła z bocznych
drzwi prowadzących do
mieszkania nad sklepem.
– Czekam na was od dwóch
godzin – zganiła go.
– Przyjechalibyśmy bladym
świtem, ale Helena się rozkleiła.
42/175
![Page 44: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/44.jpg)
Musiała pożegnać się z każdą dzi-
urą w dywanie i plamą na ścianie
w… – w ostatniej chwili
powstrzymał się przed wypow-
iedzeniem słowa „naszym" –
swoim mieszkaniu.
– To nieprawda, mamo. –
Helena uściskała i pocałowała
matkę.
– Można to zrozumieć. Jakiś
etap twojego życia dobiegł końca.
Studenckie lata masz już za sobą.
Jesteś teraz młodą kobietą, która
musi na siebie zarobić. – Magda
odwzajemniła uścisk córki,
zmarszczywszy najpierw surowo
43/175
![Page 45: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/45.jpg)
brwi. – Co ty właściwie na sobie
masz? Spódnicę czy pasek?
– Mamo, mini jest modne.
– Za moich czasów dziewczyna
z tak odsłoniętymi nogami
zostałaby wysmagana batem.
Przyszedł do ciebie jakiś list. Urzę-
dowy. Leży na kredensie! – za-
wołała Magda w ślad za córką,
która pomknęła na górę po
schodach.
– Jakaś dobra wiadomość? –
spytał Ned, wiedząc, jak bardzo
zależało Helenie na posadzie.
– Powinieneś chyba zaczekać,
aż sama ci powie.
44/175
![Page 46: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/46.jpg)
– Otworzyłaś ten list? –
dociekał z nadzieją, że zawstydzi
Magdę. Jedną z niewielu spraw, o
które Helena była gotowa kłócić
się z matką do upadłego, był
zwyczaj otwierania wszystkich ad-
resowanych do niej listów.
– Prawo matki – odparła os-
tro. – Tylko tyle wnosicie do
środka? – Przyglądała się, jak Ned
wystawia z samochodu na chodnik
dwie walizki.
– Postanowiliśmy zabrać
książki Heleny i inne rzeczy od
razu do nowego domu
w Graigwen.
45/175
![Page 47: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/47.jpg)
– To rozsądne – powiedziała
Magda tonem, który natychmiast
przypomniał Nedowi wszystkie
bożonarodzeniowe i wielkanocne
wieczory spędzone w jej towarzys-
twie. Zwykła wówczas stanowczo
przekonywać jego i Helenę, że
powinni przesunąć ślub o dwa
lata.
Ned pamiętał wszystkie argu-
menty Magdy: urządzanie domu
dużo kosztuje, zgromadzenie pien-
iędzy na zakup najpo-
trzebniejszych rzeczy będzie
wymagać co najmniej tyle czasu;
Helena jest za młoda, by zaraz po
zakończeniu college'u wkraczać
46/175
![Page 48: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/48.jpg)
w małżeńskie życie; on sam po-
trzebuje czasu, by nabrać
doświadczenia jako lekarz pier-
wszego kontaktu – żona będzie
mu w tym tylko przeszkodą.
I w końcu najbardziej irytujące
stwierdzenie: jeśli przez całe dwa
lata będzie co tydzień pobierał
nauki u ojca O'Briena, bez najm-
niejszych skrupułów zdecyduje się
przejść na katolicyzm.
Obciążony walizkami Ned
szedł za Magdą po schodach.
Helena stała na środku pokoju
z listem w ręce.
– Przeczytałaś? – zapytała
Magda.
47/175
![Page 49: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/49.jpg)
– Tak jak i ty.
Ned wyczuł przyganę w głosie
Heleny i powstrzymał się od
głośnego aplauzu.
– Prawo matki – powtórzyła
Magda.
– Zawsze tak mówisz, ale to
była prywatna korespondencja,
zaadresowana do mnie –
podkreśliła Helena.
– Jeśli nie dostałaś tej pracy,
zawsze możesz ubiegać się o inną
– wtrącił Ned. Nie był w stanie już
dłużej czekać na wiadomość o
ewentualnym sukcesie Heleny.
48/175
![Page 50: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/50.jpg)
– Dostałam ją. – Helena
popatrzyła mu w oczy. – Twój
ojciec…
– Mój ojciec nie ma absolutnie
żadnego wpływu na dyrekcję
liceum dla dziewcząt – przerwał
jej, wiedząc, co zamierzała pow-
iedzieć. – Przecież jesteś ich byłą
uczennicą. Każdy, kto ma coś
wspólnego z tą szkołą, zna ciebie
oraz twoje możliwości. Zawdz-
ięczasz to tylko sobie, kochanie.
– Dyrekcja poznała się na in-
teligentnej dziewczynie, która
chce ciężko pracować i poważnie
traktuje swoje obowiązki. – Mag-
da otworzyła drzwiczki kredensu
49/175
![Page 51: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/51.jpg)
i sięgnęła po tacę z butelką
i małymi kieliszkami. – Wypijemy
toast, żeby to uczcić.
Nalała każdemu odrobinę pol-
skiej wódki i podniosła swój kiel-
iszek w kierunku fotografii
wiszącej na ścianie. Widniała tam
ona sama, młodsza i ładniejsza,
z bukietem róż w dłoni i w długiej
białej sukni. Obok niej stał młody
jasnowłosy mężczyzna w dobrze
skrojonym ciemnym garniturze
i białej koszuli z kołnierzykiem,
pod krawatem. W tle górował
charakterystyczny kościół z czer-
wonej cegły, otoczony
cmentarzem.
50/175
![Page 52: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/52.jpg)
– Twój tato patrzy na nas
z góry, Heleno. Jest bardzo dumny
z ciebie i z twoich osiągnięć.
Helena przybliżyła kieliszek do
fotografii, żałując po raz kolejny,
że nie pamięta człowieka, dzięki
któremu przyszła na świat. Ned
wziął kieliszek podany mu przez
Magdę.
– Za najlepszą nauczycielkę
angielskiego w historii naszego
liceum dla dziewcząt.
– Za Helenę Janek, panią li-
cencjat i pedagoga. – Toast Magdy
brzmiał dumnie i oficjalnie.
– Która już wkrótce będzie
Heleną John. – Ned otoczył ją
51/175
![Page 53: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/53.jpg)
ramieniem. – Gratulacje,
kochanie.
Magda dotknęła swoim kiel-
iszkiem kieliszka Heleny.
– Za twoją przyszłość. Obyś za-
wsze była tak szczęśliwa jak dziś.
A teraz musimy nakrywać do
stołu. Zaprosiłam na kolację twoi-
ch rodziców, Eddie. Mają przyjść
już za godzinę, a ja nie przygo-
towałam jeszcze nawet ciasta na
pierogi. Zrobię je z malinami
i truskawkami. Kupiłam dzisiaj
bardzo ładne na targu.
Helena uśmiechnęła się
współczująco do Neda. Na chrzcie
nadano mu imię Edward na
52/175
![Page 54: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/54.jpg)
pamiątkę brata matki, który
zginął, walcząc na wojnie. I przez
pierwsze osiemnaście lat jego ży-
cia rodzina i wszyscy w Pontyp-
ridd nazywali go Eddie. Zaraz jed-
nak po wyjeździe na studia do
Bristolu zmienił imię na Ned.
I choć wszyscy, nawet rodzice, os-
tatecznie zaakceptowali jego
wybór, Magda trwała uparcie przy
Eddiem.
– Zaniosę walizki do sypialni
Heleny. – Ned odstawił kieliszek
na tacę.
– Co to, to nie, młody człow-
ieku. – Magda pogroziła mu
palcem. – Zostawisz je przed
53/175
![Page 55: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/55.jpg)
drzwiami. Mężczyzna nie powini-
en mieć wstępu do sypialni młodej
dziewczyny. A potem wrócisz tutaj
i rozłożysz stół. To konieczne.
Spodziewamy się również pani
Raschenko.
– Ciocia Alma też przyjdzie? –
rozpromieniła się Helena.
Alma Raschenko – owdowiała
właścicielka sieci sklepów
z pasztecikami, obecnych przy
głównych ulicach wszystkich mi-
asteczek i wsi w południowej Walii
– była nie tylko pracodawcą Mag-
dy, ale również jej bliską przyja-
ciółką oraz matką chrzestną
Heleny. Jak mawiała często
54/175
![Page 56: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/56.jpg)
Magda, z racji tej bliskości można
było właściwie uważać ją za
krewną.
– Heleno, a ty dopilnuj kwi-
atów i sprawdź, czy sztućce są
czyste. Ja zabieram się za
gotowanie.
Ned mrugnął potajemnie do
Heleny i podniósł walizki.
Pocałowała go, nie posiadając się
ze szczęścia. Emocje wywołane
otrzymaniem tak ważnej wiado-
mości zaczęły ją opuszczać.
– Heleno, obowiązki czekają –
skarciła ją Magda. – Na całowanie
przyjdzie czas po ślubie. Jest
jeszcze wiele do zrobienia.
55/175
![Page 57: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/57.jpg)
– Najważniejsze sprawy za-
łatwiłem. – Ned nie mógł
odmówić sobie przyjemności
zirytowania przyszłej teściowej. –
Bilety kolejowe do Wenecji
i dwutygodniowy pobyt w hotelu
z oknami wychodzącymi na Wielki
Kanał.
