Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

177

description

 

Transcript of Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

Page 1: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook
Page 2: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

Niniejsza darmowa publikacja zawiera jedynie fragmentpełnej wersji całej publikacji.

Aby przeczytać ten tytuł w pełnej wersji kliknij tutaj.

Niniejsza publikacja może być kopiowana, oraz dowolnierozprowadzana tylko i wyłącznie w formie dostarczonej przezNetPress Digital Sp. z o.o., operatora sklepu na którym możnanabyć niniejszy tytuł w pełnej wersji. Zabronione sąjakiekolwiek zmiany w zawartości publikacji bez pisemnej zgodyNetPress oraz wydawcy niniejszej publikacji. Zabrania się jej od-sprzedaży, zgodnie z regulaminem serwisu.

Pełna wersja niniejszej publikacji jest do nabycia w sklepieinternetowym Bookarnia Online.

Page 3: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

Catrin Collier

CÓRKAMAGDY

Przełożyła

Anna Popiel

WydawnictwoPrószyński i S-ka

Page 4: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

Dla Ivy, pełnej energii i zapału

kierowniczki

poczty w Upper Killay, i dla jej

męża

Ericha Ubischeka z serdecznymi

podziękowaniami

za pomoc w czytaniu moich tłu-

maczeń oraz za czas

poświęcony moim rękopisom.

Page 5: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

Rozdział 1Ned John podniósł niebieskie

nadmuchiwane krzesło leżące na

środku wytartego dywanu

i przeszedł korytarzem z pokoju

do wspólnej kuchni. Helena Janek

stała tyłem do niego. Schylona nad

deską do prasowania, przyciskała

żelazko do swoich długich blond

włosów, a jej plisowana minispód-

niczka w szkocką kratę uniosła się

wysoko, kusząco odsłaniając

szczupłe uda w białych rajstopach.

– Kiedyś się w końcu przy tym

poparzysz, kochanie – ostrzegł ją.

Spojrzała na niego z ukosa.

Page 6: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

– Odsłaniając nogi czy pros-

tując włosy?

– Prostując włosy. Przez nogi

już się chyba poparzyłaś.

– To twoja sprawka. Zresztą

nie poparzyłeś mnie, tylko ogrza-

łeś. A jeśli chodzi o moją głowę,

lepsze małe oparzenie niż te loki.

Odstawiła żelazko i w poplami-

onym lustrze wiszącym nad

zlewem przyjrzała się swojemu

dziełu. Zadowolona z osiągniętego

rezultatu wyłączyła żelazko

z prądu i złożyła deskę.

– Nie byłabyś tak pewna

siebie, gdybyś musiała spędzić

kilka godzin na urazówce, czekając

5/175

Page 7: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

na pomoc. – Przyciągnął ją do

siebie. Po chwili przypomniał

sobie, po co właściwie tu

przyszedł. – Zakładam, że wszys-

tko, co zostało w naszym pokoju,

to śmieci?

– Nie wszystko.

– Samochód jest pełny.

– Chcę jeszcze zabrać kilka

drobiazgów. Wsunę je do moich

walizek.

– Twoje walizki są już

w bagażniku. A gdy pomyślę, jak

się namęczyłem przy ich

zamykaniu, dochodzę do wniosku,

że nie rozumiesz pojęcia „pełne".

W samochodzie zmieszczą się

6/175

Page 8: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

jeszcze tylko dwie rzeczy: ty i ja.

Chociaż kiedy widzę na przednim

siedzeniu ten cały kram, który

zamierzasz wieźć na kolanach,

przestaję być tego taki pewny. A to

– Ned podbił plastikowe krzesło

w kierunku Heleny – dożyło już

swoich dni.

– Nie! – Helena objęła je

troskliwie. – To nasza pierwsza

wspólnie kupiona rzecz.

– Masz chyba na myśli nasz

pierwszy błąd. I to ty mnie na nie

namówiłaś – droczył się z nią Ned.

– Nedzie Johnie...

– Proszę, przyznaj, że o wiele

wygodniej jest rozłożyć się na

7/175

Page 9: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

podłodze, szczególnie razem. –

Mrugnął do niej

porozumiewawczo.

– Ale ten niebieski jest taki

ładny. – Przeszła z powrotem do

pokoju.

Ned odpiął sobie agrafkę ze

swetra.

– Czas na uroczyste przekłucie.

– Ani się waż! – Helena

cofnęła się w kierunku okna. –

Wypuszczę z niego powietrze

i wtedy nie zajmie dużo miejsca.

– Ale w samochodzie już

w ogóle nie ma miejsca. A najszy-

bciej wypuścisz z niego powietrze

w ten właśnie sposób.

8/175

Page 10: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

– Po moim trupie.

– To tylko krzesło, i przy tym

całkiem bezużyteczne. – Ned oparł

się o drzwi i rozejrzał dookoła. –

Bez twojego bałaganu ten pokój

wygląda dziwnie.

– Mojego bałaganu?

– No dobrze. Naszego

bałaganu. Rozumiem, że tu są

same śmieci? – Wskazał na dwa

kartony wypełnione po brzegi gaz-

etami i czasopismami.

– Tak – zmarszczyła brwi

Helena. – Chociaż w zeszłotygod-

niowym „Observerze" jest artykuł

o muzyce pop, który chciałam

9/175

Page 11: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

sobie zatrzymać, i jeszcze jeden o

Byronie.

– Kiedyś znów je opublikują.

Ned podniósł pudła i szybko je

wyniósł, uniemożliwiając jej

ponowne ich przeszukanie.

Helena rzuciła dmuchane

krzesło na podłogę przy oknie i os-

trożnie na nim stanęła, usiłując

utrzymać równowagę. Nauczona

doświadczeniem wiedziała, że jeśli

nierównomiernie rozłoży ciężar,

ucieknie jej spod stóp. Rozejrzała

się dookoła. Ned miał rację. Bez

haftowanych obrusów, firanek,

plakatów, którymi zakrywała

brudne tapety, rozchwianego

10/175

Page 12: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

łóżka, poplamionej sofy oraz

pokancerowanego stołu pokój wy-

glądał dziwnie. Jak kolejna nijaka

kawalerka czekająca na nowego

lokatora. Wydawał się pusty,

biedny i nieprzytulny, a przecież

służył im obojgu jako dom przez

osiemnaście miesięcy.

Helena otworzyła okno i wy-

chyliła się, obserwując, jak Ned

kładzie pudła obok kontenerów na

śmieci. Nawet po dwóch latach za-

lotów, jak osobliwie wyrażała się

jej matka, osiemnastu miesiącach

wspólnego życia i półrocznym nar-

zeczeństwie wciąż nie mogła uwi-

erzyć, że należał do niej.

11/175

Page 13: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

Przypomniała sobie wszystkie mo-

menty, gdy siedziała dokładnie

w tym samym miejscu przy oknie,

pozornie ucząc się, a w rzeczywis-

tości wyglądając na ulicę

w oczekiwaniu jego powrotu

z niekończącej się szpitalnej zmi-

any. Przypomniała sobie również

dreszczyk emocji, jaki odczuwała

na widok jego wysokiej, dobrze

zbudowanej postaci o lśniących

kasztanowych włosach,

przechodzącej chodnikiem tuż pod

jej oknem. Nie mogła się wprost

doczekać jego głośnych kroków na

schodach…

12/175

Page 14: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

– Gdybym wiedział, jak

niechętnie będziesz stąd

wyjeżdżać, nigdy nie zapro-

ponowałbym ci przeprowadzki do

Pontypridd na miesiąc przed

ślubem. – Ned już był

z powrotem.

– Zamyśliłam się. – Helena

z trudem przełknęła ślinę, nie

odwracając się. Miała nadzieję, że

Ned nie zauważy, jak bliska jest

płaczu. – Spędziliśmy tu szczęśli-

we chwile.

– Masz rację, chociaż to chlew

– zgodził się z nią Ned. – Obyśmy

nigdy więcej nie musieli mieszkać

w tak okropnym miejscu.

13/175

Page 15: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

– To nie żaden chlew.

– No tak, znalazłoby się tu

kilka plusów. Oprócz wspólnej

łazienki i kuchni miałem jeszcze

ciebie. – Wyciągnął ramiona.

Helena podeszła do niego

i oparła głowę na jego piersi.

– Kocham cię.

– Ja ciebie też. Pomyśl tylko,

że za sześć tygodni będziemy już

w naszym nowym domu z własną

łazienką i kuchnią. I nie będą tam

grasować żadni studenci prawa

okradający nas z jedzenia.

– To aż sześć tygodni. Nie chcę

nawet myśleć o rozłące.

14/175

Page 16: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

– Nie można tego tak nazywać.

Pobieramy się już za miesiąc, a

potem czeka nas jeszcze dwuty-

godniowa podróż poślubna – za-

uważył rozbawiony Ned.

– Po całym miesiącu

mieszkania osobno.

– Dom jest gotowy. Mogłabyś

wprowadzić się tam ze mną już

teraz. To przecież ty nie chciałaś

narażać na szok swojej matki –

przypomniał jej.

– Gdyby wiedziała, że żyliśmy

w grzechu, nigdy by się już do

mnie nie odezwała.

15/175

Page 17: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

Ned miał wielką ochotę pow-

iedzieć: „I tak byłoby najlepiej",

ale powstrzymał się.

– Może jeszcze raz spróbujemy

przekonać ją, że żyjemy w latach

sześćdziesiątych, a nie

trzydziestych?

– Znasz moją matkę. W kwestii

moralności nie nadąża za duchem

czasu.

– To bardzo po katolicku.

Odmowa przejścia na katoli-

cyzm stanowiła największy

rozdźwięk między nim a ow-

dowiałą matką Heleny, Magdą,

która pragnęła, by jej jedynaczka

wstąpiła w związek małżeński

16/175

Page 18: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

podczas uroczystej mszy, a nie ce-

remonii zarezerwowanej dla

związków mieszanych. Nawet

w tym momencie nie był pewien,

dlaczego tak upierał się przy

swoim. Przecież zgodził się, aby

wszystkie dzieci, jakie będzie miał

z Heleną, zostały wychowane w jej

wierze.

– Myślałam, że nie będziemy

już rozmawiać o mojej matce ani o

religii. Tak się umawialiśmy. –

Jednym z efektów ubocznych

surowego wychowania, jakie

odebrała Helena, była wielka

niechęć do kłótni, szczególnie

z ludźmi, których kochała.

17/175

Page 19: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

– Masz rację. Nie pojmuję

tylko tej katolickiej obsesji na

punkcie moralności i winy. Zanim

cię poznałem, myślałem, że u was,

papistów, wszystko sprowadza się

do szybkiej wizyty w konfesjonale

w celu uraczenia księdza kilkoma

podniecającymi historyjkami oraz

odmówienia dwóch zdrowasiek, a

potem hokus-pokus, odpuszczenie

win, i znów wszystko zaczyna się

od nowa: Gotowi do grzechu!

Start! Od kiedy jednak mieszkamy

razem, ty jeszcze nie byłaś u

spowiedzi.

– I nie pójdę, póki będziemy

żyć w grzechu. – Helena

18/175

Page 20: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

spoważniała jak zawsze, gdy

rozmawiali o Kościele.

– W jakim grzechu? – Ned ob-

jął ją i pocałował w szyję. – Wszy-

scy nasi znajomi żyją z sobą bez

ślubu.

– Ale nikt nie przyznał się do

tego rodzicom. Ty też nie pow-

iedziałeś o tym swoim.

– Oficjalnie nie, ale nie są

przecież głupi.

– Czy sugerujesz przez to, że

moja matka jest? – najeżyła się

Helena.

– Oczywiście, że nie, kochanie

– zapewnił ją pospiesznie Ned. –

Ale jeśli oczekuje, że aż do nocy

19/175

Page 21: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

poślubnej będę trzymał ręce z dala

od ciebie, jest nieco naiwna. A tak

przy okazji… – Podciągnął do góry

jej czarny prążkowany golf bez

rękawów, po czym wsunął dłonie

za pasek jej szkockiej spódniczki.

– Ned, zdjęliśmy już wszystko

z łóżka…

– A teraz zdejmiemy coś

jeszcze. – Uciszył ją pocałunkiem.

Zatrzasnął drzwi piętą i jeszcze

wyżej podciągnął jej sweterek.

– Obiecaj mi, że nigdy nie

będziesz nosić stanika.

Pocałował, jedna po drugiej, jej

piersi, rozpiął spódniczkę i zsunął

rajstopy.