– Miałam na myśli tysiąc
rzeczy, o których trzeba pamiętać
przed uroczystością. Tort weselny,
przyjęcie, jedzenie dla gości, suki-
enki dla twoich sióstr i po-
zostałych druhen, kwiaty, suknia
ślubna Heleny…
– Czy już ją dostarczono? –
zapytała Helena.
56/175
![Page 58: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/58.jpg)
– Jest w twoim pokoju. To
dlatego nie chciałam wpuszczać
tam Eddiego. – Magda zniżyła
głos i wskazała na Neda, który
wrócił do salonu i właśnie
przymocowywał do rozsuwanego
stołu dodatkowy blat. – Możesz ją
zobaczyć, ale dopiero gdy ułożysz
kwiaty, a ja skończę pierogi.
– Jest piękna, Heleno.
Będziesz panną młodą jak z bajki
– zawyrokowała Alma Raschenko,
kiedy Magda z dumą
zaprezentowała jej suknię oraz
koronkowy welon uszyte spec-
jalnie dla córki.
57/175
![Page 59: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/59.jpg)
Zaraz po wyśmienitej kolacji
Helena, Alma oraz Bethan, matka
Neda, opuściły męskie towarzyst-
wo i zamknęły się w sypialni
Heleny, by tam podziwiać suknię,
diadem oraz inne ślubne akcesoria
kupione przez Magdę.
– To oczywiste.
Magda uniosła gorset białej
jedwabnej sukni. Kryształowe pa-
ciorki, którymi był przyozdobiony,
błyszczały olśniewająco.
– A co z wyprawą ślubną, Hel-
eno? – Uśmiechnęła się konspir-
acyjnie Alma. – Czy kupiłaś już
bieliznę?
58/175
![Page 60: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/60.jpg)
– W czwartek zamykam sklep
na pół dnia i jedziemy do Cardiff.
– Magda sprawiała wrażenie tak
podekscytowanej, jakby miała
kupować bieliznę dla siebie.
– Może się tam spotkamy? Nie
będziemy żałować czasu na zak-
upy – zaproponowała Alma. – Ty,
Beth, też musisz pojechać. Dopil-
nujesz, żeby twoja przyszła
synowa nie poskąpiła środków na
koronkowe koszulki, jedwabne figi
i francuskie perfumy.
– Muszę uważać na budżet –
ostrzegła ją Helena, wiedząc, na co
się zanosi. Zarówno jej przyszła
teściowa, jak i matka chrzestna
59/175
![Page 61: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/61.jpg)
wykazywały się przesadną wręcz
szczodrością podczas robienia
prezentów.
– Dlatego właśnie powinnyśmy
ci towarzyszyć. Dopilnujemy,
żebyś go przekroczyła. A obiad
zjemy Pod Aniołem, na mój koszt.
Od lat nie brałam wolnego dnia
w pracy. Możesz być córką Magdy,
ale jako matka dwóch chłopców
z przyjemnością wyobrażam sobie,
że jakaś mała cząstka ciebie należy
również do mnie. – Alma uś-
ciskała Helenę. – Zawsze chciałam
mieć dziewczynkę i nigdy mi się to
nie udało.
60/175
![Page 62: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/62.jpg)
– Jesteś najlepszą matką
chrzestną na świecie – powiedzi-
ała szczerze Helena.
– Najlepszą matką chrzestną
do rozpieszczania – poprawiła ją
Magda. – Ilekroć czegoś ci
odmawiałam, kiedy byłaś mała,
dąsałaś się i mówiłaś: „Skoro tak,
to poproszę o to ciocię Almę".
Ich śmiech odbił się echem
w korytarzu prowadzącym do
salonu, gdzie Ned i jego ojciec
Andrew siedzieli przy stole, popi-
jając brandy z małych kieliszków.
– Twoja matka jest w swoim
żywiole, pomagając przy
urządzaniu wesela. – Andrew
61/175
![Page 63: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/63.jpg)
wsypał pełną łyżeczkę cukru do
swojej kawy. – Chociaż nie
podobał jej się narzeczony Rachel,
była rozczarowana, gdy twoja sio-
stra zerwała zaręczyny.
– Rachel jest jeszcze bardzo
młoda.
Andrew stłumił uśmiech.
– Nie chciałbyś, żeby Rachel to
słyszała. Zwłaszcza że jesteś od
niej o dwa lata młodszy.
– Ale czuję się starszy.
– Mam nadzieję, biorąc pod
uwagę odpowiedzialność, jaką
zamierzasz na siebie wziąć. –
Andrew przyglądał się synowi. –
Jesteś zdenerwowany?
62/175
![Page 64: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/64.jpg)
– Na pewno nie z powodu
ślubu czy odpowiedzialności.
Helena jest najdojrzalszą ze
wszystkich znanych mi osób.
Nawet gdyby Ned odczuwał
niepokój, ojciec byłby ostatnią os-
obą, której by o tym powiedział.
Andrew John zawsze wydawał się
najstarszemu synowi kimś bardzo
odległym. Prawdopodobnie dlat-
ego, że przez pierwszych pięć lat
życia Neda – okres wojny – był
w niemieckim obozie jenieckim.
Kiedy wrócił do domu, Ned zdążył
już zbudować tak silną więź
z matką, że uznał ojca za intruza.
Za to jego najstarsza siostra,
63/175
![Page 65: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/65.jpg)
Rachel, entuzjastycznie wcieliła
się w rolę córeczki tatusia. I Ned
z niekłamaną radością zrzekł się
na jej korzyść swojej części oj-
cowskiej uwagi i troski.
– Oczekujesz więc, że to
Helena będzie się tobą opiekować?
– Andrew nie krył rozbawienia na
tę myśl.
– Będziemy troszczyć się o
siebie nawzajem, z pomocą twoją
i dziadka. Gdyby nie jego środki
z funduszu powierniczego,
bylibyśmy zmuszeni wynająć dom,
zamiast go kupić. A gdybyś ty nie
zaoferował mi miejsca u siebie,
musiałbym długo czekać na
64/175
![Page 66: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/66.jpg)
wykupienie udziałów w jakiejś
spółce medycznej.
– Zrobiłem to z czystego ego-
izmu. Będziesz służył mi profes-
jonalną pomocą. Poza tym Rachel
w przyszłym roku wyjeżdża za
granicę do pracy, twoje przybrane
siostry powychodziły za mąż, a
Evan i Penny wybierają się na stu-
dia. Będzie nam z matką miło,
jeśli zamieszkasz niedaleko nas.
Określenie „przybrane siostry"
odnosiło się do czterech dziew-
czynek, sierot, które Bethan adop-
towała w czasie wojny. Evan był
młodszym bratem Neda, a Penny
jego młodszą siostrą.
65/175
![Page 67: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/67.jpg)
– Helena nie chce nawet
myśleć o zamieszkaniu z dala od
Pontypridd.
– Wspaniała dziewczyna.
Z dumą przyjmiemy ją do naszej
rodziny. Już nie możemy się
doczekać wspólnych niedzielnych
obiadów, przynajmniej raz
w miesiącu. U was w domu, rzecz
jasna – zażartował Andrew.
– Nie wiedziałem, że Evan
chce pójść na studia. Penny
rzeczywiście trochę się uspokoiła,
więc to możliwe, ale Evan? – Ned
spojrzał na ojca ze zdziwieniem.
Evan był ostatnią osobą
z rodzeństwa, którą mógłby
66/175
![Page 68: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/68.jpg)
podejrzewać o zainteresowanie
nauką, Penny zaś cieszyła się
reputacją niegrzecznej dziew-
czynki. Znacznie bardziej in-
teresowała się chłopcami, tańcem
oraz prywatkami niż końcowymi
egzaminami. Nic zatem dziwnego,
że zmuszona była powtarzać piątą
klasę.
– Penny właśnie odkryła
sztukę i postanowiła rozwijać się
w tym kierunku. Ale nie mam
odwagi pytać, w jakiej dokładnie
dziedzinie. Jej nauczyciele są
zdania, że jeśli zabierze się do
pracy – obydwoje z matką
jesteśmy tu jednak realistami –
67/175
![Page 69: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/69.jpg)
może dostać się na akademię
sztuk pięknych.
– A Evan?
– Znasz Evana. Interesuje go
jedynie muzyka, a raczej to, co
w dzisiejszych czasach za nią
uchodzi. – Andrew podsunął Ne-
dowi cygaro.
Ned pokręcił głową.
– Wydaje mi się, że Królewska
Akademia Muzyczna nie
przyjmuje muzyków pop ani
rockmanów.
– Evan nie mierzy tak wysoko,
ale znów wrócił do gry na skrzyp-
cach. Chociaż nie zaprzestał przy
tym wieczornych spotkań
68/175
![Page 70: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/70.jpg)
z przyjaciółmi. Każdego dnia
w szopie za domem łomoczą
niemiłosiernie na tych swoich
elektrycznych gitarach. Mówią, że
to próby, ale ja nazywam to aktem
okrucieństwa w stosunku do
każdego żyjącego stworzenia
zmuszonego tego wysłuchiwać.
– Nie mogę się już doczekać,
kiedy zobaczę jego, Penny
i Rachel.
– Magda zaprosiła ich na
kolację, ale sobotnie wieczory są
święte. Gdyby nie Johnowie, właś-
ciciele Regent Ballroom nie mu-
sieliby sobie zadawać trudu z jego
otwieraniem.
69/175
![Page 71: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/71.jpg)
– Wydaje mi się, że od mojej
ostatniej wizyty tutaj upłynęło
milion lat – zamyślił się Ned.
– Mówisz jak starzec. Czy po
ekscytującej praktyce w szpitalu
jesteś gotów na pracę
w przychodni?
– Kaszel, przeziębienia
i drobne urazy będą prawdziwym
wytchnieniem po dwóch latach
spędzonych na urazówce.
– Plus choroby zawodowe
górników, reumatyzm, artretyzm,
rozedma płuc, kolano biegacza
oraz zmora każdego lekarza pier-
wszego kontaktu: hipochondrycy.
– Andrew zapalił cygaro.
70/175
![Page 72: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/72.jpg)
– Masz wielu takich
pacjentów?
– Całkiem sporo – odparł
Andrew wymijająco. – Kiedy
chcesz zacząć?
– A kiedy twoim zdaniem
powinienem?
– Za tydzień w poniedziałek?
Będziesz miał czas, żeby kupić
kilka rzeczy do nowego domu
i urządzić go według twojego
i Heleny uznania. No i dopilnujesz
ostatnich przedślubnych formal-
ności. Sądząc po wykazie sporząd-
zonym podczas kolacji przez
Almę, Magdę i twoją matkę, za-
łatwienie tych spraw zajmie wam
71/175
![Page 73: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/73.jpg)
cały tydzień. A tak przy okazji...
Pomyśleliśmy z matką, że możecie
potrzebować dodatkowych pien-
iędzy na umeblowanie domu. A
ponieważ uznaliśmy, że dalsze
wpłacanie na fundusz powierniczy
to tylko ułuda oszczędzania, zasi-
liliśmy twoje konto pięciuset
funtami.
Hojność ojca zupełnie za-
skoczyła Neda.
– Pięćset funtów, tato…
– Podziękuj za to dziadkom.
Zresztą nie tobie jednemu zostaw-
ili pieniądze. W taki sam sposób
wesprzemy twoje rodzeństwo.
72/175
![Page 74: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/74.jpg)
Mam nadzieję, że nie przek-
roczyłeś zbytnio limitu?
– Nie, daję sobie radę.
– Dobrze. – Andrew czuł, że
nie powinien dalej wypytywać
syna. – Pamiętaj tylko, żeby
kupując meble i dywany, stawiać
na jakość, a nie ilość.
– Helena ma sprecyzowane
zdanie na ten temat. Woli tradycję
od modnych nowinek.
– Mądra dziewczyna. –
Andrew podniósł wzrok, bo do
salonu weszła właśnie Helena
w towarzystwie pozostałych pań. –
Rozmawialiśmy o waszym domu.
73/175
![Page 75: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/75.jpg)
Ned twierdzi, że stare meble
podobają ci się bardziej niż nowe.
– Ma rację, doktorze John. –
Helena uśmiechnęła się nieśmiało.
Chociaż rodzice Neda przyjęli ją
ciepło, wciąż czuła się nieco nies-
wojo w ich towarzystwie.
– Może zaczniesz mówić nam
„Andrew" i „Bethan" zamiast
„doktorze John" i „pani John"? –
zaproponowała matka Neda.
– Spróbuję, jeśli sobie tego
państwo życzą.
– To nie rozkaz, Heleno. –
Andrew podniósł się od stołu. –
Kolacja była wyśmienita, Magdo,
dziękujemy, ale obawiam się, że
74/175
![Page 76: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/76.jpg)
musimy już iść. Mam jutro rano
spotkanie z Walijską Regionalną
Komisją Szpitalną.
– W niedzielę? – spytała Mag-
da zaskoczona.
– Tylko ten dzień pasuje nam
wszystkim.
Bethan sięgnęła po długi
rozpinany sweter, który zawiesiła
na oparciu krzesła.
– Dziękujemy za pyszną
kolację, Magdo. Nie mogę się już
doczekać czwartkowego spotkania
z tobą i Heleną. I z tobą też, Almo.
– Uściskała i ucałowała je obie. –
Przyszedł mi właśnie do głowy
pewien pomysł. Znajomy farmer,
75/175
![Page 77: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/77.jpg)
którego Andrew wyleczył z gośćca,
przysłał nam wczoraj w ramach
podziękowania dwa jagnięce
udźce. Może przyjdziecie do nas
jutro na lunch? Sami nie damy im
rady.
– Chętnie, ale uprzedzam, że
będę musiała wcześniej wyjść.
Obiecałam ojcu O'Brienowi, że po-
mogę mu w kościele. Zor-
ganizowaliśmy przyjęcie z nagrod-
ami dla szkółki niedzielnej.
– Oczywiście, nie szkodzi,
Magdo. Przecież jesteśmy teraz
rodziną – odparła Bethan.
76/175
![Page 78: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/78.jpg)
– Wobec tego z przyjemnością
przyjdziemy z Heleną. – Magda
pocałowała ją w policzek.
– Dziękuję za zaproszenie,
Beth – powiedziała Alma. –
Właśnie szukałam wymówki, żeby
przełożyć spotkanie z księgową.
– Ty też pracujesz w niedziele?
– zapytał Andrew.
– To jedyny dzień, kiedy mój
telefon milczy. Chyba że zadzwoni
Theo.
– Przyjedzie z Oksfordu na
lato? – spytała Beth.
Theo, syn Almy, był bardzo lu-
biany przez wszystkich jej
przyjaciół.
77/175
![Page 79: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/79.jpg)
– Tak, już wkrótce. Założę się,
że przywiezie całą stertę rzeczy do
prania. – Almę wyraźnie cieszyła
ta myśl. – Dziękuję za cudowny
wieczór, Magdo. Do zobaczenia
jutro. I we czwartek.
Ned otworzył drzwi rodzicom
i Almie.
– Pomogę Helenie i Magdzie
przy sprzątaniu i potem przyjdę
do domu.
– To miłe z twojej strony,
młodzieńcze, ale zabierze nam to
najwyżej minutę – powiedziała
stanowczym tonem Magda. – A ty
musisz się wyspać po dzisiejszym
maratonie za kierownicą.
78/175
![Page 80: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/80.jpg)
Ned wiedział, że jest na
przegranej pozycji.
– Przyjechać po was jutro
przed lunchem? Heleno, po
południu musimy zmierzyć podło-
gę w domu i ściany pod zasłony.
– I sporządzić listę potrzeb-
nych rzeczy – dodała Helena.
– Nie zapomnijcie, że
obiecałam wam w prezencie
ślubnym lodówkę i kuchenkę.
– Pamiętamy, mamo – za-
pewniła Magdę córka.
– Tylko wybierzcie coś porząd-
nego, a nie jakiś złom. I nie
przyjeżdżaj zbyt wcześnie rano.
Idziemy z Heleną na mszę.
79/175
![Page 81: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/81.jpg)
Magda cmoknęła Neda
przelotnie w policzek.
– Dobrze.
Ned zszedł pierwszy po scho-
dach. Zaczekał na ulicy, aż wszy-
scy skończą się żegnać, i pomachał
na do widzenia rodzicom i Almie.
– Jutro – wyszeptał do Heleny,
a kiedy Magda zniknęła za
drzwiami, pocałował ją na do-
branoc. – Noc bez ciebie będzie
długa i zimna.
– Nie przypominaj mi o tym.
Ze schodów spłynął ku nim
głos Magdy:
80/175
![Page 82: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/82.jpg)
– Heleno, nie stój na zewnątrz.
Jest wprawdzie lato, ale czuć
chłód. Przeziębisz się.
– Idę, mamo.
– Słodkich snów.
Ned ostatni raz pocałował
Helenę, wskoczył do samochodu,
uruchomił silnik i odjechał.
81/175
![Page 83: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/83.jpg)
Rozdział 2Andrew John, który zajmował na-
jważniejsze miejsce za
ustawionym w ogrodzie stołem,
rozsiadł się wygodnie na krześle.
Obiegł wzrokiem nieco
uszczuplone grono członków swo-
jej rodziny oraz przyjaciół (część
biesiadników natychmiast po
obiedzie zniknęła w szopie, by
posłuchać zespołu popowego za-
łożonego przez młodszego syna), a
potem odetchnął głęboko
i uśmiechnął się.
– Czy nie jesteś zbyt zadowo-
lony z siebie, kochanie? –
![Page 84: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/84.jpg)
dokuczyła mu żartobliwie Bethan,
stawiając na stole tacę z kawą,
truskawkami i śmietaną.
– Czy coś w tym złego? –
Andrew nie dał się złapać na jej
haczyk. – Właśnie zjadłem wyśmi-
enity niedzielny obiad, za co
chciałbym pochwalić kucharza –
skinął głową w jej kierunku – i aż
do jutrzejszego ranka nie muszę
robić kompletnie nic. Mój ogród
wygląda doskonale, róże kwitną, a
Evan zamknął drzwi szopy, dzięki
czemu możemy posłuchać śpiewu
ptaków.
– Przykro mi, ale muszę ci
przypomnieć, że obiecałeś
83/175
![Page 85: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/85.jpg)
przywieźć po południu Penny ze
stadniny. – Bethan zdjęła
naczynia z tacy.
– Mam jeszcze dużo czasu, a
poza tym to całkiem przyjemna
wycieczka.
– Dziękuję. – Magda wzięła od
Bethan filiżankę z kawą. – Uwiel-
biam jadać latem na zewnątrz.
Przypomina mi to rodzinny dom,
chociaż wasz ogród wygląda ład-
niej niż nasze obejście. No i nie
widać tu zwierząt.
– Szczególnie odkąd Andrew
postawił ogrodzenie dla kurcząt.
84/175
![Page 86: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/86.jpg)
Bethan podała Magdzie
dzbanek z mlekiem, a Almie
cukierniczkę.