20/175

Page 22: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

– Jesteś nienasycony.

– Ty też. W końcu kochamy się

na tej podłodze nie po raz

pierwszy.

Przyciągnął Helenę do siebie

tak mocno, że straciła równowagę,

po czym ułożył ją delikatnie na

dywanie.

– Ten będzie ostatni.

– Możesz zacząć się smucić

dopiero w samochodzie – poprosił

ją. – Nie teraz. Teraz stworzymy

jeszcze jedno wspomnienie związ-

ane z tymi czterema ścianami.

– Już wyjeżdżacie? – Alan,

lokator jednego z pokojów na

21/175

Page 23: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

parterze, przyglądał się dwóm

pękatym plastikowym torbom,

które Ned znosił po schodach.

– Jeszcze tylko wyrzucę

śmieci, a Helena uroni pożegnalną

łzę.

– Słyszałam to! – zawołała za

nim Helena.

– O to chodziło. Tak się grze-

biesz, że nie dotrzemy do Pontyp-

ridd przed północą.

Ned rzucił na ziemię torby

i wyciągnął breloczek. Odczepił

z niego klucze do drzwi wejściow-

ych oraz do ich pokoju i położył je

na stoliku z korespondencją.

22/175

Page 24: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

– Cholerni szczęściarze –

mruknął Alan. – Wyprowadziłbym

się stąd, gdyby było mnie stać na

coś lepszego. A wy, mieszkając na

pierwszym piętrze, nie musieliście

w dodatku dzielić kuchni ani łazi-

enki z tymi koszmarnymi bliźni-

aczkami. Angela szorowała

wczoraj wannę przez pół godziny.

Zanim nadała się do użytku,

trzeba było oczyścić ją z leczn-

iczego błota.

Określenie „koszmarne bliźni-

aczki" odnosiło się do dwóch

dziewczyn z Reading, które

należały do subkultury modsów

i wyglądały, mówiły oraz ubierały

23/175

Page 25: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

się identycznie. Nosiły minispód-

niczki w stylu Mary Quant i obie

miały czarne włosy, których zakrę-

cone kosmyki przyklejały sobie do

policzków za pomocą kleju do

sztucznych rzęs.

Helena zniosła po schodach

nadmuchiwane krzesło i trzymając

je za plecami tak, by Ned nie mógł

po nie sięgnąć, wyjęła z torebki

klucze i wręczyła je Alanowi.

– Z wyjątkiem regularnego

plądrowania naszej szafki

z jedzeniem po powrocie z pubu

chłopcy z naszego piętra nie są

tacy źli. Moglibyście przenieść się

z Angie do naszego pokoju.

24/175

Page 26: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

– Naprawdę? – Alan wyciągnął

po nie rękę i równocześnie zgarnął

ze stolika klucze Neda. – Dziękuję,

nie przyszło mi to do głowy.

– My też dziękujemy – za

namiar na to miejsce. – Ned

wyciągnął dłoń i wymienił uścisk

z Alanem. – Było dokładnie takie,

jak mówiłeś: tanie, przyjazne,

w pobliżu uniwersytetu i szpitala.

Głośne, brudne i pełne szczurów

na dwóch nogach.

– Masz na myśli mnie i Angie?

– spytał Alan.

– Chłopców z naszego piętra,

którzy uwielbiają podjadać cudze

jedzenie – odparł Ned.

25/175

Page 27: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

– Do rychłego zobaczenia na

naszym weselu. – Helena po-

całowała Alana w policzek.

– I na wieczorze kawalerskim.

– Alan poklepał Neda po plecach.

– Moim pierwszym w Walii. Czy

mam przynieść por?

– Wystarczy paszport – zażar-

tował Ned. – Bez niego mogą cię

nie przepuścić przez granicę.

Alan pacnął żartobliwie dłonią

w dmuchane krzesło.

– Pamiętam, jak pewnego

wieczoru próbowałem postawić na

nim piwo i oblałem się.

Ned ponownie odpiął agrafkę

ze swetra.

26/175

Page 28: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

– Helena chce je zabrać.

Samochód jest już pełny, a ja nie

mam ochoty tracić czasu na wy-

puszczanie z niego całego

powietrza.

– Przydałby się wam? – spy-

tała Helena Alana.

– Uwzględniając stan

umeblowania w tym miejscu,

każdy dar zostanie przyjęty

z wdzięcznością.

Helena podała mu krzesło.

– Byłoby miło, gdyby stało

w naszym pokoju.

– Pomnik ku czci naszej ut-

raconej miłości. Chociaż nasza

miłość kwitnie, a to już nie jest

27/175

Page 29: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

nasz pokój. – Ned wyszedł z domu

i położył torby przy śmietniku. –

Alan, dbaj o to, żeby krzesło

Heleny miało dużo świeżego

powietrza. Kąp je raz w tygodniu

i co wieczór śpiewaj mu kołysanki.

W przeciwnym razie Helena tu

wróci i zacznie cię prześladować.

– Mogę jedynie obiecać, że od

czasu do czasu ochrzczę je piwem.

Alan zagwizdał przeciągle na

widok Heleny, która z wysoko za-

dartą spódniczką wsiadała właśnie

do MG Neda.

– Uważaj, to moja dziewczyna

– ostrzegł go półżartem Ned.

28/175

Page 30: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

– Masz cholerne szczęście –

odparł Alan. – Długie blond włosy,

niewinne niebieskie oczy i nogi do

samej szyi. Będziesz tak dobra,

Heleno, i powiesz Angie, w jaki

sposób je wyhodowałaś?

– Powiem jej raczej, żeby

rozejrzała się za nowym

chłopakiem.

– Jeśli chciałabyś zostawić

Neda i uciec ze mną, cały przyszły

miesiąc mam wolny. Na dłuższą

metę prawo opłaca się bardziej niż

medycyna.

– Dzięki, ale nie, Alan.

29/175

Page 31: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

Gdy już się oddalali, Helena

posłała mu w powietrzu

pocałunek.

– Odkąd wyjechaliśmy z Bris-

tolu, nie odezwałaś się prawie

słowem. – Ned położył dłoń na

kolanie Heleny. Właśnie

opuszczali przedmieścia Cardiff,

kierując się na północ. – Mam

nadzieję, że nie rozmyślasz nad

propozycją Alana.

– Kompletnie zwariował na

punkcie Angie. Gdybym potrak-

towała go serio, uciekałby, gdzie

pieprz rośnie.

30/175

Page 32: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

– Wolałbym, żebyś nie wys-

tawiała go na taką próbę.

– Nie mam zamiaru.

Zastanawiałam się właśnie, jak

wiele przydarzyło się nam w ciągu

ostatnich dwóch lat.

– A w ciągu następnych kilku

przydarzy się nam jeszcze więcej,

i to dobrych rzeczy. – Spojrzał na

Helenę. – Przestań się martwić.

Dostaniesz tę pracę.

– A jeśli nie?

– Będziemy żyć z mojej pensji

i szybciej powiększymy rodzinę. A

wtedy nie będziesz już musiała

walczyć z wyrzutami sumienia

z powodu papieskich poglądów na

31/175

Page 33: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

stosowanie pigułek antykoncep-

cyjnych. Jak gdyby jakiś ksiądz

miał prawo pouczać ludzi

w sprawie ich życia osobistego.

– Znów prowokujesz kłótnię.

– Przepraszam – powiedział

Ned – ale krew mnie zalewa na

myśl, że ktoś, a zwłaszcza osoba

zachowująca celibat, wierzy, iż po-

siada prawo do wtrącania się

w życie seksualne innych. I nie

obchodzi mnie, jaką pozycję za-

jmuje w Kościele.

– Mówiłam ci przecież, że nie

chcę być tylko gospodynią do-

mową. – Helena celowo zmieniła

temat.

32/175

Page 34: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

– Zgodziłaś się, że gdy pojawią

się dzieci, zostaniesz w domu

i będziesz się nimi zajmować.

– Dopiero gdy zapewnię sobie

jakąś pozycję w pracy. Dzięki

temu, gdy już podrosną, będę mo-

gła do niej wrócić.

– Do tego czasu będzie nas

prawdopodobnie stać na nianię.

Zaopiekuje się naszą jedenastką

maluchów, a ty pójdziesz do

pracy.

– Jedenastką? W zeszłym ty-

godniu mówiłeś o dwunastce. –

Helena włączyła radio.

– Stwierdziłem, że dwanaś-

cioro to jednak za dużo.

33/175

Page 35: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

Wnętrze samochodu wypełnił

uwodzicielski głos Danny'ego Wil-

liamsa śpiewającego Moon River.

– Grają naszą piosenkę. To

musi być dobry znak.

Nie chcąc rozmyślać o dobrych

i złych znakach, by przypadkiem

nie zapeszyć szansy na otrzymanie

swojej wymarzonej pracy, Helena

zignorowała komentarz Neda.

– Ciekawa jestem, jak moja

matka odnajdzie się w roli babci.

– Sądząc po tym, jak rozczula

się nad niemowlętami, będzie je

kochać dopóty, dopóki nie podros-

ną i nie zaczną podskakiwać.

34/175

Page 36: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

– Chciałabym, żebyście byli

z sobą w lepszych stosunkach.

– A ja chciałbym, żeby

przestała cały czas wywierać na to-

bie presję – odparował.

– To nie tak. Ona po prostu

każe mi się bardzo starać, żebym

mogła...

– ...w pełni zrealizować swój

potencjał – dokończył Ned. – Już

to wszystko od niej słyszałem,

kochanie. Ale ona zwyczajnie tobą

manipuluje. Chce, żebyś żyła tak,

jak chciała żyć ona sama, zanim

przeszkodziła jej w tym wojna.

Tylko ty tego nie zauważasz.

35/175

Page 37: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

– Zanim mama przybyła do

Pontypridd, wiele wycierpiała.

Widziała, jak zamordowano mo-

jego ojca. Miałam wtedy zaledwie

trzy tygodnie. Została zmuszona

przez nazistów do niewolniczej

pracy. Zanim otrzymała doku-

menty wymagane przed przy-

jazdem do Walii, próbowała

urządzić nam dom w obozie dla

wysiedleńców. Potem też nie było

jej łatwo. Dbała o sklep i wychow-

ywała mnie bez niczyjej pomocy.

Zawsze musiała się martwić, czy

wystarczy jej pieniędzy na opła-

cenie rachunków i moje

wykształcenie.

36/175

Page 38: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

– Magda jest silną osobą i ma

swoje zalety – przyznał Ned. – Jak

to mówią, popatrz na matkę swo-

jej dziewczyny, a zobaczysz, jak

twoja dziewczyna będzie wy-

glądała za dwadzieścia lat. Uznam

się za szczęściarza, jeśli będziesz

przypominać Magdę, ale tylko pod

względem temperamentu i urody

– dodał.

– Biorąc pod uwagę, jak różne

mamy karnacje, to raczej

niemożliwe. – Helena położyła

dłoń na jego dłoni. – Czy ta zasada

dotyczy również mężczyzn?

– Nie mnie, ponieważ jestem

znacznie przystojniejszy niż mój

37/175

Page 39: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

ojciec kiedykolwiek. – Uścisnął

lekko jej palce, po czym podniósł

rękę i odgarnął sobie włosy

z czoła.

– Przekażę mu to.

– Powiem, że sobie to

wymyśliłaś. Spójrz tylko na to! –

Zahamował, gdyż właśnie stanęli

w korku przy zakładach

przemysłowych Treforest. – Ty i te

twoje pożegnania! Jest piąta,

godzina szczytu, w fabryce właśnie

skończyli pracę.

– Byłam gotowa do wyjazdu,

kiedy tylko wyprostowałam włosy.

To ty nalegałeś, żeby jeszcze

zostać.

38/175

Page 40: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

– To prawda. – Ned nie mógł

się nie uśmiechnąć. – Dokąd

chcesz najpierw jechać – do moich

rodziców czy do twojej matki?

– Do mamy, chcę zostawić

rzeczy.

– Nie chcesz, żeby moi rodzice

zobaczyli, ile rupieci nagromadz-

iłaś w Bristolu.

– Tak.

Helena poprawiła się w fotelu

i zamknęła oczy. Nie mogła

przestać myśleć o upragnionej

posadzie nauczycielki. Odbyła już

w tej sprawie rozmowę kwali-

fikacyjną. Od pierwszej swojej

lekcji angielskiego w liceum dla

39/175

Page 41: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

dziewcząt marzyła o tym, by stać

się taka jak jej ulubiona nauczy-

cielka panna Addis. Egzamin na

koniec szkoły podstawowej

wydawał się jej wówczas

przeszkodą nie do przejścia, a

przecież od tamtej pory napotkała

tyle innych wyzwań.