– Każdej wiosny mój ojciec
i bracia wynosili ze stodoły duży
stary stół i stawiali go na ganku,
gdzie korzystano z niego aż do
jesieni. Gdy było ciepło, jadaliśmy
tam wszystkie posiłki. My, dzieci,
szczególnie lubiliśmy kolację,
ponieważ rodzice pili do niej jeden
czy dwa kieliszki wina albo piwo.
Poprawiał im się wtedy nastrój, ła-
godnieli i pozwalali nam iść spać
później niż zwykle. Matka zapalała
lampy i stawiała je na stole, a
wszyscy parobcy pracujący
85/175
![Page 87: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/87.jpg)
w gospodarstwie i sąsiedzi, którzy
akurat wpadli z wizytą, przyłączali
się do nas. Po posiłku dorośli grali
i śpiewali… – Magda popatrzyła
z zakłopotaniem na pozostałych
i zarumieniła się ze wstydu. –
Przepraszam. Ilekroć zaczynam
mówić o domu, nie mogę się
opanować.
– O domu? – powtórzył Ron-
nie Ronconi, szwagier Bethan. –
Opuściłaś Polskę jakieś dwadzieś-
cia kilka lat temu i wciąż jest to
dla ciebie dom? Chcielibyśmy,
żebyś zaczęła w końcu uważać za
niego Pontypridd, a nas za swoją
rodzinę.
86/175
![Page 88: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/88.jpg)
Wszyscy obecni przy stole się
roześmiali.
– A czy ty uważasz Pontypridd
za swój dom, Ronnie? – spytała
Magda poważnie.
– Magda ma rację. – Bethan
podsunęła Ronniemu miseczkę
truskawek oraz dzbanek ze śmi-
etaną. – Urodziłeś się we
Włoszech.
– Wyjechałem stamtąd
w wieku pięciu lat – przypomniał
jej Ronnie.
– Ale wróciłeś jako dwudzi-
estolatek – powiedział Andrew bez
zastanowienia. – Przepraszam –
87/175
![Page 89: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/89.jpg)
dodał natychmiast, gdyż Bethan
spojrzała na niego z wyrzutem.
– Nie ma za co. To prawda,
spędziłem tam kilka najszczęśli-
wszych lat życia.
Przy stole zapanowała cisza.
Ronnie wyjechał do Włoch
z Maud, młodszą siostrą Bethan,
z którą ożenił się w latach trzydzi-
estych. Gdy podczas wojny zmarła
na gruźlicę, wrócił do Pontypridd.
– Sądząc z listów Maud –
przerwała milczenie Bethan – były
to również jej najszczęśliwsze lata.
– Ale żadne z nas nie uważało
Włoch za dom, tak samo jak i ja
teraz.
88/175
![Page 90: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/90.jpg)
– Bo często je odwiedzasz. –
Andrew podał dalej dzbanek
z kawą.
Rodzina Ronniego nie
sprzedała odziedziczonego po dzi-
adku domu na wsi, dzięki czemu
on, jego dziesięcioro rodzeństwa
i dalsi krewni często wracali do
Bardi na letnie wakacje. Ronnie
zamyślił się na chwilę.
– Czuję, że mam dwa domy,
ale Włochy są na pewno tym dru-
gim, wakacyjnym. Ilekroć tam
jestem, myślę sobie, że przynależę
do Pontypridd i domu na ulicy Ty-
fica. To tam wychowaliśmy z Di-
aną Billy'ego i Catrinę. – Na
89/175
![Page 91: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/91.jpg)
wspomnienie drugiej żony,
zmarłej niespodziewanie przed
sześcioma miesiącami wskutek
wylewu krwi do mózgu, uśmiech-
nął się z roztargnieniem. – Nie
mogę sobie wyobrazić
wyprowadzki, choć mam już ser-
decznie dosyć moich dzieci, które
próbują kierować moim życiem
i interesami. Jak myślicie, czy ist-
nieje jakakolwiek szansa na to, że
zespół Evana odniesie spektaku-
larny sukces i nasza młodzież uda
się na światowe tournée?
– Sądząc po tym jazgocie,
chyba niezbyt duża – stwierdził
Ned.
90/175
![Page 92: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/92.jpg)
Ronnie spojrzał w kierunku
szopy, w której fałszywe dźwięki
gitar ścierały się z wokalem
Catriny.
– Jak dobrze, że macie tę szo-
pę, Bethan. W przeciwnym razie
to towarzystwo mogłoby pokusić
się o wykorzystanie w tym celu
mojego strychu. A co ty powiesz?
– zwrócił się do Petera, pasierba
Almy, który jako nastolatek
przybył do Pontypridd po wojnie.
– Twoim domem jest Rosja czy
Walia?
Peter podniósł z krzesła swoją
najmłodszą córeczkę, trzylatkę,
która lubiła zasypiać po każdym
91/175
![Page 93: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/93.jpg)
niemal posiłku, i posadził ją sobie
na kolanach.
– Pontypridd to mój pierwszy
dom. – Popatrzył na swoją żonę
Lizę, najstarszą z czterech przy-
branych córek Bethan i Andrew. –
Zanim przybyłem tutaj, życie upły-
wało mi na pobytach w obozach,
najpierw stalinowskich, potem
hitlerowskich. Tak, z całą pewnoś-
cią moim domem jest Pontypridd.
Tu mam rodzinę i mogę decy-
dować o swoim życiu.
– No i widzisz, Magdo. – Ron-
nie polał swoje truskawki śmi-
etaną. – Peter i ja sądzimy, że to
miejsce zamieszkania, a nie
92/175
![Page 94: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/94.jpg)
urodzenia, liczy się najbardziej,
kiedy się myśli o domu.
Peter pogłaskał po głowie wtu-
loną w niego córkę.
– Nie myślisz chyba o
powrocie do Polski, prawda, Mag-
do? W każdym razie nie teraz, gdy
rządzą tam komuniści.
– Nie. Ale dla mnie domem
pozostanie zawsze miejsce,
w którym się wychowałam.
– Mamo, żyjemy szczęśliwie
w Pontypridd już od siedemnastu
lat. – Helena żartobliwie uderzyła
w dłoń Neda kradnącego
truskawkę z jej pucharka.
93/175
![Page 95: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/95.jpg)
– I jesteśmy tu bardzo, bardzo
szczęśliwe – zgodziła się Magda. –
Ale myślę po polsku, a w snach
zamiast po tutejszych wzgórzach
wędruję po polach otaczających
gospodarstwo ojca. A w na-
jpiękniejszych snach mój ojciec
znów mi towarzyszy. Dlatego
moim domem jest Polska, a nie
Pontypridd.
– Najpiękniejsze sny to te,
w których nasi zmarli ożywają. –
Ronnie podał Bethan swoją
filiżankę, by ponownie napełniła
ją kawą.
94/175
![Page 96: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/96.jpg)
– Myślę, że każdy nasz
rówieśnik przyznałby ci rację. –
Alma spojrzała na Petera.
Choć był jej pasierbem, łączyła
ich silna więź. Jednym
z powodów, dla których Alma tak
bardzo go kochała, było jego
wyraźne podobieństwo do jej
nieżyjącego męża.
Magda zerknęła na zegarek.
– Ale teraz jestem bez dwóch
zdań w Pontypridd i jeśli mam
pomóc ojcu O'Brienowi przy
przyjęciu, muszę się z wami
pożegnać.
Ned podniósł się z krzesła.
95/175
![Page 97: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/97.jpg)
– Pojedziemy z tobą do sklepu,
zabierzemy rzeczy potrzebne na
przyjęcie i zawieziemy cię do
kościoła.
– Nie będziecie musieli jechać
do kościoła. Ojciec O'Brien za pół
godziny przyjedzie do sklepu. Tace
z pasztecikami są już przygotow-
ane, wystarczy je załadować do
samochodu. Powiedział, że mam
ci podziękować za sprzedanie ich
kościołowi po niższej cenie –
zwróciła się Magda do Almy.
– Zawsze mi dziękuje. I jestem
pewna, że tak samo będzie przy
okazji następnego przyjęcia.
96/175
![Page 98: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/98.jpg)
Magda uściskała i ucałowała
wszystkich.
– Bethan, Andrew, dziękuję za
pyszny obiad.
– Pamiętajcie, że spotykamy
się wszystkie we czwartek, żeby
kupić bieliznę dla Heleny. – Alma
odwzajemniła uścisk.
– Nie zapomnimy – zapewniła
ją Magda.
– Lepiej przyznaj – skrzywił
się Andrew, słysząc nieludzkie
wycie dolatujące z szopy – że nie
masz w planach żadnej herbatki
dla szkółki niedzielnej, a wy dwoje
wcale nie musicie mierzyć podłóg
97/175
![Page 99: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/99.jpg)
i ścian. Chcecie po prostu uciec
przed tym wrzaskiem.
– Powiem córce, jak się
wyrażałeś o jej śpiewie. – Ronnie
posłał Magdzie całusa. – Magdo,
jeśli tylko przyjdzie ci ochota
wybrać się w jakiś sobotni wieczór
do Regent Ballroom, zadzwoń do
mnie, dobrze? My, ludzie
w kwiecie wieku, nie możemy poz-
wolić, żeby młodzież spijała nam
całą śmietankę, nie uważasz?
– Zastanowię się nad tym,
Ronnie. Ale wtedy nie będziesz
mógł pójść spać zaraz po do-
branocce – zażartowała.
98/175
![Page 100: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/100.jpg)
– Dla ciebie zrobię wyjątek! –
zawołał za nią Ronnie, gdy wsi-
adała do samochodu Neda.
Ned otworzył drzwi i wszedł do
środka.
– Spójrz tylko, co za miejsce!
Po prostu idealne. Nic, tylko je
zagracić.
– Coś takiego nazywasz
idealnym miejscem? – Helena
weszła za nim do salonu.
Uwzględniając fakt, że ich nowy
dom posiadał tylko jedną małą
sypialnię na piętrze i jedną dużą
na parterze, można go było uznać
za daczę. – Ale tu brudno. Nie
99/175
![Page 101: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/101.jpg)
widzisz kurzu na półce nad ko-
minkiem i na listwach? I śladów
gipsu oraz farby na podłodze? Ten
dom kosztował nas ponad dwa
tysiące funtów. Choćby z tego po-
wodu robotnicy powinni byli
bardziej się postarać. A okna? Jak
mawia moja matka, na szybach
można sadzić kartofle.
– Porządne sprzątanie wszys-
tkiemu zaradzi. Pomogę ci pod
warunkiem, że zgodzisz się
wprowadzić tu razem ze mną,
teraz, natychmiast.
Odłożył na bok pudło
z książkami, po czym odebrał z rąk
Heleny karton z pościelą oraz
100/175
![Page 102: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/102.jpg)
ręcznikami i rzucił go na podłogę.
Następnie chwycił Helenę w rami-
ona, okrążył z nią tanecznym
krokiem cały pokój i zaczął ją
całować, długo i powoli.
– Pomijając kwestię brudu,
wolę prawdziwe meble od wyima-
ginowanych – mruknęła, gdy
w końcu wypuścił ją z objęć.
– Po co komu meble?
– Zapomniałeś już, jak
spaliśmy kiedyś na podłodze?
W Londynie, w mieszkaniu twojej
siostry. Przez cały miesiąc nar-
zekałeś na ból pleców. – Helena
popatrzyła uważnie na parkiet.
Oprócz drobnych rys zauważyła na
101/175
![Page 103: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/103.jpg)
nim głębokie ślady, których, jak
się obawiała, nie usunie nawet na-
jdokładniejsze pastowanie.
– Zrobimy użytek z naszej
wyobraźni i coś zaimprowizujemy.
– Mówisz o łóżku?
– Zacznijmy od drobiazgów.
To będzie nasz stolik do kawy. –
Ned wskazał na pudło z książkami.
– A tu widzę telefon. – Przyniósł
z kąta pokoju biały plastikowy
aparat i umieścił go na pudle.
– Działa?
Podniósł słuchawkę.
– Sygnał jest.
– Szybko to załatwili.
102/175
![Page 104: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/104.jpg)
– Jeśli chodzi o telefon, lekarze
mają pierwszeństwo przed
zwykłymi śmiertelnikami. Pow-
iedziałem ojcu, że być może
wprowadzę się tu przed ślubem.
Chociaż po moich przeżyciach tej
nocy „być może" zmienia się
w pewność. Szkoda, że nie słysza-
łaś, jak Evan tłukł się o drugiej
w nocy po powrocie z klubu. Oj-
ciec zaczął na niego krzyczeć, ale
wszyscy w promieniu pięciu mil
od Penycoedcae i tak już zdążyli
się dowiedzieć, że jest pijany.
– Biedny Evan.
– Raczej bezmyślny –
sprostował Ned. – Do
103/175
![Page 105: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/105.jpg)
wykończenia tego pokoju brakuje
nam już tylko telewizora.
– A co z sofą, krzesłami, dy-
wanem, zasłonami, lampami
i półkami na książki? – spytała
z rozbawieniem Helena.
– Przez ostatnie sześć lat pilnie
studiowałem. Teraz mogę zazna-
jomić się z tymi wszystkimi bz-
durami, które co wieczór puszcza-
ją w telewizji. Przynajmniej będę
wiedział, na co narzeka klientela
pubu.
– Więc to tam zamierzasz
spędzać każdy wieczór po ślubie. –
Helena złapała go i zaczęła
łaskotać.
104/175
![Page 106: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/106.jpg)
– Litości! – zawołał.
– Jestem bezlitosna.
W odpowiedzi chwycił jedną
ręką jej obie dłonie i mocno je
ścisnął.
– Jeśli przyjdzie mi ochota
spędzać każdy wieczór po ślubie
w pubie, to tak właśnie zrobię,
kobieto. I spodziewam się, że
będziesz czekać na mnie z kolacją
na stole i kapciami grzejącymi się
przy kominku.
– Zacząłeś marzyć o czasach
wiktoriańskich? – odparowała
Helena, wiedząc, że Ned się z nią
droczy.
105/175
![Page 107: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/107.jpg)
– Może powrócą jeszcze kiedyś
dobre, stare czasy, kiedy kobiety
znały swoje miejsce. Ot, co ci
powiem.
– Puść mnie, to pokażę ci,
gdzie jest miejsce kobiety – zap-
iszczała Helena, gdy Ned
w odpowiedzi zaczął ją łaskotać
wolną ręką.
– Najpierw musisz obiecać, że
po ślubie nie będziesz ciosać mi
kołków na głowie.
– To zależy jedynie od tego,
jakim okażesz się mężem.
– W Bristolu byłem dla ciebie
dobry, nie sądzisz?
106/175
![Page 108: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/108.jpg)
– W Bristolu nie byliśmy
małżeństwem.
– A może wprowadzisz się do
mnie teraz? Zaczniemy udawać, że
już się pobraliśmy. – Ned porzucił
żartobliwy ton.
– Oprócz przeszkody w postaci
mojej matki istnieje jeszcze kwest-
ia mebli. I nie wiadomo, czy
podłączyli już światło i wodę.
Ned podszedł do włącznika
światła.
– A niech to, nie ma żarówki.
Zszedł po schodach do
komórki z podgrzewaczem wody,
otworzył ją i włączył grzałkę.
– Świeci się na czerwono.
107/175
![Page 109: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/109.jpg)
Helena odkręciła kurek
w kuchni.
– Mamy wodę. Wyłącz grzałkę,
bo nasz rachunek zacznie rosnąć,
zanim tu zamieszkamy.
Ned wrócił do salonu i zaniósł
przyniesiony przez nią karton do
sypialni na dole. Helena poszła za
nim i zobaczyła, że zamierza go
otworzyć.
– Co robisz?
– Ścielę nam łóżko. – Wyjął
firanki, ręczniki oraz tanie
hinduskie narzuty, które przywiózł
z Bristolu, i rozłożył je na
podłodze.
108/175
![Page 110: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/110.jpg)
– Nie ma tu zasłon. Każdy
może zajrzeć do środka.
– Tutaj nie, bo okno wychodzi
na tył budynku. Domy po tej
stronie stoją niżej od naszego.
– Mieliśmy sporządzić listę
niezbędnych rzeczy i zmierzyć
podłogę oraz ściany –
zaprotestowała Helena, ale bez
przekonania. Ned znów ją
pocałował.
– Nie uczciliśmy jeszcze twojej
nowej pracy.
Pieścił jej wrażliwą skórę za
uchem. Nigdy nie mogła się temu
oprzeć.
109/175
![Page 111: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/111.jpg)
– Mamy tak dużo do
zrobienia…
– Jest niedzielne popołudnie,
sklepy są zamknięte. Niczego teraz
nie załatwimy.
– Możemy posprzątać
i zmierzyć.
– Wolę zmierzyć to. – Dłonie
Neda wędrowały powoli wzdłuż
nóg Heleny, aż zniknęły pod jej
spódnicą.
– Uwodzisz mnie. – Pozwoliła
mu rozpiąć żakiet, który włożyła
do kościoła.
– Ponieważ nie muszę już pra-
cować na zmiany w szpitalu, za-
początkujemy nową tradycję
110/175
![Page 112: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/112.jpg)
w rodzinie Johnów. Miłosne
niedziele.
Rozpiął suwak spódnicy, która
niedbale opadła na podłogę,
i wyłuskał z pętelek okrągłe per-
łowe guziki bluzki.
– Zdejmiesz rajstopy sama czy
mam ci pomóc?
– Sama. Ty zawsze robisz to
tak, że lecą oczka.
Rozpinając pasek w dżinsach,
obserwował, jak Helena wyślizguje
się z rajstop.
– Uwielbiam, kiedy nie masz
na sobie niczego oprócz fig,
szczególnie w kolorze zielonym.
– Wiem o tym.
111/175
![Page 113: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/113.jpg)
Rzuciła rajstopy na spódnicę.
– Czyli włożyłaś je z nadzieją,
że cię rozbiorę?
– Kupiłeś mi przecież na
urodziny dwanaście par i wyrzu-
ciłeś wszystkie inne. Nie
pamiętasz?
– Oczywiście, że pamiętam. –
Zdjął jej jedwabne figi. – Wyglą-
dasz w nich wspaniale, ale bez
nich bosko.
– W takim tempie nigdy nie
urządzimy tego domu.
Rzucił ostatnią część swojej
garderoby na jej ubrania.
– Jakiego domu?
112/175
![Page 114: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/114.jpg)
Położył się na plecach i przy-
ciągnął ją do siebie.
– To już ostatnia partia, proszę
ojca. – Magda przyniosła ze skle-
pu duże płaskie pudełko
z pasztecikami.
– Dobrze. Mamy pełny sam-
ochód. Uczniowie ze szkółki
niedzielnej nie pogardzą tak
znakomitymi wypiekami.