Od ponad dziesięciu lat często

wyobrażała sobie, jak wzorem

swojej mistrzyni rozbudza w kolej-

nych pokoleniach młodych dziew-

cząt miłość do angielskiej literat-

ury i poezji. Mimo optymizmu

Neda obawiała się jednak, że jest

zbyt ambitna i powinna raczej

skupić się na poszukiwaniu mniej

40/175

Page 42: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

prestiżowego stanowiska w jakiejś

podstawówce.

– Masz zamiar przesiedzieć

całą noc w samochodzie?

Helena rozmyślała właśnie o

długim pochodzie wysoko cenio-

nych pisarek, które po latach

odwiedziły liceum, chcąc podz-

iękować jej za poświęcenie oraz

wsparcie, gdy zobaczyła, że Ned

zaparkował auto przed sklepem jej

matki z mięsnymi pasztecikami

i innymi tego typu wypiekami.

Wygramolił się na zewnątrz.

– Zaniosę twoje walizki na

górę. Pudła z książkami i inne

41/175

Page 43: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

rzeczy zabierzemy od razu do

nowego domu, żebym nie musiał

dźwigać ich dwa razy.

– Bardzo rozsądnie. – Helena

przesunęła karton z płytami na

siedzenie kierowcy i sięgnęła po

torebkę.

– Dzień dobry, Magdo, na-

kryłaś nas. – Ned posłusznie po-

całował w policzek matkę Heleny,

która właśnie wyszła z bocznych

drzwi prowadzących do

mieszkania nad sklepem.

– Czekam na was od dwóch

godzin – zganiła go.

– Przyjechalibyśmy bladym

świtem, ale Helena się rozkleiła.

42/175

Page 44: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

Musiała pożegnać się z każdą dzi-

urą w dywanie i plamą na ścianie

w… – w ostatniej chwili

powstrzymał się przed wypow-

iedzeniem słowa „naszym" –

swoim mieszkaniu.

– To nieprawda, mamo. –

Helena uściskała i pocałowała

matkę.

– Można to zrozumieć. Jakiś

etap twojego życia dobiegł końca.

Studenckie lata masz już za sobą.

Jesteś teraz młodą kobietą, która

musi na siebie zarobić. – Magda

odwzajemniła uścisk córki,

zmarszczywszy najpierw surowo

43/175

Page 45: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

brwi. – Co ty właściwie na sobie

masz? Spódnicę czy pasek?

– Mamo, mini jest modne.

– Za moich czasów dziewczyna

z tak odsłoniętymi nogami

zostałaby wysmagana batem.

Przyszedł do ciebie jakiś list. Urzę-

dowy. Leży na kredensie! – za-

wołała Magda w ślad za córką,

która pomknęła na górę po

schodach.

– Jakaś dobra wiadomość? –

spytał Ned, wiedząc, jak bardzo

zależało Helenie na posadzie.

– Powinieneś chyba zaczekać,

aż sama ci powie.

44/175

Page 46: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

– Otworzyłaś ten list? –

dociekał z nadzieją, że zawstydzi

Magdę. Jedną z niewielu spraw, o

które Helena była gotowa kłócić

się z matką do upadłego, był

zwyczaj otwierania wszystkich ad-

resowanych do niej listów.

– Prawo matki – odparła os-

tro. – Tylko tyle wnosicie do

środka? – Przyglądała się, jak Ned

wystawia z samochodu na chodnik

dwie walizki.

– Postanowiliśmy zabrać

książki Heleny i inne rzeczy od

razu do nowego domu

w Graigwen.

45/175

Page 47: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

– To rozsądne – powiedziała

Magda tonem, który natychmiast

przypomniał Nedowi wszystkie

bożonarodzeniowe i wielkanocne

wieczory spędzone w jej towarzys-

twie. Zwykła wówczas stanowczo

przekonywać jego i Helenę, że

powinni przesunąć ślub o dwa

lata.

Ned pamiętał wszystkie argu-

menty Magdy: urządzanie domu

dużo kosztuje, zgromadzenie pien-

iędzy na zakup najpo-

trzebniejszych rzeczy będzie

wymagać co najmniej tyle czasu;

Helena jest za młoda, by zaraz po

zakończeniu college'u wkraczać

46/175

Page 48: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

w małżeńskie życie; on sam po-

trzebuje czasu, by nabrać

doświadczenia jako lekarz pier-

wszego kontaktu – żona będzie

mu w tym tylko przeszkodą.

I w końcu najbardziej irytujące

stwierdzenie: jeśli przez całe dwa

lata będzie co tydzień pobierał

nauki u ojca O'Briena, bez najm-

niejszych skrupułów zdecyduje się

przejść na katolicyzm.

Obciążony walizkami Ned

szedł za Magdą po schodach.

Helena stała na środku pokoju

z listem w ręce.

– Przeczytałaś? – zapytała

Magda.

47/175

Page 49: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

– Tak jak i ty.

Ned wyczuł przyganę w głosie

Heleny i powstrzymał się od

głośnego aplauzu.

– Prawo matki – powtórzyła

Magda.

– Zawsze tak mówisz, ale to

była prywatna korespondencja,

zaadresowana do mnie –

podkreśliła Helena.

– Jeśli nie dostałaś tej pracy,

zawsze możesz ubiegać się o inną

– wtrącił Ned. Nie był w stanie już

dłużej czekać na wiadomość o

ewentualnym sukcesie Heleny.

48/175

Page 50: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

– Dostałam ją. – Helena

popatrzyła mu w oczy. – Twój

ojciec…

– Mój ojciec nie ma absolutnie

żadnego wpływu na dyrekcję

liceum dla dziewcząt – przerwał

jej, wiedząc, co zamierzała pow-

iedzieć. – Przecież jesteś ich byłą

uczennicą. Każdy, kto ma coś

wspólnego z tą szkołą, zna ciebie

oraz twoje możliwości. Zawdz-

ięczasz to tylko sobie, kochanie.

– Dyrekcja poznała się na in-

teligentnej dziewczynie, która

chce ciężko pracować i poważnie

traktuje swoje obowiązki. – Mag-

da otworzyła drzwiczki kredensu

49/175

Page 51: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

i sięgnęła po tacę z butelką

i małymi kieliszkami. – Wypijemy

toast, żeby to uczcić.

Nalała każdemu odrobinę pol-

skiej wódki i podniosła swój kiel-

iszek w kierunku fotografii

wiszącej na ścianie. Widniała tam

ona sama, młodsza i ładniejsza,

z bukietem róż w dłoni i w długiej

białej sukni. Obok niej stał młody

jasnowłosy mężczyzna w dobrze

skrojonym ciemnym garniturze

i białej koszuli z kołnierzykiem,

pod krawatem. W tle górował

charakterystyczny kościół z czer-

wonej cegły, otoczony

cmentarzem.

50/175

Page 52: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

– Twój tato patrzy na nas

z góry, Heleno. Jest bardzo dumny

z ciebie i z twoich osiągnięć.

Helena przybliżyła kieliszek do

fotografii, żałując po raz kolejny,

że nie pamięta człowieka, dzięki

któremu przyszła na świat. Ned

wziął kieliszek podany mu przez

Magdę.

– Za najlepszą nauczycielkę

angielskiego w historii naszego

liceum dla dziewcząt.

– Za Helenę Janek, panią li-

cencjat i pedagoga. – Toast Magdy

brzmiał dumnie i oficjalnie.

– Która już wkrótce będzie

Heleną John. – Ned otoczył ją

51/175

Page 53: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

ramieniem. – Gratulacje,

kochanie.

Magda dotknęła swoim kiel-

iszkiem kieliszka Heleny.

– Za twoją przyszłość. Obyś za-

wsze była tak szczęśliwa jak dziś.

A teraz musimy nakrywać do

stołu. Zaprosiłam na kolację twoi-

ch rodziców, Eddie. Mają przyjść

już za godzinę, a ja nie przygo-

towałam jeszcze nawet ciasta na

pierogi. Zrobię je z malinami

i truskawkami. Kupiłam dzisiaj

bardzo ładne na targu.

Helena uśmiechnęła się

współczująco do Neda. Na chrzcie

nadano mu imię Edward na

52/175

Page 54: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

pamiątkę brata matki, który

zginął, walcząc na wojnie. I przez

pierwsze osiemnaście lat jego ży-

cia rodzina i wszyscy w Pontyp-

ridd nazywali go Eddie. Zaraz jed-

nak po wyjeździe na studia do

Bristolu zmienił imię na Ned.

I choć wszyscy, nawet rodzice, os-

tatecznie zaakceptowali jego

wybór, Magda trwała uparcie przy

Eddiem.

– Zaniosę walizki do sypialni

Heleny. – Ned odstawił kieliszek

na tacę.

– Co to, to nie, młody człow-

ieku. – Magda pogroziła mu

palcem. – Zostawisz je przed

53/175

Page 55: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

drzwiami. Mężczyzna nie powini-

en mieć wstępu do sypialni młodej

dziewczyny. A potem wrócisz tutaj

i rozłożysz stół. To konieczne.

Spodziewamy się również pani

Raschenko.

– Ciocia Alma też przyjdzie? –

rozpromieniła się Helena.

Alma Raschenko – owdowiała

właścicielka sieci sklepów

z pasztecikami, obecnych przy

głównych ulicach wszystkich mi-

asteczek i wsi w południowej Walii

– była nie tylko pracodawcą Mag-

dy, ale również jej bliską przyja-

ciółką oraz matką chrzestną

Heleny. Jak mawiała często

54/175

Page 56: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

Magda, z racji tej bliskości można

było właściwie uważać ją za

krewną.

– Heleno, a ty dopilnuj kwi-

atów i sprawdź, czy sztućce są

czyste. Ja zabieram się za

gotowanie.

Ned mrugnął potajemnie do

Heleny i podniósł walizki.

Pocałowała go, nie posiadając się

ze szczęścia. Emocje wywołane

otrzymaniem tak ważnej wiado-

mości zaczęły ją opuszczać.

– Heleno, obowiązki czekają –

skarciła ją Magda. – Na całowanie

przyjdzie czas po ślubie. Jest

jeszcze wiele do zrobienia.

55/175

Page 57: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

– Najważniejsze sprawy za-

łatwiłem. – Ned nie mógł

odmówić sobie przyjemności

zirytowania przyszłej teściowej. –

Bilety kolejowe do Wenecji

i dwutygodniowy pobyt w hotelu

z oknami wychodzącymi na Wielki

Kanał.

– Miałam na myśli tysiąc

rzeczy, o których trzeba pamiętać

przed uroczystością. Tort weselny,

przyjęcie, jedzenie dla gości, suki-

enki dla twoich sióstr i po-

zostałych druhen, kwiaty, suknia

ślubna Heleny…

– Czy już ją dostarczono? –

zapytała Helena.

56/175

Page 58: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

– Jest w twoim pokoju. To

dlatego nie chciałam wpuszczać

tam Eddiego. – Magda zniżyła

głos i wskazała na Neda, który

wrócił do salonu i właśnie

przymocowywał do rozsuwanego

stołu dodatkowy blat. – Możesz ją

zobaczyć, ale dopiero gdy ułożysz

kwiaty, a ja skończę pierogi.

– Jest piękna, Heleno.

Będziesz panną młodą jak z bajki

– zawyrokowała Alma Raschenko,

kiedy Magda z dumą

zaprezentowała jej suknię oraz

koronkowy welon uszyte spec-

jalnie dla córki.

57/175

Page 59: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

Zaraz po wyśmienitej kolacji

Helena, Alma oraz Bethan, matka

Neda, opuściły męskie towarzyst-

wo i zamknęły się w sypialni

Heleny, by tam podziwiać suknię,

diadem oraz inne ślubne akcesoria

kupione przez Magdę.

– To oczywiste.

Magda uniosła gorset białej

jedwabnej sukni. Kryształowe pa-

ciorki, którymi był przyozdobiony,

błyszczały olśniewająco.

– A co z wyprawą ślubną, Hel-

eno? – Uśmiechnęła się konspir-

acyjnie Alma. – Czy kupiłaś już

bieliznę?

58/175

Page 60: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

– W czwartek zamykam sklep

na pół dnia i jedziemy do Cardiff.