Ostrożnie położył paszteciki na
tylnym siedzeniu samochodu,
gdzie piętrzyła się już reszta
pudełek.
– Jeszcze tylko zamknę drzwi.
Magda wyjęła klucze z kieszeni
długiego rozpinanego swetra
113/175
![Page 115: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/115.jpg)
i zaczęła się zmagać z zamkiem.
Nie mogła trafić do dziurki, która
nagle okazała się zdecydowanie za
mała. Gdy wreszcie się jej to
udało, klucz nie chciał się przekrę-
cić. Upewniwszy się dwa razy, czy
dobrze zamknęła, poszła jeszcze
sprawdzić boczne wejście do
mieszkania. Ojciec O'Brien, lekko
już zniecierpliwiony, czekał na nią
w morrisie 1000. Po chwili Magda
otworzyła drzwi od strony pas-
ażera i ciężko usiadła obok niego.
– Dobrze się czujesz, Magdo?
– zapytał ją z troską w głosie,
widząc, że trzyma się za głowę.
114/175
![Page 116: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/116.jpg)
– To tylko ból głowy. Miewam
je od czasu do czasu. Wezmę tab-
letkę i przejdzie.
– To na pewno nerwy. Oprócz
pracy w sklepie masz ostatnio
wiele spraw na głowie. Najpierw
egzaminy Heleny, choć wszyscy
mówili, że zda z wyróżnieniem,
i tak się stało. Potem niecierpliwe
oczekiwanie na wynik rozmowy
kwalifikacyjnej – no i spójrz, jak
świetnie sobie poradziła. Teraz
znowu przeżywasz jej ślub.
Obawiam się, że prosząc cię o zor-
ganizowanie dzisiejszego przyję-
cia, pogorszyłem jeszcze sprawę.
115/175
![Page 117: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/117.jpg)
– To była dla mnie przyjem-
ność, proszę ojca. Mogłam na
chwilę przestać myśleć o Helenie.
Miał ojciec rację, gdy zabraniał mi
się martwić. Nie mogło ułożyć się
lepiej.
Otworzyła torebkę i sięgnęła
po buteleczkę z aspiryną.
– Wychowałaś ją wspaniale,
Magdo. Helena wyrosła na świet-
ną dziewczynę. Zawdzięcza to za-
równo tobie, jak i sobie samej.
I znalazła dobrego męża, chociaż
nie jest on katolikiem. Ale teraz
musisz mnie posłuchać i trochę
sobie odpocząć. Świat nie skończy
się, gdy na godzinę przed
116/175
![Page 118: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/118.jpg)
zamknięciem twojego sklepu zab-
raknie w nim wypieków, a na
każdą trójkę dzieci ze szkółki
niedzielnej przypadną tylko po
dwa paszteciki.
Magda połknęła na sucho dwie
aspiryny i skrzywiła się. Wiedziała
z doświadczenia, że im wcześniej
coś zażyje, tym szybciej uwolni się
od przeszywającego bólu. Ojciec
O'Brien mylił się jednak co do jed-
nej rzeczy. Jej migreny nie miały
nic wspólnego ze stresem. Były
wyłącznie skutkiem wojny.
Jeszcze jedną gorzką pamiątką.
Poprawiła się w fotelu
i zamknęła oczy, czekając, aż
117/175
![Page 119: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/119.jpg)
nieprzyjemny smak tabletek
ustąpi wraz z bólem.
– Wiem, że marzył ci się
tradycyjny ślub z uroczystą mszą,
ale ceremonia zawarcia mieszane-
go małżeństwa jest również
wspaniałym wydarzeniem. A poza
tym, kto wie? Kiedy na świat za-
czną przychodzić dzieci, być może
mąż Heleny zmieni zdanie i stanie
się członkiem naszego Kościoła. A
wtedy będziemy mieć jeszcze
jeden powód do świętowania.
Magda nadal słyszała miękki,
śpiewny irlandzki akcent ojca
O'Briena, choć ból w jej głowie
wyraźnie się wzmógł, izolując ją
118/175
![Page 120: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/120.jpg)
od rzeczywistości. Dość często ci-
erpiała na migreny, ale nigdy
wcześniej nie przytrafiło się jej coś
podobnego. Miała wrażenie, że
wszystko sprzysięgło się przeciw
niej. Kołyszący ruch samochodu.
Lejący się z nieba żar, który parzył
ją w twarz przez szybę. Urywany
dźwięk klaksonu gdzieś za nimi…
– Magdo… Magdo… Matko
Boska…
Magda słyszała, jak
przestraszony ojciec O'Brien mówi
coraz głośniej. Usiłowała otworzyć
oczy, ale uniemożliwił jej to ból.
Powoli docierało do niej, że sam-
ochód ciągle stoi. Drzwi po jej
119/175
![Page 121: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/121.jpg)
stronie otworzyły się i owiało ją
przyjemne chłodne powietrze.
Poczuła, że ksiądz kładzie jej rękę
na czole, a potem usłyszała, jak
krzyczy do kogoś, żeby zadzwonił
po pogotowie, i recytuje słowa,
które wydały się jej znajome, choć
wypowiedział je kiedyś ktoś inny,
w innym języku i kraju. Ich rytm
oraz posępny wydźwięk były jed-
nak oczywiste.
– Przez to święte
namaszczenie niech Pan w swoim
nieskończonym miłosierdziu
wspomoże ciebie łaską Ducha
Świętego… – udzielał Magdzie os-
tatniego namaszczenia.
120/175
![Page 122: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/122.jpg)
Koniec przyszedł tak nagle.
Pomyślała o wszystkich swoich
nieuporządkowanych sprawach i o
tym, o czym nigdy nie opowiadała.
– Helena… wybacz mi, Ojcze,
bo zgrzeszyłam… – wyszeptała.
Chwyciła księdza mocno za rękę
resztką sił. – Helena – powtórzyła
pospiesznie. – Proszę jej pow-
iedzieć… że żałuję…
Ojciec O'Brien przerwał jej
w pół zdania.
– Z całą pewnością nie masz
powodu. A sakramentu udzieliłem
ci tylko na wszelki wypadek. Pogo-
towie już jedzie.
121/175
![Page 123: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/123.jpg)
Magda jednak wiedziała, że nie
czas na kłamstwa.
– Zgrzeszyłam, ukrywając
przed nią prawdę. Wiem, że to był
grzech… ale kochałam ją…
– O czym ty mówisz? – Łza
stoczyła się po policzku księdza
i spadła na twarz Magdy,
rozpryskując się tuż obok jej ust.
– Bałam się, że będzie mnie za
to winić… że mnie znienawidzi…
– Nikt nie ma powodu, by cię
nienawidzić, a już najmniej
Helena.
Ksiądz wiedział, że Magda już
nie żyje, ale wciąż trzymał ją za
rękę.
122/175
![Page 124: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/124.jpg)
– Pan, który odpuszcza ci
grzechy, niech cię wybawi
i łaskawie podźwignie…
Nie puścił jej ręki dopóty,
dopóki nie dopełnił sakramentu.
Nie puścił jej nawet wtedy, gdy już
przybyło pogotowie i Andrew
John, przejeżdżający przypadkiem
tą drogą, podbiegł do nich, ofer-
ując pomoc.
Helena spoczywała
w półleżącej pozycji w ramionach
Neda, oparta o jego pierś.
Szczęśliwa i nieco senna
rozglądała się po pustym pokoju.
Była przy tym bardzo zadowolona
123/175
![Page 125: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/125.jpg)
z siebie. Już wkrótce zacznie zara-
biać pieniądze, i to tyle, że wystar-
czy na urządzenie jej pierwszego
domu dokładnie tak, jak chciała.
– Białe ściany i lakiery, dwie
skromne szafy w stylu art déco dla
niego i dla niej, równie skromna
toaletka. – W jej głosie brzmiało
zdecydowanie. – I zagłówek w tym
samym stylu. Najlepszy byłby buk,
ale właściwie powinno tu pasować
każde jasne drewno. Postawimy
łóżko przy tamtej ścianie. Kupimy
też dwa stoliki nocne tego typu
i stół do pisania. Szafkę na książki
i ozdobne tapicerowane krzesło…
124/175
![Page 126: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/126.jpg)
– A ja będę musiał wezwać ro-
botników, żeby zburzyli ściany.
W przeciwnym razie ten pokój nie
pomieści wszystkich pani zach-
cianek. Wygląda na duży, ale tylko
dlatego że jest pusty – ostrzegł ją
Ned. – Wystarczy wstawić tu
wielkie łóżko.
– Nie możemy kupić wielkiego
łóżka. Są zbyt nowoczesne. Nie
znajdziemy do niego odpowied-
niego zagłówka. Te w starym stylu
będą za małe.
– Lubię rozkładać się wygod-
nie i mieć dużo miejsca.
125/175
![Page 127: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/127.jpg)
– A ja wolę się przytulać. –
Helena przylgnęła do niego
jeszcze mocniej.
– Uwodzicielka. Czuję, że gdy
tylko włożę ci na palec obrączkę,
zaczniesz wszystkim rządzić po
swojemu. – Cmoknął ją w szyję. –
Któż to, u diabła, może być? –
powiedział z irytacją w głosie,
kiedy w salonie rozległ się nagle
ostry dźwięk telefonu.
– Odbierz, to się dowiesz.
Helena wysunęła się z jego ob-
jęć i położyła na plecach,
skrzyżowawszy ramiona pod
głową.