– Magda sprawiała wrażenie tak

podekscytowanej, jakby miała

kupować bieliznę dla siebie.

– Może się tam spotkamy? Nie

będziemy żałować czasu na zak-

upy – zaproponowała Alma. – Ty,

Beth, też musisz pojechać. Dopil-

nujesz, żeby twoja przyszła

synowa nie poskąpiła środków na

koronkowe koszulki, jedwabne figi

i francuskie perfumy.

– Muszę uważać na budżet –

ostrzegła ją Helena, wiedząc, na co

się zanosi. Zarówno jej przyszła

teściowa, jak i matka chrzestna

59/175

Page 61: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

wykazywały się przesadną wręcz

szczodrością podczas robienia

prezentów.

– Dlatego właśnie powinnyśmy

ci towarzyszyć. Dopilnujemy,

żebyś go przekroczyła. A obiad

zjemy Pod Aniołem, na mój koszt.

Od lat nie brałam wolnego dnia

w pracy. Możesz być córką Magdy,

ale jako matka dwóch chłopców

z przyjemnością wyobrażam sobie,

że jakaś mała cząstka ciebie należy

również do mnie. – Alma uś-

ciskała Helenę. – Zawsze chciałam

mieć dziewczynkę i nigdy mi się to

nie udało.

60/175

Page 62: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

– Jesteś najlepszą matką

chrzestną na świecie – powiedzi-

ała szczerze Helena.

– Najlepszą matką chrzestną

do rozpieszczania – poprawiła ją

Magda. – Ilekroć czegoś ci

odmawiałam, kiedy byłaś mała,

dąsałaś się i mówiłaś: „Skoro tak,

to poproszę o to ciocię Almę".

Ich śmiech odbił się echem

w korytarzu prowadzącym do

salonu, gdzie Ned i jego ojciec

Andrew siedzieli przy stole, popi-

jając brandy z małych kieliszków.

– Twoja matka jest w swoim

żywiole, pomagając przy

urządzaniu wesela. – Andrew

61/175

Page 63: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

wsypał pełną łyżeczkę cukru do

swojej kawy. – Chociaż nie

podobał jej się narzeczony Rachel,

była rozczarowana, gdy twoja sio-

stra zerwała zaręczyny.

– Rachel jest jeszcze bardzo

młoda.

Andrew stłumił uśmiech.

– Nie chciałbyś, żeby Rachel to

słyszała. Zwłaszcza że jesteś od

niej o dwa lata młodszy.

– Ale czuję się starszy.

– Mam nadzieję, biorąc pod

uwagę odpowiedzialność, jaką

zamierzasz na siebie wziąć. –

Andrew przyglądał się synowi. –

Jesteś zdenerwowany?

62/175

Page 64: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

– Na pewno nie z powodu

ślubu czy odpowiedzialności.

Helena jest najdojrzalszą ze

wszystkich znanych mi osób.

Nawet gdyby Ned odczuwał

niepokój, ojciec byłby ostatnią os-

obą, której by o tym powiedział.

Andrew John zawsze wydawał się

najstarszemu synowi kimś bardzo

odległym. Prawdopodobnie dlat-

ego, że przez pierwszych pięć lat

życia Neda – okres wojny – był

w niemieckim obozie jenieckim.

Kiedy wrócił do domu, Ned zdążył

już zbudować tak silną więź

z matką, że uznał ojca za intruza.

Za to jego najstarsza siostra,

63/175

Page 65: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

Rachel, entuzjastycznie wcieliła

się w rolę córeczki tatusia. I Ned

z niekłamaną radością zrzekł się

na jej korzyść swojej części oj-

cowskiej uwagi i troski.

– Oczekujesz więc, że to

Helena będzie się tobą opiekować?

– Andrew nie krył rozbawienia na

tę myśl.

– Będziemy troszczyć się o

siebie nawzajem, z pomocą twoją

i dziadka. Gdyby nie jego środki

z funduszu powierniczego,

bylibyśmy zmuszeni wynająć dom,

zamiast go kupić. A gdybyś ty nie

zaoferował mi miejsca u siebie,

musiałbym długo czekać na

64/175

Page 66: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

wykupienie udziałów w jakiejś

spółce medycznej.

– Zrobiłem to z czystego ego-

izmu. Będziesz służył mi profes-

jonalną pomocą. Poza tym Rachel

w przyszłym roku wyjeżdża za

granicę do pracy, twoje przybrane

siostry powychodziły za mąż, a

Evan i Penny wybierają się na stu-

dia. Będzie nam z matką miło,

jeśli zamieszkasz niedaleko nas.

Określenie „przybrane siostry"

odnosiło się do czterech dziew-

czynek, sierot, które Bethan adop-

towała w czasie wojny. Evan był

młodszym bratem Neda, a Penny

jego młodszą siostrą.

65/175

Page 67: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

– Helena nie chce nawet

myśleć o zamieszkaniu z dala od

Pontypridd.

– Wspaniała dziewczyna.

Z dumą przyjmiemy ją do naszej

rodziny. Już nie możemy się

doczekać wspólnych niedzielnych

obiadów, przynajmniej raz

w miesiącu. U was w domu, rzecz

jasna – zażartował Andrew.

– Nie wiedziałem, że Evan

chce pójść na studia. Penny

rzeczywiście trochę się uspokoiła,

więc to możliwe, ale Evan? – Ned

spojrzał na ojca ze zdziwieniem.

Evan był ostatnią osobą

z rodzeństwa, którą mógłby

66/175

Page 68: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

podejrzewać o zainteresowanie

nauką, Penny zaś cieszyła się

reputacją niegrzecznej dziew-

czynki. Znacznie bardziej in-

teresowała się chłopcami, tańcem

oraz prywatkami niż końcowymi

egzaminami. Nic zatem dziwnego,

że zmuszona była powtarzać piątą

klasę.

– Penny właśnie odkryła

sztukę i postanowiła rozwijać się

w tym kierunku. Ale nie mam

odwagi pytać, w jakiej dokładnie

dziedzinie. Jej nauczyciele są

zdania, że jeśli zabierze się do

pracy – obydwoje z matką

jesteśmy tu jednak realistami –

67/175

Page 69: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

może dostać się na akademię

sztuk pięknych.

– A Evan?

– Znasz Evana. Interesuje go

jedynie muzyka, a raczej to, co

w dzisiejszych czasach za nią

uchodzi. – Andrew podsunął Ne-

dowi cygaro.

Ned pokręcił głową.

– Wydaje mi się, że Królewska

Akademia Muzyczna nie

przyjmuje muzyków pop ani

rockmanów.

– Evan nie mierzy tak wysoko,

ale znów wrócił do gry na skrzyp-

cach. Chociaż nie zaprzestał przy

tym wieczornych spotkań

68/175

Page 70: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

z przyjaciółmi. Każdego dnia

w szopie za domem łomoczą

niemiłosiernie na tych swoich

elektrycznych gitarach. Mówią, że

to próby, ale ja nazywam to aktem

okrucieństwa w stosunku do

każdego żyjącego stworzenia

zmuszonego tego wysłuchiwać.

– Nie mogę się już doczekać,

kiedy zobaczę jego, Penny

i Rachel.

– Magda zaprosiła ich na

kolację, ale sobotnie wieczory są

święte. Gdyby nie Johnowie, właś-

ciciele Regent Ballroom nie mu-

sieliby sobie zadawać trudu z jego

otwieraniem.

69/175

Page 71: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

– Wydaje mi się, że od mojej

ostatniej wizyty tutaj upłynęło

milion lat – zamyślił się Ned.

– Mówisz jak starzec. Czy po

ekscytującej praktyce w szpitalu

jesteś gotów na pracę

w przychodni?

– Kaszel, przeziębienia

i drobne urazy będą prawdziwym

wytchnieniem po dwóch latach

spędzonych na urazówce.

– Plus choroby zawodowe

górników, reumatyzm, artretyzm,

rozedma płuc, kolano biegacza

oraz zmora każdego lekarza pier-

wszego kontaktu: hipochondrycy.

– Andrew zapalił cygaro.

70/175

Page 72: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

– Masz wielu takich

pacjentów?

– Całkiem sporo – odparł

Andrew wymijająco. – Kiedy

chcesz zacząć?

– A kiedy twoim zdaniem

powinienem?

– Za tydzień w poniedziałek?

Będziesz miał czas, żeby kupić

kilka rzeczy do nowego domu

i urządzić go według twojego

i Heleny uznania. No i dopilnujesz

ostatnich przedślubnych formal-

ności. Sądząc po wykazie sporząd-

zonym podczas kolacji przez

Almę, Magdę i twoją matkę, za-

łatwienie tych spraw zajmie wam

71/175

Page 73: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

cały tydzień. A tak przy okazji...

Pomyśleliśmy z matką, że możecie

potrzebować dodatkowych pien-

iędzy na umeblowanie domu. A

ponieważ uznaliśmy, że dalsze

wpłacanie na fundusz powierniczy

to tylko ułuda oszczędzania, zasi-

liliśmy twoje konto pięciuset

funtami.

Hojność ojca zupełnie za-

skoczyła Neda.

– Pięćset funtów, tato…

– Podziękuj za to dziadkom.

Zresztą nie tobie jednemu zostaw-

ili pieniądze. W taki sam sposób

wesprzemy twoje rodzeństwo.

72/175

Page 74: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

Mam nadzieję, że nie przek-

roczyłeś zbytnio limitu?

– Nie, daję sobie radę.

– Dobrze. – Andrew czuł, że

nie powinien dalej wypytywać

syna. – Pamiętaj tylko, żeby

kupując meble i dywany, stawiać

na jakość, a nie ilość.

– Helena ma sprecyzowane

zdanie na ten temat. Woli tradycję

od modnych nowinek.

– Mądra dziewczyna. –

Andrew podniósł wzrok, bo do

salonu weszła właśnie Helena

w towarzystwie pozostałych pań. –

Rozmawialiśmy o waszym domu.

73/175

Page 75: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

Ned twierdzi, że stare meble

podobają ci się bardziej niż nowe.

– Ma rację, doktorze John. –

Helena uśmiechnęła się nieśmiało.

Chociaż rodzice Neda przyjęli ją

ciepło, wciąż czuła się nieco nies-

wojo w ich towarzystwie.

– Może zaczniesz mówić nam

„Andrew" i „Bethan" zamiast

„doktorze John" i „pani John"? –

zaproponowała matka Neda.

– Spróbuję, jeśli sobie tego

państwo życzą.

– To nie rozkaz, Heleno. –

Andrew podniósł się od stołu. –

Kolacja była wyśmienita, Magdo,

dziękujemy, ale obawiam się, że

74/175

Page 76: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

musimy już iść. Mam jutro rano

spotkanie z Walijską Regionalną

Komisją Szpitalną.

– W niedzielę? – spytała Mag-

da zaskoczona.

– Tylko ten dzień pasuje nam

wszystkim.

Bethan sięgnęła po długi

rozpinany sweter, który zawiesiła

na oparciu krzesła.

– Dziękujemy za pyszną

kolację, Magdo. Nie mogę się już

doczekać czwartkowego spotkania

z tobą i Heleną. I z tobą też, Almo.

– Uściskała i ucałowała je obie. –

Przyszedł mi właśnie do głowy

pewien pomysł. Znajomy farmer,

75/175

Page 77: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

którego Andrew wyleczył z gośćca,

przysłał nam wczoraj w ramach

podziękowania dwa jagnięce

udźce. Może przyjdziecie do nas

jutro na lunch? Sami nie damy im

rady.

– Chętnie, ale uprzedzam, że

będę musiała wcześniej wyjść.

Obiecałam ojcu O'Brienowi, że po-

mogę mu w kościele. Zor-

ganizowaliśmy przyjęcie z nagrod-

ami dla szkółki niedzielnej.

– Oczywiście, nie szkodzi,

Magdo. Przecież jesteśmy teraz

rodziną – odparła Bethan.

76/175

Page 78: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

– Wobec tego z przyjemnością

przyjdziemy z Heleną. – Magda

pocałowała ją w policzek.

– Dziękuję za zaproszenie,

Beth – powiedziała Alma. –

Właśnie szukałam wymówki, żeby

przełożyć spotkanie z księgową.

– Ty też pracujesz w niedziele?

– zapytał Andrew.

– To jedyny dzień, kiedy mój

telefon milczy. Chyba że zadzwoni

Theo.

– Przyjedzie z Oksfordu na

lato? – spytała Beth.

Theo, syn Almy, był bardzo lu-

biany przez wszystkich jej

przyjaciół.

77/175

Page 79: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

– Tak, już wkrótce. Założę się,

że przywiezie całą stertę rzeczy do

prania. – Almę wyraźnie cieszyła

ta myśl. – Dziękuję za cudowny

wieczór, Magdo. Do zobaczenia

jutro. I we czwartek.

Ned otworzył drzwi rodzicom

i Almie.

– Pomogę Helenie i Magdzie

przy sprzątaniu i potem przyjdę

do domu.

– To miłe z twojej strony,

młodzieńcze, ale zabierze nam to

najwyżej minutę – powiedziała

stanowczym tonem Magda. – A ty

musisz się wyspać po dzisiejszym

maratonie za kierownicą.

78/175

Page 80: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

Ned wiedział, że jest na

przegranej pozycji.

– Przyjechać po was jutro

przed lunchem? Heleno, po

południu musimy zmierzyć podło-

gę w domu i ściany pod zasłony.

– I sporządzić listę potrzeb-

nych rzeczy – dodała Helena.

– Nie zapomnijcie, że

obiecałam wam w prezencie

ślubnym lodówkę i kuchenkę.

– Pamiętamy, mamo – za-

pewniła Magdę córka.

– Tylko wybierzcie coś porząd-

nego, a nie jakiś złom. I nie

przyjeżdżaj zbyt wcześnie rano.

Idziemy z Heleną na mszę.

79/175

Page 81: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

Magda cmoknęła Neda

przelotnie w policzek.

– Dobrze.

Ned zszedł pierwszy po scho-

dach. Zaczekał na ulicy, aż wszy-

scy skończą się żegnać, i pomachał

na do widzenia rodzicom i Almie.

– Jutro – wyszeptał do Heleny,

a kiedy Magda zniknęła za

drzwiami, pocałował ją na do-

branoc. – Noc bez ciebie będzie

długa i zimna.

– Nie przypominaj mi o tym.

Ze schodów spłynął ku nim

głos Magdy:

80/175

Page 82: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

– Heleno, nie stój na zewnątrz.

Jest wprawdzie lato, ale czuć

chłód. Przeziębisz się.

– Idę, mamo.

– Słodkich snów.

Ned ostatni raz pocałował

Helenę, wskoczył do samochodu,

uruchomił silnik i odjechał.

81/175

Page 83: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

Rozdział 2Andrew John, który zajmował na-

jważniejsze miejsce za

ustawionym w ogrodzie stołem,

rozsiadł się wygodnie na krześle.

Obiegł wzrokiem nieco

uszczuplone grono członków swo-

jej rodziny oraz przyjaciół (część

biesiadników natychmiast po

obiedzie zniknęła w szopie, by

posłuchać zespołu popowego za-

łożonego przez młodszego syna), a

potem odetchnął głęboko

i uśmiechnął się.

– Czy nie jesteś zbyt zadowo-

lony z siebie, kochanie? –

Page 84: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

dokuczyła mu żartobliwie Bethan,

stawiając na stole tacę z kawą,

truskawkami i śmietaną.

– Czy coś w tym złego? –

Andrew nie dał się złapać na jej

haczyk. – Właśnie zjadłem wyśmi-

enity niedzielny obiad, za co

chciałbym pochwalić kucharza –

skinął głową w jej kierunku – i aż

do jutrzejszego ranka nie muszę

robić kompletnie nic. Mój ogród

wygląda doskonale, róże kwitną, a

Evan zamknął drzwi szopy, dzięki

czemu możemy posłuchać śpiewu

ptaków.

– Przykro mi, ale muszę ci

przypomnieć, że obiecałeś

83/175

Page 85: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

przywieźć po południu Penny ze

stadniny. – Bethan zdjęła

naczynia z tacy.

– Mam jeszcze dużo czasu, a

poza tym to całkiem przyjemna

wycieczka.

– Dziękuję. – Magda wzięła od

Bethan filiżankę z kawą. – Uwiel-

biam jadać latem na zewnątrz.

Przypomina mi to rodzinny dom,

chociaż wasz ogród wygląda ład-

niej niż nasze obejście. No i nie

widać tu zwierząt.

– Szczególnie odkąd Andrew

postawił ogrodzenie dla kurcząt.

84/175

Page 86: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

Bethan podała Magdzie

dzbanek z mlekiem, a Almie

cukierniczkę.

– Każdej wiosny mój ojciec

i bracia wynosili ze stodoły duży

stary stół i stawiali go na ganku,

gdzie korzystano z niego aż do

jesieni. Gdy było ciepło, jadaliśmy

tam wszystkie posiłki. My, dzieci,

szczególnie lubiliśmy kolację,

ponieważ rodzice pili do niej jeden

czy dwa kieliszki wina albo piwo.

Poprawiał im się wtedy nastrój, ła-

godnieli i pozwalali nam iść spać

później niż zwykle. Matka zapalała

lampy i stawiała je na stole, a

wszyscy parobcy pracujący

85/175

Page 87: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

w gospodarstwie i sąsiedzi, którzy

akurat wpadli z wizytą, przyłączali

się do nas. Po posiłku dorośli grali

i śpiewali… – Magda popatrzyła

z zakłopotaniem na pozostałych

i zarumieniła się ze wstydu. –

Przepraszam. Ilekroć zaczynam

mówić o domu, nie mogę się

opanować.

– O domu? – powtórzył Ron-

nie Ronconi, szwagier Bethan. –

Opuściłaś Polskę jakieś dwadzieś-

cia kilka lat temu i wciąż jest to

dla ciebie dom? Chcielibyśmy,

żebyś zaczęła w końcu uważać za

niego Pontypridd, a nas za swoją

rodzinę.

86/175

Page 88: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

Wszyscy obecni przy stole się

roześmiali.

– A czy ty uważasz Pontypridd

za swój dom, Ronnie? – spytała

Magda poważnie.

– Magda ma rację. – Bethan

podsunęła Ronniemu miseczkę

truskawek oraz dzbanek ze śmi-

etaną. – Urodziłeś się we

Włoszech.

– Wyjechałem stamtąd

w wieku pięciu lat – przypomniał

jej Ronnie.

– Ale wróciłeś jako dwudzi-

estolatek – powiedział Andrew bez

zastanowienia. – Przepraszam –

87/175

Page 89: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

dodał natychmiast, gdyż Bethan

spojrzała na niego z wyrzutem.

– Nie ma za co. To prawda,

spędziłem tam kilka najszczęśli-

wszych lat życia.

Przy stole zapanowała cisza.

Ronnie wyjechał do Włoch

z Maud, młodszą siostrą Bethan,

z którą ożenił się w latach trzydzi-

estych. Gdy podczas wojny zmarła

na gruźlicę, wrócił do Pontypridd.

– Sądząc z listów Maud –

przerwała milczenie Bethan – były

to również jej najszczęśliwsze lata.

– Ale żadne z nas nie uważało

Włoch za dom, tak samo jak i ja

teraz.

88/175

Page 90: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

– Bo często je odwiedzasz. –

Andrew podał dalej dzbanek

z kawą.

Rodzina Ronniego nie

sprzedała odziedziczonego po dzi-

adku domu na wsi, dzięki czemu

on, jego dziesięcioro rodzeństwa

i dalsi krewni często wracali do

Bardi na letnie wakacje. Ronnie

zamyślił się na chwilę.

– Czuję, że mam dwa domy,

ale Włochy są na pewno tym dru-

gim, wakacyjnym. Ilekroć tam

jestem, myślę sobie, że przynależę

do Pontypridd i domu na ulicy Ty-

fica. To tam wychowaliśmy z Di-

aną Billy'ego i Catrinę. – Na

89/175

Page 91: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

wspomnienie drugiej żony,

zmarłej niespodziewanie przed

sześcioma miesiącami wskutek

wylewu krwi do mózgu, uśmiech-

nął się z roztargnieniem. – Nie

mogę sobie wyobrazić

wyprowadzki, choć mam już ser-

decznie dosyć moich dzieci, które

próbują kierować moim życiem

i interesami. Jak myślicie, czy ist-

nieje jakakolwiek szansa na to, że

zespół Evana odniesie spektaku-

larny sukces i nasza młodzież uda

się na światowe tournée?

– Sądząc po tym jazgocie,

chyba niezbyt duża – stwierdził

Ned.

90/175

Page 92: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

Ronnie spojrzał w kierunku

szopy, w której fałszywe dźwięki

gitar ścierały się z wokalem

Catriny.

– Jak dobrze, że macie tę szo-

pę, Bethan. W przeciwnym razie

to towarzystwo mogłoby pokusić

się o wykorzystanie w tym celu

mojego strychu. A co ty powiesz?

– zwrócił się do Petera, pasierba

Almy, który jako nastolatek

przybył do Pontypridd po wojnie.

– Twoim domem jest Rosja czy

Walia?

Peter podniósł z krzesła swoją

najmłodszą córeczkę, trzylatkę,

która lubiła zasypiać po każdym

91/175

Page 93: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

niemal posiłku, i posadził ją sobie

na kolanach.

– Pontypridd to mój pierwszy

dom. – Popatrzył na swoją żonę

Lizę, najstarszą z czterech przy-

branych córek Bethan i Andrew. –

Zanim przybyłem tutaj, życie upły-

wało mi na pobytach w obozach,

najpierw stalinowskich, potem

hitlerowskich. Tak, z całą pewnoś-

cią moim domem jest Pontypridd.

Tu mam rodzinę i mogę decy-

dować o swoim życiu.

– No i widzisz, Magdo. – Ron-

nie polał swoje truskawki śmi-

etaną. – Peter i ja sądzimy, że to

miejsce zamieszkania, a nie

92/175

Page 94: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

urodzenia, liczy się najbardziej,

kiedy się myśli o domu.

Peter pogłaskał po głowie wtu-

loną w niego córkę.

– Nie myślisz chyba o

powrocie do Polski, prawda, Mag-

do? W każdym razie nie teraz, gdy

rządzą tam komuniści.

– Nie. Ale dla mnie domem

pozostanie zawsze miejsce,

w którym się wychowałam.

– Mamo, żyjemy szczęśliwie

w Pontypridd już od siedemnastu

lat. – Helena żartobliwie uderzyła

w dłoń Neda kradnącego

truskawkę z jej pucharka.

93/175

Page 95: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

– I jesteśmy tu bardzo, bardzo

szczęśliwe – zgodziła się Magda. –

Ale myślę po polsku, a w snach

zamiast po tutejszych wzgórzach

wędruję po polach otaczających

gospodarstwo ojca. A w na-

jpiękniejszych snach mój ojciec

znów mi towarzyszy. Dlatego

moim domem jest Polska, a nie

Pontypridd.

– Najpiękniejsze sny to te,

w których nasi zmarli ożywają. –

Ronnie podał Bethan swoją

filiżankę, by ponownie napełniła

ją kawą.

94/175

Page 96: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

– Myślę, że każdy nasz

rówieśnik przyznałby ci rację. –

Alma spojrzała na Petera.

Choć był jej pasierbem, łączyła

ich silna więź. Jednym

z powodów, dla których Alma tak

bardzo go kochała, było jego

wyraźne podobieństwo do jej

nieżyjącego męża.

Magda zerknęła na zegarek.

– Ale teraz jestem bez dwóch

zdań w Pontypridd i jeśli mam

pomóc ojcu O'Brienowi przy

przyjęciu, muszę się z wami

pożegnać.

Ned podniósł się z krzesła.

95/175

Page 97: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

– Pojedziemy z tobą do sklepu,

zabierzemy rzeczy potrzebne na

przyjęcie i zawieziemy cię do

kościoła.

– Nie będziecie musieli jechać

do kościoła. Ojciec O'Brien za pół

godziny przyjedzie do sklepu. Tace

z pasztecikami są już przygotow-

ane, wystarczy je załadować do

samochodu. Powiedział, że mam

ci podziękować za sprzedanie ich

kościołowi po niższej cenie –

zwróciła się Magda do Almy.

– Zawsze mi dziękuje. I jestem

pewna, że tak samo będzie przy

okazji następnego przyjęcia.

96/175

Page 98: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

Magda uściskała i ucałowała

wszystkich.

– Bethan, Andrew, dziękuję za

pyszny obiad.

– Pamiętajcie, że spotykamy

się wszystkie we czwartek, żeby

kupić bieliznę dla Heleny. – Alma

odwzajemniła uścisk.