126/175
![Page 128: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/128.jpg)
– Nie mam zamiaru. Jestem
nieubrany, a salon, w prze-
ciwieństwie do tego pokoju, jest
na podglądzie. W dodatku to na
pewno pomyłka. Nikt nie zna
naszego numeru ani nie wie, że tu
jesteśmy.
– Z wyjątkiem twojego ojca,
który kazał zainstalować tu
telefon.
– Pojechał po moją siostrę do
stadniny. Widzisz, mówiłem ci –
powiedział, gdy telefon w końcu
zamilkł.
– To może jednak on – zasug-
erowała Helena, kiedy po chwili
rozdzwonił się ponownie. –
127/175
![Page 129: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/129.jpg)
Pewnie trafił mu się jakiś nagły
przypadek i potrzebuje pomocy.
– Jeden z jego współpra-
cowników ma w ten weekend
dyżur. Ty odbierz.
– Jeśli to twój ojciec, chciałby
zapewne rozmawiać z tobą –
zauważyła.
– A może to twoja matka.
– Nie zna tego numeru. Masz,
owiń się w to. – Helena podała
Nedowi ręcznik kąpielowy.
– A jeśli ktoś mnie zobaczy?
– To pomyśli, że właśnie brałeś
kąpiel.
– Przecież jeszcze się nie
wprowadziliśmy.
128/175
![Page 130: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/130.jpg)
– Mogłeś ubrudzić się przy
sprzątaniu.
– Przestało dzwonić. To musi
być pomyłka. – Ned przyciągnął
Helenę do siebie, ale zaledwie
zdążyli ułożyć się na swoim legow-
isku, telefon odezwał się po raz
kolejny. – Do diabła!
Sięgnął po ręcznik, owinął się
nim w pasie i zszedł boso do
salonu. Przykucnąwszy za pudłem
z książkami, podniósł słuchawkę
i warknął:
– Halo!
– Ned?
– Tato?
129/175
![Page 131: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/131.jpg)
– Przyjedź do domu jak
najszybciej.
– Co się stało?
– Nie pytaj, tylko przyjedźcie
razem z Heleną.
– Tato...
– To nic pilnego, więc nie
przekraczaj prędkości.
– Ale czy stało się coś złego? –
naciskał Ned.
W głosie ojca brzmiała rezyg-
nacja oraz coś, czego Ned nie umi-
ał rozszyfrować.
– Po prostu przyjedźcie do
domu, proszę.
Połączenie zostało przerwane.
Ned odłożył słuchawkę i odwrócił
130/175
![Page 132: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/132.jpg)
się. Za progiem stała Helena owin-
ięta narzutą.
– Co się dzieje? – spytała.
– Nie jestem pewien. Miałaś
rację, to był ojciec. Prosi, żebyśmy
wrócili do domu, ale mówi, że to
nie jest pilne, więc nic poważnego
nie mogło się stać.
– Może ma to jakiś związek
z naszym ślubem.
– Może. – Ned spojrzał na
ręcznik, którym był przepasany. –
Poszukajmy lepiej twojej zielonej
bielizny.
Helena siedziała na sofie obok
Neda i zachowywała się tak spoko-
jnie i cicho, że ani ojciec O'Brien,
131/175
![Page 133: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/133.jpg)
ani Andrew nie byli pewni, czy
zrozumiała cokolwiek z ich słów.
Cały czas po prostu patrzyła przez
okno. Nie podniosła wzroku nawet
wówczas, gdy Bethan wniosła do
pokoju tacę z herbatą i postawiła
ją na stole.
– Magda odeszła szybko, Hel-
eno. Z tego, co widziałem, cierpi-
ała bardzo krótko. To był zwykły
ból głowy, tak przynajmniej twier-
dziła. Podczas wojny widziałem
śmierć częściej niż przeciętny
człowiek przez całe swoje życie
i możesz mi wierzyć, że twoja
matka umarła spokojnie. Tego
przecież w końcu pragniemy dla
132/175
![Page 134: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/134.jpg)
naszych bliskich i dla siebie sa-
mych. Odejść w spokoju do
Królestwa Pana.
Helena odwróciła głowę
w kierunku księdza.
– Czy mama coś mówiła?
– Powiedziała, że cię kocha i że
jest jej przykro.
– Przykro? – powtórzyła
Helena bezbarwnym głosem.
Ned i Andrew widzieli, że jest
w głębokim szoku.
– Według mnie było jej przyk-
ro, że nie miała czasu się z tobą
pożegnać.
– Dlaczego? – zwróciła się
Helena do Andrew. – Dlaczego
133/175
![Page 135: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/135.jpg)
umarła? Przy obiedzie czuła się
dobrze. Widzieliście sami. Czuła
się dobrze. – Spojrzała pytająco na
Neda.
– Twoja matka zmarła tak
nieoczekiwanie, że trzeba będzie
przeprowadzić sekcję zwłok, Hel-
eno – poinformował ją Andrew
jak najdelikatniej.
– Jest pan lekarzem. Był pan
przy niej zaraz po tym, jak to się
stało. Musi pan mieć jakieś przy-
puszczenia co do przyczyny
śmierci.
– Ból głowy, o którym mówi
ojciec O'Brien, jak również jego
gwałtowne nasilenie wskazują na
134/175
![Page 136: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/136.jpg)
wylew krwi do mózgu – postawił
diagnozę Andrew. – Ale to tylko
przypuszczenia. Mogę się mylić.
Bethan napełniła herbatą jed-
ną z filiżanek, posłodziła ją
i podała Helenie.
– Musisz przenieść się do nas,
kochanie. Ned pojedzie z tobą do
domu po rzeczy.
– Dziękuję, jest pani bardzo
miła, ale powinnam tam wrócić.
Mam dużo spraw do załatwienia.
Pogrzeb mamy… – Wymówiwszy
słowo „pogrzeb", Helena
uświadomiła sobie boleśnie, że
Magda bezpowrotnie ją opuściła.
135/175
![Page 137: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/137.jpg)
Ned zobaczył, że drżą jej usta.
Wziął ją za rękę.
– Mama ma rację, Heleno.
Musisz się do nas wprowadzić.
– Mam zbyt wiele spraw do za-
łatwienia. – Jej dłoń również
drżała.
Ned odebrał jej filiżankę.
– Możesz to wszystko robić,
mieszkając u nas. Pomożemy ci,
na ile tylko będziemy w stanie. –
Ned spojrzał na ojca, prosząc go
wzrokiem o wsparcie.
– Będziesz mogła zor-
ganizować pogrzeb dopiero wtedy,
gdy znane będą wyniki sekcji –
uprzedził Helenę Andrew. –
136/175
![Page 138: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/138.jpg)
Bethan ma rację. Nie możesz być
teraz sama. Należysz do naszej
rodziny i twoje miejsce jest tutaj,
przy Nedzie i przy nas.
– Trzeba zawiadomić kilka os-
ób. – Ojciec O'Brien podniósł się
ze swojego miejsca. – Panią
Raschenko i rodzinę Magdy
w Polsce.
– Zadzwoniłam do Almy, gdy
tylko wróciła do domu. Właśnie do
nas jedzie. – Bethan odebrała od
księdza pustą filiżankę.
– Bardzo chciałbym z tobą
zostać, Heleno, ale muszę zawieźć
jedzenie do świetlicy. Potem par-
afianki poradzą sobie z przyjęciem
137/175
![Page 139: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/139.jpg)
beze mnie, więc wrócę tu jak
najszybciej.
– Odprowadzę ojca. – Andrew
wyszedł za ojcem O'Brienem do
przedpokoju.
– To smutny dzień, doktorze
John. – Stary ksiądz pokręcił
głową. – Spotkałem Magdę Janek
pierwszego dnia, gdy pojawiła się
w Pontypridd razem z Heleną. Nie
lubiła się skarżyć, więc nie mówiła
dużo, ale czułem, że wiele przeszła
podczas wojny. I chociaż pani
Raschenko pomagała jej i Helenie
na wszelkie sposoby, nie miała łat-
wego życia, nawet tutaj. Ciężko
jest wychowywać samotnie
138/175
![Page 140: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/140.jpg)
dziecko w obcym kraju, z dala od
rodziny. Magda jednak po prostu
brała się do pracy, stawiała czoło
przeciwnościom. Była w tym
doskonała. Będzie nam jej bardzo
brakować w naszym kościele. Ale
jest rzeczą niegodną myśleć w tej
chwili o kimkolwiek poza Heleną.
Została przecież zupełnie sama.
– Helena nie jest sama, ojcze.
– Andrew otworzył drzwi. –
Należy do naszej rodziny. Może
liczyć na mojego syna i na nas
wszystkich.
– Racja, mimo to wrócę tu
jeszcze, żeby sprawdzić, jak się
139/175
![Page 141: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/141.jpg)
czuje. Oczywiście jeśli nie ma pan
nic przeciwko temu, doktorze.
– Będzie ojciec mile widziany o
każdej porze. – Bethan dołączyła
do nich w przedpokoju. – Słysza-
łam jakiś samochód zatrzymujący
się na naszym podjeździe i miałam
nadzieję, że to Alma.
– To rzeczywiście ona – ozna-
jmił Andrew.
– Pani Raschenko. – Ojciec
O'Brien uścisnął jej rękę. – Witam
się i jednocześnie żegnam, ale
niedługo tu wrócę i złożę pani
wyrazy serdecznego współczucia
z powodu straty drogiej
przyjaciółki.
140/175
![Page 142: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/142.jpg)
– Dziękuję, ojcze. – Alma
odwzajemniła uścisk i objęła Beth-
an. – Gdzie jest Helena?