– Nie zapomnimy – zapewniła

ją Magda.

– Lepiej przyznaj – skrzywił

się Andrew, słysząc nieludzkie

wycie dolatujące z szopy – że nie

masz w planach żadnej herbatki

dla szkółki niedzielnej, a wy dwoje

wcale nie musicie mierzyć podłóg

97/175

Page 99: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

i ścian. Chcecie po prostu uciec

przed tym wrzaskiem.

– Powiem córce, jak się

wyrażałeś o jej śpiewie. – Ronnie

posłał Magdzie całusa. – Magdo,

jeśli tylko przyjdzie ci ochota

wybrać się w jakiś sobotni wieczór

do Regent Ballroom, zadzwoń do

mnie, dobrze? My, ludzie

w kwiecie wieku, nie możemy poz-

wolić, żeby młodzież spijała nam

całą śmietankę, nie uważasz?

– Zastanowię się nad tym,

Ronnie. Ale wtedy nie będziesz

mógł pójść spać zaraz po do-

branocce – zażartowała.

98/175

Page 100: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

– Dla ciebie zrobię wyjątek! –

zawołał za nią Ronnie, gdy wsi-

adała do samochodu Neda.

Ned otworzył drzwi i wszedł do

środka.

– Spójrz tylko, co za miejsce!

Po prostu idealne. Nic, tylko je

zagracić.

– Coś takiego nazywasz

idealnym miejscem? – Helena

weszła za nim do salonu.

Uwzględniając fakt, że ich nowy

dom posiadał tylko jedną małą

sypialnię na piętrze i jedną dużą

na parterze, można go było uznać

za daczę. – Ale tu brudno. Nie

99/175

Page 101: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

widzisz kurzu na półce nad ko-

minkiem i na listwach? I śladów

gipsu oraz farby na podłodze? Ten

dom kosztował nas ponad dwa

tysiące funtów. Choćby z tego po-

wodu robotnicy powinni byli

bardziej się postarać. A okna? Jak

mawia moja matka, na szybach

można sadzić kartofle.

– Porządne sprzątanie wszys-

tkiemu zaradzi. Pomogę ci pod

warunkiem, że zgodzisz się

wprowadzić tu razem ze mną,

teraz, natychmiast.

Odłożył na bok pudło

z książkami, po czym odebrał z rąk

Heleny karton z pościelą oraz

100/175

Page 102: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

ręcznikami i rzucił go na podłogę.

Następnie chwycił Helenę w rami-

ona, okrążył z nią tanecznym

krokiem cały pokój i zaczął ją

całować, długo i powoli.

– Pomijając kwestię brudu,

wolę prawdziwe meble od wyima-

ginowanych – mruknęła, gdy

w końcu wypuścił ją z objęć.

– Po co komu meble?

– Zapomniałeś już, jak

spaliśmy kiedyś na podłodze?

W Londynie, w mieszkaniu twojej

siostry. Przez cały miesiąc nar-

zekałeś na ból pleców. – Helena

popatrzyła uważnie na parkiet.

Oprócz drobnych rys zauważyła na

101/175

Page 103: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

nim głębokie ślady, których, jak

się obawiała, nie usunie nawet na-

jdokładniejsze pastowanie.

– Zrobimy użytek z naszej

wyobraźni i coś zaimprowizujemy.

– Mówisz o łóżku?

– Zacznijmy od drobiazgów.

To będzie nasz stolik do kawy. –

Ned wskazał na pudło z książkami.

– A tu widzę telefon. – Przyniósł

z kąta pokoju biały plastikowy

aparat i umieścił go na pudle.

– Działa?

Podniósł słuchawkę.

– Sygnał jest.

– Szybko to załatwili.

102/175

Page 104: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

– Jeśli chodzi o telefon, lekarze

mają pierwszeństwo przed

zwykłymi śmiertelnikami. Pow-

iedziałem ojcu, że być może

wprowadzę się tu przed ślubem.

Chociaż po moich przeżyciach tej

nocy „być może" zmienia się

w pewność. Szkoda, że nie słysza-

łaś, jak Evan tłukł się o drugiej

w nocy po powrocie z klubu. Oj-

ciec zaczął na niego krzyczeć, ale

wszyscy w promieniu pięciu mil

od Penycoedcae i tak już zdążyli

się dowiedzieć, że jest pijany.

– Biedny Evan.

– Raczej bezmyślny –

sprostował Ned. – Do

103/175

Page 105: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

wykończenia tego pokoju brakuje

nam już tylko telewizora.

– A co z sofą, krzesłami, dy-

wanem, zasłonami, lampami

i półkami na książki? – spytała

z rozbawieniem Helena.

– Przez ostatnie sześć lat pilnie

studiowałem. Teraz mogę zazna-

jomić się z tymi wszystkimi bz-

durami, które co wieczór puszcza-

ją w telewizji. Przynajmniej będę

wiedział, na co narzeka klientela

pubu.

– Więc to tam zamierzasz

spędzać każdy wieczór po ślubie. –

Helena złapała go i zaczęła

łaskotać.

104/175

Page 106: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

– Litości! – zawołał.

– Jestem bezlitosna.

W odpowiedzi chwycił jedną

ręką jej obie dłonie i mocno je

ścisnął.

– Jeśli przyjdzie mi ochota

spędzać każdy wieczór po ślubie

w pubie, to tak właśnie zrobię,

kobieto. I spodziewam się, że

będziesz czekać na mnie z kolacją

na stole i kapciami grzejącymi się

przy kominku.

– Zacząłeś marzyć o czasach

wiktoriańskich? – odparowała

Helena, wiedząc, że Ned się z nią

droczy.

105/175

Page 107: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

– Może powrócą jeszcze kiedyś

dobre, stare czasy, kiedy kobiety

znały swoje miejsce. Ot, co ci

powiem.

– Puść mnie, to pokażę ci,

gdzie jest miejsce kobiety – zap-

iszczała Helena, gdy Ned

w odpowiedzi zaczął ją łaskotać

wolną ręką.

– Najpierw musisz obiecać, że

po ślubie nie będziesz ciosać mi

kołków na głowie.

– To zależy jedynie od tego,

jakim okażesz się mężem.

– W Bristolu byłem dla ciebie

dobry, nie sądzisz?

106/175

Page 108: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

– W Bristolu nie byliśmy

małżeństwem.

– A może wprowadzisz się do

mnie teraz? Zaczniemy udawać, że

już się pobraliśmy. – Ned porzucił

żartobliwy ton.

– Oprócz przeszkody w postaci

mojej matki istnieje jeszcze kwest-

ia mebli. I nie wiadomo, czy

podłączyli już światło i wodę.

Ned podszedł do włącznika

światła.

– A niech to, nie ma żarówki.

Zszedł po schodach do

komórki z podgrzewaczem wody,

otworzył ją i włączył grzałkę.

– Świeci się na czerwono.

107/175

Page 109: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

Helena odkręciła kurek

w kuchni.

– Mamy wodę. Wyłącz grzałkę,

bo nasz rachunek zacznie rosnąć,

zanim tu zamieszkamy.

Ned wrócił do salonu i zaniósł

przyniesiony przez nią karton do

sypialni na dole. Helena poszła za

nim i zobaczyła, że zamierza go

otworzyć.

– Co robisz?

– Ścielę nam łóżko. – Wyjął

firanki, ręczniki oraz tanie

hinduskie narzuty, które przywiózł

z Bristolu, i rozłożył je na

podłodze.

108/175

Page 110: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

– Nie ma tu zasłon. Każdy

może zajrzeć do środka.

– Tutaj nie, bo okno wychodzi

na tył budynku. Domy po tej

stronie stoją niżej od naszego.

– Mieliśmy sporządzić listę

niezbędnych rzeczy i zmierzyć

podłogę oraz ściany –

zaprotestowała Helena, ale bez

przekonania. Ned znów ją

pocałował.

– Nie uczciliśmy jeszcze twojej

nowej pracy.

Pieścił jej wrażliwą skórę za

uchem. Nigdy nie mogła się temu

oprzeć.

109/175

Page 111: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

– Mamy tak dużo do

zrobienia…

– Jest niedzielne popołudnie,

sklepy są zamknięte. Niczego teraz

nie załatwimy.

– Możemy posprzątać

i zmierzyć.

– Wolę zmierzyć to. – Dłonie

Neda wędrowały powoli wzdłuż

nóg Heleny, aż zniknęły pod jej

spódnicą.

– Uwodzisz mnie. – Pozwoliła

mu rozpiąć żakiet, który włożyła

do kościoła.

– Ponieważ nie muszę już pra-

cować na zmiany w szpitalu, za-

początkujemy nową tradycję

110/175

Page 112: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

w rodzinie Johnów. Miłosne

niedziele.

Rozpiął suwak spódnicy, która

niedbale opadła na podłogę,

i wyłuskał z pętelek okrągłe per-

łowe guziki bluzki.

– Zdejmiesz rajstopy sama czy

mam ci pomóc?

– Sama. Ty zawsze robisz to

tak, że lecą oczka.

Rozpinając pasek w dżinsach,

obserwował, jak Helena wyślizguje

się z rajstop.

– Uwielbiam, kiedy nie masz

na sobie niczego oprócz fig,

szczególnie w kolorze zielonym.

– Wiem o tym.

111/175

Page 113: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

Rzuciła rajstopy na spódnicę.

– Czyli włożyłaś je z nadzieją,

że cię rozbiorę?

– Kupiłeś mi przecież na

urodziny dwanaście par i wyrzu-

ciłeś wszystkie inne. Nie

pamiętasz?

– Oczywiście, że pamiętam. –

Zdjął jej jedwabne figi. – Wyglą-

dasz w nich wspaniale, ale bez

nich bosko.

– W takim tempie nigdy nie

urządzimy tego domu.

Rzucił ostatnią część swojej

garderoby na jej ubrania.

– Jakiego domu?

112/175

Page 114: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

Położył się na plecach i przy-

ciągnął ją do siebie.

– To już ostatnia partia, proszę

ojca. – Magda przyniosła ze skle-

pu duże płaskie pudełko

z pasztecikami.

– Dobrze. Mamy pełny sam-

ochód. Uczniowie ze szkółki

niedzielnej nie pogardzą tak

znakomitymi wypiekami.

Ostrożnie położył paszteciki na

tylnym siedzeniu samochodu,

gdzie piętrzyła się już reszta

pudełek.

– Jeszcze tylko zamknę drzwi.

Magda wyjęła klucze z kieszeni

długiego rozpinanego swetra

113/175

Page 115: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

i zaczęła się zmagać z zamkiem.

Nie mogła trafić do dziurki, która

nagle okazała się zdecydowanie za

mała. Gdy wreszcie się jej to

udało, klucz nie chciał się przekrę-

cić. Upewniwszy się dwa razy, czy

dobrze zamknęła, poszła jeszcze

sprawdzić boczne wejście do

mieszkania. Ojciec O'Brien, lekko

już zniecierpliwiony, czekał na nią

w morrisie 1000. Po chwili Magda

otworzyła drzwi od strony pas-

ażera i ciężko usiadła obok niego.

– Dobrze się czujesz, Magdo?

– zapytał ją z troską w głosie,

widząc, że trzyma się za głowę.

114/175

Page 116: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

– To tylko ból głowy. Miewam

je od czasu do czasu. Wezmę tab-

letkę i przejdzie.

– To na pewno nerwy. Oprócz

pracy w sklepie masz ostatnio

wiele spraw na głowie. Najpierw

egzaminy Heleny, choć wszyscy

mówili, że zda z wyróżnieniem,

i tak się stało. Potem niecierpliwe

oczekiwanie na wynik rozmowy

kwalifikacyjnej – no i spójrz, jak

świetnie sobie poradziła. Teraz

znowu przeżywasz jej ślub.

Obawiam się, że prosząc cię o zor-

ganizowanie dzisiejszego przyję-

cia, pogorszyłem jeszcze sprawę.

115/175

Page 117: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

– To była dla mnie przyjem-

ność, proszę ojca. Mogłam na

chwilę przestać myśleć o Helenie.

Miał ojciec rację, gdy zabraniał mi

się martwić. Nie mogło ułożyć się

lepiej.

Otworzyła torebkę i sięgnęła

po buteleczkę z aspiryną.

– Wychowałaś ją wspaniale,

Magdo. Helena wyrosła na świet-

ną dziewczynę. Zawdzięcza to za-

równo tobie, jak i sobie samej.

I znalazła dobrego męża, chociaż

nie jest on katolikiem. Ale teraz

musisz mnie posłuchać i trochę

sobie odpocząć. Świat nie skończy

się, gdy na godzinę przed

116/175

Page 118: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

zamknięciem twojego sklepu zab-

raknie w nim wypieków, a na

każdą trójkę dzieci ze szkółki

niedzielnej przypadną tylko po

dwa paszteciki.

Magda połknęła na sucho dwie

aspiryny i skrzywiła się. Wiedziała

z doświadczenia, że im wcześniej

coś zażyje, tym szybciej uwolni się

od przeszywającego bólu. Ojciec

O'Brien mylił się jednak co do jed-

nej rzeczy. Jej migreny nie miały

nic wspólnego ze stresem. Były

wyłącznie skutkiem wojny.

Jeszcze jedną gorzką pamiątką.

Poprawiła się w fotelu

i zamknęła oczy, czekając, aż

117/175

Page 119: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

nieprzyjemny smak tabletek

ustąpi wraz z bólem.

– Wiem, że marzył ci się

tradycyjny ślub z uroczystą mszą,

ale ceremonia zawarcia mieszane-

go małżeństwa jest również

wspaniałym wydarzeniem. A poza

tym, kto wie? Kiedy na świat za-

czną przychodzić dzieci, być może

mąż Heleny zmieni zdanie i stanie

się członkiem naszego Kościoła. A

wtedy będziemy mieć jeszcze

jeden powód do świętowania.

Magda nadal słyszała miękki,

śpiewny irlandzki akcent ojca

O'Briena, choć ból w jej głowie

wyraźnie się wzmógł, izolując ją

118/175

Page 120: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

od rzeczywistości. Dość często ci-

erpiała na migreny, ale nigdy

wcześniej nie przytrafiło się jej coś

podobnego. Miała wrażenie, że

wszystko sprzysięgło się przeciw

niej. Kołyszący ruch samochodu.

Lejący się z nieba żar, który parzył

ją w twarz przez szybę. Urywany

dźwięk klaksonu gdzieś za nimi…

– Magdo… Magdo… Matko

Boska…

Magda słyszała, jak

przestraszony ojciec O'Brien mówi

coraz głośniej. Usiłowała otworzyć

oczy, ale uniemożliwił jej to ból.

Powoli docierało do niej, że sam-

ochód ciągle stoi. Drzwi po jej

119/175

Page 121: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

stronie otworzyły się i owiało ją

przyjemne chłodne powietrze.

Poczuła, że ksiądz kładzie jej rękę

na czole, a potem usłyszała, jak

krzyczy do kogoś, żeby zadzwonił

po pogotowie, i recytuje słowa,

które wydały się jej znajome, choć

wypowiedział je kiedyś ktoś inny,

w innym języku i kraju. Ich rytm

oraz posępny wydźwięk były jed-

nak oczywiste.

– Przez to święte

namaszczenie niech Pan w swoim

nieskończonym miłosierdziu

wspomoże ciebie łaską Ducha

Świętego… – udzielał Magdzie os-

tatniego namaszczenia.

120/175

Page 122: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

Koniec przyszedł tak nagle.

Pomyślała o wszystkich swoich

nieuporządkowanych sprawach i o

tym, o czym nigdy nie opowiadała.

– Helena… wybacz mi, Ojcze,

bo zgrzeszyłam… – wyszeptała.

Chwyciła księdza mocno za rękę

resztką sił. – Helena – powtórzyła

pospiesznie. – Proszę jej pow-

iedzieć… że żałuję…

Ojciec O'Brien przerwał jej

w pół zdania.

– Z całą pewnością nie masz

powodu. A sakramentu udzieliłem

ci tylko na wszelki wypadek. Pogo-

towie już jedzie.

121/175

Page 123: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

Magda jednak wiedziała, że nie

czas na kłamstwa.

– Zgrzeszyłam, ukrywając

przed nią prawdę. Wiem, że to był

grzech… ale kochałam ją…

– O czym ty mówisz? – Łza

stoczyła się po policzku księdza

i spadła na twarz Magdy,

rozpryskując się tuż obok jej ust.

– Bałam się, że będzie mnie za

to winić… że mnie znienawidzi…

– Nikt nie ma powodu, by cię

nienawidzić, a już najmniej

Helena.

Ksiądz wiedział, że Magda już

nie żyje, ale wciąż trzymał ją za

rękę.

122/175

Page 124: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

– Pan, który odpuszcza ci

grzechy, niech cię wybawi

i łaskawie podźwignie…

Nie puścił jej ręki dopóty,

dopóki nie dopełnił sakramentu.

Nie puścił jej nawet wtedy, gdy już

przybyło pogotowie i Andrew

John, przejeżdżający przypadkiem

tą drogą, podbiegł do nich, ofer-

ując pomoc.

Helena spoczywała

w półleżącej pozycji w ramionach

Neda, oparta o jego pierś.

Szczęśliwa i nieco senna

rozglądała się po pustym pokoju.

Była przy tym bardzo zadowolona

123/175

Page 125: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

z siebie. Już wkrótce zacznie zara-

biać pieniądze, i to tyle, że wystar-

czy na urządzenie jej pierwszego

domu dokładnie tak, jak chciała.

– Białe ściany i lakiery, dwie

skromne szafy w stylu art déco dla

niego i dla niej, równie skromna

toaletka. – W jej głosie brzmiało

zdecydowanie. – I zagłówek w tym

samym stylu. Najlepszy byłby buk,

ale właściwie powinno tu pasować

każde jasne drewno. Postawimy

łóżko przy tamtej ścianie. Kupimy

też dwa stoliki nocne tego typu

i stół do pisania. Szafkę na książki

i ozdobne tapicerowane krzesło…

124/175

Page 126: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

– A ja będę musiał wezwać ro-

botników, żeby zburzyli ściany.

W przeciwnym razie ten pokój nie

pomieści wszystkich pani zach-

cianek. Wygląda na duży, ale tylko

dlatego że jest pusty – ostrzegł ją

Ned. – Wystarczy wstawić tu

wielkie łóżko.

– Nie możemy kupić wielkiego

łóżka. Są zbyt nowoczesne. Nie

znajdziemy do niego odpowied-

niego zagłówka. Te w starym stylu

będą za małe.

– Lubię rozkładać się wygod-

nie i mieć dużo miejsca.

125/175

Page 127: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

– A ja wolę się przytulać. –

Helena przylgnęła do niego

jeszcze mocniej.

– Uwodzicielka. Czuję, że gdy

tylko włożę ci na palec obrączkę,

zaczniesz wszystkim rządzić po

swojemu. – Cmoknął ją w szyję. –

Któż to, u diabła, może być? –

powiedział z irytacją w głosie,

kiedy w salonie rozległ się nagle

ostry dźwięk telefonu.

– Odbierz, to się dowiesz.

Helena wysunęła się z jego ob-

jęć i położyła na plecach,

skrzyżowawszy ramiona pod

głową.

126/175

Page 128: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

– Nie mam zamiaru. Jestem

nieubrany, a salon, w prze-

ciwieństwie do tego pokoju, jest

na podglądzie. W dodatku to na

pewno pomyłka. Nikt nie zna

naszego numeru ani nie wie, że tu

jesteśmy.

– Z wyjątkiem twojego ojca,

który kazał zainstalować tu

telefon.

– Pojechał po moją siostrę do

stadniny. Widzisz, mówiłem ci –

powiedział, gdy telefon w końcu

zamilkł.

– To może jednak on – zasug-

erowała Helena, kiedy po chwili

rozdzwonił się ponownie. –

127/175

Page 129: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

Pewnie trafił mu się jakiś nagły

przypadek i potrzebuje pomocy.

– Jeden z jego współpra-

cowników ma w ten weekend

dyżur. Ty odbierz.

– Jeśli to twój ojciec, chciałby

zapewne rozmawiać z tobą –

zauważyła.

– A może to twoja matka.

– Nie zna tego numeru. Masz,

owiń się w to. – Helena podała

Nedowi ręcznik kąpielowy.

– A jeśli ktoś mnie zobaczy?

– To pomyśli, że właśnie brałeś

kąpiel.

– Przecież jeszcze się nie

wprowadziliśmy.

128/175

Page 130: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

– Mogłeś ubrudzić się przy

sprzątaniu.

– Przestało dzwonić. To musi

być pomyłka. – Ned przyciągnął

Helenę do siebie, ale zaledwie

zdążyli ułożyć się na swoim legow-

isku, telefon odezwał się po raz

kolejny. – Do diabła!

Sięgnął po ręcznik, owinął się

nim w pasie i zszedł boso do

salonu. Przykucnąwszy za pudłem

z książkami, podniósł słuchawkę

i warknął:

– Halo!

– Ned?

– Tato?

129/175

Page 131: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

– Przyjedź do domu jak

najszybciej.

– Co się stało?

– Nie pytaj, tylko przyjedźcie

razem z Heleną.

– Tato...

– To nic pilnego, więc nie

przekraczaj prędkości.

– Ale czy stało się coś złego? –

naciskał Ned.

W głosie ojca brzmiała rezyg-

nacja oraz coś, czego Ned nie umi-

ał rozszyfrować.

– Po prostu przyjedźcie do

domu, proszę.

Połączenie zostało przerwane.

Ned odłożył słuchawkę i odwrócił

130/175

Page 132: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

się. Za progiem stała Helena owin-

ięta narzutą.

– Co się dzieje? – spytała.

– Nie jestem pewien. Miałaś

rację, to był ojciec. Prosi, żebyśmy

wrócili do domu, ale mówi, że to

nie jest pilne, więc nic poważnego

nie mogło się stać.

– Może ma to jakiś związek

z naszym ślubem.

– Może. – Ned spojrzał na

ręcznik, którym był przepasany. –

Poszukajmy lepiej twojej zielonej

bielizny.

Helena siedziała na sofie obok

Neda i zachowywała się tak spoko-

jnie i cicho, że ani ojciec O'Brien,

131/175

Page 133: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

ani Andrew nie byli pewni, czy

zrozumiała cokolwiek z ich słów.

Cały czas po prostu patrzyła przez

okno. Nie podniosła wzroku nawet

wówczas, gdy Bethan wniosła do

pokoju tacę z herbatą i postawiła

ją na stole.

– Magda odeszła szybko, Hel-

eno. Z tego, co widziałem, cierpi-

ała bardzo krótko. To był zwykły

ból głowy, tak przynajmniej twier-

dziła. Podczas wojny widziałem

śmierć częściej niż przeciętny

człowiek przez całe swoje życie

i możesz mi wierzyć, że twoja

matka umarła spokojnie. Tego

przecież w końcu pragniemy dla

132/175

Page 134: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

naszych bliskich i dla siebie sa-

mych. Odejść w spokoju do

Królestwa Pana.

Helena odwróciła głowę

w kierunku księdza.

– Czy mama coś mówiła?

– Powiedziała, że cię kocha i że

jest jej przykro.

– Przykro? – powtórzyła

Helena bezbarwnym głosem.

Ned i Andrew widzieli, że jest

w głębokim szoku.

– Według mnie było jej przyk-

ro, że nie miała czasu się z tobą

pożegnać.

– Dlaczego? – zwróciła się

Helena do Andrew. – Dlaczego

133/175

Page 135: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

umarła? Przy obiedzie czuła się

dobrze. Widzieliście sami. Czuła

się dobrze. – Spojrzała pytająco na

Neda.

– Twoja matka zmarła tak

nieoczekiwanie, że trzeba będzie

przeprowadzić sekcję zwłok, Hel-

eno – poinformował ją Andrew

jak najdelikatniej.

– Jest pan lekarzem. Był pan

przy niej zaraz po tym, jak to się

stało. Musi pan mieć jakieś przy-

puszczenia co do przyczyny

śmierci.

– Ból głowy, o którym mówi

ojciec O'Brien, jak również jego

gwałtowne nasilenie wskazują na

134/175

Page 136: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

wylew krwi do mózgu – postawił

diagnozę Andrew. – Ale to tylko

przypuszczenia. Mogę się mylić.

Bethan napełniła herbatą jed-

ną z filiżanek, posłodziła ją

i podała Helenie.

– Musisz przenieść się do nas,

kochanie. Ned pojedzie z tobą do

domu po rzeczy.

– Dziękuję, jest pani bardzo

miła, ale powinnam tam wrócić.

Mam dużo spraw do załatwienia.