– W salonie, razem z Nedem.
– Jest w szoku – ostrzegł ją
Andrew.
Alma spojrzała na niego
i przeniosła wzrok na Bethan.
– Jak my wszyscy.
Weszła do środka i zdjęła
płaszcz.
– Jak miło, że od razu
przyjechałaś, ciociu.
Powstrzymując łzy, Helena
podniosła się z sofy, by uściskać
Almę.
141/175
![Page 143: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/143.jpg)
– Przynajmniej tyle mogłam
zrobić. Twoja mama była moim
pracownikiem, ale też jedną
z moich najbliższych przyjaciółek.
Tak mi przykro. Wiem, jak wiele
dla siebie znaczyłyście. –
Przytuliła Helenę i obie usiad ły na
sofie.
– Co zrobimy ze sklepem? –
zaczęła Helena. – Będziesz musi-
ała zatrudnić kogoś na jej miejsce.
A mieszkanie...
– Chwilowo zamknę sklep na
znak szacunku dla twojej mamy –
stwierdziła Alma stanowczo.
– Na jak długo? – zapytała
Helena.
142/175
![Page 144: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/144.jpg)
– Aż znajdę kogoś, kto go
poprowadzi. Ale zamierzam zająć
się tym dopiero po pogrzebie. A
w mieszkaniu możesz zostać za
darmo dopóty, dopóki będziesz
chciała.
– Mamy nadzieję, że Helena
wprowadzi się do nas – powiedzi-
ała Bethan.
– Chcesz tak zrobić, Heleno? –
zapytała Alma.
– Sama nie wiem, czego chcę –
odparła Helena.
Alma przypomniała sobie stan
odrętwienia, w jaki popadła po
stracie męża. Wiedziała
doskonale, jak czuje się Helena.
143/175
![Page 145: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/145.jpg)
– Zgadzam się z Bethan. Nie
powinnaś teraz być sama. Nie mu-
sisz oczywiście podejmować
decyzji w pośpiechu ani opróżniać
mieszkania z rzeczy twoich
i mamy.
– Trzeba odwołać ślub – pow-
iedziała nagle Helena.
– Przełożyć – poprawił ją Ned.
Spojrzała na niego.
– Nie jestem teraz gotowa na
ślub. A już tym bardziej na taki,
jaki zaplanowała mama.
– Oczywiście, że nie – zgodziła
się z nią Alma. – Każdy to zrozu-
mie. Najlepiej będzie, jeśli
ponowną organizację całej
144/175
![Page 146: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/146.jpg)
uroczystości powierzysz nam. Ist-
nieje jednak kilka rzeczy, których
nie możesz odsunąć w czasie.
Musisz zawiadomić listownie lub
telefonicznie swoją babcię
i rodzeństwo mamy.
– Wątpię, czy ktokolwiek
w Polsce dostanie zezwolenie na
wyjazd ze względu na pogrzeb –
ostrzegł ją Andrew.
– Wielka szkoda. – Alma
chwyciła Helenę za rękę. – Wiem,
że Magda co tydzień pisała do
swojej matki, brata i siostry.
Wysyłała im też regularnie paczki
z odzieżą i żywnością.
145/175
![Page 147: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/147.jpg)
Helena uświadomiła sobie
nagle, że choć matka wiele razy
opowiadała jej o swoim
dzieciństwie spędzonym na pol-
skiej wsi i często czytała jej frag-
menty listów przysyłanych przez
lata do Walii przez krewnych, nie
wiedziała nawet, czy wciąż
mieszkają w tym samym miejscu.
– W ogóle nie znam ich
adresów.
– Znajdziemy je w listowniku
– próbowała uspokoić ją Alma.
– Muszę już wracać do domu –
oznajmiła Helena, wstając.
– Powinnaś najpierw odpocząć
– zaprotestował Ned.
146/175
![Page 148: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/148.jpg)
– Nie mogę tu tak po prostu
siedzieć. Muszę coś załatwić.
– Pójdę z tobą. – Podniósł się
ze swojego miejsca.
– Nie – oznajmiła Helena
nieco zbyt szorstko i lakonicznie.
Nie mogła jednak znieść jego to-
warzystwa, a szczególnie myśli, że
podczas gdy oni uprawiali seks, jej
matka umierała na jezdni w sam-
ochodzie ojca O'Briena. Magda
byłaby tym zdruzgotana. Mimo to
spróbowała złagodzić swoją
decyzję: – Muszę trochę pobyć
sama ze swoimi myślami.
– Nie pozwolę ci iść samej do
domu – upierał się Ned.
147/175
![Page 149: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/149.jpg)
– Nie martw się, Ned. Odwiozę
ją. Dobrze, Heleno? – upewniła
się Alma.
Helena skinęła głową. Bethan
i Andrew wiedzieli dobrze, że
sprzeciw byłby bezzasadny. To
przecież Alma pierwsza zaprzy-
jaźniła się z Magdą, która niemal
bez środków do życia przyjechała
z Heleną do Walii. To również ona
znalazła im pokój, zanim
wprowadziły się do obecnego
mieszkania, a następnie zao-
ferowała Magdzie pracę i pomogła
jej rozwiązać wszystkie praktyczne
problemy.
148/175
![Page 150: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/150.jpg)
– Jesteś pewna, że mam
zostać? – spytał prosząco Ned.
– Jak najbardziej. – Helena
unikała jego spojrzenia. –
Zobaczymy się później. Dziękuję
za herbatę i za wszystko, pani
John, Bethan.
Nie mogąc ani chwili dłużej
przebywać w towarzystwie Neda,
Helena udała się do przedpokoju
i zdjęła z wieszaka swój żakiet.
– Zadzwonię do was ze sklepu
– rzekła Alma, wychodząc za nią.
– Zaczekaj, Almo. – Andrew
wręczył jej niewielką kopertę. –
Środki uspokajające. Na wszelki
149/175
![Page 151: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/151.jpg)
wypadek. Helena jest zbyt spoko-
jna. To nie potrwa długo.
150/175
![Page 152: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/152.jpg)
Rozdział 3Dostępne w wersji pełnej
![Page 153: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/153.jpg)
Rozdział 4Dostępne w wersji pełnej
![Page 154: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/154.jpg)
Rozdział 5Dostępne w wersji pełnej
![Page 155: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/155.jpg)
Rozdział 6Dostępne w wersji pełnej
![Page 156: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/156.jpg)
Rozdział 7Dostępne w wersji pełnej
![Page 157: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/157.jpg)
Rozdział 8Dostępne w wersji pełnej
![Page 158: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/158.jpg)
Rozdział 9Dostępne w wersji pełnej
![Page 159: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/159.jpg)
Rozdział 10Dostępne w wersji pełnej
![Page 160: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/160.jpg)
Rozdział 11Dostępne w wersji pełnej
![Page 161: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/161.jpg)
Rozdział 12Dostępne w wersji pełnej
![Page 162: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/162.jpg)
Rozdział 13Dostępne w wersji pełnej
![Page 163: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/163.jpg)
Rozdział 14Dostępne w wersji pełnej
![Page 164: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/164.jpg)
Rozdział 15Dostępne w wersji pełnej
![Page 165: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/165.jpg)
Rozdział 16Dostępne w wersji pełnej
![Page 166: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/166.jpg)
Rozdział 17Dostępne w wersji pełnej
![Page 167: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/167.jpg)
Rozdział 18Dostępne w wersji pełnej
![Page 168: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/168.jpg)
Rozdział 19Dostępne w wersji pełnej
![Page 169: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/169.jpg)
Rozdział 20Dostępne w wersji pełnej
![Page 170: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/170.jpg)
Rozdział 21Dostępne w wersji pełnej
![Page 171: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/171.jpg)
Rozdział 22Dostępne w wersji pełnej
![Page 172: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/172.jpg)
Rozdział 23Dostępne w wersji pełnej
![Page 173: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/173.jpg)
Od autorkiDostępne w wersji pełnej
![Page 174: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/174.jpg)
Tytuł oryginału
MAGDA’S DAUGHTER
Copyright © Catrin Collier 2008
All rights reserved
Projekt okładki
Olga Reszelska
Zdjęcie na okładce
© Jill Battaglia/Arcangel Images
Redaktor prowadzący
Katarzyna Rudzka
Redakcja
Renata Bubrowiecka
![Page 175: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/175.jpg)
Korekta
Katarzyna Szajowska
ISBN 978-83-7839-311-5
www.proszynski.pl
Plik opracował i przygotował
Woblink
www.woblink.com
174/175
![Page 176: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/176.jpg)
@Created by PDF to ePub
![Page 177: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook](https://reader036.fdocuments.us/reader036/viewer/2022082217/568bd6901a28ab20349c8f1e/html5/thumbnails/177.jpg)
Niniejsza darmowa publikacja zawiera jedynie fragmentpełnej wersji całej publikacji.
Aby przeczytać ten tytuł w pełnej wersji kliknij tutaj.
Niniejsza publikacja może być kopiowana, oraz dowolnierozprowadzana tylko i wyłącznie w formie dostarczonej przezNetPress Digital Sp. z o.o., operatora sklepu na którym możnanabyć niniejszy tytuł w pełnej wersji. Zabronione sąjakiekolwiek zmiany w zawartości publikacji bez pisemnej zgodyNetPress oraz wydawcy niniejszej publikacji. Zabrania się jej od-sprzedaży, zgodnie z regulaminem serwisu.
Pełna wersja niniejszej publikacji jest do nabycia w sklepieinternetowym Bookarnia Online.