Pogrzeb mamy… – Wymówiwszy

słowo „pogrzeb", Helena

uświadomiła sobie boleśnie, że

Magda bezpowrotnie ją opuściła.

135/175

Page 137: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

Ned zobaczył, że drżą jej usta.

Wziął ją za rękę.

– Mama ma rację, Heleno.

Musisz się do nas wprowadzić.

– Mam zbyt wiele spraw do za-

łatwienia. – Jej dłoń również

drżała.

Ned odebrał jej filiżankę.

– Możesz to wszystko robić,

mieszkając u nas. Pomożemy ci,

na ile tylko będziemy w stanie. –

Ned spojrzał na ojca, prosząc go

wzrokiem o wsparcie.

– Będziesz mogła zor-

ganizować pogrzeb dopiero wtedy,

gdy znane będą wyniki sekcji –

uprzedził Helenę Andrew. –

136/175

Page 138: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

Bethan ma rację. Nie możesz być

teraz sama. Należysz do naszej

rodziny i twoje miejsce jest tutaj,

przy Nedzie i przy nas.

– Trzeba zawiadomić kilka os-

ób. – Ojciec O'Brien podniósł się

ze swojego miejsca. – Panią

Raschenko i rodzinę Magdy

w Polsce.

– Zadzwoniłam do Almy, gdy

tylko wróciła do domu. Właśnie do

nas jedzie. – Bethan odebrała od

księdza pustą filiżankę.

– Bardzo chciałbym z tobą

zostać, Heleno, ale muszę zawieźć

jedzenie do świetlicy. Potem par-

afianki poradzą sobie z przyjęciem

137/175

Page 139: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

beze mnie, więc wrócę tu jak

najszybciej.

– Odprowadzę ojca. – Andrew

wyszedł za ojcem O'Brienem do

przedpokoju.

– To smutny dzień, doktorze

John. – Stary ksiądz pokręcił

głową. – Spotkałem Magdę Janek

pierwszego dnia, gdy pojawiła się

w Pontypridd razem z Heleną. Nie

lubiła się skarżyć, więc nie mówiła

dużo, ale czułem, że wiele przeszła

podczas wojny. I chociaż pani

Raschenko pomagała jej i Helenie

na wszelkie sposoby, nie miała łat-

wego życia, nawet tutaj. Ciężko

jest wychowywać samotnie

138/175

Page 140: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

dziecko w obcym kraju, z dala od

rodziny. Magda jednak po prostu

brała się do pracy, stawiała czoło

przeciwnościom. Była w tym

doskonała. Będzie nam jej bardzo

brakować w naszym kościele. Ale

jest rzeczą niegodną myśleć w tej

chwili o kimkolwiek poza Heleną.

Została przecież zupełnie sama.

– Helena nie jest sama, ojcze.

– Andrew otworzył drzwi. –

Należy do naszej rodziny. Może

liczyć na mojego syna i na nas

wszystkich.

– Racja, mimo to wrócę tu

jeszcze, żeby sprawdzić, jak się

139/175

Page 141: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

czuje. Oczywiście jeśli nie ma pan

nic przeciwko temu, doktorze.

– Będzie ojciec mile widziany o

każdej porze. – Bethan dołączyła

do nich w przedpokoju. – Słysza-

łam jakiś samochód zatrzymujący

się na naszym podjeździe i miałam

nadzieję, że to Alma.

– To rzeczywiście ona – ozna-

jmił Andrew.

– Pani Raschenko. – Ojciec

O'Brien uścisnął jej rękę. – Witam

się i jednocześnie żegnam, ale

niedługo tu wrócę i złożę pani

wyrazy serdecznego współczucia

z powodu straty drogiej

przyjaciółki.

140/175

Page 142: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

– Dziękuję, ojcze. – Alma

odwzajemniła uścisk i objęła Beth-

an. – Gdzie jest Helena?

– W salonie, razem z Nedem.

– Jest w szoku – ostrzegł ją

Andrew.

Alma spojrzała na niego

i przeniosła wzrok na Bethan.

– Jak my wszyscy.

Weszła do środka i zdjęła

płaszcz.

– Jak miło, że od razu

przyjechałaś, ciociu.

Powstrzymując łzy, Helena

podniosła się z sofy, by uściskać

Almę.

141/175

Page 143: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

– Przynajmniej tyle mogłam

zrobić. Twoja mama była moim

pracownikiem, ale też jedną

z moich najbliższych przyjaciółek.

Tak mi przykro. Wiem, jak wiele

dla siebie znaczyłyście. –

Przytuliła Helenę i obie usiad ły na

sofie.

– Co zrobimy ze sklepem? –

zaczęła Helena. – Będziesz musi-

ała zatrudnić kogoś na jej miejsce.

A mieszkanie...

– Chwilowo zamknę sklep na

znak szacunku dla twojej mamy –

stwierdziła Alma stanowczo.

– Na jak długo? – zapytała

Helena.

142/175

Page 144: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

– Aż znajdę kogoś, kto go

poprowadzi. Ale zamierzam zająć

się tym dopiero po pogrzebie. A

w mieszkaniu możesz zostać za

darmo dopóty, dopóki będziesz

chciała.

– Mamy nadzieję, że Helena

wprowadzi się do nas – powiedzi-

ała Bethan.

– Chcesz tak zrobić, Heleno? –

zapytała Alma.

– Sama nie wiem, czego chcę –

odparła Helena.

Alma przypomniała sobie stan

odrętwienia, w jaki popadła po

stracie męża. Wiedziała

doskonale, jak czuje się Helena.

143/175

Page 145: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

– Zgadzam się z Bethan. Nie

powinnaś teraz być sama. Nie mu-

sisz oczywiście podejmować

decyzji w pośpiechu ani opróżniać

mieszkania z rzeczy twoich

i mamy.

– Trzeba odwołać ślub – pow-

iedziała nagle Helena.

– Przełożyć – poprawił ją Ned.

Spojrzała na niego.

– Nie jestem teraz gotowa na

ślub. A już tym bardziej na taki,

jaki zaplanowała mama.

– Oczywiście, że nie – zgodziła

się z nią Alma. – Każdy to zrozu-

mie. Najlepiej będzie, jeśli

ponowną organizację całej

144/175

Page 146: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

uroczystości powierzysz nam. Ist-

nieje jednak kilka rzeczy, których

nie możesz odsunąć w czasie.

Musisz zawiadomić listownie lub

telefonicznie swoją babcię

i rodzeństwo mamy.

– Wątpię, czy ktokolwiek

w Polsce dostanie zezwolenie na

wyjazd ze względu na pogrzeb –

ostrzegł ją Andrew.

– Wielka szkoda. – Alma

chwyciła Helenę za rękę. – Wiem,

że Magda co tydzień pisała do

swojej matki, brata i siostry.

Wysyłała im też regularnie paczki

z odzieżą i żywnością.

145/175

Page 147: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

Helena uświadomiła sobie

nagle, że choć matka wiele razy

opowiadała jej o swoim

dzieciństwie spędzonym na pol-

skiej wsi i często czytała jej frag-

menty listów przysyłanych przez

lata do Walii przez krewnych, nie

wiedziała nawet, czy wciąż

mieszkają w tym samym miejscu.

– W ogóle nie znam ich

adresów.

– Znajdziemy je w listowniku

– próbowała uspokoić ją Alma.

– Muszę już wracać do domu –

oznajmiła Helena, wstając.

– Powinnaś najpierw odpocząć

– zaprotestował Ned.

146/175

Page 148: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

– Nie mogę tu tak po prostu

siedzieć. Muszę coś załatwić.

– Pójdę z tobą. – Podniósł się

ze swojego miejsca.

– Nie – oznajmiła Helena

nieco zbyt szorstko i lakonicznie.

Nie mogła jednak znieść jego to-

warzystwa, a szczególnie myśli, że

podczas gdy oni uprawiali seks, jej

matka umierała na jezdni w sam-

ochodzie ojca O'Briena. Magda

byłaby tym zdruzgotana. Mimo to

spróbowała złagodzić swoją

decyzję: – Muszę trochę pobyć

sama ze swoimi myślami.

– Nie pozwolę ci iść samej do

domu – upierał się Ned.

147/175

Page 149: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

– Nie martw się, Ned. Odwiozę

ją. Dobrze, Heleno? – upewniła

się Alma.

Helena skinęła głową. Bethan

i Andrew wiedzieli dobrze, że

sprzeciw byłby bezzasadny. To

przecież Alma pierwsza zaprzy-

jaźniła się z Magdą, która niemal

bez środków do życia przyjechała

z Heleną do Walii. To również ona

znalazła im pokój, zanim

wprowadziły się do obecnego

mieszkania, a następnie zao-

ferowała Magdzie pracę i pomogła

jej rozwiązać wszystkie praktyczne

problemy.

148/175

Page 150: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

– Jesteś pewna, że mam

zostać? – spytał prosząco Ned.

– Jak najbardziej. – Helena

unikała jego spojrzenia. –

Zobaczymy się później. Dziękuję

za herbatę i za wszystko, pani

John, Bethan.

Nie mogąc ani chwili dłużej

przebywać w towarzystwie Neda,

Helena udała się do przedpokoju

i zdjęła z wieszaka swój żakiet.

– Zadzwonię do was ze sklepu

– rzekła Alma, wychodząc za nią.

– Zaczekaj, Almo. – Andrew

wręczył jej niewielką kopertę. –

Środki uspokajające. Na wszelki

149/175

Page 151: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

wypadek. Helena jest zbyt spoko-

jna. To nie potrwa długo.

150/175

Page 152: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

Rozdział 3Dostępne w wersji pełnej

Page 153: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

Rozdział 4Dostępne w wersji pełnej

Page 154: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

Rozdział 5Dostępne w wersji pełnej

Page 155: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

Rozdział 6Dostępne w wersji pełnej

Page 156: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

Rozdział 7Dostępne w wersji pełnej

Page 157: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

Rozdział 8Dostępne w wersji pełnej

Page 158: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

Rozdział 9Dostępne w wersji pełnej

Page 159: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

Rozdział 10Dostępne w wersji pełnej

Page 160: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

Rozdział 11Dostępne w wersji pełnej

Page 161: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

Rozdział 12Dostępne w wersji pełnej

Page 162: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

Rozdział 13Dostępne w wersji pełnej

Page 163: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

Rozdział 14Dostępne w wersji pełnej

Page 164: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

Rozdział 15Dostępne w wersji pełnej

Page 165: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

Rozdział 16Dostępne w wersji pełnej

Page 166: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

Rozdział 17Dostępne w wersji pełnej

Page 167: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

Rozdział 18Dostępne w wersji pełnej

Page 168: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

Rozdział 19Dostępne w wersji pełnej

Page 169: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

Rozdział 20Dostępne w wersji pełnej

Page 170: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

Rozdział 21Dostępne w wersji pełnej

Page 171: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

Rozdział 22Dostępne w wersji pełnej

Page 172: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

Rozdział 23Dostępne w wersji pełnej

Page 173: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

Od autorkiDostępne w wersji pełnej

Page 174: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

Tytuł oryginału

MAGDA’S DAUGHTER

Copyright © Catrin Collier 2008

All rights reserved

Projekt okładki

Olga Reszelska

Zdjęcie na okładce

© Jill Battaglia/Arcangel Images

Redaktor prowadzący

Katarzyna Rudzka

Redakcja

Renata Bubrowiecka

Page 175: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

Korekta

Katarzyna Szajowska

ISBN 978-83-7839-311-5

www.proszynski.pl

Plik opracował i przygotował

Woblink

www.woblink.com

174/175

Page 176: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

@Created by PDF to ePub

Page 177: Córka Magdy - Catrin Collier - ebook

Niniejsza darmowa publikacja zawiera jedynie fragmentpełnej wersji całej publikacji.

Aby przeczytać ten tytuł w pełnej wersji kliknij tutaj.

Niniejsza publikacja może być kopiowana, oraz dowolnierozprowadzana tylko i wyłącznie w formie dostarczonej przezNetPress Digital Sp. z o.o., operatora sklepu na którym możnanabyć niniejszy tytuł w pełnej wersji. Zabronione sąjakiekolwiek zmiany w zawartości publikacji bez pisemnej zgodyNetPress oraz wydawcy niniejszej publikacji. Zabrania się jej od-sprzedaży, zgodnie z regulaminem serwisu.

Pełna wersja niniejszej publikacji jest do nabycia w sklepieinternetowym Bookarnia Online.